eMdzeJ 19.01.2023 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2023 Czy dostanę gwarancję na przerobioną klimę? Co jest ona warta? O ile obniży mi to całkowity koszt posiadania takiego rozwiązania w powiedzmy 10-letnim okresie? Wiesz, kiedyś to było.... No ale już nie jest. I nie wiadomo, co będzie. Po co do tego wracać? Przeróbka instalacji moze być bardzo kosztowna ze względu na cienkie rurki w CO. Szlam trzeba wypłukać. Nowy osprzęt trzeba kupić, bufor, separator, wymiennik, być może pompy obiegowe, sterownik, pewnie pogodówkę - ten sprzęt za darmo nie jest. Grzejniki są zwykłe 2-płytowe, większych nie dało się zamontować, bo taki jest urok tego domku. SCOP dla pomp P-W szacuje się na 3, ale przy takiej instalacji w życiu tyle nie uzyskam. No chyba, że znów będzie zima ze średnią jak z wiosny. nie dostaniesz gwarancji. Cos za cos, albo tanio albo drożej ale z gwarancja argument ze kiedyś to było do mnie nie trafia, przy stabilności naszych przepisów mogą się zmienić i za 2 lata. A nadal zasilane urządzenie prądem będzie jedynym do którego można wyprodukować energie u siebie. Jak założysz gaz to przerobić instalacje tez będzie trzeba. I płukanie i separatory. Nowe kotły gazowe są bardzo wrażliwe na jakość i gazu i wody kotłowej. Tak czy inaczej wracamy do punktu wyjścia. Nie znasz chyba całkowitego kosztu instalacyjnego gazu vs pompa wiec ciężko podejmować jakaś decyzje. Policz to sobie i będziesz wiedział. A co do wątku z tym jakie będą oszczędności w 10 lat z pompa samorobka to nie da się tego oszacować. Jak walnie Ci klimatyzator przerobiony z klimy to kupisz nawet cały nowy i nie będzie to nawet polowa kosztu taniego haiera. Osobne pytanie czy np po 5 latach będzie do dostania elektronika do pompy czy pieca. Jak nie to i tak kupujesz ponownie nowe urządzenie. Moze sie nie zepsuć ani razu moze i 5 razy w te 10 lat. Cięzko cos wnioskować. Aczkolwiek zasada działania taka sama, sprężarki też nie produkuje 100 firm. Jedyne co może się przydażyć w samoróbce to rozsadzenie wymiennika ale to trzeba zrobić z głową albo zrobić rurowy. Jak prio to koszty to samoróbka Jak św spokoj to albo gaz albo pompa w obu przypadkach instalacja jest do czyszczenia i przeróbek Może być tak, że instalacja w ogóle się nie nadaje do pompy - np dramatycznie mały przepływ. Zrobić się da wszystko, kwestia ceny inwestycji. A podciągniecie gazu na 70m jak chesz to robić sam a nie czekać latami to będzie kilka tanich pomp ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 19.01.2023 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2023 No właśnie, jeszcze o tym nie napisałem, ale przecież dostawca gazu może w ogóle mi odmówić podłączenia do sieci. I wtedy pozostaje z automatycznych systemów tylko PC i grzejniki elektryczne. Więc w sumie co to za wybór? Dodatkowo, gaz jednak czasem wybucha i trzeba zadbać o dobrą wentylację kotłowni. Nawet przy kopciuchu takiej nie trzeba, bo wystarczy dopływ świeżego powietrza skądkolwiek - może być nawet pod drzwiami do piwnicy. Akurat u mnie ma to duże znaczenie, bo komin wentylacyjny jest niekoniecznie szczelny i ulatniający się gaz mógłby przedostawać się do pomieszczeń mieszkalnych powyżej. Mam wrażenie, że źle mnie zrozumiałeś. Ja wręcz dowodzę, że to gaz się nie sprawdzi i pokazuję kontrprzykład autorowi wątku, który drugi raz by pompy ciepła nie zamontował. Energii elektrycznej mogę naprodukować ile zechcę, pod warunkiem że wykonam instalację za kilkadziesiąt tysięcy. Plus odpowiednie otoczenie prawne, a z tym bywa różnie - nauczyłem się nie liczyć za bardzo na prawo z Wiejskiej, wolę prawa opisane w książkach od fizyki, bo są niezmienne. Energii też nie zmagazynuję na sezon grzewczy i koło się zamyka, bo wydam kupę kasy i dalej będę zależny od baranów/złodziei/oszustów z rządu. Pompy ciepła nie ograniczają się do modeli powietrze-woda i grunt-woda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dolce1313 19.01.2023 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2023 (edytowane) Gdybym wiedział to co teraz wiem to najprawdopodobniej założyłbym tanią pc, która używana byłaby w okresach przejściowych (powiedzmy >+5 C) bo wtedy COP jest na tyle wysoki że to ma sens oraz piec gazowy (mam już przyłącze gazowe więc koszty dodatkowe odpadają). Całość wyszłaby pewnie porównywalnie jeśli nie taniej od TCap-a. Doszedłem do podobnego wniosku przed tym sezonem grzewczym i tak też zrobiłem: kupiłem tanią pc za niecałe 6 koła + bufor za półtorej, dwie dobre pompki Wilo + niezbędne złączki, wpiąłem się w istniejącą instalację grzejnikową co i od początku tego sezonu na tym praktycznie cały czas lecę. Dzisiaj przełączyłem na gaz bo jest koło zera i w najbliższym czasie takie delikatnie ujemne temperatury się utrzymają. Nie ma sensu męczyć mojej pc, zresztą i tak by już nie wyrabiała bo została obliczona do tych kilku stopni w plusie. Tak jest w moim przypadku najekonomiczniej ale mam tu również na myśli wiele domów w Polce, które posiadają instalacje co z grzejnikami oraz orurowaniem obliczonym na wyższe temperatury zasilania. Adaptacja pc do takich budynków powinna odbywać się możliwie najtańszym kosztem i z uwzględnieniem jedynie okresów z dodatnimi temperaturami. Obecnie mamy zimy stosunkowo łagodne, okresy przejściowe są coraz dłuższe. Można się nie zgadzać z moim zdaniem, bo każdy chciałby mieć rezerwę oraz tanio grzać od +15 do -15 ale niestety to się w przypadku takich instalacji jak moja wyklucza. Co dałby mi montaż mocnej, drogiej pompy jeśli uzyskanie ciepła w domu w temperaturach ujemnych byłoby możliwe jedynie poprzez "pompowanie" temperatury zasilania pc do 60st. Jaki to ma sens? Inną alternatywą dla posiadaczy takich domów byłoby rozpiepszenie wszystkich podłóg w domu i ułożenie podłogówki. Wymiana grzejników, o ile w ogóle byłaby możliwa, niewiele by dała jeśli przepustowość rurek co jest niewielka. Do tego przydałoby się jeszcze super ocieplenie budynku. Pamiętajmy, że wiele budynków zostało docieplonych ale nie aż tak "bogato". Co z tym zrobić? Styropian na styropian? Problemy się mnożą. W tym sezonie udaje mi się zużywać nadwyżkę z pv za pomocą pc bardzo sensownie. Okresy przejściowe mamy obecnie w naszym klimacie coraz dłuższe. Jeśli brałbym pod uwagę jedynie budynki nowo budowane lub remontowane w ten sposób, że zdzieramy wszystkie podłogi i kładziemy instalację od zera to super, można inwestować w pc jako główne i jedyne źródło ciepła. Nie jestem przeciwnikiem tego urządzenia, sam je posiadam ale podszedłem do sprawy racjonalnie. Natomiast co do rozbieżności zdań wśród nas odnośnie sensowności montażu pc to wydaje mi się, że wynikają w dużej mierze z niedoprecyzowania tego w jakich warunkach pompa będzie miała pracować. Przecież każdy chciałby ogrzewać dom tanio i bez szuflowania węgla. Tyle, że pc nie jest panaceum na wszystko i montaż tego urządzenia jako głównego źródło ciepła w wielu przypadkach - choćby takich jak mój - na obecną chwilę nie ma po prostu sensu. Edytowane 19 Stycznia 2023 przez Dolce1313 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marco36 19.01.2023 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2023 (edytowane) Porównanie wpływu temperatury wody, w zależności od instalacji C.O. na wydajność ( Moc i COP ) pomp ciepła. Na przykładzie popularnych pomp Panasonic seria J, typu Split, na czynniku R32. Przyjmując, że temp. +2*C jest tą reprezentatywną dla SCOP sezonowego, to przy rocznym zapotrzebowaniu na ciepło na poziomie 18'000 kWh (poziom OZC 9 kW) uzyskamy: - SCOP 3,85 dla podłogówki do +35*C - zużycie prądu na poziomie 4'675 kWh/sezon; - SCOP 3,45 dla grzejników nisko temp. do +45*C - zużycie prądu 5'217 kWh/sezon; - SCOP 2,75 dla grzejników średnio temp. do +55*C - zużycie prądu 6'545 kWh/sezon. Przy instalacji wymagającej wyższych temperatur wody COP będzie jeszcze niższy, a koszt ogrzewania wzrośnie. We wszystkich powyższych kalkulacjach taki sam dom 18'000 kWh rocznego zapotrzebowania na ciepło. Przykłady różnią się tylko temp. wody w instalacji C.O. Ogrzewanie grzejnikami nisko temp. wychodzi o 12% drożej niż podłogówka. Ogrzewanie grzejnikami średnio temp. wychodzi o 26% drożej niż grzejnikami nisko temp. i aż 40% drożej niż ogrzewanie podłogowe. Przy lepiej zaizolowanym budynku, zapotrzebowanie na ciepło i zużycie prądu będą proporcjonalnie niższe. Analogicznie dla budynku o rocznym zapotrzebowaniu na ciepło na poziomie 14'000 kWh (poziom OZC 7 kW) uzyskamy: - SCOP 3,85 dla podłogówki do +35*C - zużycie prądu na poziomie 3'636 kWh/sezon; - SCOP 3,45 dla grzejników nisko temp. do +45*C - zużycie prądu 4'058 kWh/sezon; - SCOP 2,75 dla grzejników średnio temp. do +55*C - zużycie prądu 5'091 kWh/sezon. Kalkulacje szacunkowe, nieco uproszczone, ale dają pewne porównanie. U mnie PC markowa dobrej jakości, grzejniki niskotemperaturowe do +45*C, plus łagodne zimy - to SCOP przez ostatnie dwa sezony wychodził w okolicy 3,6 - 3,67. A zużycie prądu w okolicy 3'750 - 3'850 kWh/sezon na samo CO. Lepszy SCOP i niższy pobór prądu niż powyższej kalkulacji. Gdy ktoś w ogrzewaniu podłogowym upakuje gęściej rurki i starczy mu temp. wody w okolicy +25*C do +30*C - to prawdopodobnie zaoszczędzi na kosztach ogrzewania dodatkowe 8-15% w porównaniu z wyżej policzonym kosztem dla wody do +35*C. No i tak jak już sam autor wątku napisał - przekroje rur w instalacji CO również mają znaczenie. Małe przekroje rur nie pozwolą przepchać dużych ilości wody, więc pośrednio limitują temperaturę wody. Przy niskich temperaturach wody potrzebne są większe przepływy by przetransportować określoną ilość kW mocy grzewczej. Gdy braknie przepływu to wtedy będzie potrzebna wyższa temp. wody by przetransportować taką samą ilość kW mocy grzewczej. Edytowane 21 Stycznia 2023 przez Marco36 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 19.01.2023 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2023 A gdy koszt wynosi 12.000 vs 35.000 zł (najtańsza opcja, były też za 55.000 i więcej) - takie były realnie u mnie. Kiedy 23.000 zł wróciłoby mi się, jeśli roczny koszt oszczędności ogrzewania wynosi 200 zł? Ja nie dam Ci bezstronnej odpowiedzi, bo nie jestem. delikatnie mówiąc, fanem gazu. Wynika to z pracy jaką wykonuję jak i posiadania kilku mieszkań z gazem w kamienicach i blokach oraz problemami z tym związanych. Dodatkowe jestem utracjuszem, który wydaje pieniądze na rzeczy nieoczywiste, dla wygody czy bezpieczeństwa swego i żony, bo dzieci na utrzymaniu jak i kredytów nie mam, więc nawet przy takiej różnicy cenowej zapewne PC bym wybrał, budując dom. Są też sprawy, które wojna w Ukrainie przyćmiła - pomysły unijnych urzędasów, którzy stwierdzili, że gaz dla domów jest BE jak i uwolnienie cen gazu dla odbiorców indywidualnych, które było planowane na 2024r i nie wiadomo co przyniesie. Wszędzie na zachodzie ceny dla indywidualnych są wyższe niż dla biznesu, a jakie są uwolnione w 2017r ceny dla biznesu u nas, każdy zainteresowany ma okazję zobaczyć i odczuć na zakupach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dolce1313 19.01.2023 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2023 (edytowane) Tak na marginesie. Zobaczymy co Francuzom wyjdzie z tą "muzyczną" pc. Jeśli faktycznie będzie to jakiś przełomowy produkt podgrzewający wodę do 80st przy sensownym zużyciu energii to dla wielu domów z wysokotemperaturowymi grzejnikami na instalacji byłby strzałem w dziesiątkę. Ponoć w tym roku ma być w sprzedaży. Edytowane 19 Stycznia 2023 przez Dolce1313 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tompas 19.01.2023 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2023 (...) pomysły unijnych urzędasów, którzy stwierdzili, że gaz dla domów jest BE jak i uwolnienie cen gazu dla odbiorców indywidualnych, które było planowane na 2024r i nie wiadomo co przyniesie. . https://www.muratorplus.pl/biznes/wiesci-z-rynku/bedzie-zakaz-kotlow-gazowych-wiadomo-od-kiedy-aa-ucog-kn1R-UG2c.html Że tak zacytuję. Bo wygląda na to, że raczej będzie kolejny zakaz niż uwalnianie cen. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anatema 20.01.2023 07:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 Doszedłem do podobnego wniosku przed tym sezonem grzewczym i tak też zrobiłem: kupiłem tanią pc za niecałe 6 koła + bufor za półtorej, dwie dobre pompki Wilo + niezbędne złączki, wpiąłem się w istniejącą instalację grzejnikową co i od początku tego sezonu na tym praktycznie cały czas lecę. Dzisiaj przełączyłem na gaz bo jest koło zera i w najbliższym czasie takie delikatnie ujemne temperatury się utrzymają. Nie ma sensu męczyć mojej pc, zresztą i tak by już nie wyrabiała bo została obliczona do tych kilku stopni w plusie. Tak jest w moim przypadku najekonomiczniej ale mam tu również na myśli wiele domów w Polce, które posiadają instalacje co z grzejnikami oraz orurowaniem obliczonym na wyższe temperatury zasilania. Adaptacja pc do takich budynków powinna odbywać się możliwie najtańszym kosztem i z uwzględnieniem jedynie okresów z dodatnimi temperaturami. Obecnie mamy zimy stosunkowo łagodne, okresy przejściowe są coraz dłuższe. Można się nie zgadzać z moim zdaniem, bo każdy chciałby mieć rezerwę oraz tanio grzać od +15 do -15 ale niestety to się w przypadku takich instalacji jak moja wyklucza. Co dałby mi montaż mocnej, drogiej pompy jeśli uzyskanie ciepła w domu w temperaturach ujemnych byłoby możliwe jedynie poprzez "pompowanie" temperatury zasilania pc do 60st. Jaki to ma sens? Inną alternatywą dla posiadaczy takich domów byłoby rozpiepszenie wszystkich podłóg w domu i ułożenie podłogówki. Wymiana grzejników, o ile w ogóle byłaby możliwa, niewiele by dała jeśli przepustowość rurek co jest niewielka. Do tego przydałoby się jeszcze super ocieplenie budynku. Pamiętajmy, że wiele budynków zostało docieplonych ale nie aż tak "bogato". Co z tym zrobić? Styropian na styropian? Problemy się mnożą. W tym sezonie udaje mi się zużywać nadwyżkę z pv za pomocą pc bardzo sensownie. Okresy przejściowe mamy obecnie w naszym klimacie coraz dłuższe. Jeśli brałbym pod uwagę jedynie budynki nowo budowane lub remontowane w ten sposób, że zdzieramy wszystkie podłogi i kładziemy instalację od zera to super, można inwestować w pc jako główne i jedyne źródło ciepła. Nie jestem przeciwnikiem tego urządzenia, sam je posiadam ale podszedłem do sprawy racjonalnie. Natomiast co do rozbieżności zdań wśród nas odnośnie sensowności montażu pc to wydaje mi się, że wynikają w dużej mierze z niedoprecyzowania tego w jakich warunkach pompa będzie miała pracować. Przecież każdy chciałby ogrzewać dom tanio i bez szuflowania węgla. Tyle, że pc nie jest panaceum na wszystko i montaż tego urządzenia jako głównego źródło ciepła w wielu przypadkach - choćby takich jak mój - na obecną chwilę nie ma po prostu sensu. Napisałbym dokładnie ale nie lubię tego słowa W takiej sytuacji jakiej jestem obecnie to rozważam: a) zakup i instalacja sensownej używki - pieca gazowego kondensacyjnego. Kilka tygodni temu uciekła mi okazja, gość sprzedawał za 30% ceny nowego - półrocznego Termeta golda... b) rozbudowa instalacji fv (trochę jeszcze miejsca na dachu jest), aktualnie 4,44 wystarcza na bytowe plus lekka nadwyżka c) wymiana w kilku miejscach grzejników na 3 płytowe d) założenie rekuperacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magik Cz-wa 20.01.2023 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 Napisałbym dokładnie ale nie lubię tego słowa W takiej sytuacji jakiej jestem obecnie to rozważam: a) zakup i instalacja sensownej używki - pieca gazowego kondensacyjnego. Kilka tygodni temu uciekła mi okazja, gość sprzedawał za 30% ceny nowego - półrocznego Termeta golda... b) rozbudowa instalacji fv (trochę jeszcze miejsca na dachu jest), aktualnie 4,44 wystarcza na bytowe plus lekka nadwyżka c) wymiana w kilku miejscach grzejników na 3 płytowe d) założenie rekuperacji. Ja rozważam a właściwie to już decyzja podjęta opcje b o dodatkowe 5kWh i wtedy zapewne będę całkowicie niezależny od cen energii (wyłączając przesył) I to moim zdaniem jest zdecydowany plus na korzyść pompy. Odwiertu gazowego nie zrobisz a prąd sobie wyprodukujesz. Tak na marginesie to wkurza mnie, że chcąc teraz starać się o np. prąd plus to musiałbym przejść z całością na net-billing. Więc chrzanie ich dotacje i zwiększam tylko moc i zostaje na starych zasadach rozliczania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dolce1313 20.01.2023 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 Napisałbym dokładnie ale nie lubię tego słowa W takiej sytuacji jakiej jestem obecnie to rozważam: a) zakup i instalacja sensownej używki - pieca gazowego kondensacyjnego. Kilka tygodni temu uciekła mi okazja, gość sprzedawał za 30% ceny nowego - półrocznego Termeta golda... b) rozbudowa instalacji fv (trochę jeszcze miejsca na dachu jest), aktualnie 4,44 wystarcza na bytowe plus lekka nadwyżka c) wymiana w kilku miejscach grzejników na 3 płytowe d) założenie rekuperacji. Jeśli jesteś na starych zasadach odnośnie instalacji fotowoltaicznej i masz miejsce to warto zwiększyć moc. Ja tak zrobiłem i jestem zadowolony. Firmie zapłaciłem "frycowe" za 5kWp bo chciałem się załapać na producenta a potem dołożyłem już sam drugie tyle. Dodałbym nawet więcej sle nie mam już miejsca. W czasach, gdy pieniądz traci na wartości a rządy terroryzują nas kosztami energii warto w nią inwestować. A jeśli chodzi o Twoją pompe to się nie martw. Masz dobry produkt i z czasem na siebie "zapracuje", szczególnie jeśli będziesz miał nadwyżke z pv. Ta pompa ma zapewne modulację mocy więc w okresie przejściowym będzie również ekonomicznie pracowała. Do tego masz zapas mocy i to może się przydać. Ja ze swoją nie podskoczę bo to on-off więc nadaje się wyłącznie do +3st. Tyle, że kosztowała niewiele a spełnia póki co się zadanie bardzo dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a.gwozdz 20.01.2023 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 No panowie, to dołożenie PV się sprawdzi pod warunkiem że na tym samym trafo nie ma więcej podobnie myślących i nie zacznie się wojna falowników. W skrajnych wypadkach może być tak że twoja PV w piękny letni słoneczny dzień zamiast X wyprodukuje X/3 energii i tyle z tej inwestycji ci przyjdzie (może przyjść). Z punktu widzenia całości zagadnienia, optymalne byłoby albo obniżenie zapotrzebowania domu na ciepło (ocieplenie) albo obniżenie temp zasilania grzejników (wymiana grzejników) - wyżej kilka postów wstecz któryś z kolegów wypisywał jak się zmienia COP w zależności od temp zasilania grzejników, a najlepiej obydwie operacje jednocześnie. Gaz ma tą zaletę że przy braku prądu można jakimś tanim UPS opędzlować pompę obiegową i elektronikę pieca i cieszyć się ciepłem, przy PC jest trudniej dużo trudniej. Gaz ma ten minus że mamy kolejne medium doprowadzone do domu a zatem drugie koszty stałe co miesiąc do zapłaty - ale patrz wyżej jesteśmy niezależni od ee. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KowalM 20.01.2023 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 (edytowane) Ogólnie to chyba nie ma dobrych rozwiązań. Nikt tu prawie nie mówi o awaryjności PC. Przeprowadziłem niedawno taką dość chyba szczerą rozmowę z osobą zajmującą się sprzedażą i instalacją PC. Co z niej wyciągnąłem: Kocioł gazowy jest podobno przewidziany na 5-7 lat. PC na 10 lat. Potem może być już problem z serwisem - częściami do starych modeli. Zakup nowego kotła jest o wiele tańszy niż PC.Różnica z PC przy teoretycznej oszczędności na rachunkach względem powinna się zwrócić w 5 lat. W praktyce kij wie ze tego co piszecie. Chętnie zweryfikuję te informacje tutaj z Wami. Teoretycznie na jedno to wszystko wychodzi. Dodatkowo PV no cóż też się zużywa - panele produkują coraz mniej energii z czasem. Z kolei zimą podobno produkcja z PV wystarcza na 10% zapotrzebowania, a latem mamy nadprodukcję. Jakby tak założyć z 80-100 tys na instalację PC+PV, to chyba się zużyje zanim się zwróci. Z kolei mają niby uwalniać ceny gazu, zabraniać montowania gazu w nowych domach, a potem i tych modernizowanych. To raczej nie jest przyszłościowe paliwo. Rozkminiam ten temat od dłuższego czasu i nadal nie wiem czy wybrać gaz czy PC do nowego domu. Gaz mam w granicy działki. Edytowane 20 Stycznia 2023 przez KowalM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trapper 20.01.2023 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 (edytowane) Ogólnie to chyba nie ma dobrych rozwiązań. Nikt tu prawie nie mówi o awaryjności PC. Przeprowadziłem niedawno taką dość chyba szczerą rozmowę z osobą zajmującą się sprzedażą i instalacją PC. Co z niej wyciągnąłem: Kocioł gazowy jest podobno przewidziany na 5-7 lat. PC na 10 lat. Potem może być już problem z serwisem - częściami do starych modeli. Zakup nowego kotła jest o wiele tańszy niż PC. Różnica z PC przy teoretycznej oszczędności na rachunkach względem powinna się zwrócić w 5 lat. W praktyce kij wie ze tego co piszecie. W zeszłym roku wymieniłem kocioł gazowy kondensacyjny z roku 1998. Chodził nie 5-7 lecz prawie 25 lat. Co nie oznacza, że nie można kupić pieca który po 5 latach będzie się nadawał na złom. Tak samo jest z pompami ciepła. Chińczyk na sprężarce tłokowej może i 5 lat nie wytrzymać. Niezwykle trudno zanleźć wiarygone informacje odności cyklu życia poszczególnych urządzeń. Kiedyś robiłem rozpoznanie na podstawie różnych informacji z Inernetu. Wyszło mi że: - dobrze zrobiona podłogówka, grzejniki żeliwne: dużo ponad 50 lat - grzejniki płytowe stalowe: 20-30 lat (czas życia mocno zależy od spuszczania / dolewania wody do obiegu) - piec gazowy (markowy): 10-25 lat przy czym wymiennik ze stali kwasoodpornej najprawdopodaobniej padnie po 10 latach (kwas siarkowy) - CWU stal nierdzewna: 20-30 lat - CWU emalia (porządny): 10 - 20 lat - PC powietrzna: 10-15 lat (markowa typu twin rotary lub scroll) - PC gruntowa: 20-30 lat (markowa typu twin rotary lub scroll) Edytowane 20 Stycznia 2023 przez trapper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
humidorek 20.01.2023 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 Wychodzi na to, że PC gruntowa z podłogówką przeżyje 1-2 pokolenia, prędzej zrobimy generalny remont domu, niż będzie trzeba je wymienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dolce1313 20.01.2023 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 (edytowane) Mieszkam w swoim domu od 27 lat. W 1996r wykonałem instalację co z grzejnikami stalowymi Purmo oraz wiszącym piecem gazowym Vaillanta. Postawiłem również kominek z nadmuchami. Aż do zeszłego roku ogrzewałem dom tymi dwoma źródłami ciepła, głównie kominkiem. Piec gazowy to głównie w okresach lekkich chłodów oraz w czasie, gdy wyjeżdżaliśmy na ferie. Zarówno piec gazowy jaki i kominek z nadmuchami są całkowicie sprawne. Przez ten czas wymieniłem w turbinie kominkowej silnik. Kominek wymagałby wymiany szyby w drzwiczkach bo po 25 latach pękła wzdłużnie. Tak ze względów estetycznych raczej bo pęknięcie nie ma wpływu na pracę kominka. Jeśli chodzi o piec gazowy to wysiadło naczynie przeponowe (oryginalne zamontowane przy piecu). Wywaliłem je i wstawiłem zewnętrzne. Oprócz tego ze 3-4 razy czyściłem piec gazowy. W listopadzie 2021r zdecydowałem się na montaż instalacji pv, by załapać się na prosumenta a po dużej podwyżce drewna opałowego na wiosnę zeszłego roku oraz niepewnej sytuacji związanej z cenami gazu postanowiłem zakupić pc i zaadoptować ją do istniejącej instalacji co. Z obliczeń wyszło mi, że pc z obecnymi grzejnikami będą w stanie zapewnić ciepło w domu jeśli temperatura na zewnątrz będzie w okolicach 0st. W praktyce ogrzewam dom pc do temperatury ok +4st ponieważ poniżej tej temperatury zaczynają się defrosty. Mi to odpowiada ponieważ nie mam aż tak dużej nadwyżki z pv, żeby brać pod uwagę ogrzewanie domu prądem przez cały sezon.Działam raczej "asekuracyjnie", nie jestem zwolennikiem działań rewolucyjnych polegających na wywaleniu kupy szmalu w urządzenie, z którym nie wiadomo co będzie za kilka lat. Nie chodzi jedynie o awaryjność ale również o zmieniającą się rzeczywistość z cenami energii. Dodatkowo nadal uważam, że pc w ujemnych temperaturach wytwarza ciepło zbyt drogo. Oczywiście jeśli ktoś posiada niewielki dom, dobrze ocieplony to bez sensu jest kombinować z jakimś przestawianiem wajchy na inne źródło ciepła, może pozostać przy tym jednym jakim jest pompa ciepła. Ja jednak wolę mieć kilka źródeł ciepła. Jedyne co mogę zrobić to obniżyć koszty poprzez samodzielny montaż urządzeń. Jeśli pc byłyby tańsze to oczywiście kupiłbym jakąś markową pompę, tak jak zrobiłem w przypadku zakupu pieca gazowego (Vaillant) czy kominka (Dovre). Ale nie są więc wybrałem tanią i nie mam póki co powodów do narzekania. Na przestrzeni 25 lat mogę powiedzieć, że jeszcze tak źle jak obecnie to nie było. Mieliśmy tani węgiel, drewno bo to nasze krajowe surowce. Ludzi było stać na ciepło. Obecnie UE narzuca takie zasady, że zaczynamy świrować, dzielić włos na czworo, debatować czy lepszy piec gazowy czy pc bo nie wiemy czym za chwilkę ponownie zaskoczą nas włodarze. Wystarczy wymyślić jeszcze więcej ekologii i śladu węglowego i zrobić z ludzi żebraków we własnym kraju "węglem stojącym". I to wszystko pod płaszczykiem prawa i oczywiście dla naszego dobra. Przykre. Według mnie rada na dzisiejsze czasy jest jedna.Jeśli jesteś zaradnym facetem, masz smykałkę techniczną i nie masz na wydanie dużej gotówki to staraj się edukować, by umieć samemu jak najwięcej zrobić przy domu. W większości przypadków wystarczy przerobić kilka książek, programów, poczytać i poradzić się na forum oraz poświęcić trochę czasu i mieć nieco pokory, by nie pchać łap np w instalacje elektryczne, jeśli się ich do końca nie rozumie. Edytowane 20 Stycznia 2023 przez Dolce1313 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trapper 20.01.2023 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 Ten Vaillant to zapewne jeszcze piec żeliwny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dolce1313 20.01.2023 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2023 (edytowane) Niestety nie. To już nieco gorszy wyrób: https://www.manualslib.com/manual/1463390/Vaillant-Comblcompact-Vcw-242e.html#product-THERMOcompact%20VC110 Właśnie nim grzeję od 2 dni w tym sezonie. Prosty wniosek jest taki, że jeśli dysponujesz kilkoma różnymi źródłami ciepła, które "przełączasz" to będą Ci służyć dłużej Edytowane 20 Stycznia 2023 przez Dolce1313 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz197710 21.01.2023 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2023 Ogólnie to chyba nie ma dobrych rozwiązań. Nikt tu prawie nie mówi o awaryjności PC. Przeprowadziłem niedawno taką dość chyba szczerą rozmowę z osobą zajmującą się sprzedażą i instalacją PC. Co z niej wyciągnąłem: Kocioł gazowy jest podobno przewidziany na 5-7 lat. PC na 10 lat. Potem może być już problem z serwisem - częściami do starych modeli. Zakup nowego kotła jest o wiele tańszy niż PC. Różnica z PC przy teoretycznej oszczędności na rachunkach względem powinna się zwrócić w 5 lat. W praktyce kij wie ze tego co piszecie. Chętnie zweryfikuję te informacje tutaj z Wami. Teoretycznie na jedno to wszystko wychodzi. Dodatkowo PV no cóż też się zużywa - panele produkują coraz mniej energii z czasem. Z kolei zimą podobno produkcja z PV wystarcza na 10% zapotrzebowania, a latem mamy nadprodukcję. Jakby tak założyć z 80-100 tys na instalację PC+PV, to chyba się zużyje zanim się zwróci. Z kolei mają niby uwalniać ceny gazu, zabraniać montowania gazu w nowych domach, a potem i tych modernizowanych. To raczej nie jest przyszłościowe paliwo. Rozkminiam ten temat od dłuższego czasu i nadal nie wiem czy wybrać gaz czy PC do nowego domu. Gaz mam w granicy działki. Ludzie gadają gadają a karawana jedzie dalej Ty powtarzasz nie sprawdzone plotki Tutaj jego mość pokazuje produkcję paneli od kilku lat I 7 letnie panele nadal produkują 100%mocy nominalnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 21.01.2023 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2023 Nikt tu prawie nie mówi o awaryjności PC. Przeprowadziłem niedawno taką dość chyba szczerą rozmowę z osobą zajmującą się sprzedażą i instalacją PC. Co z niej wyciągnąłem: Kocioł gazowy jest podobno przewidziany na 5-7 lat. PC na 10 lat. Potem może być już problem z serwisem - częściami do starych modeli. Zakup nowego kotła jest o wiele tańszy niż PC. Różnica z PC przy teoretycznej oszczędności na rachunkach względem powinna się zwrócić w 5 lat. W praktyce kij wie ze tego co piszecie. Chętnie zweryfikuję te informacje tutaj z Wami. Dodatkowo PV no cóż też się zużywa - panele produkują coraz mniej energii z czasem. Z kolei zimą podobno produkcja z PV wystarcza na 10% zapotrzebowania, a latem mamy nadprodukcję. Jakby tak założyć z 80-100 tys na instalację PC+PV, to chyba się zużyje zanim się zwróci. Zanim kupiłem PC to trafiłem do firmy, która od 1987r zajmuje się systemami klimatyzacji, chłodzenia i PC. Dostałem od nich kilkanaście adresów użytkowników PC które montowali i mogłem sobie pojechać, zobaczyć, popytać. Jedna z pomp chodziła ponad 14 lat, obecnie 17ty sezon. Z drugiej strony mamy tu forumowicza, u którego Atlantic wytrzymał 10 lat. I tak jest ze wszystkimi sprzętami pracującymi - u jednych wytrzymają mniej u innych więcej. Mam dobry przykład na przykładzie kotłów gazowych jednej firmy, których kupiliśmy ponad 40 (dwufunkcyjne) kiedy kotłownia osiedlowa padła. Informacje w miarę aktualne mam o 16tu sztukach W pierwszym elektronika odmówiła pracy po dwóch tygodniach, w drugim po 3ch latach w następnym po 7miu. Wentylator w pierwszym siadł po 6ciu latach, w drugim po 8miu, reszta działa 12ty rok.Były to maszyny z górnej półki cenowej, serwisowane corocznie. Sporo osób zdecydowało się na inne, tańsze, z których większość o których wiem, zaczęły generować koszty po kilku latach, niektóre miały problemy z właściwą pracą, ale to głównie wina instalatorów, którzy nie potrafili dobrać lub nie chcieli z powodu kosztów, odpowiednich rur spalinowych do kominów, a "hitem" był gość, który rozkręcał zamkniętą komorę spalania, bo mu piec gasł przy podmuchach wiatru a niektóre chodzą bezproblemowo. Piszesz o zestawie PV+PC za 80-100k. Jeśli ktoś musi tyle wydać, to aby nie oznacza, że jego dom potrzebuje dużo energii na którą musi wydać dużo kasy co rok? Zapłaciłem za zestaw 22500 PC + 24000 PV po odliczeniach = 46500zł Mam wszystko na prąd, którego idzie ok 5000kWh rocznie w G11 a produkcja z paneli w roku który właśnie minął, to 7216 kWh. PC na ciepłą wodę i ogrzewanie zużywa tyle co podane w stopce. Możesz to sobie pomnożyć przez 3 by mieć jakiś odnośnik do weryfikacji/wyliczeń itd Problem z tym, że za jakiś czas mogą być one zupełnie nieaktualne, bo coś może stanieć a coś podrożeć. Swego czasu mało brakowało, a bym wszedł o ogrzewanie olejem opałowym, który miał być "najtańszym nośnikiem energii na co najmniej ćwierć wieku" według branży a wystarczyła jedna decyzja i składnice złomu zapełniły się zbiornikami po oleju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 21.01.2023 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2023 Na przestrzeni 25 lat mogę powiedzieć, że jeszcze tak źle jak obecnie to nie było. Mieliśmy tani węgiel, drewno bo to nasze krajowe surowce. Ludzi było stać na ciepło. Obecnie UE narzuca takie zasady, że zaczynamy świrować, dzielić włos na czworo, debatować czy lepszy piec gazowy czy pc bo nie wiemy czym za chwilkę ponownie zaskoczą nas włodarze. Wystarczy wymyślić jeszcze więcej ekologii i śladu węglowego i zrobić z ludzi żebraków we własnym kraju "węglem stojącym". I to wszystko pod płaszczykiem prawa i oczywiście dla naszego dobra. Przykre. Według mnie rada na dzisiejsze czasy jest jedna. Jeśli jesteś zaradnym facetem, masz smykałkę techniczną i nie masz na wydanie dużej gotówki to staraj się edukować, by umieć samemu jak najwięcej zrobić przy domu. W większości przypadków wystarczy przerobić kilka książek, programów, poczytać i poradzić się na forum oraz poświęcić trochę czasu i mieć nieco pokory, by nie pchać łap np w instalacje elektryczne, jeśli się ich do końca nie rozumie. Bo 25 lat temu nie opłacało się robić domów energooszczędnych, budował je tylko ktoś zaradny i z wyobraźnią. Mam dwóch kolegów, którzy zaczęli budowy domów w 2015 roku, obydwa na węgiel. Od 2018 mieszkają. Obydwaj nie dali sobie powiedzieć, że robią głupio. Już wtedy kopalnie zamykano, ale oni że "Polska na węglu stoi" i tym podobne bzdury. Zresztą, trzy domy ode mnie jest sąsiad, w tym roku się wprowadza do domu zasilanego gazem i grzejnikami jako GZ. Szkoda słów. Wszystkiego na UE nie ma co zwalać, ludzie sami sobie winni, że budują domy uzależnione od ciepła wytwarzanego poza ich domostwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.