Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Duża wilgotność w mieszkaniu.


Recommended Posts

Witam zmagam się z dużą wilgotnością w moim mieszkaniu, jest to miedź 70 a 85%. Wietrze, grzeje niestety pomaga tylko na chwilę. Zakupiłem 5 dni temu osuszacz i można powiedzieć że codziennie wylewam 2litry wody że zbiornika i wilogtnosc powietrza spada maksymalnie do 65%, mam pytanie ile takie mieszkanie będę musiał osuszać? Jak tylko wyłączę osuszacz w nocy znowu rośnie do ponad 73%. Dodam ze grzyba nigdzie nie ma oprócz za szafka która stoi blisko ściany, tam jest grzyb. Da się jakoś temu zaradzić? W lato nie ma problemu bo okna są praktycznie cały czas otwarte, w mieszkaniu nie ma żadnej kratki wentylacyjnej oprócz w łazience elektrycznego wyciągacza. Problemy z tą wilgotnością występują tylko zimą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka powierzchnia mieszkania? Jeden kanał wentylacyjny to trochę mało.

Obstawiam więc, że to raczej mieszkanie w starym budownictwie albo co gorsza adaptacja poddasza lub sutereny w takowym. Bez projektu przebudowy i projektu instalacji.

 

Sprawdzić czy jest ciąg w kratce w łazience i czy prawidłowy kierunek. Zapewne przyda się zdemontować ten wentylator, bo sam w sobie dławi przepływ a i może być solidnie zarośnięty kurzem wewnątrz.

W oknach powinny być nawiewniki, które są niezbędnym elementem wentylacji grawitacyjnej (chyba, że okna są stare nieszczelne). Drzwi do łazienki powinny mieć podcięcie lub otwory wentylacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka powierzchnia mieszkania? Jeden kanał wentylacyjny to trochę mało.

Obstawiam więc, że to raczej mieszkanie w starym budownictwie albo co gorsza adaptacja poddasza lub sutereny w takowym. Bez projektu przebudowy i projektu instalacji.

 

Sprawdzić czy jest ciąg w kratce w łazience i czy prawidłowy kierunek. Zapewne przyda się zdemontować ten wentylator, bo sam w sobie dławi przepływ a i może być solidnie zarośnięty kurzem wewnątrz.

W oknach powinny być nawiewniki, które są niezbędnym elementem wentylacji grawitacyjnej (chyba, że okna są stare nieszczelne). Drzwi do łazienki powinny mieć podcięcie lub otwory wentylacyjne.

 

70m ma to mieszkanie. Jest to elektryczny kanał tylko w łazience i włącza się on tylko jak włącze światło, nie ma właśnie nawiewników w oknach. Czytałem, coś o wycinaniu uszczelek na górze skrzydeł, nie wiem czy jest sens robić coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

70m ma to mieszkanie. Jest to elektryczny kanał tylko w łazience i włącza się on tylko jak włącze światło, nie ma właśnie nawiewników w oknach. Czytałem, coś o wycinaniu uszczelek na górze skrzydeł, nie wiem czy jest sens robić coś takiego.

 

70m i tylko jeden kanał wentylacyjny to za mało.

Jeśli mieszkanie nie było jakoś specjalnie przerabiane to nawet w starym budownictiwe powinien być co najmniej drugi komin w kuchni. Sprawdź, czy kratka w kuchni nie została zabudowany jakąś szafką czy nielegalnie podpiętym okapem.

 

Jeśli wentylacja ma działać zapewniając odpowiednią cyrkulację powietrza to musi być również wlot a nie tylko wylot w kominie (nawet nie wiadomo czy w ogóle drożnym). Inaczej nie zmniejszysz wilgotności. Fizyki nie oszukasz.

Jeśli można zamontować nawiewniki to wycinanie uszczelki nie ma sensu - pozornie to niby oszczędność, bo po co kupować nawiewnik skoro można bezkosztowo wyciąć uszczelkę. Ale to dziadowskie oszczędności. Wytniesz za mało - nic to nie da. Wytniesz za dużo - już z tym zostaniesz na stałe i większymi stratami ciepła na wentylacji. Podobnie z mikrowentylacją na oknach, to tylko substytut prawidłowego systemu: albo rozszczelniasz okna albo zamykasz szczelnie, nic pośredniego. Mikrowentylacja zazwyczaj jest za duża (straty na ogrzewaniu) i niekomfortowa, bo zimne powietrze napływa całym obwodem okna, więc większość osób z niej zwyczajnie nie korzysta i tak.

Natomiast nawiewnik ma ściśle określony przepływ (gdyby był projekt to z obliczeń można byłoby precyzyjnie dobrać model i ich liczbę przy minimalnych stratach na ogrzewaniu). W razie wystąpienia ekstremalnych warunków atmosferycznych jak mróz czy wichura nawiewnik ma funkcję przydławienia prostym ruchem ograniczając negatywny wpływ pogody. Najważniejsze, że kieruje świeże zimne powietrze w stronę sufitu, więc zdąży się ono ogrzać zanim trafi w strefę człowieka i dzięki temu nie ma pogorszenia komfortu cieplnego mieszkańców.

 

A temu wentylatorowi w łazience warto się jednak przyjrzeć. Znając życie to jakiś geniusz wpadł na pomysł montażu wewnątrz drobnej siatki, która już po pierwszym sezonie została w 80% zatkana przez kurz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało kto wie ale same okna również posiadają mikrowentylację nawet bez nawiewników . Przekonałem się o tym malując ostatnio sypialnie pomimo że okno nie było zaparowane to w 4 punktach w dolnej części wkropliła się woda i spłynęła w dół , świadczy to o przepływie zimnego powietrza.

 

Przy normalnym i higienicznym użytkowaniu domu nie ma mowy o takich objawach. Wymagana jest dobra wentylacja w łzience i na pewno nie uruchomaina razem ze swiatłem bo to lipa może to WC w knajpie się nada ale do łazienki w której się bierze kąpiele.

 

Druga kwestia to jak w omawianym mieszkaniu suszy się pranie? Z jednego prania to na spokojnie 3 l wody , wiem bo tyle zbiera się w suszarce kondensacyjnej. Zamiast rujnować mieszkanie może warto je użytkować w sposób nieco bardziej cywilizowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało kto wie ale same okna również posiadają mikrowentylację nawet bez nawiewników . Przekonałem się o tym malując ostatnio sypialnie pomimo że okno nie było zaparowane to w 4 punktach w dolnej części wkropliła się woda i spłynęła w dół , świadczy to o przepływie zimnego powietrza.

 

Mikrowentylacja w przypadku okien jest zdefiniowana, a to o czym piszesz, to raczej szpary pomiędzy pakietem szybowym a ramą okna, przez które dostaje się zimne powietrze (dają o sobie znać 'słabnące' uszczelki szczególnie jeśli nie są z epdm) lub nieszczelność pomiędzy ramą skrzydła a ramą okna spowodowaną ustawieniem okna w trybie letnim, jeśli takową opcję posiada, lub też padniętą uszczelką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikrowentylacja w przypadku okien jest zdefiniowana, a to o czym piszesz, to raczej szpary pomiędzy pakietem szybowym a ramą okna, przez które dostaje się zimne powietrze (dają o sobie znać 'słabnące' uszczelki szczególnie jeśli nie są z epdm) lub nieszczelność pomiędzy ramą skrzydła a ramą okna spowodowaną ustawieniem okna w trybie letnim, jeśli takową opcję posiada, lub też padniętą uszczelką.

 

Piszę o rzeczach istniejących z własnego doświadczenia i nie kopiuje pierdół z Internetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę o rzeczach istniejących z własnego doświadczenia i nie kopiuje pierdół z Internetu.

 

No to jakież masz to doświadczenie? Ileż to okien, pakietów czy uszczelek w oknach wymieniłeś? Ileż to suwnic naprawiłeś czy jakichkolwiek innych elementów, żeby uważać, że niechciana nieszczelność jest mikrowentylacją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...