Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wymiana instalacji wod-kan - rury PEX czy miedz?


radziula

Recommended Posts

Cześć,

 

Niedługo będę wymieniał instalację wod-kan i mam dylemat co do materiału.

Początkowo myślałem aby instalcję zimnej i ciepłej wody użytkowej wykonać z PP zgrzewanego, konkretnie Wavin Stabiglas, jednak ostatecznie odszedłem od tego rozwiązania. Obecnie waham się między miedzią z połączeniami lutowanymi, a PEXem. Za pierwszą przemawia fakt, że takie połączenie dobrze zlutowane nie powinno puścić. Natomiast instalator twierdzi, że w wodzie są różne drobiny, np piasku, które będą powodować ścieranie rury od środka, wypłukiwanie miedzi i będziemy ją spożywać, a to może wpłynąć na nasze zdrowie. Zaproponował PEXa marki Uponor.

 

Co sądzicie o marce Uponor? Przyznam szczerze, że pierwszy raz o niej słyszę.

Warto iść w PEXa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz hydraulikowi aby nie opowiadał bajek oraz że te same drobiny zarysowują tworzywo sztuczne którym pokryte są rury PEX a potem je zjada.

Rury miedziane dopuszczone do kontaktu z wodą zachowują szczątkową ilość miedzi która przenika do wody. Te same pierwiastki w szczątkowych ilościach dostarczamy do organizmu spożywając makaron lub ziemniaki.

Jak nie chce mu się popracować lutując kształtki to wymyślił PEX który powygina w rękach za te same pieniądze.

Poza tym za miedzią przepowiadają jej właściwości bakteriobójcze.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wejściu do domu warto dać zgrubny filtr - w wodzie faktycznie jest sporo zanieczyszczeń. Ale dla rur to nieszkodliwe. Natomiast miedź nie nadaje się do zmiękczonej do zera wody i dlatego bym jej nie wybrał nawet, jeżeli teraz nie zamierzasz montować zmiękczacza (a warto).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem też w necie, że z tego powodu w instalacji nie daje się kolanek: "Nie można stosować kolanek, tylko łuki. Łączy się to z prędkościami przepływu. Drobinki zawarte w wodzie zarysowują kolanka, zdzierając ochronną warstwę tlenkową. Warstwa odbudowuje się, pobierając tlen z wody i miedź z przewodu. Kolejne zarysowania prowadzą do perforacji. Prędkości przepływu ograniczone są do 1 m/s w poziomach i 2 m/s w podłączeniach punktów czerpalnych. Większe prędkości powodują w miedzi korozję erozyjną." źródło: https://www.muratorplus.pl/technika/instalacje-wodne/miedz-w-instalacjach-wody-pitnej-jak-instalacja-z-miedzi-wplywa-na-jakosc-wody-aa-YZbo-wyVd-GGZR.html

 

Na zmiękczaczu mi nie zależy.

 

Rozumiem zatem, że jednak polecacie instalację z miedzi?

 

@Kaizen - taki filtr sznurkowy jest wystarczajacy? Czy lepszy bedzie inny?

Edytowane przez radziula
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat który zamieściłem w poprzednim poście dotyczył jednak instalacji wykonanych w miedzi. Prawdę mówiąc tym materiałem jestem najbardziej zainteresowany, tylko instalator zasiał odrobinę niepewności we mnie, a przytoczony artykuł zdaje się częsciowo to potwierdzać.

 

Dlatego Wasze opinie są dla mnie bardzo cenne i za wszystkie dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc tym materiałem jestem najbardziej zainteresowany, tylko instalator zasiał odrobinę niepewności we mnie,........

 

Skoro filtr na początku instalacji oraz dopilnowanie jego czyszczenia lub wymiany wkładu załatwia sprawę latających drobinek które są w stanie zarysować miedź to ochronna warstwa tlenków będzie nadal istniała a to z kolei spowoduje że nie zaistnieją żadne zjawiska o których wspomina artykuł.

 

Jak zmienię zawód na dziennikarza to napiszę podobny artykuł w którym drobinki zedrą lub naruszą warstwę powłoki z tworzywa sztucznego rury PEX a następnie woda będzie miała kontakt i zdzierała aluminium dużo bardziej szkodliwe od miedzi.

 

Pomyśl nie sugerując się słowami nikogo. Instalacje miedziane są uważane za prawie wieczne, więc pisanina i wymyślanie kataklizmów jakie mogą zaistnieć w zwykłej rurze można mnożyć bez końca i nawet je logicznie argumentując.

Problem tylko w tym że zwykły filtr który i tak się stosuje powoduje że ów wywód w artykule traci jakikolwiek sens.

Przecież w wodzie wypijesz więcej kamienia który się z czasem odkłada na bateriach i innych rzeczach aniżeli owej miedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejmujesz sie kilkoma metrami rury w domu a nie przejmujesz tymi kilometrami którymi leci z wodciagów w ziemi? Czesto przez stare kilkudziesiącoletnie rury stalowe lub inne niecertyfikowane wytwory rodem z PRLu ? Filtry nigdy nie zatrzymają całości syfu który leci z wodą. Dla mnie wybór rodzaju rury w domu jest pomijalny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając artykuły i pomysły na to jak rura się przedziurawi to usłyszałem kiedyś taką informację od pani profesor od inżynierii środowiska, że miedź jednak przechodzi do wody i dawanie jej w instalacji wody pitnej to chory pomysł. Oczywiście są to ilości tak mikroskopijne, że w kwestiach mechanicznych się to pomija, ale jak chcesz tą wodę pić to już nie jest to pomijalna wartość. Twierdziła, że rano, jak woda stała w miedzianych rurach przez noc, jest w niej znacznie przekroczony dopuszczalny poziom miedzi. I o ile nie szkodzi to na mycie się czy zmywanie naczyń, to do spożycia już jest znacznie za dużo.

Dlatego ja też bym się skłaniał do PEXa. A jeśli już koniecznie ma być miedź to do wody pitnej koniecznie zestaw RO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając artykuły i pomysły na to jak rura się przedziurawi to usłyszałem kiedyś taką informację od pani profesor od inżynierii środowiska, że miedź jednak przechodzi do wody i dawanie jej w instalacji wody pitnej to chory pomysł. Oczywiście są to ilości tak mikroskopijne, że w kwestiach mechanicznych się to pomija, ale jak chcesz tą wodę pić to już nie jest to pomijalna wartość. Twierdziła, że rano, jak woda stała w miedzianych rurach przez noc, jest w niej znacznie przekroczony dopuszczalny poziom miedzi. I o ile nie szkodzi to na mycie się czy zmywanie naczyń, to do spożycia już jest znacznie za dużo.

Dlatego ja też bym się skłaniał do PEXa. A jeśli już koniecznie ma być miedź to do wody pitnej koniecznie zestaw RO.

 

Jak chcesz tą wodę pić prosto z kranu to masz w kuchni zamontowany filtr lub cały zestaw RO o którym wspomina qpek17@....., natomiast robiąc sobie herbatę sporządzasz ją przegotowując wodę.

Przez 8 lat w szkole podstawowej chodziło się do łazienki i piło wodę z kranu i ludzie żyją do dzisiaj, ba starsze pokolenie żyjąc mniej chigienicznie uodporniało się automatycznie na różnego rodzaju wirusy itp. bo przecież szczeponka polega na podaniu wirusa którego małe ilości organizm potrafi zwalczyć wytwarzając w sobie przeciwciała.

A jak się kąpiesz w wannie napuszczając do niej wody z miedzianej instalacji i lubisz sobie poleżeć kilkanaście minut to wiesz jakie ogromne ilości wchłaniasz przez skórę :D:D:D:D

 

LUDZIE.

Efekt przenikania pewnej ilości miedzi do wody ustaje po kilku dniach kiedy to na jej powierzchni powstanie warstwa tlenkowa a wy dyskutujecie o tym od 4 dni

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 25 roku życia mieszkałem w kamienicy z ~1895 roku z ołowianym:wtf: przyłączem, co okazalo się podczas wymiany gdzieś pod koniec lat 90'. W budynku nikt nie zszedł z powodu nowotworu żolądka itp., więc z tym migrowaniem materiału do wody to bez przesady. Nawet nie wiecie w ilu miastach są magistrale z rur ab czyli azbestowobetonowych. :( Wyścielone osadami są mało grożne. Nikt sie nie przyznaje, zobaczysz w wykopie podczs wymiany lub przypdkiem przy kolizjach..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 25 roku życia mieszkałem w kamienicy z ~1895 roku z ołowianym:wtf: przyłączem, co okazalo się podczas wymiany gdzieś pod koniec lat 90'. W budynku nikt nie zszedł z powodu nowotworu żolądka itp., więc z tym migrowaniem materiału do wody to bez przesady. Nawet nie wiecie w ilu miastach są magistrale z rur ab czyli azbestowobetonowych. :( Wyścielone osadami są mało grożne. Nikt sie nie przyznaje, zobaczysz w wykopie podczs wymiany lub przypdkiem przy kolizjach..

 

No tak te całe rodziny umierające z powodu uzywania olowianych naczyn szeroko znane z historii to pewnie fejk.....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wiem, to był zakładowy budynek od lat 50, po 90 roku skomunalizowany bo zakład rozwiązano, mieszkania sprzedano dawnym lokatorom. W budynku mieszkali między innymi moi rodzice, byli najstarszymi powojennymi mieszkańcami i wiem na co zeszli. Zakład pracy był oględnie mówiąc, związany ze służbą zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...