Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie ogrzewanie domu klimatyzatorem od splita po kanałówkę


oszczednyGrześ

Recommended Posts

przewod grzejny z termostatem do 100zł kupisz , a jak podziałasz sam to metr przewodu to 10 zł + Sonoff z czujka temperatury i całosć zamkniesz ponizej 100zł , a jak byś to jescze ogarnał w HA to nawet zklimy można wyciagnać kiedy robić defrost i wtedy kabel sie załączy aby woda mogał spokojnie odpłynać z tacy.

Hardcorowo ludzie powiekszaja otwory w tacy a najlepszy jest w tym Daikin bo nie daje wogóle tacy w neiktorych modelach i jest spokój:)

Ja tam na pewno nie będę dziur robił w blasze tacy, bo to jakaś aberacja ! Prędzej zdemontuję tę tacę (jeśli się da bez demontażu całej jednostki). Nie jest to dla mnie jakiś priorytet, znam ograniczenia jednostki i się z nimi liczę. HA nie podłączę bez dokupienia interfejsu za ok. 700 zł. Już prędzej będę podłączał zwykłą grzałkę z termostatem - przewiduję 200 zł max.

 

Zastanawiam się, czy da się pożenić coś takiego. Musiałbym pewnie dociągnąć dodatkowe kabelki, ale to nie jest wielki problem. Próbował ktoś takich wynalazków? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do lodu, to on zdaje się "wchodził" pod górę, z tyłu wentylatora. Powierzchnia czynna wymiennika cały czas się pomniejszała, aż całość zalazła lodem.

 

Grzałka tacy jest po to, żeby roztopiona na wymienniku woda mogła swobodnie spłynąć. W moich trzech klimach, którymi grzałem i w spore mrozy, nie ma grzałki tacy i nie było problemu z odpływem. Jak szron/lód z wymiennika nie jest roztapiany do końca to nie jest to wina tacy, tylko nieskutecznego odszraniania.

 

Przy sprawnym odszranianiu i zamarzniętej tacy masz bryłę lodu na dole. Jak jest wystarczający zapas między wentylatorem i tym blokiem lodu, to i tak przy kolejnych defrostach woda się wylewa bokami i tyłem. Problemem jest, jak lód zablokuje wentylator.

 

Wydaje mi się że jeśli faktycznie prądu nie będzie przez tydzień i/lub dłużej z jakiegokolwiek powodu - to brak ogrzewania będzie najmniejszym z problemów a jakimi przyjdzie się nam borykać, ale mogę się mylić.

 

Pogadaj z Ukraińcami. W lecie oczywiście brak prądu w lodówce to większy problem. Ale zima w nowoczesnym domu z rekuperacją będziesz miał dwa duże problemy (z WG jeden), jak jacyś sabotażyści rozwalą Bełchatów - ciepło i wentylację. Obydwa problemy rozwiąże kominek

 

Nie kojarzę w skali swojego życia (niecałe 50 lat) sytuacji aby prądu nie było dłużej niż kilka godzin.

 

Na Ukrainie pewnie podobnie. Ale jakoś się to zmienilo.

 

 

Jak nie będzie prądu cały dzień - to ubiorę ciepły sweter i poczekam. Przez dzień się chałupa aż tak nie wychłodzi żeby zagrażało to życiu.

 

A jak w tygodniu będziesz miał łącznie prąd 10 czy 20 godzin w różnych porcjach? A klima dobrana tak, żeby przy pracy 24/7 @ -20* nie mieć zapasu i ledwie pokrywać straty? Pamiętaj też, że brak prądu znacznie redukuje zyski bytowe.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na brak pradu jest jeszcze kilka opcji poza kominkiem , piecyk naftowy , gazowy , biokominek , Na awaryjne ogrzewanie spokojnie dadza rade .

 

 

Jak masz WG to może być. Ale przy WM zaczadziejesz jak odpalisz ogień i nie dostarczysz mu powietrze a spalin/dymu nie odprowadzisz do komina.

 

 

Tylko trzeba mieć na uwadze, że w takim momencie te źródła ciepła, paliwo do nich, agregaty będą towarem mocno chodliwym i osiągną kosmiczne ceny a dostępność będzie mocno ograniczona.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są też tacy co byli bez prądu w trakcie budowy i kończyli dom na agregacie który sobie zostawili po budowie....

Do tego mają pod domem 2 auta z pełnym bakiem benzyny , prócz tego zawsze coś jest w karnistrze do kosiarki. My z racji częstych wyjazdów pod namiot mamy też kuchenkę na naboje plus ich zapas. Do tego gniazdko w kotłowni z kablem wyprowadzonym na zewnątrz budynku z możliwością podpięcia pod agregat lub przetwornicę samochodową....

 

Ja mam WG i tylko jedno okno FIX, ale nawet jakbym miał WM to i tak tych proporcji bym nie zmienił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem 2 dni temu spisywany licznik. Od 1 stycznia wygląda to tak ( zużycie )

 

18 luty 624 kWh

18 kwietnia 1103 kWh

18 czerwca 653 kWh

18 sierpnia 710 kWh

18 października 714 kWh

22 grudnia 704 kWh

 

Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony bo zużywając ~4600 kWh rocznie na wszystko wychodzi mi średnia 13 kWh dziennie w tym ogrzewanie, bojler, indukcja, zmiękczacz, studnia głębinowa, AGD, TV, konsola . Parterówka 86m . Nie pracujemy w domu

 

Od wiosny zabieram się za to żeby to jeszcze obniżyć :D . Jak widać przełom lutego, marca i kwietnia był najgorszy. Wprowadziliśmy sie 1 lutego, dom zaczęliśmy grzać od 5 stycznia klimą ( ustawione 19 stopni ) po wprowadzeniu ustawione 22 stopnie . Kilka razy w miesiącu zdarza nam sie zapalić w kozie na max 4 do 5h bo inaczej nie da sie wytrzymać. No i największe zaskoczenie to okres od października do grudnia. Grzejemy i zużycie nie różni sie od letniego . Być może dlatego ze w lato jeszcze sporo robiłem wkoło domu plus jakieś imprezy :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam informacji na temat pewnego urządzenia i trafiłem na coś takiego :

 

Tomasz_Brzeczkowski

 

I tak nie ma innego wyjścia, wchodzi za 4 lata standard zeroenergetyczny.

Pompy ciepła powietrze woda, mają dość niską jeszcze efektywność w porównaniu z powietrze powietrze. Taka pompa za 6000zł schłodzi i ogrzeje powietrze w domu 150m2 za poniżej 100zł miesięcznie.

 

W sklepie - 24 07 - 25 08 2015 - klima światło ekspres laptopy wentylacja - 85 kWh 46,6.

 

1. Przy lżejszej zimie (jak te ostatnie) Jak będzie ostra zima, to 50zł coś zmieni?

2. Przy dobrze zaizolowanym budynku. - szczelnym i z reku, sklep mam z 1990 roku blaszak.

3. Przy działaniu bez przerwy. Wykorzystanie charakterystyki silników DC jest oczywistą oczywistością

4. Przy doborze lepszego urządzenia. - To się zmienia co parę miesięcy, technologia galopuje jak przy "płaskich telewizorach"

5. Przy poprawnej instalacji (odpowiedni dobór kanałów dla kanałówek) jak dało się rade przekonać. Bezdyskusyjnie!! Odradzam korzystanie z usług ciepłowników. To ludzi z wypranymi mózgami.

Nie dość, że potrafią zamontować samą klimę bez wentylacji to jeszcze spotkałem takich fachowców do 3,5 kW na 20-30m2 pokój radzili.

 

W nowym 2024 życzę każdemu takich wyników :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze poszukaj kim jest (był?) Tomasz Brzęczkowski :lol2:

 

A u siebie dziś podsumuję grudzień, tylko pościągam dane z loggerów. Wygląda na to, że moja klima moduluje się bardzo precyzyjnie do warunków zewnętrznych, bo np przy +4 brała ~320 W, a przy +2 bierze ~340 W. Dom ma cały czas takie same zyski cieplne (czyli zerowe), więc wynik jest miarodajny. Niestety jestem chory i Sylwestra spędzam w domu, więc chociaż pochwalę się wynikami:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Panowie napiszę dzisiaj, ponieważ siedzę w domu. Każdy z moich domowników chory, z gorączką i dupa z imprezy sylwestrowej. Od świąt trollujemy w domu i tyle w temacie.

Obecnie wszyscy śpią, a ja sobie siedzę, robię rozliczenia, podsumowania i płacę rachunki jak to zawsze 1-ego itd. Oczywiście jest to sylwester, więc i drobnej 'łychy' nie zabrakło:) mimo że tylko we własnym towarzystwie. Przy okazji.. życzę każdemu osobiście i z osobna wszystkiego dobrego w nowym roku, samych sukcesów i zadowolenia z siebie:) Oby obecny rok skutkował - nabytą chociażby tutaj wiedzą i doświadczeniem - ekonomicznym ogrzewaniem.

Mimo że nie zawsze (nawet częściej) zgadzam się z Kaizenem i niejednokrotnie brałem udział w.. moim zdaniem jałowej dyskusji z Nim - wyniosłem z tego kilka ciekawych wniosków o których nie miałem pojęcia, ale które zgadzają się z rzeczywistością. Szacun, jesteś niegłupi gość, tylko bywasz niekiedy męczący:) Ale wielki plus i pozytyw. Spora wiedza techniczna, ale po prostu nie zawsze przyswajalna przez każdego:)

Ratpaw - jesteś zrównoważony, takie odnoszę wrażenie. Dzięki Tobie i poruszonemu wątkowi dot. tabel mocy, który musiałem sobie przeanalizować bo nie wiedziałem nic na ten temat, postanowiłem zmienić ustawienia u siebie co dało rewelacyjny efekt. Ale cenię również za obiektywność, bo wielu zapewne pominęłoby wątek poddania się jednostki zewnętrznej. Przypuszczam że błędnie wnioskując, że dokonali jakiegoś błędu w 'obliczeniach' wydajności. Po prostu "zesrała się, a nie planowałem tego". Fajnie że to poruszyłeś, bo zaczął się wątek dlaczego w ogóle mogło się to stać i jak nie być zaskoczonym przy małej jednostce i skokowym przestawieniu temperatury. Dla mnie osobiście nauczka na Twoim zgryzie, bo dwie małe zamierzam wstawić na poddasze.

Nie mogę również zapomnieć i absolutnie nie zamierzam o Sito, Swiertol czy Kaszpir. Koledzy zawsze w temacie, również ciekawe doświadczenia, które zawsze czytam i staram się przełożyć na swoją 'sytuację', która chyba jest najbardziej zbieżna z Sito. Panowie, szacun za to, że chce Wam się brać w tym udział mimo, że macie już chyba określone stanowisko w sprawie ogrzewania.

 

Ale żeby nie było, że ja tak z pustymi rękoma i tylko z życzeniami..

Powiem Wam, że odkąd przełączyłem klimę na 5 bieg, jestem wręcz zachwycony jej działaniem. I nie przesadzam ani trochę. Fakt, zrobiłem to chyba 5 grudnia, a od jakichś dwóch tygodni jest po prostu cieplej, ale od razu komfort w domu się poprawił.

Uwierzcie mi na słowo, jeśli sami nie zamierzacie sprawdzać, ale zachowując ekonomię klimatyzacji, komfort w całym mieszkaniu jest dokładnie taki sam jak przy ogrzewaniu grzejnikowym. Musiałem zmniejszyć ustawienie z 21* na 20* bo zrobiło się po prostu za ciepło. Temperatura powietrza w ostatnim pomieszczeniu nie spada poniżej 22*. Klima utrzymuje idealnie stałą temperaturę i taktuję nawet przy tych 2-3*. Taktowała i poniżej 0, ale było to krótkotrwałe więc ciężko ocenić czy takie coś utrzymałoby się dłużej. Dodatkowe grzejniki w pomieszczeniach nie włączyły się nawet razu.

Ale zauważyłem jeszcze troszkę inną rzecz, dot. relacji zużycia energii w stosunku do komfortu. Zużycie praktycznie się nie zmieniło. Oczywiście trudno porównać to w skali do dziesiątych kWh, ale jeśli one występują, to właśnie takie. Nie będę tu rysował wykresów, ale zużycie i komfort idą, określiłbym to.. zawsze równo. Jakie zapotrzebowaniem takie zużycie, ale przy zachowaniu idealnie takiego samego komfortu, co przy mniejszym nawiewie wcale nie było takie oczywiste. Bardzo wyraźna poprawa komfortu była przy przejściu z AUTO (czyt. 95% czasu na pierwszym biegu) na 3-ci bieg. Przy przejściu na wyłącznie 5-ty bieg, nie mam wątpliwości że tak już zostanie do końca zimy. Moim zdaniem tylko przy tym ustawieniu można docenić klimę i skończyć na niej wieszać psy. Ja wiem, szum i wiatr. Szum mi nie przeszkadza, wiatru nie czuję, ale mam nadzieję że powtórzyłem to po raz setny i ostatni.

Za kilka dni mają przyjść stałe mrozy i będzie to najlepszy sprawdzian. Odnoszę wrażenie, że moje zdanie w związku z tym się nie zmieni. Ale oczywiście dam Wam znać czy nadal jest zajebiś...:)

Edytowane przez rafalm81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą zmierzyłem zużycie za pierwsze 3 tygodnie grzania:

  • średnia temperatura zewnętrzna: 1,57 stopnia
  • nastawiona temperatura wewnętrzna: 18 stopni
  • średnie zużycie 6,1 kWh/dobę
  • zużycie EE: 122 kWh.

Podaję wyniki za grudzień 2023:

  • temperatury zewnętrzne: Tśr= 1,5 °C, Tmin= -8,7 °C, Tmax= 8,6 °C
  • nastawiona (i utrzymana cały czas !) temperatura wewnętrzna Tw= 21 °C
  • całkowite zużycie EE = 326 kWh
  • średnie dobowe zużycie EE = 10,9 kWh

Przypominam: 113 m2 do ogrzania, kubatura: 350 m3. W grudnie nie miałem też absolutnie żadnych zysków bytowych i słonecznych, a w listopadzie kilka dni było słonecznych.

 

Co zauważyłem: nigdy w grudniu nie widziałem oblodzonego wymiennika. Poczytałem trochę o listopadzie na forum o pompach ciepła Haier i kilka osób tam się skarżyło na tak zalodzony wymiennik, że trzeba go było roztapiać suszarką do włosów. Skoro obecnie nie mam żadnych problemów z zalodzeniem wymiennika, a temperatura są nawet bardziej sprzyjające częstym defrostom, to jedynym wyjaśnieniem jest bardzo duża wilgotność w listopadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek i wtorek będzie testem dla mojego chińskiego Boscha :D

 

-9 dzień / -17 noc

-10 dzień / -16 noc

 

Tyle jeszcze nie było u mnie. Dwie skrzyneczki drewna do kozy naszykowane . Dzisiaj dokupiłem 2 paczki brykietu po 10kg... Teściowa powiadomiona żeby trzymała dla nas jakieś wolne łóżko w bloku :D:D:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek i wtorek będzie testem dla mojego chińskiego Boscha :D

 

-9 dzień / -17 noc

-10 dzień / -16 noc

 

Tyle jeszcze nie było u mnie. Dwie skrzyneczki drewna do kozy naszykowane . Dzisiaj dokupiłem 2 paczki brykietu po 10kg... Teściowa powiadomiona żeby trzymała dla nas jakieś wolne łóżko w bloku :D:D:D

 

Albo to szałas , albo betonowy bunkier bez okiem. Skąd takie obawy i brak wiary we własny dom ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...