Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Net-billinng opłacalność


Patatay

Recommended Posts

W ciepłych miesiącach mam wyłączony piec na ekogroszek i jest włączona grzałka.

 

I masz taryfę G11? To już zupełnie bez sensu.

 

Co do opłat miesięcznych - źle przewidujesz faktury do końca roku. Zwiększa się limit, więc jeszcze 1000 kWh kupisz po zeszłorocznych cenach. Uwzględniając, że po odpaleniu kotła zużycie (pomimo dłuższych ciemności i zazwyczaj przesiadywania w domu) spadnie do tego z początku roku to za ostatnie cztery miesiące zapłacisz całkiem podobnie, jak za pierwsze cztery.

 

A co do wystarczy/nie wystarczy to pytanie do wróżki, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć taryf na przyszły rok, RCEm ani cen godzinowych a w czerwcu ma być przejście z cen miesięcznych na godzinowe. W zeszłym roku 1:1 było aż za dużo. W tym roku liczenie jest przez limity, ich zmiany i jeszcze zapowiedź obniżki taryfy wstecz pokręcone jak baranie rogi i tak naprawdę policzyć da się po fakcie, jak już wszystko zostanie rozliczone. Szacuję, że tak średnio to instalacja musiałaby w tym roku wyprodukować z 1,8x więcej, niż roczne zużycie. A w przyszłym i kolejnych - nie do przewidzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciepłych miesiącach mam wyłączony piec na ekogroszek i jest włączona grzałka.

Myślę też oczywiście po wymianie paneli o indukcji oraz klimatyzacji latem.

Czy 6kwh wystarczy ?

Firma Otovo zdalnie proponuje mi instalacje za 33 tysiące 9,5 kwh.

 

za duza instalacja duzo wiekszego zysku nie da a dluzej bedzie na siebie zarabiac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego bezsensu włączać grzałkę w okresach letnich zamiast pieca ?

Po pierwsze wygoda

Po drugie grzałka zabiera mi około 100 kwh przy obecnen cenie ekogroszku 1800 zł jest to opłacalne.

Zapłacę troszkę więcej bo mam stawkę większą 0,86 zł brutto.

to jak wyliczę że zużyje 320 kwh to obliczyłem że rachunek mnie wyniesie 460 zł brutto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz taryfę G11? To już zupełnie bez sensu.

Ma ktoś może jakiś pliczek w Excelu, dzięki któremu mógłbym sobie policzyć opłacalność różnych taryf w przypadku mojego zużycia?

Jestem w PGE, ale zakładam, że u innych będzie podobnie.

Mniej więcej wiem ile zużywam w poszczególne dni tygodnia oraz jak się rozkłada zużycie godzinowe.

Chodzi mi teraz o to, żeby to przełożyć na opłacalność taryf.

Edytowane przez Robinson74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra rada kup sobie z 10 paneli np 450 watowych skleć jakąś konstrukcję do tego falownik i jakoś ci to wyjdzie bo firma to razy 2,5 licz ,panele idą teraz po 500 zł plus minus a falownik też już kupisz za 3 tys z hakiem ,bardzo staniały te sprawy ,lewych nie masz pisać umiesz to pewnie i śrubki też potrafisz poskręcać ,elektryka znajomego zaproś niech ci sprawdzi podpisze i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajecie się wkręcać...

Wg mnie wpisy "nowego użytkownika" mają na celu promowanie pewnej firmy, której nazwę zresztą już zdołał przemycić w poście.

228,40 zł - STYCZEŃ - 242kWh

200,31 zł - LUTY- 208 kWh

261,44 zł - MARZEC- 282kWh

239,95 zł - KWIECIEŃ- 256 kWh

338,25 - MAJ- 375 kWh

362,21- CZERWIEC- 404 kWh

489,18 - LIPIEC- 410 kWh

601,14 - SIERPIEŃ- 427kWh

Najpierw pisze, ze płaci 600zł/mc. Dalej okazuje się, że tylko za sierpień... A w dodatku jakoś mocno podrożał prąd pomiędzy lipcem a sierpniem? Gdzie przy większym zużyciu koszty stałe mają mniejszy udział więc średnia cena kWh powinna zmaleć.

Poza tym całe zużycie dotychczas jest poniżej limitu 3000kWh więc ceny z kosmosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego bezsensu włączać grzałkę w okresach letnich zamiast pieca ?

 

Bez sensu mieć G11 jak się cokolwiek grzeje prądem.

 

Po drugie grzałka zabiera mi około 100 kwh przy obecnen cenie ekogroszku 1800 zł jest to opłacalne.

 

To czemu masz 200kWh prądu więcej zużyte w sierpniu, niż w styczniu? A przecież kocioł też bierze prąd, oprócz węgla. Gdyby CWU bralo 100kWh to w sierpniu mialbyś z 80kWh więcej, niż w styczniu.

 

Zapłacę troszkę więcej bo mam stawkę większą 0,86 zł brutto.

to jak wyliczę że zużyje 320 kwh to obliczyłem że rachunek mnie wyniesie 460 zł brutto.

 

To jak to policzyłeś? 0,86 x 320 to nie jest 460zł...

 

Ma ktoś może jakiś pliczek w Excelu, dzięki któremu mógłbym sobie policzyć opłacalność różnych taryf w przypadku mojego zużycia?

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?334458-Nowa-taryfa-dla-ogrzewaj%C4%85cych-si%C4%99-pr%C4%85dem-mo%C5%BCe-wejdzie-w-%C5%BCycie&p=7598233&viewfull=1#post7598233

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajecie się wkręcać...

Wg mnie wpisy "nowego użytkownika" mają na celu promowanie pewnej firmy, której nazwę zresztą już zdołał przemycić w poście.

 

To był tylko przykład. Były inne firmy, ale jeżeli uważasz to za reklamę to Ci powiem że nie warto u tej firmy zakładać fotowoltaiki za tą cenę (to jest wyłącznie moja opinia).

 

 

Najpierw pisze, ze płaci 600zł/mc. Dalej okazuje się, że tylko za sierpień...

 

Źle to ująłem. Założyłem konto żeby się poradzić a przez Ciebie jestem tylko atakowany. Napisałem roczne zestawienie i liczę na jakąś poradę.

 

 

A w dodatku jakoś mocno podrożał prąd pomiędzy lipcem a sierpniem? Gdzie przy większym zużyciu koszty stałe mają mniejszy udział więc średnia cena kWh powinna zmaleć.

 

Podrożał bo skończyła się tarcza 2000kwh. Koszty stałe zostały tylko cena za kwh poszła do góry.

 

 

Poza tym całe zużycie dotychczas jest poniżej limitu 3000kWh więc ceny z kosmosu.

 

Mam limit 2000kwh...

 

Przedstawiłem rachunki oraz zużycie i chciałem dopytać o opłacalność założenia fotowoltaiki przy zużyciu średnio 4100 kwh/rok

 

Jaką dużą instalację założyć i czy będzie to opłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę pochwalić ENERGĘ za rozliczenia, bo dostałem pierwsze rozliczenie (fotowoltaika od połowy maja).

Dostałem kilka faktur - każdy miesiąc osobno, w tym osobno okres bez FV, osobno pół maja i reszta już co miesiąc. Depozyt jest rozliczany na bieżąco, to znaczy to co pozostalo po poprzednim miesiącu + to co wpłynęło w rozliczanym miesiącu. Dopiero z tego jest odejmowana wartość energii czynnej w danym miesiącu (niestety z Vatem, k...mać, ale tak się niestety rozliczają wszystkie zakłady) i reszta zostaje do dalszych rozliczeń.

Ze sposobu przedstawiania faktury i bieżącego rozliczania jestem zadowolony, bo zgodziło się to miesięcznie co do 2,0 zł z tym co sobie liczyłem w ekscelu.

Jeśli jednak chodzi o sam system Net Billingu to szkoda, że do energii czynnej dodawany jest ten VAT. Myślałem, że nasz depozyt obniży wartość netto energii czynnej i dopiero od tego co zostanie zostanie naliczony VAT.

Ogólnie to wychodzę jako tako i na razie płakać nie będę, ale to zaleta duże autokonsumpcji latem - steruje zdalnie bojlerem i elektrycznym grzejnikiem w ciemnej łazience, odpalam zdalnie zmywarkę, pralkę i jeszcze kilka pomniejszych urządzeń. Myślę, że sprawdziłby się też taki konferencyjny termos w którym nagrzałaby się woda w czasie słonecznym, a wieczorkiem rodzina miałaby wodę na herbatę czy co tam. Autokonsumpcja wychodzi mi blisko 50%.

 

Myślę jednak, że większość ludzi nie będzie się pierdzieliła tak jak ja z tym zdalnym włączaniem urządzeń. Myślę, że jeśli czegoś nie zmienią w NetBillingu to branża FV się skurczy niestety. NETMETERING nie wróci, ale wystarczyłoby, żeby można z depozytu pokrywać również zmienne koszty dystrybucji (te opłaty co się mnożą przez ilość pobranej mocy czynnej). A jakby jeszcze rozliczenie polegało na tym, że najpierw jest bilansowana wartość netto (opłaty minus depozyt) a dopiero do tego co zostaje doliczony Vat to byłoby całkiem znośnie. Nawet przy obecnych cenach skupu energii.

 

RCEM za wrzesień będzie pewnie nieco wyższa niż w sierpniu, ale bez szału - pewnie coś koło 4,25 zł za kWh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje sposob rozliczenia jest klarowny. Nie ma zadnych prognoz czy zwklekania z fakturami. W okolicach 20tego kazdego miesiaca dostaje fakturke za poprzedni miesiac.

Koszty rozliczania energii byly mniej wiecej znane i dla kogos kto troche sie zainteresowal to nie byl zaskoczony po otrzymaniu rachunku. Jednakze zgadzam sie ze zasady powinne byc troche inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje sposob rozliczenia jest klarowny. Nie ma zadnych prognoz czy zwklekania z fakturami. W okolicach 20tego kazdego miesiaca dostaje fakturke za poprzedni miesiac.

Koszty rozliczania energii byly mniej wiecej znane i dla kogos kto troche sie zainteresowal to nie byl zaskoczony po otrzymaniu rachunku. Jednakze zgadzam sie ze zasady powinne byc troche inne.

 

Powinny, ale chyba każdy jak ruszy głową to stwierdzi. Ze zakłady Energii czy chcesz czy nie, są nam potrzebne. Mają koszty stałe. I potrzebują stałych przychodów. PV im szkodzi.

Niestety... te koszty stałe są bardzo wysokie, a poziom inwestycji w infrastrukturę to już poziom żenujący. Przez co rosną nam koszty dystrybucji jeszcze bardziej...

Perspektyw na ominiecie tych opłat nikt nam nie da... nie ma co liczyć.

A dąży to do jako takiego balansu.

Podejrzewam, że ludzie bez PV mają rachunek na poziomie 100% a jak zainwestujesz w PV to ZE chciały by abyś płacił 60% . Dokładając magazyn to minimum 40% I tak powinieneś płacić.

Mi się to mocno nie podoba bo to i tak jest dużo.

 

Oczywiście stare zasady są wyjątkiem. Ale wiecznie trwać nie będą niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RCEM za wrzesień jak już to: albo 0,425 zł za kWh, albo 425 za MWh

e tam, przecinek w te czy we wte.:D Ale gdyby moja pomyłka stała się faktem byłoby pięknie.

 

Powinny, ale chyba każdy jak ruszy głową to stwierdzi. Ze zakłady Energii czy chcesz czy nie, są nam potrzebne. Mają koszty stałe. I potrzebują stałych przychodów. PV im szkodzi.

Niestety... te koszty stałe są bardzo wysokie, a poziom inwestycji w infrastrukturę to już poziom żenujący. Przez co rosną nam koszty dystrybucji jeszcze bardziej...

Perspektyw na ominiecie tych opłat nikt nam nie da... nie ma co liczyć.

A dąży to do jako takiego balansu.

Podejrzewam, że ludzie bez PV mają rachunek na poziomie 100% a jak zainwestujesz w PV to ZE chciały by abyś płacił 60% . Dokładając magazyn to minimum 40% I tak powinieneś płacić.

Mi się to mocno nie podoba bo to i tak jest dużo.

 

Na "szczęście" coraz częściej się słyszy o zbliżającym się kryzysie w branży FV, więc chcąc czy nie chcąc, ten czy inny rząd będzie musiał coś zrobić z tym Netbillingiem, aby zachować jako taką dynamikę rozwoju OZE. Możliwość rozliczania pozostałej częśći rachunku (choćby tych zmiennych dystrybucyjnych) z własnego depozytu wydaje się dość rozsądnym wyjściem, nie naruszając unijnego założenia, że prosument ma być aktywnym elementem rynku. Do opłacalności NETMETRINGU będzie ciągle daleko, na zimę za wiele nie odłożysz, ale i tak to jakiś kompromisowy pomysł.

 

Z innej beczki - zna ktoś kogoś kto podpisał umowę na rozliczanie energii 1:1? Jestem ciekaw jak to wygląda, bo z tego co mi proponowała pewna duża firma na "C" - dotyczyło to rozliczania tylko energii czynnej netto. Więc tak na pierwszy rzut oka wychodzi to mniej więcej tak jak rozliczanie przy obecnych cenach w normalnej umowie "netbillingowej" - przynajmniej o ile się mieści w limitach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Netbilling jest jakims dziwnym wymyslem aby prosument za duzo nie zarobil a w miedzyczasie wspomogl zaklady energetyczne i polski rzad wywiazac sie z obietnic zielonej energi. Mogli by zrobic bardzo prosty sposob, bardziej przejrzysty ale wybrali takie dziwne rozwiazanie po cenach netto, brutto, produkcja i dystrybucja. Jak widac rzad nauczyl sie po netmeteringu i dlatego tak pokombinowali. Od samego poczatku uwazam ze netmetering nie jest sprawiedliwy ale tak to w zyciu juz bywa i niektorym sie poszczescilo. Tez bym byl zadowolony gdybym byl w netmeteringu jednak zalapalem sie na netbiling wiedzac o jego ulomnosciach. Akceptuje jte zasady. Uwazam ze system nie powinien byc tak skomplikowany i produkcja powinna byc czyms calkowicie odrebna od konsumpcji. Produkcja i sprzedaz do ZE powinna byc zgodna z licznikiem pomijajac bilanse godzinowe (no bo czemu tak ma byc) i powinno byc rozliczane tak jak zaklady energetyczne i przesylowe. Powinno byc zaplacone za przesyl, zaplacic VAT i pieniadze za to powinny trafic na moje konto z ktorego moglbym a nie musialbym placic za kupno energi. Bylo by wg mniie prosciej, sprawiedliwiej ale czy wyszedlbym lepiej nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...