Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dobór pompy wg OZC


maciejtoya

Recommended Posts

Ludzie na FB piszą też, że warto obniżyć temp. załączania sie grzałki do -5 i jeżeli pompa nie używa grzałki przez cały sezon to znaczy, że jest przewymiarowana i że używanie grzałki przy niskich temp powoduje zwiększenie COP. No i generalnie że te grzałki w pompach są po to żeby jej pomóc a nie żeby nabić rachunki za prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kaizen napisał:

PC to nie grzałka, która grzeje ile fabryka dała na tabliczce znamionowej niezależnie od wszystkiego. Przy PC na faktyczną moc wpływa kilka czynników - temperatura GZ i DZ, wąskim gardłem bywa odbiornik ciepła, algorytm sterujący PC.

Tu masz tabelę mocy PC 8kW w zależności od temperatur GZ i DZ:

Poza tym co to znaczy "grzeje powiedzmy takie 200l cwu"? Masz na myśli pierwszy raz, gdy przy uruchamianiu instalacji napełnisz zbiornik zimną wodą wodociągową i ile zajmie zagrzanie do 55*? Czy jak w normalnej pracy zużyjesz 50 czy 100l z tego od poprzedniego grzania? Czy ile zajmie dogrzanie z 50 do 55*?

Załóżmy że grzejemy cwu do 45C, woda w wodociągów ma 10C, histereza 5C

- wieczorny długi prysznic schodzi prawie cały zbiornik

-  w ciągu dnia woda się po prostu wychładza, zbiornik jest w nieogrzewanej piwnicy i musi podbić o te 5C

Pytam bo zastanawiam się to wygląda przy starym termomodernizowanym domu, z grzejnikami do +45C, ile wtedy zajmie czasu dobicie CWU, bo wtedy nie grzejmy CO, a chyba przy pompie powinno grzać się w trybie ciągłym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dzonzi napisał:

używanie grzałki przy niskich temp powoduje zwiększenie COP.

Używanie grzałek -to spadek COP w 100 %

1 godzinę temu, Dzonzi napisał:

generalnie że te grzałki w pompach są po to żeby jej pomóc a nie żeby nabić rachunki za prąd.

Przeanalizuj ze zrozumieniem to co napisał Marco36

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Krzysztof_x napisał:

Załóżmy że grzejemy cwu do 45C, woda w wodociągów ma 10C, histereza 5C

- wieczorny długi prysznic schodzi prawie cały zbiornik

-  w ciągu dnia woda się po prostu wychładza, zbiornik jest w nieogrzewanej piwnicy i musi podbić o te 5C

Pytam bo zastanawiam się to wygląda przy starym termomodernizowanym domu, z grzejnikami do +45C, ile wtedy zajmie czasu dobicie CWU, bo wtedy nie grzejmy CO, a chyba przy pompie powinno grzać się w trybie ciągłym. 

Pytasz o to co mam u siebie. Dom 100 letni z ociepleniem jak w stopce.

Daikin 6 kW grzeje bojler 200 L w 40-50 minut zazwyczaj. Ale wężownica w moim bojlerze to 2,5 m2, inne często mają wężownicę 1,8 do 2 m2. Histereza na drugi dzień między 7 do 15°C. Ustawioną histerezę mam na 10°C, ale do tego "zatrzymaj" na noc, więc bywa że histereza realna na drugi dzień dobija do 15°C. Po 4 latach może już mam nieco kamienia na wężownicy. Bo dawniej przy +10°C na dworze potrafiła zagrzać bojler w 25 minut, ale też przez pierwszy rok miałem fabryczną histerezę na 5°C ustawioną.

Grzejniki mam do +45°C z buforem 100L wpiętym w obieg na zasilaniu (łącznie w instalacji ok. 250L) - to spadku temp. nie odczuwam.

Więcej o swojej instalacji pisałem tu:

https://forum.murator.pl/topic/258288-pompa-ciepła-powietrze-woda-na-grzejnikach-porady-uwagi/

i tu

https://forum.murator.pl/topic/272370-pompa-ciepła-to-nie-zawsze-oszczędność-glos-rozsądku/

 

"- wieczorny długi prysznic schodzi prawie cały zbiornik" - nie schłodzi. Czujnik zazwyczaj jest w połowie wysokości bojlera, a woda pobierana u góry może być o 5°C cieplejsza. Do tego przy nisko ustawionej histerezie, jak piszesz 5°C - PC szybko uruchomi grzanie CWU. Bo już poniżej +40°C. A do +30°C wg czujnika - da się wziąć szybki prysznic. Już to wypraktykowałem, gdy przypadkiem ręcznie wyłączyłem grzanie CWU - po prysznicu czujnik pokazywał +25°C. Chociaż przyznaję, że woda już leciała bardziej letnia, niż ciepła.

 

5 godzin temu, Dzonzi napisał:

Ludzie na FB piszą też, że warto obniżyć temp. załączania sie grzałki do -5 i jeżeli pompa nie używa grzałki przez cały sezon to znaczy, że jest przewymiarowana i że używanie grzałki przy niskich temp powoduje zwiększenie COP. No i generalnie że te grzałki w pompach są po to żeby jej pomóc a nie żeby nabić rachunki za prąd.

Tak, tak - tylko, że u ciebie to wygląda jak słowotok, którego znaczenia jeszcze nie do końca zrozumiałeś.

1) U siebie przyzwolenie na grzałkę przestawiłem chyba na -10°C, ale z lektury manuala mojej PC wynika, że PC może mieć przyzwolenie od 0°C, a jak grzałka nie będzie jej potrzebna to i tak do -10°C lub -12°C grzałki nie będzie używała.

2) Co znaczy "cały sezon" - przy ostatnich łagodnych zimach? Jeśli dobierzesz moc PC tak by łapała temp. biwalentną między -10°C a -15°C - to do takich temperatur grzałki nie będzie używała. A grzałkę dołoży gdy temp. spadnie niżej.

3)"używanie grzałki przy niskich temp powoduje zwiększenie COP" - popsucie COP, normalne. To zależy jak dobierzesz moc PC i kiedy złapie tą temp. biwalentną.

Pompa - pompie nie jest równa, należy patrzeć ile mocy grzewczej dostarczy w temp. ujemnych. Jak widać na wykresie w okolicy -15°C Gree model 6 kW, dostarczy mniej mocy niż Daikin model 4 kW. Więc Daikin użyje mniej grzałki w czasie mrozów w przypadku domu z OZC=4,6 kW.

image.jpeg

Edytowane przez Marco36
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Krzysztof_x napisał:

No dobra a mniej więcej ile? załóżmy trzy warianty -5, 0, 5 na zewnątrz. 

Przeanalizuj tabelkę swojej pompy - zależy od temperatur GZ i DZ przede wszystkim. Ale pamiętaj, że pompa nie daje od razu docelowej temperatury, tylko "goni" ją stopniowo, gdy wzrasta temperatura powrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marco36 napisał:

2) Co znaczy "cały sezon" - przy ostatnich łagodnych zimach? Jeśli dobierzesz moc PC tak by łapała temp. biwalentną między -10°C a -15°C - to do takich temperatur grzałki nie będzie używała. A grzałkę dołoży gdy temp. spadnie niżej.

To znaczy, od maja do maja. Czyli w tych czasach powinno się dobierać pompę na biwalencję -7 stopni? 

Tak jak pisałem wcześniej, u mnie na wsi temp od kilku lat nie spada poniże -10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było pytanie nieco sarkastyczne, nieco retoryczne - bo zima zimie nie jest równa.

W ostatnią zimę miałem o 1'000 kWh mniejsze zużycie prądu na ogrzewanie z COP bliskim 4,0  (zużycie 2'600 kWh z hakiem), niż w trzech poprzednich gdzie zużycie mieściło się między 3'600 a 3'900 kWh z COP w okolicy 3,6 / 3,7.

W przypadku stref klimatycznych bierze się pod uwagę temp. o zasięgu 25 lub 30 lat - nie jestem pewien.

A pogoda zmienną jest.

Może ostatnie 10 lat to była anomalia pogodowa długoterminowa i potrwa jeszcze 4-5 lat, a potem co? Może wybuchnie wulkan, który stworzy nam zimę nuklearną na 2 lub 10 kolejnych lat. Wtedy przyjdą zimy jakie były 40 lat temu. Od trzech lat co kilka miesięcy czytam, że kolejne wulkany budzą się ze snu. Mogą wybuchnąć w ciągu najbliższych 5 lat lub za 50 lat - tego naukowcy jeszcze nie nauczyli się przewidywać, ale się budzą, powiększa się komora magmowa i rośnie liczba wstrząsów w okolicy. Po części może za to odpowiadać topnienie lodowców, co powoduje zmiany nacisku na płyty tektoniczne.

Tak czy siak patrzenie tylko na ostatnie 5 czy 10 zim, jest krótkowzroczne.

PC która będzie łapała temp. biwalentną w okolicy -10 do -15°C nie będzie przewymiarowana. Przy odpowiednio pojemnym zładzie wody nie powinna taktować.

PC z doborem temp. biwalentnej na -7°C grozi rachunkami grozy. Może nie tak bardzo w nowych dobrze izolowanych domach, które same w sobie mają niższe zużycie energii. Ale we starszych ze słabą termomodernizacją już z pewnością.

Edytowane przez Marco36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Marco36 napisał:

W ostatnią zimę miałem o 1'000 kWh mniejsze zużycie prądu na ogrzewanie z COP bliskim 4,0  (zużycie 2'600 kWh z hakiem), niż w trzech poprzednich gdzie zużycie mieściło się między 3'600 a 3'900 kWh z COP w okolicy 3,6 / 3,7.

Cześć, jaka była tego przyczyna? Coś zmieniałeś? Sterowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od sterowania pompy ciepła , można z powodzeniem zamontować pompę  2 razy mocniejszą niż jest potrzebne a resztę załatwi sterowanie oczywiście jak na to pozwala , moja tak potrafi że pojedzie na 1,5kw mocy oddawanej a potrafi iść też na 9,5 kw ale po 2 sezonach wiem że warto przewymiarowywać, , do haiera też już dorobiono sterowanie które pozwala na wiele więcej , najgorzej mają ci z tych tak zwanych markowych tam to brutalnie sztywno idzie stąd te miałczenie i dobieranie po aptekarsku, od 1 października do dziś 20 stycznia pobrała 1179,50kwh na grzanie domu oraz ciepłej wody w domu o pow 200m2 po podłogach 133m2 podłogówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, prokurator napisał:

Wszystko zależy od sterowania pompy ciepła , można z powodzeniem zamontować pompę  2 razy mocniejszą niż jest potrzebne a resztę załatwi sterowanie oczywiście jak na to pozwala , moja tak potrafi że pojedzie na 1,5kw mocy oddawanej a potrafi iść też na 9,5 kw ale po 2 sezonach wiem że warto przewymiarowywać, , do haiera też już dorobiono sterowanie które pozwala na wiele więcej , najgorzej mają ci z tych tak zwanych markowych tam to brutalnie sztywno idzie stąd te miałczenie i dobieranie po aptekarsku, od 1 października do dziś 20 stycznia pobrała 1179,50kwh na grzanie domu oraz ciepłej wody w domu o pow 200m2 po podłogach 133m2 podłogówki.

No i tu muszę się z Tobą zgodzić. Lepiej jest dziś dobrać mocniejszą pompę. Już nie chodzi o ograniczenie pracy grzałki podczas ekstremalnych mrozów, ale o elastyczność pracy w ogóle. Dom dobrze ocieplony i akumulacyjny, a to podstawa przy pompach ciepła, można np ogrzewać cyklicznie, ale większą mocą. Póki co ładnie pasuje to do taryf typu G12R, nie trzeba więc magazynów energii czy wielkich buforów.

Ktoś może powiedzieć, że przecież wyjdzie na jedno: czy się grzeje z niższym parametrem cały czas czy wyższym w pracy cyklicznej, ale to nie jest prawda. 80% sezonu zdecydowanie da się tak grzać bez wielkiego podnoszenia parametru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, wello napisał:

Cześć, jaka była tego przyczyna? Coś zmieniałeś? Sterowanie?

 

19 godzin temu, d7d napisał:

Wybrał łagodniejszą zimę ;)

Dokładnie, chociaż nie tylko. Łagodniejsza zima to może 80-90% przyczyny.

Przed zimą ociepliłem dwie ściany fundamentowe, te z cokołem. Doszło 6 cm styropianu XPS Lambda 0,032 ; na wysokości cokół=30 cm, plus  1 m poniżej poziomu gruntu, a na piwnicy 1,5 m poniżej gruntu. Oraz styropian 3 cm XPS + płyta MFP 18 mm na podłogach na gruncie, może 40% powierzchni podłóg.

Szacuję, że 10/20% oszczędności mogła dać poprawa izolacji, ale pozostałe 80/90% przypadło na łagodną zimę.

Wcześniej w nieogrzewanej piwnicy temp. spadała zimą do +10°C/+12°C, a w mrozy jeszcze niżej. Obecnie temp. utrzymuje się w okolicy +17/+18°C. Piwnica jest pod jednym pokojem i korytarzem (dom 100 letni).

Mury z dobrą akumulacją ciepła bo 50cm pełnej cegły, ściany działowe 40 cm w domu. A w piwnicy 60 cm na ścianach zewn.

Edytowane przez Marco36
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...