kamilb1987b 23.09.2022 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2022 Zasypane przed wjazdem do garażu w końcu można było normalnie wejść do garażu gdyby nie to ze jest zabity płytami (do dziś). Kliniec na proszku oraz zapianowanie po tym etapie wziąłem się za ocieplenie garażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 23.09.2022 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2022 Chodzi o to że aby powiększyć zdjęcie to trzeba na nie kliknąć? To też. Ale gorzej, że szatkują tekst który staje się niewygodny do czytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 24.09.2022 05:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 To też. Ale gorzej, że szatkują tekst który staje się niewygodny do czytania. Nie pamiętam jak się wrzucało większy obraz do posta. I tak już poświęcam dużo czasu na pisanie w obecnej formie. Przeróbka zdjęć aby dało się wrzucić pochłania bardzo dużo czasu. Niektóre zdjęcia mają ponad 20MB i trzeba je zmniejszyć do poniżej 2MB a to jest dużo klikania. nie raz to robię po 22 gdy zejdę z budowy, zmęczony i jak coś jem. Może kiedyś będę miał więcej czasu i to lepiej przerobię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 24.09.2022 05:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 Jest lipiec, biorę długi urlop i zaczynam ocieplać garaż białym styro o gr.10cm. Ceny wtedy oscylują w okolicach 250zł za biały i grafit, ale w jednym miejscu udaje mi się kupić taniej biały styropian o jakieś 20-30zł (nie pamiętam dokładnie), chyba jakaś końcówka. A że na garaż nie trzeba mi grafitu to biorę i działam. kleje na klej w piance w ten sposób . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 24.09.2022 06:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 Potem oczywiście kołkowanie, czyli frezuje, daje talerzyk i wkrętem do osb to łapię. Jak się frezuje pod zaślepkę styropianową, to długość wkręta wystarczy że będzie taka jak grubość izolacji, więcej nie trzeba. A potem uzupełniam szczeliny i tarką to z grubsza równam Robię to od piątku po pracy codziennie od rana do wieczora do czwartku, czyli prawie tydzień taki mały garaż. Wtedy sobie uświadomiłem że jak będę robił sam dom, to chyba pół roku to będę robił popołudniami i w weekendy. Więc postanowiłem poszukać kogoś do tej roboty. Dzwonię po paru firmach ale nikt nie ma czasu. Dzwonię do pana który pożycza rusztowania czy nie zna może kogoś w pobliżu, daje mi nr, dzwonię i też pan mówi że ma robotę na śląsku gdzieś tam, ale że tamtym właścicielom się nie spieszy to mogą do mnie przyjść robić. Kurde, w duchu skakałem z radości bo od wtorku mogą zacząć. Ja sobie spokojnie mogłem kleić siatkę na garażu. Cenę mówi 70zł za 1m2 bo to będzie na klej w pianie a nie z worka i że będzie szybciej. Ja mówię że na razie bez tynku bo to dopiero później będę chciał robić gdy drzwi zamontuje i będę miał inne rzeczy gotowe, więc chyba skończyło się to na 50zł czy 55, coś takiego. W sumie patrząc na metraż to jest jakieś 13k za samą robociznę, trochę szkoda było, ale trudno. Mogę albo to albo robić to pół roku, z czego rusztowanie które pożyczyłem od kolegi mogłem mieć tylko do końca sierpnia bo potem on u siebie chciał coś robić i je potrzebował. Więc wiem że bym się z tym nie wyrobił to ekipa była potrzebna. Chłopy mieli rusztowania na dwie ściany, moje (kolegi) było na jedną a od południa jest balkon więc rusztowanie nie było potrzebne. Ale o tym w innym poście bo trzeba iść na budowę. Obecnie mam w środku wszystkie ścianki i je spoinuje. Tak z 15% mam zaspoinowane na gotowo. Mimo że spoinuje płyty to jeszcze wtapiam papier w każdy narożnik ścana-ściana, ściana-sufit. Ogólnie jest z tym bardzo dużo roboty i to jest etap który nie lubie chyba najbardziej, bo nie jest to tak efektywne jak stawianie ścian. Coś tam się podziubie i dniówka zleci, a efektów mało. Ale z dnia na dzień idzie mi z tym szybciej więc liczę że do końca przyszłego miesiąca będę miał to już zrobione i przyjdzie czas na gniazdka, włączniki, panele, drzwi itd. BTW drzwi montować po panelach czy przed nimi? Otwór drzwiowy zostawiłem sobie trochę większy bo potem go zwęzić do odpowiedniego wymiaru więc dobrze by było najpierw zamontować drzwi by potem jak będę przerabiał otwór, to syf nie spadał mi na panele. Jak wam się wydaje z praktycznego pnktu widzenia, ci zrobić pierwsze, drzwi czy panele? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaRa 24.09.2022 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 Te kołkowanie to dodatkową praca, tym bardziej na garażu. Przy parterze nie ma takiej potrzeby.U mnie ocieplenie na domu nie było kołkowane, wysokość ścian 4 metry, ważne, żeby klej na izolacji był nakładany obwodowo. Planuję sprawdzenie domu kamerą termowizyjną, ale rachunek za ogrzewanie w wysokości 600-800 zł za sezon, odwlekają ten wydatek. Tu masz przykład dziennika z prostą formą, który dobrze się czyta. https://forum.muratordom.pl/showthread.php?351881-Niech-się-mury-pną-do-góry&p=8150085#post8150085 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 24.09.2022 09:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 Wiem że to dodatkowa praca z kołkowaniem i nie musiałem tego robić, ale chciałem to zrobić na jakby próbę jak się to robi i ile czasu na to schodzi. Bardziej o to mi chodziło. Ociepleniem garażu chciałem poćwiczyć przed ociepleniem domu. Ogólnie ten styropian nie był za równy, albo przynajmniej na ten czas tak mi się to wydawało. Na pianę raczej wiele szybciej się nie klei, bo po nałożeniu piany, trzeba odczekać parę minut przed przyklejeniem, a samo panowanie też nie jest za szybkie. Myślę że jak ktoś ma wprawę, to klejem z worka by mu szło to szybciej. Chyba jedyny plus kleju w pianie jest taki, że jest lżejszy i łatwiejszy do wnoszenia na rusztowaniu. Ale dla ekipy gdzie jej jeden miesza i podaje to szybciej jest chyba z worka. Co do tego dziennika, to też go śledzę i fajnie się czyta. Nie wiem jak się wrzuca takie duże zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaRa 24.09.2022 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 Ja kleiłem tylko na piankę, mój styropian tez nie był równy. Czekanie to nie problem, nakładasz pianę na styropian, jeden przyklejasz a następne z nałożoną pianą czekają na swoją kolej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 24.09.2022 13:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 Ja kleiłem tylko na piankę, mój styropian tez nie był równy. Czekanie to nie problem, nakładasz pianę na styropian, jeden przyklejasz a następne z nałożoną pianą czekają na swoją kolej. I tak właśnie robiłem. Nakładałem pianę na kilka płyt i jak skończyłem z ostatnią to pierwszą już kleiłem. Samo klejenie płyt było nawet ok, gorzej mi szło z zatapianiem samemu siatki, ale od biedy jakoś to było. Tylko ścian garażu mam ok.40m2 i robiłem to tydzień od rana do wieczora, a domu było 260m2 i robiłbym to popołudniami i w weekendy minus dni deszczowe, więc pewnie te pół roku. Skalkulowałem że bardziej w tym przypadku opłaca się wynająć ekipę niż robić to samemu, tym bardziej że rusztowanie mogłem mieć jeszcze parę tygodni, oraz samemu bym musiał się bawić z siatką, a po garażu miałem dość. W środku jak sobie działam to warunki atmosferyczne mnie nie blokują więc mogę sobie dzióbać ile chcę. Z zewnątrz trzeba było to w miarę szybko ogarnąć. Tym bardziej że między czasie przyjechały okna i mi je montowali. Wcześniej wypuściłem z domu i garażu rurę do wentylacji na czerpnię i wyrzutnię fi 200 by przy klejeniu styro od razu to obrobić tak jak trzeba. Na tym zdjęciu widać tą rurę z garażu i w tym będzie wyrzutnia która będzie przechodziła przez garaż z pom.gospodarczego. Z ociepleniem działam od lipca a wentylację mechaniczną mi montowali kilka miesięcy później ale o tym też później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 24.09.2022 22:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 (edytowane) Ekipa od okien w 3dni mi ogarnęła temat. W jednym jak je przywieźli o wnieśli do środka i część wnieśli na piętro. Z tym było dużo zabawy bo też i okna ciężkie ok.180x230cm z jednym fiksem na 90 i drzwiami na 90. Więc drzwi osobno wnieśli, ale i tak to było ciężkie i w parę osób się z tym męczyli. Okna z montażem na taśmach i pierwszego dnia chyba jedno czy dwa okna zamontowali, już nie pamiętam. Jak mieli przyjechać to wcześniej wyciąłem osb tam gdzie mają być okna piłą od środka. Drugiego dnia zamontowali prawie wszystkie okna i trzeciego dokończyli. Ogólnie to panowie byli zadowoleni i mówili że w szkieletach mogliby cały czas montować okna. Nie trzeba się bawić z wierceniem otworów, przez to idzie szybciej. Ja też byłem zadowolony z montażu, w końcu dom nie musiał być zabity płytami i było w środku więcej światła. Sam w tym czasie bawiłem się z siatką i klejem. Panowie od elewacji też chyba we wtorek zaczęli a od okien w poniedziałek. Prosiłem ich aby zaczęli montaż od okien północnych aby ci od elewacji mogli już zacząć tą ścianę. Tak się zaczęło co do ekipy to nie byłem zadowolony. Niby tyle tych elewacji zrobili a miałem wrażenie jakby pierwszy raz kleili pianą (mimo że zapewniali że już to nie raz robili). Kleju na płyty styropianowe dawali tyle co kiciuś napłakał i to byle jak. Jak się bawiłem z styropianem garażu to miałem wrażenie że mi to słabo wyszło, ale patrząc na to jak oni to robili to wiem że moja praca to było mistrzostwo świata. Nakładali pianę i od razu do ściany przytrzymując dosłownie chwilę. Też nie przykładali się by dociskać płyty do siebie by nie było jakiś szpar. ich praca aż raziła w oczy. Jak po pierwszym dniu klejenia tak było tego na ok.2m. Przy drzwiach nie docinali od razu na wymiar tylko dawali całą płytę by potem ją dociąć. Myślę sobie, ok też tak można. Popołudniową porą jak się patrzę na ten styropian i dosłownie lekko ręką sprawdzam jak fajnie mocno się płyta trzyma a tu od dotknięcia płyta odpadła. Patrzę na to ile kleju jest i to co dawali tyle co kiciuś napłakał, to w ogóle nie trzymało. Z drugiej strony drzwi to samo, też od lekkiego docisku płyty ona odpadła. W tym czasie miałem ochotę wypie...ć ich z budowy. Zjebałem majstra że jak oni to mają robić tak byle jak to lepiej niech tego nie robią. Najlepsze jest to że po nim nie było widać aby się tym jakoś specjalnie przejął, tylko powiedział coś w stylu ze będą dawać więcej piany. trzech ich było wiec jak dwóch działało z styropianem to trzeci kołkował. A jak widzę jak chcieli wypełniać pianką szczeliny to myślałem że zaś mnie coś trafi. Płyty nie były zbyt równe, może też piana je jakoś wypychała nierówno, chłopy mówili że się to wszystko ładnie zatrze i będzie równo. Ale same płyty rzadko się równo stykały, praktycznie każda miała jakąś szparkę. A niektóre wyglądały jakby były ok, ale tylko tak wyglądały. Przy 20cm grubości styro niby końcówki się stykały, ale wiem że przy osb była szczelina na centymetr lub więcej i robił się taki trójkąt. Oni zamiast końcówkę z pistoleta wsadzić przynajmniej na 15cm w tą szczelinę i dobrze psikną pianką, to tylko z przodu chcieli liznąć trochę pianki by było widać że jest dobrze. Czyli na 1-2cm miąłbym piankę a na 18cm grubości szczelina której nie widać. Bo oni tak zawsze robią. Tłumaczenia że robią źle były jak gadanie do ściany i zaś zero refleksji. Mówię im że w takim razie to ja sobie sam to wypełnię a oni niech tylko kleją i kołkują. Nie wiem czy oni to tak źle robili, czy płyty krzywe, ale chyba dwie paczki pianki mi na to poszło lub więcej w sumie na cały dom. Oczywiście urlop się skończył i trzeba było wracać do pracy, aż miałem złe sny jak sobie myślałem ze bez nadzoru ich musze zostawić. Jednego dnia robili mi styropian na stronie południowej przy dużych oknach już na piętrze. Po pracy przyjeżdżam, widzę że zrobione, ja się biorę za wypełnianie szczelin a tu cos dziwnego, bo nie mam piany. Do uzupełnienia szczelin stosowałem piankę montażową, a do klejenia mieli klej w pianie. Cały karton pianki kupili jak jechali po drodze bo ich prosiłem abym miał na popołudnie jak przyjadę by uzupełniać szczeliny a tu nie ma kilku puszek. Nie wiem gdzie je wcięło. Okazało się że jak im brakło kleju, to do klejenia styropianu użyli pianki montażowej, W duchu zaś miałem ochotę ich wyje...ć z tej budowy. Zaś nie widzieli problemu bo to też niby będzie trzymać, dodatkowo każda płyta jest kołkowana więc mówią że będzie trzymać. Normalnie mistrzowie fachu, nie chciało im się pojechać dokupić kleju to będą mi wciskać kit że to też może być. Przy ich luzackim podejściu do tematu wyglądałem jak jakiś wariat co się czepia o pierdoły. Mówię że jak to odpadnie za parę lat to przyjadą i będą naprawiać. Powiedzieli co tym kleili więc będzie się obserwować. Na razie nic się nie dzieje do dziś i mam nadzieję że tak będzie. Jak już jakaś strona była zakołkowana na gotowo z wypełnieniem szczelin to równali styropian. Ja potem biorę długa poziomicę 2,5m i sprawdzam. Oczywiście nie starli tego tak jak obiecali, w sumie chyba kilka razy to poprawiali. Już tak nie chodziło mi o sam pion co do milimetra bo i same ściany OSB tego idealnego pionu nie miały, ale nie może być tak że przykładam poziomicę a tu na jakiejś płycie styro jest huśtawka, czyli w wielu miejscach były buły. Wklęsłe już pół biedy bo klejem to się wyrówna, ale nie mogą być wypukłości. Ostatecznie z grubsza to wyrównali. Nie wywaliłem ich bo nie chciało mi się szukać nowej ekipy a czas mnie gonił. Myślałem że jako fachowcy od elewacji wiedzą jak to się robi i nie musze im tego tłumaczyć, ale żałuję że tego jakoś nie spisałem etap po etapie uzgadniając jak to ma być zrobione. Szczególnie potem przy klejeniu siatki mnie raziło. Po skończeniu z styropianem już się biorą za klejenie siatki, a ja mówię panowie, ale najpierw trzeba narożniki, w oknach, wzmocnienia a oni mi to robią później. Przez to to wszystko widać i nie wygląda zbyt elegancko. Niby tynk wszystko zakryje, ale klej nie wygładzili zbyt ładnie. Generalnie oni są doskonałym przykładem jak nie powinno się robić elewacji. Obiecali że na drugi raz mi zaciągną drugą warstwę kleju na garażu kosami by było lepiej. Edytowane 24 Września 2022 przez kamilb1987b Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 24.09.2022 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2022 Może gdzieś napisałeś, a ja nie zauważyłem, ale czy mozesz napisać, jakie grubości i z jakich materiałów przewidujesz termoizolacje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 25.09.2022 05:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Może gdzieś napisałeś, a ja nie zauważyłem, ale czy mozesz napisać, jakie grubości i z jakich materiałów przewidujesz termoizolacje? W szkielecie będę dawał (już mam od jakiegoś czasu) wełnę o gr.20cm 035lambda. Od środka na to osb, paroizolacja i łaty pod gk gdzie daje kolejne 5cm wełny 035. Na zewnątrz na dom daje 20cm styro grafitowy 033.W podłodze mam między belkami stropowymi 30cm wełny z rolki 033lambda, a fundament jest zasypany 50cm proszku od pigeona. Więc 80cm izolacji od gruntu. W dachu a dokładniej mówiąc w stropie nad piętrem miedzy belkami daję 25cm wełny 035, pod skosami mam na belkach położona dodatkową 20cm wełny więc tam będzie tego 45cm. Na środku w stryszku na podłogę będę dawać 12cm styropianu grafitowego (obecnie czekam jak stanieje choć na składzie uprzedzają że przez inflację raczej tańszy nie będzie). Na garaż daję 10cm styro a w ściany i dach to co mi zostało. Wełny 20cm mi dużo zostało więc ponad połowa dachu między belkami ją powsadzałem, mam jeszcze trochę o gr.10cm więc też wypełnię ile wlezie. Ale o tym będę pisał na bieżąco w dzienniku. Widzę że też masz domek pasywny, masz gdzieś swój dziennik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 25.09.2022 05:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Kontynuacja zdjęć z zatapiania siatki z klejem to co widać białego styropianu to jest na szczycie gdzie jest jego 5cm i nie musi być grafit. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 25.09.2022 05:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 nie wiem czy zwróciliście uwagę ale rusztowanie nie jest zakotwiczone do ścian domu. Chłopy jak rozkładają to lekko je nachylają na budynek. Na takich małych wysokościach mówią ze nie kotwiczą. Bałem się po tym chodzić, ale jest to też razem z grubsza połączone i idzie się przyzwyczaić. Tak im się lepiej robi bo nie trzeba się przejmować mocowaniami do ściany. Idę na budowę, na przerwie jak będę miał czas to wrzucę kolejne fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 25.09.2022 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Krótka przerwa więc fotki jak ściana jest zagruntowana i zdjęcie przybliży to widać słabą jakość zaciągania drugiej warstwy kleju. Jak dla mnie to straszne niedbalstwo. Niby tynk wszystko pokryje, ale mimo wszystko do tynków będę brał już inną ekipę która poprawi to po nich na tyle na ile się da. No chyba że stwierdzą że faktycznie tynk to przykryje, ale czas pokaże bo nie wiem kiedy te tynki będę robił. Dosłownie cena tynku jest dwa razy wyższa niż w czasie gdy robili mi rok temu ocieplenie i się pytałem o ceny. Myślałem o tym czy nie kupić wiadra z tynkiem i niech gdzieś leżą, ale jakby brakło i musiałoby się dorobić, to bałem się czy by się nie okazało ze potem identycznego nie dorobią. Będę czekać aż ceny spadną by to robić, albo na to jak na to uzbieram w tej cenie co będzie kosztować. Na razie mam inne wydatki aby móc w ogóle zamieszkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 25.09.2022 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 W szkielecie będę dawał (już mam od jakiegoś czasu) wełnę o gr.20cm 035lambda. Od środka na to osb, paroizolacja i łaty pod gk gdzie daje kolejne 5cm wełny 035. Na zewnątrz na dom daje 20cm styro grafitowy 033.W podłodze mam między belkami stropowymi 30cm wełny z rolki 033lambda, a fundament jest zasypany 50cm proszku od pigeona. Więc 80cm izolacji od gruntu. W dachu a dokładniej mówiąc w stropie nad piętrem miedzy belkami daję 25cm wełny 035, pod skosami mam na belkach położona dodatkową 20cm wełny więc tam będzie tego 45cm. Na środku w stryszku na podłogę będę dawać 12cm styropianu grafitowego (obecnie czekam jak stanieje choć na składzie uprzedzają że przez inflację raczej tańszy nie będzie). Na garaż daję 10cm styro a w ściany i dach to co mi zostało. Wełny 20cm mi dużo zostało więc ponad połowa dachu między belkami ją powsadzałem, mam jeszcze trochę o gr.10cm więc też wypełnię ile wlezie. Ale o tym będę pisał na bieżąco w dzienniku. Widzę że też masz domek pasywny, masz gdzieś swój dziennik? Zacząłem dziennik, ale nie chce mi się go pisać. Wolę poświęcić czas na udział w wątkach i ewentualnie tam wyjaśnić, co przyświecało mi w budowie domu. W takim domu jest mało mas akumulujących ciepło. Nie szkoda Ci tych kWh ze słońca w okresach przejściowych? Mógłbyś skrócić okres grzewczy o dobre 2 miesiące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 25.09.2022 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Zacząłem dziennik, ale nie chce mi się go pisać. Wolę poświęcić czas na udział w wątkach i ewentualnie tam wyjaśnić, co przyświecało mi w budowie domu. W takim domu jest mało mas akumulujących ciepło. Nie szkoda Ci tych kWh ze słońca w okresach przejściowych? Mógłbyś skrócić okres grzewczy o dobre 2 miesiące. Czy ja wiem że coś tracę? Obecnie mam wychłodzone do ok.13st, ale że względu na pracę z płytami i szpachlowaniem, to dużo wietrze bo strasznie jest dużo pyłu w powietrzu. Też wolałem utrzymywać temperaturę poniżej 17st bo jak za ciepło to źle się robi. A jak płytowałem oraz układałem wełnę to musiałem wietrzyć nawet kilka nocy z rzędu, gdzie jak było na zewnątrz 8st lub mniej to w środku niewiele mi się chciało to obniżyć. Po kilku dniach i nocach w końcu udało się zbić temperaturę, ale jak było poniżej 13 to już na noc zamykam okna by się bardziej nie wychłodziło. Też budowa jest nie użytkowana stale więc nie ma ciepła bytowego. A nawet jak coś robię to i tak muszę okna otwierać na przeciąg i wtłaczać zimne powietrze z pola. Ja tam uważam że ściany powinny izolować a nie akumulować, a czy miałem rację to się wypowiem jak zamieszkam i będę po kilku zimach. Mi też nie chce się pisać dziennika, ale sam korzystałem z wielu na forum i dla zwykłej przyzwoitości uważam że skoro sam czerpałem to i podzielę się wszystkimi moją budową. Może to komuś pomoże. Z wniosków jakie mam to ogólnie spoko, ale jakbym miał jeszcze raz budować to raczej bym wybrał murowany z BK w domu jak mój. Kiedyś synek od brata u nich zrobił im taki numer na piętrze w łazience że włączył wodę z zakorkowanym odpływem do czegoś tam i nie zakręcił wody tylko leciał szybko do kolegów. Aż tu woda się przelała, zalało im górę, a że strop mają drewniany to i zalało sufit i dół. Na takie jakby wypadki bardziej odporny jest dom murowany i temu przy domu piętrowym chyba lepiej jest mieć strop żelbetowy. Tak mi się wydaje. A że też mam małe dzieci to aż strach pomyśleć co mogą mi narobić przez to że to młode i głupie. Przy parterowym to na pewno też szkielet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroles 25.09.2022 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Na takie wypadki mam w łazienkach i pralni kratki w podłodze i odpowiednie spadki, plus hydroizolację na posadzce wychodzącą na ściany. Fajna relacja, kawał roboty sam odwaliłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamilb1987b 25.09.2022 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Na takie wypadki mam w łazienkach i pralni kratki w podłodze i odpowiednie spadki, plus hydroizolację na posadzce wychodzącą na ściany. Fajna relacja, kawał roboty sam odwaliłeś. Dzięki za dobre słowo. Gdyby nie pomoc braci i szwagra przy stawianiu konstrukcji, to samemu byłoby mi ciężko to ogarnąć, choć nie byłoby to niemożliwe, ale szło by to znaczenie wolniej. Jak to stawiałem to był praktycznie ostatni na to dogodny czas, gdzie rodzina mogła mi pomóc praktycznie na zawołanie. Więc korzystałem z ich pomocy ile się dało, tym bardziej że w zimie nie ma czasu przy szkielecie ciągnąć tego miesiącami. Trzeba raz dwa o stawiać by potem jakoś zabezpieczyć przed opadami. Więc im jestem wdzięczny za każdą godzinę którą mi pomogli. Ale też w wielu sprawach byłem sam i nawet było mi tak lepiej bo mogłem się skupić na tym co robię niż na tym by tłumaczyć co i jak żeby ktoś robił i pilnować. Też to co teraz opisuje było robione rok temu czy dawniej, a ze względu na moją krótką pamięć wszystkich szczegółów nie pamiętam i też nie wszystko piszę tylko ogólnie by nie przynudzać. Konstrukcje zacząłem stawiać pod koniec roku dwudziestego a krycie dachu robiłem chyba w kwietniu czy maju. Gdyby pogoda pozwoliła to pewnie bym to w miesiąc czy dwa postawił do tego stanu, ale jest jak jest i nie narzekam tylko cieszę się że i w maju mogłem mieć już skończymy dach. Każdy kto buduje czy budował to wie o czym mówię gdy jest radość jak w końcu nie pada do środka przez dach. Co do kartek w łazienkach to też o tym myślałem, ale one mi się źle kojarzą. W pracy w łazienkach takie mamy i wiecznie z nich czuć to co się nie chce czuć. Potem trzeba jeszcze najlepiej robić spadki do tych kratek, a hydroizolację i tak będę robił jak pisałeś zachodząc na ściany. Też masz dom szkieletowy czy murowany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 25.09.2022 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Czy ja wiem że coś tracę? Obecnie mam wychłodzone do ok.13st, ale że względu na pracę z płytami i szpachlowaniem, to dużo wietrze bo strasznie jest dużo pyłu w powietrzu. Też wolałem utrzymywać temperaturę poniżej 17st bo jak za ciepło to źle się robi. A jak płytowałem oraz układałem wełnę to musiałem wietrzyć nawet kilka nocy z rzędu, gdzie jak było na zewnątrz 8st lub mniej to w środku niewiele mi się chciało to obniżyć. Po kilku dniach i nocach w końcu udało się zbić temperaturę, ale jak było poniżej 13 to już na noc zamykam okna by się bardziej nie wychłodziło. Też budowa jest nie użytkowana stale więc nie ma ciepła bytowego. A nawet jak coś robię to i tak muszę okna otwierać na przeciąg i wtłaczać zimne powietrze z pola. Ja tam uważam że ściany powinny izolować a nie akumulować, a czy miałem rację to się wypowiem jak zamieszkam i będę po kilku zimach. Bardziej chodziło mi o okres użytkowania budynku. Bilans energetyczny roczny można polepszyć o te okresy przejściowe albo powiększyć termoizolację. Tylko pytam, jaki masz do akumulacji stosunek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.