Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Net-billinng opłacalność


Patatay

Recommended Posts

42 minuty temu, Patatay napisał:

Szkoda, że masz taką sytuację. Ja na szczęście mam zdecydowanie lepiej. Mimo przyłączenia prawie wszystkich domów z instalacjami PV to nie mieliśmy problemu z wyłączeniami czy też wysokim napięciem. 

Też żałuję, ale robię co mogę abym tego G nie zauważał. Moja linia od transformatora ma 1500 m. Ja jestem na 1200 metrze a na końcu jest największy odbiorca EE, gospodarstwo rolne prowadzone przez 3 rodziny. Napięcie na trafo jest ustawione na 245V aby ten odbiorca miał te minimum 207V. Ja jestem jedyny na tej linii z instalacją PV i gdybym nie miał magazynu to przez pół dnia instalacja byłaby wyłączona z powodu napięcia przekraczającego 253V. Ta linia jest zrobiona z aluminiowego przewodu 35mm2 i jest w przynajmniej w 20 miejscach naprawiana "na zakładkę". Czasami wystarczy że do sieci wysyłam 1kW na fazę żeby napięcie przekraczało 253V. Zasilanych jest z niej 32 odbiorców. Dzięki magazynowi mam teraz spokój z problematyczną siecią.

Edytowane przez stos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że moja instalacja skończyła już 9 lat wypowiem się  perspektywy czasu 2015r to była bajka, choć przyłączenie do sieci było koszmarem. w 2020r zaczęły się problemy jak w okolicy 1 trafo powstało przynajmniej 200kWp napięcie 260V było standardem wiadomo czym się prosumenci w okolicy się ratowali. Napięcie dochodziło do 264V i tu już tylko nieliczni mogli cokolwiek zrobić. Bezpieczniki wymieniali dzień w dzień w okolicach 13:00 aż w końcu poszli po rozum do głowy i coś pozmieniali na trafo i do dziś napięcie w najlepszy dzień nie przekracza 235V. Wyłączenia prądu tylko planowe i awaryjne. Choć od tamtego czasu na naszej wsi jest tylko 6 traf a fotowoltaiki będzie spokojnie ponad 750kWp choć tu pewnie ogromną cześć energii pobiera sam tartak i suszarnia która sama ma 80kWp na dachach.

Więc uwierzcie mi im kiedyś się przestanie chcieć przyjeżdżać aby wymienić bezpieczniki, powiem więcej jak coś kombinują na naszej linii to za każdym razem przywożą agregat i wpinają go do sieci a inwertery jakoś za jego pomocą działają poprawnie, może tartak to wymusił na tym przyłączu nie wiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, gb987t napisał:

Ja dzięki magazynów mam Autokonsumpcja na poziomie 92%,wiec polecam. 

Że 92% produkcji zużywasz bez przeupszczania przez sieć?

To musisz mieć za malutką instalację. Bo typowa przez okres największej produkcji produkuje dziennie kilkakrotnie więcej..

Jak ktoś ma instalację produkującą rocznie tyle, co rocznie zużywa to w takim czerwcu produkuje ze 2,5 więcej, niż zużywa ( tak byłoby u mnie - a grzeję CWU grzałką, jak ktoś grzeje PC to ze 3-4x więcej). Czyli instalacja musiałaby być ze 2x mniejsza, niż zużycie żeby Twój wynik dało się wykręcić. A przy net billingu warto dawać na maksa, ile tylko się zmieści (znacznie większą od potrzeb - obecnie 20kWp). I magazyn pomoże co najwyżej tyle, co w nocy z niego wyciągniemy w tym okresie. W zimie z kolei 92% (albo i więcej) przy grzaniuy prądem da się zużyć bez żadnego magazynu. Więc znacząco procenty może poprawić w tych okrasach, gdy nadprodukcja w dzień jest zbliżona do zużycia nocnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, gb987t napisał:

Średnie ważona roczna.

Tu są dane, wrzucam co miesiąc:

 

10kWp powinno w maju czy lipcu  wyprodukować jakieś 1400kWh, w czerwcu z 1500kWh.

Żeby tyle zużywać, to trzeba mieć jakiś basen czy pędzić bimber na okrągło. A w takich nietypowych sytuacjach produkcję można zużywać bez pomocy magazynu, więc przypisywanie mu znacznego wpływu na autokonsumpcję jest manipulacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tobą. 

 

Każdy dobiera sobie system do własnego zużycia. Bez magazynu bym produkcji nie zużył, tylko musiałbym sprzedać. A tak do rana czasami starcza.

 

Mimo wszystko w czerwcu sprzedałem ponad 420kWh.

 

Zauważ, że samowystarczalność mam na poziome 60%, a doszła tylko do 92%, wiec zawsze cos dokupuje. 

 

W zimie jadą z taniego prądu cały dzień. 

Edytowane przez gb987t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, gb987t napisał:

Mimo wszystko w czerwcu sprzedałem ponad 420kWh.

  

W dniu 31.10.2024 o 18:52, gb987t napisał:

2024.06: 126,2kWh/kWp, A: 92%, R: 17%, S:  86%

To coś mi się nie zgadza. Te 420kWh to ma być 8% produkcji w czerwcu? To by cała czerwcowa produkcja musiała być 5250kWh.

Czy może używasz jakiegoś dziwnego liczenia, że autokonsumpcja + sprzedaż !=100%?

Autokonsumpcja energii elektrycznej określa jaka jej część wytwarzana przez instalację fotowoltaiczną jest zużywana na bieżąco

Są dwa sposoby spożytkowania energii elektrycznej, której dostarcza fotowoltaika: autokonsumpcja lub przekazanie do sieci energetycznej.[...] prosumenci zużywają na bieżąco zaledwie 20–30% prądu z fotowoltaiki. Reszta trafia do sieci.

Bo jeżeli masz na myśli (wbrew definicji autokonsumpcji) że aż 8% ciągniesz z sieci nawet w okresach znacznej nadprodukcji przy magazynie znacznie większym, niż nocne zużycie to raczej argument ich nieskuteczności.

I czemu niby magazyn ma to znacząco poprawiać? Ja w nocy zużywam jakieś 2-3 kWh (w tym grzanie CWU które grzałbym w 100% w dzień PV w sezonie dobowej nadprodukcji i nocą zużywałbym poniżej 2kWh). Czyżbyś faktycznie pędził księżycówkę całymi nocami, że magazyn robi różnicę?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do sieci: 102,2727 

Zużycie: 1 453,9468

Produkcja pv: 1 262,2000 

 

420 to był prąd wysłany do sieci przed bilansowaniem godzinowym, mój błąd. 

 

Ps. Jeżeli chcesz możemy zejść na poziom konkretnego dnia. Na poziom godziny nie zejdziemy, bo to za daleko wstecz. Dane godzinowe mam za wrzesień. 

 

Edytowane przez gb987t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskaźnik autokonsumpcji jest dobry dopóki nie zaczynasz świadomie sprzedawać energii. 

Pamiętaj, że ja mam GbbOptimizer, który aktywnie wszystkim steruję. 

Przy świadomej sprzedaży ważniejsze jest maksymalizowanie zysku a nie autokonsumpcji. A to w obecnych czasach nie to samo... Autokonsumpcja jest dobra w net-meteringu. 

 

Dlatego chyba lepszym wskaźnikiem jest "R" czyli o ile płacisz mniejsze rachunki niż te, które byś płacił gdybyś nie miał ani PV ani baterii. 

 

Edytowane przez gb987t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, gb987t napisał:

Do sieci: 102,2727 

Zużycie: 1 453,9468

Produkcja pv: 1 262,2000 

 

420 to był prąd wysłany do sieci przed bilansowaniem godzinowym, mój błąd. 

Przypisujesz magazynowi zasługi bilansowania godzinowego? Przed bilansowaniem w czerwcu podajesz 70%A, a po 92%.

W czerwcu 1454kWh zużycia? No, to uczciwie byłoby zaznaczyć, że najprawdopodobniej żaden z czytających nie powinien tego odnosić do swojej sytuacji. I co w takiej sytuacji, gdy nawet w czerwcu masz bilans miesięczny ujemny w ogóle daje magazyn, jak wszystko albo prawie wszystko ze słoneczka możesz zużyć na bieżąco a w nocy i tak dokupisz?

 

 

27 minut temu, gb987t napisał:

Przy świadomej sprzedaży ważniejsze jest maksymalizowanie zysku a nie autokonsumpcji.

Jak możesz zarabiać, jak najtaniej, w taniej strefie kupisz po 81gr, a sprzedać za więcej możesz może przez dwie godziny w niektóre dni? Za to jak masz autokonsumpcję, to gross zużywasz w drogiej strefie, gdy kWh kosztuje ponad złotówkę w zakupie (energia + dystrybucja). Codziennie przez czternaście godzin (a przy G11 24/7). Do tego dochodzi strata na inwerterze i samym ładowaniu i rozładowywaniu i zużycie magazynu.

Oczywiście, że opłaca się autokonsumpcja a zysku ze sprzedaży nie da się przy obecnym rozliczaniu wykręcić. A jak faktycznie to robisz, to jesteś na to żywym dowodem, bo w czerwcu z magazynem powinieneś płacić wyłącznie opłaty stałe i jeszcze nabijać depozyt i to już przy magazynie rzędu 3kWh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gb987t  u Ciebie kluczem jest jakieś kosmiczne zużycie energii. U mnie przy 6,4 kWp (trochę cienia) wygląda to tak, dane za czerwiec:

Pobrane z sieci: 264,347 kWh
Oddane do sieci: 513,239

pobranie po bilansowaniu godzinowym: 98,174
oddane po bilansowaniu godzinowym: 347,066

Produkcja: 769,6

Wychodzi autokonsumpcja (z bilansowania godzinowego oraz bezpośrednio z PV) - 422,53 co daje prawie 55%. 
A naprawdę sporo kombinuję z autokonsumpcją - odpalanie zdalne większości sprzętu, celowanie w bilansowanie godzinowe w zależności od nasłonecznienia (przy słabej produkcji bojler pracuje cyklicznie np 20 minut na godzinę)

Dzięki magazynowi ugrałbym maksymalnie (wieczorami i w pochmurne dni) te niezbilansowane 98 kWh - czyli zmniejszyłbym rachunek według dzisiejszych cen (średnio 1,2 za kWh) o jakieś 118 zł, jednocześnie do depozytu wpłynęłoby o 29,5 zł mniej (średnio 0,3 zł za kWh). Czyli mam do ugrania miesięcznie jakieś 89 zł. Jeślibym dał radę utrzymać ten poziom przez 6 miesięcy (kwiecień - wrzesień) to rocznie ugrałbym 534 zł. W październiku już mam autokonsumpcję powyżej 80% a listopad to 100%.
Mały magazyn (5 kWh) może by się zwrócił w  ponad 10 lat. Chyba na razie wolę po prostu zapłacić miesięcznie przez pół roku te kilkadziesiąt złotych za prąd.

Nie liczę zabaw w nabijanie magazynu w tańszych godzinach skupu i wysyłanie wieczorem - bo to już większy magazyn i niepewna zabawa.
Coś można by ugrać zimą, dzięki skakaniu po taryfach, ale to też już większy magazyn.  

Podsumowując - na razie nie widzę specjalnego sensu inwestycji w magazyn, a instalację PV traktuję jako fajny sposób ograniczenia zużycia energii w sezonie słonecznym. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz u mnie doszedł jeszcze samochód EV. Ma 69kWh. Ponieważ nie schodzę poniżej 50%, to w lecie będę miał dodatkowe jakieś 35kWh na nadwyżki PV. 🙂 

 

Ps. W lecie grzeje basen 24h klimatyzatorem, który bierze ok. 1.3kWh na godzinę. 

Edytowane przez gb987t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam autokonsumpcje na poziomie 20% w skali roku. Wg mnie autokonsumpcja o niczym nie swiadczy bo im bardziej przewymiarowana instalacja tym jest ona nizsza. Za to 38% energi zuzytej pochodzi bezposrednio z PV. Jak na razie mimo tych dziwnych zagrywek rzadu z cenami energi, limitami i pseudo cenami RCE to zwrot jest na zakladanym poziomie. Teraz po zwrotach 20% z poprzedniego roku wychodzi ze w tym roku zaplacilem za energie 260zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsumpcja latem jest czymś zupełnie innym niż wiosną i jesienią i zupełnie innym niż zimą. Uśrednianie całoroczne ma właściwie zerowy sens, tak jak założenie komuś foliowego worka na głowę na 20 minut i powiedzenie, że średnio w roku jego ilość oddechów się nie zmieniła, tyle, że gość się właśnie udusił. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki za prąd (energie, przesył i inne składniki rach. zależne od kWh) płacimy tyle samo w lecie co i w zimie, to wskaźnik typu 38% energii pochodzi z  PV ma jak najbardziej sens, zwłaszcza jak mamy rozliczenie roczne. Porównanie z oddychaniem i workiem może ewentualnie dotyczyć offgrid. Jak jesteś ongrid przebijasz worek rurką i dobierasz powietrza tyle ile trzeba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...