Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budować się czy kupić mieszkanie


Recommended Posts

 

Najwążniejszy, to przemyślany projekt. By było prosto i szybko.

 

parterowy dom. Nie potrzeba wysokich rusztowań. I nie klniesz, jak ci narzędzie upadnie na ziemię albo trzeba dociąć bloczek i trzeba schodzić z piętra na dół.

Beton komórkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 406
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Własną to w 250k się zmieści bez działki i skromnie.

 

Lepiej przewidzieć więcej niż mniej. Z czasem przy kolejnym się nauczy że tynki wylewki lepiej zlecić firmie bo po pierwsze nie zrobi tego idealnie i dużo czasu straci. Wierzba to samo szkoda sił. Ponad dwa lata temu o tym pisałem. Mnie finalnie z Pv wyszło 269 tys. Do wprowadzenia ok 210 tys. Praca wlasna. Prócz tynków wylewek i dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej przewidzieć więcej niż mniej. Z czasem przy kolejnym się nauczy że tynki wylewki lepiej zlecić firmie bo po pierwsze nie zrobi tego idealnie i dużo czasu straci. Wierzba to samo szkoda sił. Ponad dwa lata temu o tym pisałem. Mnie finalnie z Pv wyszło 269 tys. Do wprowadzenia ok 210 tys. Praca wlasna. Prócz tynków wylewek i dachu.

 

Inwestor, to budowlaniec.

Sam tak napisał. Tego się trzymajmy :)

To nie ja, Ty, czy inni inwestorzy.

Ma doświadczenie, wie jak zrobić szybko i sprawnie :)

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parterowy dom. Nie potrzeba wysokich rusztowań. I nie klniesz, jak ci narzędzie upadnie na ziemię albo trzeba dociąć bloczek i trzeba schodzić z piętra na dół.

Beton komórkowy.

Co do parterowego, zależy od działki.

U mnie spadek, więc musiałbym zasypać piwnicę, tak duży spadek.

Dlatego mam domek z bieda poddaszem, parterem i piwnicą.

Każdy ma inne warunki.

Większość, nie ma idealnych.

Niestety :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzisz, że jakby dołożył piwnicę i/lub poddasze wyszłoby taniej?

 

nie o samą taniość przecież chodzi. prace ziemne i tak swoje kosztują, zasypywać metr, półtora czy więcej , ubijać, to bezsens i drożyzna wyrzucona w ziemię,

 

można mieć za dołożenie niewiele większej kwoty, uzyskać powierzchnię dodatkową, więc jak ktoś ma zasypywać skarpy warto pomyśleć i piwnicy właśnie.

Edytowane przez Janekk1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie o samą taniość przecież chodzi. prace ziemne i tak swoje kosztują, zasypywać metr, półtora czy więcej , ubijać, to bezsens i drożyzna wyrzucona w ziemię,

 

można mieć za dołożenie niewiele większej kwoty, uzyskać powierzchnię dodatkową, więc jak ktoś ma zasypywać skarpy warto pomyśleć i piwnicy właśnie.

 

Mam dokładnie taką samą sytuację i doszedłem do takich samych wniosków, z małym ale: to nie są niewiele większe kwoty. Na mojej działce woda ma nisko swoje lustro, więc wystarczyła pojedyncz pionowa izolacja z papy i jest suchutko w piwnicy, ale nie musi tak przecież być.

 

Po drugie nad piwnicą trzeba rozciągnąć strop, a nie tylko podłogę na gruncie - kosztowało mnie to ze 20 tysi!

 

Po trzecie, ściany w piwnicy trzeba wytynkować, podłogi na gruncie wylać i jakoś wykończyć, doszły jeszcze dwa okienka po bokach - to kosztuje grube tysiące.

 

Po czwarte doszły schody betonowe z balustradą.

 

Oczywiście, należy od tych kosztów odjąć koszt wykonania osobnego garażu (mam garaż w takiej piwnicy), koszt kotłowni i jakiegoś schowka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można mieć za dołożenie niewiele większej kwoty, uzyskać powierzchnię dodatkową, więc jak ktoś ma zasypywać skarpy warto pomyśleć i piwnicy właśnie.

 

To nie jest niewiele. Strop, hydroizolacja, zabezpieczenie przed wodą spływającą po stoku, schody, wyższa ściana fundamentowa.

Konieczny coś zasypywał? Nasypany grunt może spłynąć z ulewą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam to wszystko i mam wrazenie ze zmarnowałem czas...

 

Karmicie przez 7 stron jakiegos goscia ktory ewidentnie trolluje...szkoda prądu...

 

Co do tematu... Nie zgodze sie ze budowa to zajecie na kilka lat... Jak sie ma kase to budowa idzie szybko... To generalnie definiuje czy budowa idzie szybko czy nie. Mam znajomych ktorzy buduja 3 lata i jeszcze sie nie wprowadzili a mam tez znajomego ktory w maju 2019 tyczyl budynek i przed wigilia 2019 sie wprowadzil...domek 130 m2 (robil sam z kolega z pracy)

 

Osobiscie ja sie buduje bo u mnie w miejscowosci cena mieszkan to kosmos... POdlaskie miasto 80 tys mieszkancow a cena z metra 5500zł/m2... takze ja podziekuje .... Za cene ok. 350k PLN plus minus 5% planuje sie sam wlasnymi Recyma (plus tescia) wybudowac... czasu mam duzoo pieniedzy mniej niz czasu ale jak mam brac kreske jakąkolwiek to wole na Budowe domu gdzie jest 100m2 i kawal podworka niz na mieszkanie 50 m2. Takie moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wcześniej napisać ale pomyślałem, że poczekam kiedy ktoś kapnie się, że autor wątku to trol. No i się doczekałem strona 7 i ponad 130 odpowiedzi :jawdrop: Naprawdę przez tyle czasu prawie nikt nie zauważył, że wiele z tego co pisał autor nie jest w ogóle spójne? Podejrzewam nawet, że temat założył ktoś z aktywnie w nim uczestniczących, lecz nie wiem po co, nabić sobie postów i by mieć pretekst do dyskusji bo nudno w domu...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest niewiele. Strop, hydroizolacja, zabezpieczenie przed wodą spływającą po stoku, schody, wyższa ściana fundamentowa.

Konieczny coś zasypywał? Nasypany grunt może spłynąć z ulewą

 

Nie wiem co wymyślił Konieczny ale jeśli zaoszczędził 20 tys i nie ma powierzchni połowy domu to nie jest to przykład godny naśladowania ;)

Ja mam skarpe lekką, i do końca nie było decyzji czy robić piwnice czy nie. Nawet projektant odradzał "bo teraz się nie robi". Na szczęście nie posłuchalem takich rad i mam zayebiste wnętrze dodatkowo.

Jak ktoś nie ma kasy na wykończenie może to odłożyć na później ale mury zrobić warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIEM jak zrobić dom dobrze i WIEM jak zrobić go tanio.

Bardzo tanio.

Pomysłu nie "sprzedam" zanim nie zbuduję.

 

Z tego co się zorientowałem po Twoich wypowiedziach, to zamierzasz wykorzystać na dużej nasłonecznionej powierzchni (np ścianie domu) kolektory powietrzne, a raczej powietrzno-cieczowe. Nadprodukcję ciepła ze słonecznych dni zamierzasz magazynować w dużym buforze cieplnym (np 20 tys. litrów).

 

A może rozbicie wody na tzw. gaz Brauna przy użyciu prądnicy zasilanej rzeczką (stąd potrzebna "specjalna" działka). Gaz uzyskiwany byłby w procesie elektrolizy i spalany w procesie połączonym z parowaniem mgły wodnej (zatomizowanej wodę ciekłej), która wskutek tego spalania zamieniała by w parę (suchą).

Proces spalania jest dość gwałtowny, stąd "silnik rakietowy", a dokładnie kocioł działający na podobnej co silnik rakietowy zasadzie. Duże podobieństwo do silników V1/V2 z drugiej wojny światowej. Trzeba dorobić elektrolizery, dolać wody do silnika rakietowego i czekać aż wybuchnie (w kontrolowany sposób, oczywiście).

Tak przy okazji, firma Auer opracowała podobny kocioł (podobny!) o nazwie Pulsator. See this: https://auerpolska.com/kociol-pulsacyjny-pulsator-20-kw

Co prawda spalany jest gaz ziemny, a nie produkt elektrolizy, ale też generowane są mikrowybuchy :)

 

Dodatkowo, z tego się zorientowałem, masz dość słabe pojęcie o działaniu systemów fotowoltaicznych, zresztą nie dziwota, skoro uznałeś je dość dawno temu za zbyt drogie. Mylisz czasem pojęcia, np pozyskanie napięcia potrafisz pomylić z pozyskaniem mocy (co mnie szokuje!).

 

Dobrze zgaduje? Czy coś pominąłem? No może tylko to, że do całości procesu zamierzasz używać akumulatory Edisona ze względu na swoją prostotę wykonania i trwałość (wymiana elektrolitu co 20 lat + płukanie). Kilka aku na 48V powinno sprawę załatwić. No i trzeba jakoś uszczelnić je przed wpływem CO2 z atmosfery (!).

 

Adam, ja się obawiam, że budowanie całego tego ustrojstwa, choć samo w sobie mega ciekawe, zbytnio absorbuje i powoduje, że budowa domu tak się przeciąga. Majsterkowanie nie przynosi aż takiego dochodu, żeby kupić zwyczajną działkę, a kupno takiej "specjalnej" już w ogóle staje się wyzwaniem. Nie wiem na co Ty liczysz, skoro ciągle jesteś na etapie konstruowania "perpetum mobile"???? Budowanie domu to w swojej podstawie przerzucenie wielu ton materiału z jednego miejsca na drugie - masz na to siły?

 

Swoją drogą, nie boisz się, że w skali potrzebnej do ogrzania domu 120 m2 i z termoizolacją rodem z wieków średnich (do nich się odnosisz jako wzorca), to wszystko Ci kiedyś zwyczajnie pierd**lnie??? :D

Edytowane przez Ratpaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć w googla "arka Koniecznego"

 

Kaizen, chyba nie sądzisz, że ta 'arka' wylana głównie z betonu z mostem zwodzonym itp. wyszła taniej niż dom z podobnym metrażem i z podpiwniczeniem.

Byle jaka firma tego nie wyleje, nie uszczelni odpowienio dachu. itp. Do tego trzeba mieć niezłe chody w urzędzie lub gruby portfel, żeby dostać pozwolenie na takiego kloca pośrodku pastwiska. Tanio na pewno nie było a też nic nie słychać, jak te 'rozwiązania' się sprawują po paru zimach w górach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...