Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wybór technologii budowy domu


Recommended Posts

U nas w Szczecinie nawet domy z lat 30-stych ubiegłego wieku są sprzedawane sporo powyżej wartości ziemi, na której stoją. Z uwagi na powyższe jeśli ktoś buduje dom, w którym planuje mieszkać dożywotnio oraz myśli o przyszłości własnej, swoich dzieci i wnuków to bardziej rozsądna wydaje się technologia budowy o dużej trwałości.

 

Rozmawiałem też ostatnio z osobą mieszkającą około 300 metrów po linii prostej od mojej budowy. Ma dom drewniany łącznie z elewacją i narzeka na gryzonie, które wkradają się do środka szukając pewnie schronienia i jedzenia. Obok stoi dom murowany i takich problemów nie mają. Także jeśli ktoś ma działkę w "szczerym polu" to jest to kolejny argument za technologią tradycyjną.

 

Tak jak pisałem zależy sporo od lokalizacji i stanu domu. Ja opieram się na znanych mi przykładach z Poznania i okolicznych wiosek. Faktem jest że domy te ( o których ja wiem) były zaniedbane i nie przeprowadzono w nich generalnego remontu od wybudowania.

Nie wiem, czy moje dzieci, wnuki będą chciały mieszkać tam gdzie ja, na pewno takie 50-70 letnie domy nadają się do gruntownego remontu/modernizacji bez względu na to w jakiej technologii stoją.

Tak piszemy o mniejszej trwałości domu szkieletowego, po głębszym zastanowieniu - jakie to będzie miało objawy?: płyta fundamentowa tak samo zestarzeje się pod domem murowanym, styropian i tynki + więżba dachowa również, więc co -konstrukcja szkieletowa, która jest zamknięta wewnątrz ścian ? Może i tak, chociaż widziałem ostatnio fragment konstrukcji ponad 100 letniej ( z wewnętrznej ściany drewnianego kościoła- była nienaruszona.. Wielokrotnie rozbierałem tez stare meble drewniane- efekt wizualny ten sam.

Co do gryzoni, mhy elewacja drewniana, bądź jej fragmenty znajdują się również w wielu domach w technologii murowanej. Oczywiście jeżeli cala elewacja w domu szkieletowym jest drewniana ( co obecnie jest rzadkością, bo dominuje na zewnątrz styropian/wata/ tynk) to może być problem, ale są to przypadki incydentalne tak samo jak to, że na poddaszach każdego typu domów można spotkać np kuny.

Nie bronie tu domów szkieletowych- bo tak jak pisałem mają swoje wady ( chociażby trudniej go zbyć), ale nie popadajmy w skrajność i nie przypisujmy tym domom wszystkiego co najgorsze, Życzę trafnych wyborów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dokładnie jak mówi Wlade. Każda z tych technologii ma swoje wady i zalety.

My z żoną wyszliśmy z założenia, że dom ma być szybki w budowie, pochłaniający mało czasu w trakcie inwestycji. Mielibyśmy pewnie możliwość zamieszkania w tradycyjnym murowanym domu z lat 70-80 po dziadkach, ale nie chcieliśmy pakować się w kapitalny remont starej konstrukcji, wyburzania połowy domu, aby zrobić go "pod siebie", bo to wiązałoby się z podobnymi kosztami jak postawienie nowego, a może nawet wyższymi.

Nasze dzieci to inne pokolenie i już raczej nie będą chciały mieszkać po nas w domu. Najwyżej sprzedadzą działkę z domem, którego koszt wyburzenia będzie dużo niższy niż wyburzenia murowańca albo wyburzą i postawią taki jaki chcą. Poza tym to już jest sprawa światopoglądu. Wolę dać dzieciom wędkę niż rybę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom murowany, dziś postawiony będzie stał spokojnie 100 lat. Nikt nie będzie musiał go wyburzać. Nawet jeśli po 30-50 latach ktoś będzie chciał wymienić przestarzałą instalację, zrobić remont generalny, to solidny dom murowany ma swoją wartość.

Gdyby moi rodzice 40 lat temu postawili nietrwały dom z dykty, to ja bym dzisiaj domu nie miał. Albo bym pracował jak wół, spłacając dożywotni kredyt. A tak to sprzedałem 40 letni dom i niewiele dokładając zbudowałem nowy, taki jaki chciałem i tam gdzie chciałem.

Solidne inwestycje to także lokata kapitału dla następnych pokoleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony zmieniają się potrzeby funkcjonalne. Przecież kostka z lat 80-90 tych już na poziomie rozplanowania przestrzeni jest przestarzała: małe pokoje, ciasne łazienki i kuchnie, wysoki parter (brak powiązania domu z ogrodem).

 

Mam znajomych, którzy wybudowali sobie w latach 90 wielki dom (jak na ówczesne warunki). W sumie są tam chyba z 4-5 kondygnacje: piwnica, kuchnia gospodarcza i garaż (2,2m), półpiętro z kuchnią "codzienną" i toaletą, wysoki parter z salonem (blokowa wysokość 2,4 m), półpiętro z toaletą i gabinetem i piętro z sypialniami.

 

Zrobienie z tego dziś sensownego układu, to wyprucie wszystkich stropów i wybudowanie kondygnacji od nowa. Wybicie nowych okien.

Nie wiem czy nie taniej byłoby zburzyć do zera?

 

Paradoksalnie dom przedwojenny może być wygodniejszy i łatwiejszy do remontu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom murowany, dziś postawiony będzie stał spokojnie 100 lat. Nikt nie będzie musiał go wyburzać. Nawet jeśli po 30-50 latach ktoś będzie chciał wymienić przestarzałą instalację, zrobić remont generalny, to solidny dom murowany ma swoją wartość.

Gdyby moi rodzice 40 lat temu postawili nietrwały dom z dykty, to ja bym dzisiaj domu nie miał. Albo bym pracował jak wół, spłacając dożywotni kredyt. A tak to sprzedałem 40 letni dom i niewiele dokładając zbudowałem nowy, taki jaki chciałem i tam gdzie chciałem.

Solidne inwestycje to także lokata kapitału dla następnych pokoleń.

 

Dzisiaj inwestycją dla następnych pokoleń jest posiadanie gruntu, a nie przestarzałego domu, który może obniżać wartość działki. Oczywiście zawsze znajdzie się amator chętny do generalnego remontu, ale wydaje mi się, że ludzie są coraz wygodniejsi i będą coraz częściej szukać dobrej działki, którą zagospodarują według własnych upodobań od początku do końca, szybko i bez dużego zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj inwestycją dla następnych pokoleń jest posiadanie gruntu, a nie przestarzałego domu, który może obniżać wartość działki. Oczywiście zawsze znajdzie się amator chętny do generalnego remontu, ale wydaje mi się, że ludzie są coraz wygodniejsi i będą coraz częściej szukać dobrej działki, którą zagospodarują według własnych upodobań od początku do końca, szybko i bez dużego zachodu.
Te przestarzałe kamienice warte dziesiątki milionów w dużych miastach też obniżają wartość gruntu :D ?

Ludzie są coraz wygodniejsi i szukają gotowego domu. Uważasz że domy dzisiaj budowane za 30 lat będą przestarzałe? Jak zrobisz ogrzewanie podłogowe i WM to i za 50 lat dom będzie do użytku. Będzie można wymienić kocioł (lub inny system ogrzewania) czy centralę WM, ale cały dom będzie nadal działał. Skoro funkcjonują domy z lat 60-70 XX wieku i nie trzeba w nich wymieniać wszystkich instalacji (a wiemy jakie wtedy były technologie i jakość materiałów) to i nowoczesny dom za 50 lat będzie miał dużą wartość - znacznie powyżej działki na której stoi.

No chyba że zbudujesz dom z dykty, to wtedy remont robi się spychem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Dzisiaj inwestycją dla następnych pokoleń jest posiadanie gruntu, a nie przestarzałego domu, który może obniżać wartość działki. Oczywiście zawsze znajdzie się amator chętny do generalnego remontu, ale wydaje mi się, że ludzie są coraz wygodniejsi i będą coraz częściej szukać dobrej działki, którą zagospodarują według własnych upodobań od początku do końca, szybko i bez dużego zachodu.

Z perspektywy czasu,patrząc na forum i otoczenie i widząc jak ludzie mogą być ciągle aż tak bezmyślni pakując węgiel czy ogólnie paliwo stałe do nowych domów smiem twierdzić,że mój dom budowany 6 lat temu będzie i za 30 lat domem "nowoczesnym" ;)

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda taka, że jak jest słaba wentylacja to żadne "oddychające" materiały nie odprowadzą nadmiaru pary wodnej. To chwyt marketingowy. Ale ja mieszkałem kilka lat w domu z silikatu, a teraz w nowym z porothermu i widzę jakąś tam różnicę na higrometrze - na korzyść ceramiki. Mam praktycznie przez cały rok te 50-55% wilgotności powietrza. W silikacie wahania były dużo większe - w zależności od tego ile było osób w pomieszczeniu, czy było włączone ogrzewanie, itp. itd. To oczywiście wszystko trudno do siebie porównać, ale jestem w stanie uwierzyć, że akurat dla zachowania optymalnego poziomu wilgotności powietrza to "oddychanie" ścian coś tam dobrego robi... :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W silikacie wahania były dużo większe - w zależności od tego ile było osób w pomieszczeniu, czy było włączone ogrzewanie,
Tak się dzieje przy wentylacji grawitacyjnej, której działanie jest niestabilne i praktycznie niekontrolowalne. Przy wentylacji mechanicznej masz ciągły obieg powietrza w precyzyjnie określonych ilościach, miejscach, kierunkach i czasie (jeśli masz WM z programatorem).

Żadna ściana nie wchłonie ci wilgoci z łazienki po 30 min kąpieli :no:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te przestarzałe kamienice warte dziesiątki milionów w dużych miastach też obniżają wartość gruntu :D ?

Ludzie są coraz wygodniejsi i szukają gotowego domu. Uważasz że domy dzisiaj budowane za 30 lat będą przestarzałe? Jak zrobisz ogrzewanie podłogowe i WM to i za 50 lat dom będzie do użytku. Będzie można wymienić kocioł (lub inny system ogrzewania) czy centralę WM, ale cały dom będzie nadal działał. Skoro funkcjonują domy z lat 60-70 XX wieku i nie trzeba w nich wymieniać wszystkich instalacji (a wiemy jakie wtedy były technologie i jakość materiałów) to i nowoczesny dom za 50 lat będzie miał dużą wartość - znacznie powyżej działki na której stoi.

No chyba że zbudujesz dom z dykty, to wtedy remont robi się spychem;)

 

Te przestarzałe kamienice w dużych miastach, jakbyś chciał zauważyć, taki malutki szczegół, znajdują się w centrach tych miast, gdzie największą wartością jest grunt na którym stoją i tylko niekiedy wartość architektoniczna, zabytkowa budynku. Inwestor najchętniej wyburzyłby to i postawił coś nowoczesnego, gdyby pozwolił mu na to konserwator zabytków. Nierzadko doprowadza się takie kamienice do ruiny, aby uzyskać taką zgodę...Czy zastanawiałeś się kiedyś skąd bierze się cena 1 m2 mieszkania w bloku?

Także nie mów mi kolego, że Twój dom na wsi albo w podmiejskiej strefie będzie wiele wart za 30 lat, chyba że wiele sentymentu dla dzieci.

 

Może ja mam inne, jakieś dziwne widzenie świata, ale decydując się na dom idealną byłaby sytuacja żeby zaplanować w nim wszystko od początku do końca, aby był spełnieniem jakichś marzeń, a kupując gotowy dom- muszę iść na kompromis między tym co jest, a co bym chciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co grzać ściany

 

Czy to jest odpowiedź na Twoje pytanie?

http://aliand.pl/wp-content/uploads/2013/04/komfort_cieplny.png

 

Do tego pojemność cieplna budynku oszczędza energię. Gdy nie masz małą (lekka konstrukcja, ogrzewanie grzejnikami) to masz sporo sytuacji, gdy dla stabilnej temperatury musisz na zmianę chłodzić i grzać.

 

Ja mam inne - jak chciałbyś uniknąć grzania ścian? Izolacja od wewnątrz?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...