Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa domu czy kupno mieszkania?


Recommended Posts

Obecnie mamy po 27 lat, świeżo po ślubie, na wsi mamy dom rodziców ~120m2, który kiedyś będzie nasz... Obecnie myśleliśmy nawet nad taką opcją aby kupić coś w bloku póki jesteśmy we 2 osoby a za kilka lat sprzedać bądź wynajmować i przejść na wieś do domu po rodzicach albo budowa nowego. No a druga opcja to wiadomo zacząć budowę już teraz

 

Jest jeszcze trzecia opcja , niestety pewnie kosztowniejsza

 

Koleś który ze mną pracuje ma małe mieszkanie w mieście ( 33m 2 pokoje ) i w nim razem z żoną i dzieckiem mieszka od poniedziałku do piątku. W piątek wyjeżdżają poza miasto do swojego domku całorocznego ( 80mkw ) . W tygodniu nie tracą czasu na dojazdy do pracy , dzieciak ma wszystko na miejscu, nie tracą też kasy na paliwo. Utrzymanie mieszkania kosztuje tyle co paliwo gdyby musieli dojeżdżać. Niestety trzeba utrzymywać 2 nieruchomości i w obu sprzątać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja proponuje wam jednak mieszkanie. Dom 25-30km od cywilizacji to katorga, strzał w kolano. Może jak nie ma dzieci to jeszcze jakoś się da ale z dziecmi to porażka.

Musisz kilka razy dziennie po coś jechać - sklep, szkoła, trening, koledzy a nawet pierdoły typu mechanik czy przegląd w aucie - ciagle problem.

Dziecko w wieku szkolnym ciagle potrzebuje kolegow, korków, zajec dodatkowych itp

Niby masz fajny dom ale co z tego jak nie cieszysz sie życiem tylko spędzasz go w aucie. A jak auto nawali to jest dopiero cyrk..

 

I domu za 500tyś nie postawisz nawet jak masz działkę, nawet szkieleciaka. To już nie te czasy. Budowa zdrożała o 100% w ciagu 2 i pół roku.

 

Mechanika załatwiam na mieście jak jestem w pracy ( przed nią lub po niej ). Zresztą mechaników jest teraz pełno , nawet na wsiach....

 

Szkieleciak kosztuje teraz 335 tysięcy , tragedii nie ma

 

Dzieciak po szkole ma treningi , ponieważ ma 8 lat to i tak trzeba go zawieźć, w mieście tak samo.... Chyba nikt normalny nie wypuszcza małego dziecka samego na miasto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy. Robione pod klucz, wyłącznie systemem zleconym, to pewnie tak. Przemyślany pod kątem prostoty i niskiego kosztu budowy projekt, z możliwie dużym udziałem własnej pracy, to już co innego.

Stan zero z 50 tysięcy, ściany drugie 50, prosty dwuspadowy dach z wiązarów, kryty blachą - trzecie. Ocieplenie i elewacja czwarte. SSO za 200k.

 

Co dalej, to zależy od tego jak bardzo inwestor jest odporny na marketing i modę.

Drzwi tarasowe mogą być klasyczne otwierane za tysiąc-dwa albo piękne HST za dziesięć i więcej. Drzwi wejściowe podobnie. Wewnętrzne z marketu po 700-800 albo na zamówienie po kilka tysięcy za sztukę. Można dać kocioł gazowy za 5-6 tysięcy dwufunkcyjny albo oszczędniejszy jednofunkcyjny i zasobnik czy ogrzewacz przepływowy za tysiąc. Można pompę monoblok za 10 tysięcy. Ale można też wstawić wypasioną pompę ciepła za 20-30-40 tysięcy. Rekuperator może być prosty, za 5 tysięcy już razem z rurami, albo wszystkomający z kolorowym świecącym panelem na ścianie salonu, za dwa-trzy razy tyle. Podłogi mogą być z własnoręcznie położonych paneli po 40-50 złotych za metr albo z parkietu pięć razy drożej. Możliwie prosta instalacja elektryczna ze zwykłymi gniazdami i przełącznikami albo dom inteligentny za miliony monet. Można zrobić kominek, bo przecież co to za salon bez kominka, albo olać ten obowiązek oszczędzając przynajmniej dychę za wkład, obudowę i komin. Łazienki w płytkach ze średniej półki i ze standardową armaturą, albo takie żeby somsiadowi oko zbielało, ale pięć razy drożej. W kuchni AGD po tysiącu z hakiem za sztukę, albo piękne, z wyświetlaczami i dwoma tuzinami nigdy nie używanych funkcji, ale za trzy razy tyle. Praktycznie na każdym elemencie wykończenia jest taki wybór.

 

:yes:

 

My mamy standard podobny jak mieliśmy w mieszkaniu, bez wodotrysków, najważniejsze że wszystko jest nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze trzecia opcja , niestety pewnie kosztowniejsza

 

Koleś który ze mną pracuje ma małe mieszkanie w mieście ( 33m 2 pokoje ) i w nim razem z żoną i dzieckiem mieszka od poniedziałku do piątku. W piątek wyjeżdżają poza miasto do swojego domku całorocznego ( 80mkw ) . W tygodniu nie tracą czasu na dojazdy do pracy , dzieciak ma wszystko na miejscu, nie tracą też kasy na paliwo. Utrzymanie mieszkania kosztuje tyle co paliwo gdyby musieli dojeżdżać. Niestety trzeba utrzymywać 2 nieruchomości i w obu sprzątać....

 

 

 

Powiem Ci, że u nas ta opcja byłaby poniekąd realna. Na weekendy teraz we dwójke praktycznie co tydzień zjeżdzamy na wieś w prawdzie do rodziców więc mamy 1/2 pokoje do dyspozycji ale zawsze coś. Może nie tak jak Twój kolega, nastawić się na weekendowe miekszanie na wsi a mamy gdzie pojechać i posiedzieć (zrobić grilla, przenocować, pospacerować itp.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak przedmówcy pisali, jeśli zdecydujesz się na domek to wpierw czytać, sprawdzać, porównywać. Wiele rzeczy w prospektach projektach i katalogach wygląda pięknie tylko nikt nie pisze ile to będzie kosztowało potencjalnego inwestora ( patrz piękne okna HST, ładne to one i są, tylko ich cena już niekoniecznie). Jakie materiały, skąd brać, jaki dach, ile okien zwykłych i dachowych, czy komin czy nie. To wszystko mocno wpływa na ostateczny rachunek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę ci tylko że wiekszość ludzi ktorzy wybudowało się daleko od miasta bardzo tego żałuje, sam mam znajomych którzy szukają kupca na 5 letni dom bo już mają dość życia w aucie. Mechanik to może zły przykład ale przyszedł mi najpierw do głowy bo własnie od mechanika odwoziłem tego kolegę do domu - w sumie 25km w jedną stronę. Gorzje jest z takimi pierdołami - dziecko sobie przypomni w domu że do szkoły miało coś kupić, albo urodziny kolegi i trzeba dylać do miasta co dwie godziny - najpierw zawieść a potem odebrać.

Spożywcze rzeczy kupisz w każdej wsi ale tu nie o takie zakupy chodzi.

Kto trochę nie pomieszka na zadupiu to nie zrozumie jak często coś potrzeba z miasta.

Tak jak pisałem, jak nie masz dzieci to jeszcze się jakoś da - te 2h dziennie zmarnowane w aucie jakoś niektorzy trawią, ale z dziećmi po prostu sobie tego nie wybrażam przez pol zycia.

Dom za pol mln to można między bajki włożyć. Nie w 2023r.

Jak się uprzecie na dom to blisko miasta- warto dopłacić za działkę - to się szybko zwróci w wolnym czasie i kosztach dojazdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... druga sprawa, że przy budowie trzeba na wszystko zwracać uwagę, dużo planować, siedzieć, myśleć itd. ja na to czasu obecnie nie mam, jakbym zdecydował się na budowę to w 99% polegałbym na ekipie, która wszystko by wykonywała. Wiadomo tak jak pisaliście umeblowanie wykończenie itd można tutaj oszczędzić ale znowuż w mieszkaniu w stanie deweloperskim, wykańczam wrzucam umeblowanie i mieszkam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mieszkaniu też można finansowo popłynąć. Rozpiętość cen płytek, paneli, desek, mebli, też jest spora. Ja już się nauczyłem, że praca w miejscu do którego trzeba dojeżdżać 1h+ w jedną stronę to straszna strata czasu. Dom ma ten + że możesz wygospodarować sobie swój kąt i szukać pracy na home office. W mieszkaniu 40-50m2 jest to niemożliwe (przerabiałem pracę zdalną na 37m2).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewykluczone, że i u mnie w przyszłości będzie praca home office. Również uważam, że codziennie prawie 2h marnowanie na dojazdy to strata czasu ale wyjścia innego nie ma. Właśnie nie orientowałem się ile trzeba jeszcze dołożyc do mieszkania w stanie deweloperskim bo tak jak mówisz @tasaq rozrzut jest spory. Tak myślę że trzeba te 500 tyś liczyć na miekszanie 40-50m2 a na dom 600tyś+
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę ci tylko że wiekszość ludzi ktorzy wybudowało się daleko od miasta bardzo tego żałuje, sam mam znajomych którzy szukają kupca na 5 letni dom bo już mają dość życia w aucie. Mechanik to może zły przykład ale przyszedł mi najpierw do głowy bo własnie od mechanika odwoziłem tego kolegę do domu - w sumie 25km w jedną stronę. Gorzje jest z takimi pierdołami - dziecko sobie przypomni w domu że do szkoły miało coś kupić, albo urodziny kolegi i trzeba dylać do miasta co dwie godziny - najpierw zawieść a potem odebrać.

Spożywcze rzeczy kupisz w każdej wsi ale tu nie o takie zakupy chodzi.

Kto trochę nie pomieszka na zadupiu to nie zrozumie jak często coś potrzeba z miasta.

Tak jak pisałem, jak nie masz dzieci to jeszcze się jakoś da - te 2h dziennie zmarnowane w aucie jakoś niektorzy trawią, ale z dziećmi po prostu sobie tego nie wybrażam przez pol zycia.

Dom za pol mln to można między bajki włożyć. Nie w 2023r.

Jak się uprzecie na dom to blisko miasta- warto dopłacić za działkę - to się szybko zwróci w wolnym czasie i kosztach dojazdów.

 

Jak mawiał nasz były prezydent, są plusy dodatnie i plusy ujemne

 

Jeżeli ktoś prowadzi "nowoczesne" życie czyli stołuje sie na mieście, chodzi na siłownie, basen, co tydzień do kina itp to życie z dala od miasta nie jest dla niego . To chyba normalne że trzeba rozważyć konkretny przypadek pod konkretną rodzinę . My zwyczajnie po ponad 40 latach mieszkania w bloku i dużej aglomeracji uciekliśmy z niej . Mamy teraz dalej do kina, Ikei czy galerii handlowych ale nie korzystaliśmy z takich przybytków często nawet jak mieliśmy je pod nosem.

 

Dzieciak ma 3x w tygodniu trening po 1,5h w miasteczku oddalonym od naszej wsi o 15km . Jak on trenuje to ja robie wtedy zakupy, tankuje auto, odwiedzam bankomat, załatwiam wszystko bez marnowania czasu.... Sporo zamawiamy do paczkomatu który jest przy szkole do której go odwozimy. To kwestia tylko przestawienia się . Naprawdę za niczym miastowym nie tęsknimy . Dzieciak w szkole ma kolegów którzy są z okolicy, na treningu to samo. Szkoły na wsi może pozazdrościć niejedno miasto na Śląsku . Budynek ma kilkanaście lat, jest w nim wszystko włącznie z siłownią , boiskiem ze sztuczną nawierzchnią, opuszczanymi koszami na sali gimnastycznej . Do szkoły chodzi 124 dzieci, czyli średnio 16 na klasę :yes:

 

Zakup działki pod miastem trzeba przekalkulować, zależy jaka będzie jej cena . My nawet nie braliśmy pod uwagę cen w mieście, chcieliśmy z niego uciec za wszelką cenę , mieliśmy dość sąsiadów, kominów, tramwajów, tirów i wszelakiego pośpiechu

 

Zauważyliśmy że mimo że pracujemy dalej w mieście, to nasze "życie" zwolniło :yes:

Nie ma już napinki i wiekszość rzeczy robimy z uśmiechem na twarzy

Edytowane przez sito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... druga sprawa, że przy budowie trzeba na wszystko zwracać uwagę, dużo planować, siedzieć, myśleć itd. ja na to czasu obecnie nie mam, jakbym zdecydował się na budowę to w 99% polegałbym na ekipie, która wszystko by wykonywała. Wiadomo tak jak pisaliście umeblowanie wykończenie itd można tutaj oszczędzić ale znowuż w mieszkaniu w stanie deweloperskim, wykańczam wrzucam umeblowanie i mieszkam.

 

Bierzesz dobrego kierownika budowy, płacisz mu dobrze i budowa przebiega tak jak powinna

 

Firma która stawiała mój dom załatwiała wszystko, ja musiałem tylko załatwić mauzer wody i prąd "siłę" na 3 dni plus kontener na śmieci. Po ich stronie były materiały, dostawy, koparka, HDS-y, ubezpieczenie materiałów na budowie . Przed każdą ekipą jechałem tylko żeby otworzyć wrota i okazyjnie wpadałem na kontrolę na kawę . A ponieważ budowa pokryła sie z naszym urlopem to podczas naszego pobytu w Chorwacji domek rósł w górę

 

Z mojego doświadczenia, wykończenie małego domku ( w stanie deweloperskim ) będzie kosztowało podobnie jak wykończenie mieszkania od dewelopera o podobnym metrażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) masz małe doświadczenie / wiedzę = idź w mieszkanie. Będzie czas na zmianę.

2) Domu nie wybudujesz w kwocie porównywalnej w cenie mieszkania. To bzdury - CHYBA że jesteś BARDZO pracowity / masz dużo DOBRYCH kolegów / rodzinę, którzy pomogą oraz jesteś oszczędny i ogarnięty.

3) Łatwiej ( i mniejsze ryzyko) skakać jak żabka - mieszkanie -> szeregowiec -> bliźniak -> dom. Wielu poległo ze zbyt dużą ambicją i niskimi zdolnościami...

4) dla każdego co innego jest lepsze - nie lubisz robić wokół domu (kosić, naprawiać, obsługiwać narzędzi etc.) lub nie jesteś mocno kasiasty = nigdy nie kupuj / nie buduj domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z mojego doświadczenia, wykończenie małego domku ( w stanie deweloperskim ) będzie kosztowało podobnie jak wykończenie mieszkania od dewelopera o podobnym metrażu.

 

jasne... ogrodzenie z 3 stron kilka lat temu kosztowalo mnie + 25k, kostka + 20k , ogród +10k, przyłącza +15k, pierdoły typu wiatka na smieci/szopka na narzedzia i rowery +8k, budowa tarasu i zadaszenia nad nim + 10k, same schody wewnątrz + 13k zł, obróbka balkonu +5k itp itd I to było kilka lat temu. Nie ma co porownywac kosztów z mieszkaniem w ktorym 95% dostajesz na tacy od dewelopera i nie interesuje cie nic na zewnątrz. A jak coś się spierdzieli to dzwonisz i żądasz naprawy.

 

I pomijasz okropne koszty budowy i dojazdów własnych i z metarialem na zadupie.

Prawie kazy sklep budowlany dolicza za transport jak jest daleko, często wykonawcy doliczają $ za dojazd i twoje paliwo w czasie budowy bo jak chcesz kontrolować co się dzieje to musisz być z 4 razy na tydzien albo z zakupami albo z kontrolą.

Pomijam budowę z jedną ekipą pod klucz bo tak buduje mniej niż 1% Polaków.

Edytowane przez Toty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz dobrego kierownika budowy, płacisz mu dobrze i budowa przebiega tak jak powinna

 

Sam dobry kierownik nie wystarczy zeby nie miec dosc budowy . Jak ekipa nie bedzie przychodzic , beda zaleglosci , bedzie robota robiona zle ( a kierownik przeciez nie bedzie stal caly czas nad kazdym pracownikiem ) . Zdecydowanie lepiej miec dobra ekipe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sie nazywa wtedy nadzorca budowlany i koszt to od kilkunastu tyś zł jeśli ma być na budowie na kazdym etapie i prawie codziennie. Jak będzie miał daleko jeździć to koszt bedzie dużo większy bo tacy panowie liczą sobie każdą minutę pracy. No i jest taka smieszna sytuacja że duża część ekip nie podejmie się budowy jak się dowie że będzie nadzór - wiem bo kumpel z pracy budował w ten sposób i dwie ekipy umowione prawie rok wcześniej nigdy sie na budowie nie pojawiły :)

Zwykly KB sprawdza tylko zgodność z projektem i na budowie bywa od 4 do 8 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, temat może oklepany ale chciałbym poznać Wasze opinie na temat: co wybrać budowa domu czy kupno mieszkania?

 

Zależy jaki dom i w cenie jakiego mieszkania. Jak porównasz cenę za m2 PU to im mniejsza powierzchnia, tym bardziej będzie wygrywało mieszkanie.

Dużo kosztów masz stałych i quasi stałych - np. przyłącza, rekuperator, kocioł, łazienka, kuchnia...

Im mniejszy dom, tym więcej wyjdzie koszt m2. Małe mieszkania niby też są droższe za m2 - ale różnica jest znacznie mniejsza, niż w przypadku domu.

 

Tu masz inwestycję sprzed pewnego czasu

https://regiodom.pl/wybudowali-dom-w-cenie-mieszkania-jak-im-sie-to-udalo-wideo/ar/c9-15561770

 

Trzeba wziąć jednak pod uwagę kilka czynników - to architekci, którzy projektowali, żeby było tanio (w praktyce architekci nie mają świadomości, jak ich pomysły przekładają się na koszty), było to jakiś czas temu, gdy i ceny były trochę niższe, i przepisy w zakresie wymogów energooszczędności również (dzisiaj trudno zbudować dom bez rekuperatora) no i mogli zbudować dom z płaskim (tanim) dachem, którego często zabrania MPZP.

 

W bloku wszystko musisz mieć w mieszkaniu (czy dodatkowo opłaconym, niewiele tańszym za m2 garażu czy komórce lokatorskiej). Przy domu możesz postawić tani domek narzędziowy i/lub wiatę. Za to więcej gratów potrzebujesz.

 

Inaczej się też mieszka w bloku. Masz znikomą decyzyjność (decyduje większość). Musisz pokrywać wszystkie koszty utrzymania jakie sobie wspólnota wymyśli. Przegłosują fontannę, ochronę i wszelkie wodotryski - płać. Chcesz zamontować PV - nie przegłosują, nie będzie. W domu sam o wszystkim decydujesz. Utrzymanie domu jest o wiele, wiele tańsze niż mieszkania nawet, jak do większości rzeczy będziesz zamawiała speca a co dopiero jak zrobisz własnymi rękami.

 

Za to zazwyczaj dom jest dalej od centrum - więc więcej pieniędzy i czasu tracisz na dojazd (chociaż mi dojazd do centrum Warszawy z domu zajmuje mniej, niż jak dojeżdżałem z obrzeży miasta - więc nie musi tak być).

 

Sama budowa pozostawiona samopas czy kupno od dewelopera to jakość budynku jak mieszkania (czyli jak garnitur z bazaru). Dom, jak się przyłożysz do wyboru projektu i dopilnowania budowy będzie jak garnitur szyty u dobrego krawca na miarę. Ale dopilnowanie to poświęcenie kilkunastu godzin tygodniowo na dokształcanie, analizowanie, porównywanie, logistykę, patrzenie na ręce, negocjacje itd. itp.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki dom i w cenie jakiego mieszkania.

 

Mieszkanie celujemy: 50-55m2

Dom: 95-110m2

 

Pomijając już wady i zalety chciałbym w pierwszej chwili określić realne koszty kupna mieszkania 50m2 w stanie deweloperskim + wykończenie i umeblowanie oraz budowa domu pod klucz.

Z tego co obecnie się orientowałem mieszkania w stanie deweloperskim: 7-8,5tyś/m2 więc licząc z wykończeniem + kupno miejsca parkingowego łącznie ~550tyś.

Kwestia teraz domu ale jak czytam Wasze opinie oraz wypowiedzi to pewnie ~700tyś.

Patrząc ogólnie na aspteky finansowe i późniejsze życie + rata kredytu wiadome jest, że budowa domu wychodzi drożej (wyższa rata kredytu + większe wydatki na dojazd do pracy, nie wiem jak jest z opłatami i utrzymianiem?) w bloku od biedy zostaje komunikacja miejska. Wszystko pod nosem (chociaż na mojej działce na wsi też niczego nie brakuje w okolicy 10km)...

Tak jak mówicie, przy budowie domu trzeba o wiele bardziej się przyłożyć i poświęcić wiele godzin przez najbliższe 2 lata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...