Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Podłogówka pod prysznicem?


Robinson74

Recommended Posts

Chyba że podłogówka tylko pod częścią prysznica, w pewnej odległości od odpływu i syfonu?

 

Sam sobie odpowiedziałeś, jak myjesz się w ciepłej wodzie to podłoga w miarę szybko też jest ciepła. Jak używasz prysznica raz na tydzień to też w syfonie może być sucho, jak codziennie to raczej nie możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się mylę ale według mnie to bez różnicy czy rurka będzie 5 cm od odpływu czy 50 cm bo przecież po dojściu do odpowiedniej temperatury rurki op i cała posadzka mają tą samą temperaturę albo niewiele się różnią. Raczej nie jest tak, że rurka ma 10 stopni różnicy jak posadzka, bo nie jest wychładzana i rozgrzewana codziennie. W związku z tym jeżeli posadzka ma te powiedzmy 22 stopnie to taką temperaturę ma cała posadzka, a nie tylko tam gdzie są rurki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mam rurki pod całością - a kabina w płytkach. Mam głęboki narożny syfon i nic nie wysycha(przecież temperatura zimą jest niższa niż obecnie) Ponadto częstotliwość korzystania dopełnia brakującą ciecz.

Komfort cieplny jest znaczny - ze względu, iż jest to krótki obwód(jego początek) i temperatura jest na poziomie 26-27*C postawienie gołej stopy jest przyjemne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to wygląda u was?

\https://forum.muratordom.pl/showthread.php?336803-Ogrzewanie-kablami-2017&p=8029252&viewfull=1#post8029252

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?371707-Pompa-ciep%C5%82a-czy-elektryczne-ogrzewanie-pod%C5%82ogowe&p=8056021&viewfull=1#post8056021

 

Dla syfonu w eksploatowanej łazience większym zagrożeniem jest energiczne zamknięcie drzwi, które wypchnie z niego wodę niż wysychanie.

 

W nowym domu nie licz raczej na 27* (może w największe mrozy - ale też wątpię). Chyba, że będziesz grzał specjalnie tylko przed kąpielą - wtedy lepiej dać kable w warstwie kleju pod płytkami bo mają mniejszą bezwładność (ale i tak zacząć grzać trzeba z godzinę przed kąpielą).

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam podłogówkę pod prysznicem, także w łazience na parterze, gdzie z prysznica korzysta się sporadycznie i nie ma z tym problemów.

 

Większy problem dla mnie to odpływ liniowy - nigdy więcej. Zapycha się w sekundę włosami, więc w tej chwili listwę maskującą mam na stałe zdemontowaną, aby był bezproblemowy dostęp do koszyczka.

Na parterze mam zwykły odpływ, o wiele wygodniejszy.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Większy problem dla mnie to odpływ liniowy - nigdy więcej. Zapycha się w sekundę włosami, więc w tej chwili listwę maskującą mam na stałe zdemontowaną, aby był bezproblemowy dostęp do koszyczka.

Na parterze mam zwykły odpływ, o wiele wygodniejszy.

 

Dziwne, u mnie odpływ liniowy czyszczony raz na 3-4 tygodnie i się jakoś mocno nie zapycha. Chyba, że komuś włosy garściami wypadają to może i tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zamiast płytek i odpływu liniowego zamontowałbym po prostu niski brodzik. Miałem taki zamontowany w mieszkaniu w bloku i moim zdaniem był ok

 

https://www.schedpol.pl/produkt/camparo-prostokat/

 

Jak się wszystko policzy ( odpływ, płytki, robociznę, kleje, itp. ) to już nie wychodzi tak drogo. W mojej opinii estetyka też mocno nie cierpi, ale to indywidualna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię z tym częstszym myciem...

 

Swoją drogą mi oczyszczenie odpływu zajmuje kilka minut... U Was ile , że to takie uciążliwe?

 

Trzeba zdemontować listwę - to jest upierdliwe, bo trzeba wziąć coś do podważenia.

Samo czyszczenie nie.

Czyli idziesz pod prysznic, widzisz, ze woda nie schodzi. Zakręcasz wodę, wcierasz się, zkładasz coś na siebie, idziesz po śrubokręt. Wyciągasz listwę, czyścisz koszyczek. Zakładasz listwę odnosisz śrubokręt i możesz się kąpać. Po dwóch prysznicach znów to samo. Jasne, można śrubokręt mieć na stałe pod prysznicem, ale przecież nie o to chodzi by mieć narzędzia stale pod ręką. Prysznic w końcu to nie jest miejsce na nie.

Dlatego obecnie listwa jest po prostu zdemontowana na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TZakręcasz wodę, wcierasz się, zkładasz coś na siebie, idziesz po śrubokręt. Wyciągasz listwę, czyścisz koszyczek. Zakładasz listwę odnosisz śrubokręt i możesz się kąpać.

 

W obydwu moich odpływach były w komplecie haczyki - kawałek wygiętego drucika. Trzymam zawsze pod ręką. Chociaż w "starym" odpływie czyściłem z raz na miesiąc - spory koszyczek z dużymi otworami. "Nowy" jest niby samoczyszczący. I jak się nie zamontuje takiej kratki z wierzchu, to prawie się czyści. Prawie, bo w końcu kłaki powodują, że pływak się nie domyka szczelnie i śmierdzi (ale woda spływa). Zamontowanie sitka chroni przed smrodem, ale samo sitko trzeba gdzieś co dwa tygodnie wyczyścić. 30s co dwa tygodnie to żaden problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30s co dwa tygodnie to żaden problem.

 

Ja muszę czasem codziennie czyścić. Więc dla mnie to jest poważny problem. Którego nie mam przy odpływie o innej budowie w drugim prysznicu.

I bez sitka włosy się czepiają na rurze i śmierdzi z kanalizy.

Odpływ firmy kismet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...