Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

michcio0711

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    360
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez michcio0711

  1. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. § 184. 1. Jako uziomy instalacji elektrycznej należy wykorzystywać metalowe konstrukcje budynków, zbrojenia fundamentów oraz inne metalowe elementy umieszczone w niezbrojonych fundamentach stanowiące sztuczny uziom fundamentowy. Wniosek - projekt jest be, nie powinno tam być otoku tylko uziom fundamentowy. Jeśli ławy jeszcze nie zalane to koniecznie wykonać uziom fundamentowy, najlepiej sztuczny. Jeśli fundamenty już zrobione, to jest po ptakach i zostajesz z gorszym pod każdy względem otokiem.
  2. Jeśli falowniki produkują powiedzmy 2 kW na fazę L1, a odbiorniki pobierają 2 kW z fazy np. L3, to ogólny bilans powinien być zerowy i licznik nie powinien wtedy naliczać. Nie ma znaczenia do jakich faz przyłączone są odbiory a na jakie fazy produkuje się energię, istotne jest to, że produkcja i konsumpcja jest po tej samej stronie licznika. Nie przełączaj odbiorników na jedną czy dwie fazy bo nic to nie zmieni a zaczniesz tylko mocno niesymetrycznie obciążać sieć co nie jest zjawiskiem pozytywnym, mogą też dojść do wyłączania zabezpieczenia przedlicznikowego w czasie dużego obciążenia i braku produkcji z PV.
  3. "Prawdziwa" instalacja instalacja w rurkach to taka, której sposób ułożenia pozwala na wciągnięcie przewodów w uprzednio ułożone puste rurki. Jeśli jest to nie wykonalne, to rurki można sobie darować, tzn. użyć je tylko w newralgicznych miejscach żeby ochronić przewody przed uszkodzeniem mechanicznym. W ścianie pod rury oczywiście wycina się bruzdy. Przy ułożeniu instalacji w podłodze tych bruzd jest tyle co od podłogi do gniazda (czyli max. 0,5 metra). Wg przepisów wszelkie instalacje przewodzące, w tym ekrany przewodów koncentrycznych, muszą być objęte połączeniami wyrównawczymi. Wynika to ze względów ochrony przeciwporażeniowej, ochrony przed elektrycznością statyczną (żeby nie rozwalić sobie TV przy podpinaniu do niego anteny), ochrony przeciwprzepięciowej i odgromowej. Przewód do głównych połączeń wyrównawczych to min. 6 mm2, przy czym jeśli zasilanie domu jest przekrojem 16 lub 25 mm2 to będzie to 10 mm2. Bardzo zalecam układać instalacje TV i LAN podobnymi trasami co instalacja elektryczna. Jeśli instalacja elektryczna jest ułożona w podłodze, to te instalacje też ułożyć w podłodze, a nie np. pod sufitem czy na poddaszu, i vice versa. Wystarczy zachować jedynie minimalne odstępy od przewodów elektrycznych. Ułożenie wszystkich instalacji totalnie różnymi trasami będzie w czasie każdej burzy generować przepięcia od wyładowań w okolicy. Im większe odległości między przewodami (przy czym mowa raczej o metrach), a więc powierzchnie tworzonych przez nie pętli, tym większe będą wartości tych przepięć.
  4. Standardowo to po dwa koncentryki + dwie skrętki do każdego takiego punktu. Dwa koncentryki ze względu na tunery PVR. Na nich jednocześnie pójdzie też radio i TV naziemna (rozdział sygnału następuje w gnieździe 2xSAT+RTV). Skrętki oczywiście do sieci lokalnej. O ile się orientuję to multiroom NC+ wymaga właśnie połączenia tunerów do jednej sieci LAN. Dwie skrętki akurat wystarczy do połączenia TV i tunera. Jakby trzeba było więcej to zawsze można w takim miejscu podłączyć switch. Wszystkie przewody (z domu, od anten) najlepiej sprowadzić do jednego punktu. Myślę, że najlepszym miejscem na sprzęt byłaby garderoba, kotłownia, ewentualnie garaż, własnie ze względu na sprzęt typu router. Z dachu (czy innego miejsca) 4 przewody koncentryczne od anteny satelitarnej (no chyba, że chcesz odbierać jeszcze drugiego satelitę, wtedy 8, aczkolwiek podpowiem, że polskie platformy korzystają tylko z jednego). Do anten naziemnych po jednym przewodzie. Wszystkie przewody będące na zewnątrz (czyli te do anten) koniecznie żelowane w izolacji PE. Można się pokusić o wyprowadzenie na dach żelowanej skrętki gdyby kiedyś ktoś skusił się na internet dostarczany drogą radiową. Do miejsca instalacji całego sprzętu doprowadzić zasilanie (230V) oraz przewód od głównej szyny wyrównawczej, także linię telefoniczną (jeśli jest). Skrętki proponuję kat. 6, koncentryki mogą być Triset-113 (Triset-113 PE na zewnątrz).
  5. Zawodowi kucharze korzystają z gazu, bo: - przyzwyczaili się (indukcja to stosunkowo nowy wynalazek), - przy rzucaniu garami jakie odbywa się w takich kuchniach palnik gazowy jest zwyczajnie odporny na rozbicie. - bywają problemy z dostarczeniem do przemysłowej kuchni wystarczającej mocy, - przy hurtowm gotowaniu gaz ziemny wychodzi taniej (gotowanie w domu to promil takiego zużycia i tu ten efekt nie ma zastosowania). Co do rozrusznika serca i indukcji - jedno nie ma wpływu na drugie, no chyba, że ktoś się regularnie na płycie kładzie i tak zostaje na pół dnia.
  6. Jedyna sytuacja, w której kuchenka na gaz ma jakiś sens, to taka, w której w domu jest już gaz ziemny ze względu na ogrzewanie. Można wtedy mówić o jakichś niewielkich oszczędnościach, bo gaz ziemny jest tańszy od płynnego czy od prądu a opłaty stałe i tak się ponosi (bo ogrzewanie). W pozostałych sytuacjach ekonomicznie sensu nie ma to żadnego. Koszty eksploatacyjne propan-butanu i indukcji są porównywalne, natomiast indukcja jest dużo prostsza w instalacji, wygodniejsza i bezpieczniejsza (oraz, biorąc pod uwagę chęć instalacji butli na zewnątrz, prawdopodobnie także tańsza w instalacji). Przy instalacji butli na zewnątrz trzeba też wziąć pod uwagę konieczność kupowania w zimie butli z czystym propanem z racji wysokiej temperatury krzepnięcia mieszanki propan-butan. Opcja z gazem ziemnym tylko do kuchenki to już zupełny kosmos bo za to co wyda się na przyłącze można kupić kilka płyt indukcyjnych, z kolei na opłaty stałe wyda się tyle co na gotowanie.
  7. Jeśli kocioł jest kondensacyjny to po prostu pracuje z najwyższą sprawnością jeśli nie podgrzewa wody do nie wiadomo jakich temperatur tylko np. do max 55 stopni. Żeby grzejniki dały radę dogrzać dom będąc zasilane wodą o niewielkiej temperaturze to muszą być odpowiednio duże - o to chodziło instalatorowi. Na jakieś ogromne oszczędności z tego tytułu bym nie liczył bo nawet źle dobrane grzejniki przez większość czasu pozwalają na kondensację - zasilanie ich wysokimi temperaturami to może kilka tygodni w roku, w pozostałym okresie zapotrzebowanie na ciepło jest dużo mniejsze. Poza tym może okazać się, że po dociepleniu będą w sam raz (a może już są...). Co na pewno przyniesie zauważalne oszczędności to odpowiednia izolacja. 15 cm w dachu to dosyć biednie, dzisiaj raczej celuje się w 30-40 cm. Piszesz, że ściany będziesz docieplać - tu też dobrze by było, jakby było przynajmniej te 15 cm. Jeśli zapotrzebowanie na ciepło nie będzie duże to nie ma co się pchać w ekogroszek - nie wyjdzie dużo taniej a kocioł i jego podłączenie będzie kosztował więcej niż dobry gazowy.
  8. PP jest prostsze, tańsze, prawdopodobnie też trwalsze. A otuliny trzeba dać tak czy inaczej żeby bez sensu nie tracić energii.
  9. Mea culpa. Myślałem o wyłącznikach w obwodach odbiorczych. Te w TT na razie nie są chyba wymagane w PL w wersji dwubiegunowej. A może są?
  10. W umowie z dostawcą gazu powinna być określona granica eksploatacji/własności. Jeśli licznik jest w szafce w ogrodzeniu to prawdopodobnie za wszystko co przed licznikiem z licznikiem włącznie odpowiada dostawca i to z nim powinno się skontaktować a on zajmie się całą resztą.
  11. Nawet jak ten styropian się w tym miejscu trochę pokiereszuje przy robotach to w niczym to nie przeszkodzi. A klipsami do podłogówki po prostu te miejsca omijać - nie jest to nie wiadomo jakiej szerokości pas.
  12. Odbiorniki przyłączane do instalacji na stałe (bez pośrednictwa wtyki i gniazda), nie będące w łazience, nie wymagają wyłącznika różnicowoprądowego. Różnicówka w tym obwodzie to zbędny wydatek, w dodatku wprowadza w obwodzie niepotrzeby styk w torze N - indukcja jest odbiornikiem, który ulegnie zniszczeniu jeśli nastąpi przerwa przewodu N (choćby w wyniku awarii różnicówki). To sugeruje, że zamierzasz wszystkie odbiorniki w kuchni (poza indukcją) zasilić z jednej fazy. To nie jest dobry pomysł. Oprócz indukcji w kuchni swoje wydzielone obwody będą musiały mieć co najmniej zmywarka, piekarnik i gniazda ogólne. To za dużo na jedną fazę w polskich warunkach, gdzie zabezpieczenie przedlicznikowe ma z reguły 25-32A - może dochodzić do przeciążenia jednej fazy i niepotrzebnych wyłączeń. Te obwody trzeba rozbić na różne fazy. Byle tylko nie zasilać ich z jednej trójfazowej różnicówki. Aż tak czułe RCD nie jest konieczne, ale jak bardzo chcesz to rób - błędem to nie jest. Szkoda tylko pieniędzy bo taki aparat sporo kosztuje - na to konto lepiej kupić więcej 30 mA różnicówek żeby nie zasilać 10 obwodów z jednej. W układach TN nie ma takiej potrzeby. Są kraje, gdzie wymaga się aparatury rozłączającej N (Francja, Holandia), ale wynika to z powszechnego tam układu TT. U nas i w TT się tego nie wymaga, chociaż tamtejszy wymóg jestem w stanie zrozumieć.
  13. Pierwsze co powinno być podłączone zaraz na wylocie z kotła to rura o średnicy wewnętrznej co najmniej 25 mm bezpośrednio do naczynia wzbiorczego, dodatkowo niedozwolone są po drodze żadne zawory, pompy itd. U Ciebie tego nie widać.
  14. Jednego koncentryka na dzień dzisiejszy nie powinno się w ogóle nawet rozważać jeśli myśli się o telewizji satelitarnej bo wyklucza nam to możliwość zainstalowania odbiornika PVR, a takie są dzisiaj standardem. Dwa koncentryki w sypialniach są optymalne, no chyba, że oprócz jednego telewizora (+dekoder) będzie tam więcej odbiorników satelitarnych, np. odpowiedni tuner w komputerze, przy czym jest to raczej rzadka sytuacja i dwa kable powinno wystarczyć. W salonie na dobrą sprawę dwa też wystarczy (przy konfiguracji telewizor + dekoder), ale trzeci może się przydać np. do podłączenia tunera w telewizorze (wyższe modele mają wbudowany dodatkowo tuner SAT) czy jakiegoś innego odbiornika. Przydać się też może jeśli w budynku pojawiłaby się kiedyś telewizja kablowa - powszechnie stosuje się dzisiaj standardy korzystające z kanału zwrotnego więc multiswitch i gniazdo z filtrem po drodze jest nieporządane, przydaje się niezależny przewód. Co do skrętek... Na dzień dzisiejszy każde urządzenie typu telewizor, dekoder, odtwarzacz multimedialny, odtwarzacz blu-ray czy minikomputery (np. Raspberry Pi) podłącza się do sieci lokalnej. Przy koncentracji kilku takich urządzeń w jednym miejscu chyba najrozsądniej w domowych warunkach doprowadzić jedną skrętkę i zastosować przy sprzęcie switch. Switche są tanie i można powiedzieć, że nie zmniejszają funkcjonalności sieci. Druga skrętka przydać się może z kolei do telefonu stacjonarnego lub np. splitterów. To drugie jest coraz rzadsze bo platformy niedawno się obudziły i zaoferowały usługi multiroom, niemniej jednak są to usługi z reguły płatne i nigdy nic nie wiadomo. W sypialni ta sama sytuacja - siec można podzielić switchem, do innych zastosowań oddzielny przewód. Nikt oczywiście nie zabrania zastosowania centralnego switcha i podłączenia do niego każdego urządzenia bezpośrednio - co kto woli, kwestia kosztów kabla, switchy itd.
  15. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałaś kwestię wtyczki kątowej. Bolec w gniazdku powinien być u góry, a nie u dołu. Przy takim montażu gniazda przewód wychodzący z wtyczki kątowej będzie wychodził do góry a nie do dołu przez co będzie się łamał.
  16. 16A przed licznikiem to stanowczo za mało! Po pierwsze, w instalacji w domu (np. w obwodach gniazd, płyty indukcyjnej itd.) powszechnie stosuje się wyłączniki 16A. W takiej sytuacji nie istnieje stopniowanie zabezpieczeń. Z tego powodu takie zabezpieczenie de facto nie nadaje się nawet do 30 m2 klitki w bloku. Po drugie, jest to za mało dla instalacji, która ma rozdzielnicę 100-modułową i ma obsługiwać 280 m2 dom z płytą indukcyjną, garażem i budynkiem gospodarczym. Minimum w takiej sytuacji to przynajmniej 25A. W rozdzielnicy nie stosuje się żadnych zabezpieczeń głównych bo: 1 - nie ma takiej potrzeby; 2 - ogranicza to tylko i tak już niewielką moc zamówioną z ZE. PS: Do piekarnika 3x2,5 i B16, na końcu gniazdko (byle nie za piekarnikiem bo tam nie ma ani miejsca, ani dostępu, to samo tyczy się np. zmywarki).
  17. Myślę, że to niekoniecznie przesada. Warto zrobić tak, żeby można było kiedyś założyć gniazdo 32A. Instalacje robi się na kilkadziesiąt lat, jak sobie kiedyś jakiegoś elektryka w tym garażu zaparkuje to do ładowania będzie jak znalazł.
  18. W skrzynce jakaś kaszana. Jeśli to mieszkanie a nie jakiś warsztat to wyłączniki powinny być o charakterystyce B a nie C. To samo z prądami znamionowymi - zgaduję, że te 20-amperowe są w obwodach gniazd? Jest to niedopuszczalne - max. 16A. W obwodach oświetlenia 10A. To jest cała rozdzielnica? A gdzie wyłącznik(i) różnicowoprądowe? Jeśli instalacja była wymieniana rok temu, to brak RCD jest niedopuszczalny. Aż boję się pytać czy w instalacji jest w ogóle przewód ochronny...
  19. Nie kilka cm nad podłogę tylko do docelowej wysokości, czyli tam gdzie będą np. zawory odcinające do baterii w łazienkach czy kuchni. Jak instalacja wody będzie z PP to rury zakańcza się w ścianie odpowiednim do tego celu kolankiem , które montuje się kołkami do ściany (ma odpowiednie uchwyty). Odcinki w ścianach koniecznie w otulinie (tyczy się również zimnej wody). Przy WC to zależy czy muszla będzie podwieszana czy zwykły kompakt. Co do kotłowni to zależy od przyjętego rozwiązania, tzn. czy rury będą szły po wierzchu czy może jednak w ścianie wychodząc z niej jedynie w pobliżu zasobnika czy wodomierza (ten drugi na pewno będzie na wierzchu, prawdopodobnie w konsoli).
  20. KWh z P-B jest tańsza niż kWh prądu ale uwzględniając żałosną sprawność energetyczną kuchenki gazowej to indukcja wychodzi porównywalnie.
  21. Rurami z wodą minąć rurę od odkurzacza stosując kształtki odpowiednie do sytuacji. Zakręt czy dwa więcej wodzie nie zrobią żadnej różnicy a instalacji odkurzacza niepotrzebne komplikacje raczej nie służą.
  22. Rozłącznik 4-biegunowy jest w domowej instalacji zbędny, szczególnie, że to układ TN. Jeśli już jednak ktoś uprze się na rozłączanie N, to nie stosuje się rozłącznika 4P tylko 3P+N (inaczej można sobie załatwić pół sprzętu przy manewrowaniu dźwignią). W takiej sytuacji PEN trzeba podzielić przez rozłącznikiem - jak sama nazwa wskazuje, a konkretnie literki "PE", przewód PEN pełni funkcję m. in. ochronną, a przewodów ochronnych przerywać nie wolno.
  23. O tą przydatność można się potknąć (szczególnie w takim miejscu, jak kącik RTV w salonie) jak się, całkiem przypadkiem, okaże, że nowy telewizor ma (jak na złość!) wtyczkę ze stykiem ochronnym... ... co nie zmienia faktu, że w nowej instalacji przewód ochronny i tak musi być doprowadzony do każdego wypustu, bez względu na to, czy dane urządzenie z tego przewodu korzysta, czy nie. Tyczy się to oczywiście także wypustów oświetleniowych - lampa w II klasie izolacji w żadnym wypadku nie oznacza, że możemy sobie z przewodu PE zrezygnować.
  24. Qosek, w układaniu przewodów w podłodze nie ma nic dziwnego, tak jest zdecydowanie łatwiej i praktyczniej. Ściany są też wtedy w większości wolne od przewodów więc ryzyko ich przewiercenia przy wieszaniu byle pierdoły zdecydowanie spada (w podłodze z kolei praktycznie nie ma potrzeby wiercenia). Byle tylko te przewody (głównie odcinki w podłodze) były chronione (tzn. ułożone w peszlu o podwyższonej wytrzymałości albo rurkach PVC) - inaczej budowlańcy rozjadą je taczkami na amen. No i nie powinno się ich układać w środku warstwy izolacji - jak nie będą miały jak oddawać ciepła to z nich izolacja spłynie... Optymalnie w rogach przy ścianach i maksymalnie POD izolacją cieplną. Lidka123, na logikę: chodzi o to, żeby ciepło nie szło w grunt więc dążymy do tego, żeby tej izolacji było więcej od gruntu a nie od domu. Stąd lepiej położyć pierwszą warstwę styro, na to rury i dookoła wyłożyć drugą warstwą. Rury włożyć w otuliny przypadkiem nie zalewać ich bezpośrednio betonem wylewki. Najlepszym rozwiązaniem byłyby 3 warstwy, z rurami ułożonymi w środkowej. Wątpliwość mam tu w stosunku do tej folii - nie jestem pewien, czy folia w roli poziomej izolacji przeciwwilgociowej to dobry pomysł. To jest najtańsze rozwiązanie ale typowa folia budowlana (a taka jest stosowana najczęściej bo... jest tania) ma to do siebie, że wystarczy dwa razy po niej przejść i robi się z niej sito. Praktyka inżynierska nakazuje tu raczej stosowanie pasów papy zgrzewanych ze sobą i z papą, która powinna wystawać z fundamentów/ścian fundamentowych. Najlepiej zerknij do projektu, tam powinno być to opisane.
  25. Jak chcesz płacić za grzanie gruntu pod domem to układaj bezpośrednio na chudziaku Najlepiej byłoby te rury umieścić w środku warstwy styropianu, ale skoro będzie tylko 10 cm w 2 warstwach to chyba lepiej będzie wyciąć bruzdy w górnej warstwie. Pamiętaj, że rury z zimną wodą (głównie te odcinki wychodzące na ścianę) też trzeba włożyć w otulinę, inaczej na ścianie będzie się skraplać w tym miejscu woda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...