Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa domu czy kupno mieszkania?


Recommended Posts

Witam, temat może oklepany ale chciałbym poznać Wasze opinie na temat: co wybrać budowa domu czy kupno mieszkania?

 

Ogólnie z żoną pracujemy w mieście (Lublin) i wstępnie myśleliśmy nad kupnem mieszkania w bloku. Z tego co przeglądamy ogłoszenia, koszt miekszania na rynku pierwotnym ~50m^2 to około 420-450tyś + wykończenie. Ewentualnie rynek wtórny + remont pewnie również z 450tyś trzeba szykować.

Drugą opcją jest budowa domu oddalonego o 25km od miasta. Posiadamy działkę + wkład własny około 170 tyś. Myśleliśmy nad domem parterowym ~100-110m^2. Prosta bryła bez udziwnień itd.

 

Pytanie teraz, co bardziej się opłaca? Wiem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi ale obecnie patrzymy w ten sposób, że w mieście mamy blisko do pracy, wszystko pod ręką, czas realizacji samego kupna na pewno szybszy niż budowa. Z drugiej strony budując się mamy 2x większą powierzchnię, spokój na wsi, duża działka lecz z minusów: zapewne większy koszt inwestycji, dojazdy do pracy, długość czasu trwania budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Budować dom

 

Jeśli bierzesz pod uwagę mieszkanie 50 mkw to domek sobie wybuduj 80-100m , parterowy, plus strych . Jak wywalisz na górę rzeczy które zawsze kiszą sie w mieszkaniu to powierzchnia do 100m Ci spokojnie wystarczy. My właśnie się przeprowadziliśmy z mieszkania 47 mkw na domek 86m ( plus 60m strychu na graciarnię ) . Jest ideolo. Nie ma za dużo sprzątania , mało okien do mycia . Do pracy mamy 30km , mieszkamy na wsi. Cisza , spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sito

Dzięki za odpowiedź, mógłbyś podzielić się kosztami? Ile wyniosła Cię budowa + papierologia + wykończenie z meblami itd? po prostu pod klucz.

 

Nie prowadzę Excela ale plus minus :

 

- 57000 działka ( nieuzbrojona 822mkw ) na wsi 20km od śląskiej aglomeracji

- 282000 za dom w stanie deweloperskim ( teraz on kosztuje 335k )

- 17000 oczyszczalnia

- 30000 studnia głębinowa

- 5000 prąd budowlany ( słupy , kabel )

- 4500 koza z rurami

- 3000 klima

- 8000 meble kuchenne ( na wymiar do samodzielnego montażu )

- 8000 AGD ( pralka , lodówka, piekarnik, indukcja , zmywarka )

- 450 bojler

- 3500 panele podłogowe

- 1000 podkład pod panele

- 1500 kafelki kuchnia z robotą

- 7000 cała łazienka ( kafle, meble , wanna , geberit , zlew , baterie, kleje , silikony itp )

- 1200 farby na cały środek

- 3000 szafa z Ikei

- 2500 zmiekczacz

- 2000 Rurki, złączki, zawory ( w kotłowni )

- 1500 meble do wiatrołapu

- 5000 monitoring , alarm , kable TV i internetowe w całym domu

- 1200 gniazdka i przełączniki

- 1000 lampy ( ale brakuje nam jeszcze 4 sztuk )

- 700 agregat ( kupiliśmy przed wojną , teraz taki ~1200

- 500 paliwo do agregatu ( ładowanie narzędzi, światło )

 

99% prac wykończeniowych wykonaliśmy sami z pomocą kumpla który za kafelkowanie, montaż wszystkiego wziął 7000 PLN ( to jego druga grubsza robota ) . NA szczęście nie musiałem kupować praktycznie żadnych narzędzi do wykańczania domu ( wiertarek, mieszadeł, gilotyn do kafli, laserów, otwornic, poziomic, pacek, szpachelek, zgrzewarki do rur, itp ) , wszystko miał kumpel .

 

Domek nie jest robiony na pokaz ani na wysoki połysk , nie ma też modnego teraz wszędobylskiego podświetlenia LED ( wszędzie są zwykłe lampy ) . Jest za to cegła, drewno i styl loftowy

 

10k poszło na wydatki typu niespodzianka ( wynajem koparki , kruszywo na dojazd , piasek itp )

 

 

Wydaliśmy na dzień dzisiejszy 0,5 mln i brakuje nam listw przypodłogowych , drzwi wewnętrznych i trzeba urządzić sypialnię , brakuje nam jeszcze płotu i być może pompy ciepła . Z mieszkania zabraliśmy tylko konsole do gier, 2x TV , narożnik i stół z krzesłami plus rzeczy osobiste

 

W tej kwocie jest też urządzony pokój młodego , łóżko, biurko , krzesło , szafa itp

 

Planowaliśmy wydać ~450 tysięcy ( wszystko dokładnie przed rozpoczęciem budowy liczyliśmy ) ale niestety pozamiatały nas media . Przez 2 lata gmina i Tauron nie zrobili wody, prądu i kanalizy.... Czyli sprawdziło się powiedzenie żeby zawsze do wyniku coś doliczyć. Na szczęscie u nas "pomyłka" wyszła ~10%

 

Aktualnie ogarniamy działkę :

 

- rury i kolanka do rynien 600

- folia kubełkowa 300

- pianka do ociepleń 300

- studzienki do rynien 200

 

Do tego będzie jakieś 2500 za 3 kipry ziemi i 1200 za koparkę

 

W lipcu zabieram sie za taras ( 3m x 6m ) mam nadzieję ze styknie 5000-6000 ( konstrukcja plus deski tarasowe )

Edytowane przez sito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno . Dolicz sobie jeszcze dojazdy do pracy . My mamy do pracy z moją panią po ~35km w jedną stronę , obydwa auta z gazem, wydajemy 1000zł na paliwo . Ja wysępiłem w pracy dodatek za dojazdy 500. Na szczęście domek jest praktycznie ( poza prądem ) bezkosztowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jak ktoś ma samochód to nie jest taki problem jak dzieci z dojazdami do szkół, znajomych, na zajęcia dodatkowe.

Jak nie ma komunikacji publicznej i ścieżek rowerowych, to macie stały etat kierowcy.

 

Potwierdzam :yes:

 

Dzieciak ma 8 lat, do szkoły 7km dwie wsie obok. Droga ruchliwa bo prowadzi na lotnisko. Wozimy przed pracą i odbieramy po pracy na zmianę z panią .

Popołudniu na trening to samo . Ale jak będzie większy to bilet miesięczny i musi se radzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za odpowiedzi. Reasumując, ja jakbym chciał się teraz budować ~100m2 i zlecić całą robote ekipie pewnie musiałbym szykować ~600-650tyś. Działke mam swoją 30km od miasta więc tak jak mówicie 2 samochody i codziennie w ruchu do miasta czyli do ewentualnej raty kredytu trzeba jednak doliczyć od razu 1000-1300zł miesięcznie na paliwo. Obecnie mieszkamy w mieście i mamy jeden samochód z gazem więc na paliwo miesięcznie wydaje ~300zł.

Troche za zakupem mieszkania w mieście przemawia, że wszystko jest pod ręką, praca, sklepy, żłobki, szkoły itd. tylko trzeba się liczyć, z wydatkiem 500tyś za mieszkanie 50m2...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od człowieka :-)

 

My mieliśmy w mieście poukładane wszystko, blisko praca, przedszkole, szkoła, sklepy, urząd miasta, 2 auta , 2 mieszkania i zero kredytów

 

Jedno mieszkanie ( te o wiekszej wartości ) sprzedaliśmy i ono stanowi teraz pół wartości domu . Została nam kawalerka którą wynajmujemy a kiedyś przejmie ją dzieciak . Mamy 200k kredytu teraz , daleko do pracy, mieszkamy pół roku i nie żałujemy naszej decyzji. W naszej wsi nie ma sklepu a nawet kościoła. Za to mamy piękne widoki, ciszę i tylko kliku sąsiadów . Zawsze jest gdzie zaparkować auto . No i najważniejsze dom to wolność. Jedyne co dociera teraz do moich uszu ( a siedzę w miejscu gdzie bedzie taras ) to szum drzew , śpiew ptaków i bzyczenie owadów .

 

Do pracy mam 37km ale jadę 30 minut zgodnie z przepisami. Tyle można stracić w mieście jadąc z jego jednego końca na drugi .

 

Przy takim kapitale początkowym jaki posiadasz ( działka i spory wkład własny ) to nic tylko budować dom. Ja mam 43 lata , słyszałem argumenty że na starość bede żałował.... Czego ? Jak nie będzie juz sił żeby kosić trawę ( a tylko ją zamierzam mieć i kilka iglaków ) to dom się sprzeda , kupi się kawalerkę w bloku a różnicę przeznaczy na spokojną emeryturę. Wszyscy którzy się budują obok nas to ludzie młodzi z dziećmi, nikomu dojazd do pracy nie przeszkadza. Dom pozwala na robienie większych zakupów także argument że sklep daleko też odpada pod warunkiem że umie sie wszystko planować dobrze.

 

Co do cen to nam się udało wszystko kupić jeszcze przed podwyżkami ale kumpel stawia teraz dom i mówił że ceny spadają a ekipy same się pytają kiedy mogą wchodzić bo mają sporo terminów.

 

My najpierw planowaliśmy kupić dom , ale niestety nie ma małych, fajnych, parterowych domków na niedużej ( ładnej ) działce do kupienia.... A jak się juz znalazł to kosztował w okolicach miliona lub więcej. Braliśmy tez pod uwagę bliźniaka ( takiego tylko z jednym sąsiadem za ścianą na obrzeżach aglomeracji ) ale ich cena tez była wysoka ( 0,5 mln za stan nawet nie deweloperski , z działką 400m ) .

 

Całość inwestycji zamknię się pewnie w 600 tysiącach ( bo planujemy fotowoltaikę, być może pompę ciepła , trzeba zrobić płot itp ) to metr kwadratowy domu wyjdzie na gotowo z wykończeniem , meblami , sprzętami 7000zł ( w tym działka 822m ) . Mieszkanie o podobnym metrażu ( cieżko znaleźć ) wyjdzie na bank drożej i będzie miało ewentualnie balkon z sąsiadem obok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mamy po 27 lat, świeżo po ślubie, na wsi mamy dom rodziców ~120m2, który kiedyś będzie nasz... Obecnie myśleliśmy nawet nad taką opcją aby kupić coś w bloku póki jesteśmy we 2 osoby a za kilka lat sprzedać bądź wynajmować i przejść na wieś do domu po rodzicach albo budowa nowego. No a druga opcja to wiadomo zacząć budowę już teraz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuje wam jednak mieszkanie. Dom 25-30km od cywilizacji to katorga, strzał w kolano. Może jak nie ma dzieci to jeszcze jakoś się da ale z dziecmi to porażka.

Musisz kilka razy dziennie po coś jechać - sklep, szkoła, trening, koledzy a nawet pierdoły typu mechanik czy przegląd w aucie - ciagle problem.

Dziecko w wieku szkolnym ciagle potrzebuje kolegow, korków, zajec dodatkowych itp

Niby masz fajny dom ale co z tego jak nie cieszysz sie życiem tylko spędzasz go w aucie. A jak auto nawali to jest dopiero cyrk..

 

I domu za 500tyś nie postawisz nawet jak masz działkę, nawet szkieleciaka. To już nie te czasy. Budowa zdrożała o 100% w ciagu 2 i pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

120 m2 fajna powierzchnia, ale pytanie jaki jest ten dom rodziców. Nadmiaru taniej energii w przewidywalnej przyszłości raczej nie będzie, więc dom musi być energooszczędny. A to w starych domach jest zwykle trudne, a czasem niemożliwe. Zwykle łatwiej, a często i taniej zbudować nowy niż walczyć ze starym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nawet jakby budowa kosztowała mnie 650 tyś więc przy moim wkładzie własnym + działka trzeba i tak wziąć 400-450tyś kredytu na budowę.

Miekszania w Lublinie jak ostatnio śledzę w stanie deweloperskim 7,5-8,5tyś/m2. Jeśli decydowalibyśmy się na kupno miekszania w stanie dewelopreskim pewnie musielibyśmy szykować koło 450tyś. Do tego wykończenie + umeblowanie (tutaj jeszcze sie nie orientowałem ale pewnie też 50-70 tyś). Opłaty kupna, nawet miejsce parkingowe teraz trzeba wykupować za około 30 tyś... Czy ta sumaryczna kwota na kupno miekszania nie zbliża się juz do budowy domu...? na + dla domu fakt, że cały zakup i przeprowadzka trwa o wiele szybciej niż budowa domu... Ogólnie ciężka decyzja ale teraz po 5 latach miekszania w mieście bliżej nam do zostania niż powrotu na wieś. Dla nas na korzyść mieszkania przemawia fakt, że powierzchni jest dwa razy więcej + jesteśmy "na swoim" na minus natomiast, dojazdy do pracy, większy koszt utrzymania, większa rata kredytu, dojazdy do pracy (w sumie wszędzie)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I domu za 500tyś nie postawisz nawet jak masz działkę, nawet szkieleciaka. To już nie te czasy. Budowa zdrożała o 100% w ciagu 2 i pół roku.

 

To zależy. Robione pod klucz, wyłącznie systemem zleconym, to pewnie tak. Przemyślany pod kątem prostoty i niskiego kosztu budowy projekt, z możliwie dużym udziałem własnej pracy, to już co innego.

Stan zero z 50 tysięcy, ściany drugie 50, prosty dwuspadowy dach z wiązarów, kryty blachą - trzecie. Ocieplenie i elewacja czwarte. SSO za 200k.

 

Co dalej, to zależy od tego jak bardzo inwestor jest odporny na marketing i modę.

Drzwi tarasowe mogą być klasyczne otwierane za tysiąc-dwa albo piękne HST za dziesięć i więcej. Drzwi wejściowe podobnie. Wewnętrzne z marketu po 700-800 albo na zamówienie po kilka tysięcy za sztukę. Można dać kocioł gazowy za 5-6 tysięcy dwufunkcyjny albo oszczędniejszy jednofunkcyjny i zasobnik czy ogrzewacz przepływowy za tysiąc. Można pompę monoblok za 10 tysięcy. Ale można też wstawić wypasioną pompę ciepła za 20-30-40 tysięcy. Rekuperator może być prosty, za 5 tysięcy już razem z rurami, albo wszystkomający z kolorowym świecącym panelem na ścianie salonu, za dwa-trzy razy tyle. Podłogi mogą być z własnoręcznie położonych paneli po 40-50 złotych za metr albo z parkietu pięć razy drożej. Możliwie prosta instalacja elektryczna ze zwykłymi gniazdami i przełącznikami albo dom inteligentny za miliony monet. Można zrobić kominek, bo przecież co to za salon bez kominka, albo olać ten obowiązek oszczędzając przynajmniej dychę za wkład, obudowę i komin. Łazienki w płytkach ze średniej półki i ze standardową armaturą, albo takie żeby somsiadowi oko zbielało, ale pięć razy drożej. W kuchni AGD po tysiącu z hakiem za sztukę, albo piękne, z wyświetlaczami i dwoma tuzinami nigdy nie używanych funkcji, ale za trzy razy tyle. Praktycznie na każdym elemencie wykończenia jest taki wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wolnością to tak sobie jednak kiedy nawet kupno bułek musi się odbywać za pośrednictwem auta.

 

Przez pół roku ani razu nie jechaliśmy "specjalnie" po bułki a nawet gdyby trzeba było to do najbliższego sklepu ( wieś obok ) mamy 1,5 km.... Można sie przespacerować, jechać rowerem, hulajnogą, skuterem czy autem. Ale my zakupy robimy przed lub po pracy będąc w mieście, prócz tego zawsze mamy zapas pieczywa, ale też sami pieczemy ( w bloku też piekliśmy chleb ) :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...