Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ujemne ceny energii


Ratpaw

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 778
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tiaa...a jak ktoś ma thermomixa czy coś podobnego to teoria o indukcji raczej się nie sprawdzi :rolleyes:

 

Faktem jest, że indukcja ciągnie sporo, ale z drugiej strony zobacz kto jest źródłem tej informacji prasowej... Dla PGNiG chyba mocno na rękę jest pisać, że indukcja dużo zużywa, może nawet za dużo... Ale jak ludzie się na gaz przerzucą to ciekawe ile sumarycznie kWh zużyją na gotowanie. Raczej sprawność przekazywania energii przy gazie jest dużo mniejsza niż przy indukcji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indukcja i gaz prawie tak samo kosztują więc w dobie dziwnych cen energi chyba lepiej wymienić indukcję na gaz nawet z butli 11 kg , 4 butle kupione latem wyjdą taniej niż te dziwne ceny za prąd.

 

Moi teściowie mają kuchenke na butlę, zużywają jedną na 2 miesiące, byłem im wczoraj wymienić, 60zł butla , teraz policz czy to się opłaca....

 

Pomijam tachanie tego do auta, przechowywanie w domu, trzymanie zapasowej zawsze na stanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi teściowie mają kuchenke na butlę, zużywają jedną na 2 miesiące, byłem im wczoraj wymienić, 60zł butla , teraz policz czy to się opłaca....

 

Pomijam tachanie tego do auta, przechowywanie w domu, trzymanie zapasowej zawsze na stanie....

 

A co się ma nie opłacać ? teraz butla u mnie kosztuje 60 zł a głowę daję że przy idiotycznych cenach niby zamrożonych a jednak 130 proc większych prądem to drożej wychodzi bo mamy nienormalnych rządzących od zawsze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co się ma nie opłacać ? teraz butla u mnie kosztuje 60 zł a głowę daję że przy idiotycznych cenach niby zamrożonych a jednak 130 proc większych prądem to drożej wychodzi bo mamy nienormalnych rządzących od zawsze .

 

Chyba za dużo oglądasz swoich idoli z avatara...

 

Znasz kogoś kto przeszedł z indukcji na butlę 11kg i powiedział że był to świetny ruch ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butla gazowa to jest anachronizm. Pomijając wygodę, bezpieczeństwo i czystość to po butlę trzeba jeszcze pojechać i później ją zamontować.

 

PS

goguś w prawie każdym wpisie musi nawiązać do swoich poglądów politycznych.

Zachwala swoich populistów i kłamców :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butla gazowa to jest anachronizm. Pomijając wygodę, bezpieczeństwo i czystość to po butlę trzeba jeszcze pojechać i później ją zamontować.

 

PS

goguś w prawie każdym wpisie musi nawiązać do swoich poglądów politycznych.

Zachwala swoich populistów i kłamców :)

 

No większych kłamców i wichrzycieli podżegaczy wojennych od twoich PO-PIS-ów już raczej nie ma oni wszystkie bariery obłudy i kłamstwa przekroczyli tylko fajniej to ubierają wszak media mają w kieszeni czyż nie ?

butla LPG pod dom jest dowożona , ja nie mam puki co bo też indukcja ale z wariatami nigdy nic nie wiadomo bo w każdej cgwili wywołają znów jakąś wojenkę i co ? prąd po 5 zł ? węgiel po 7 tys tym razem ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mówiło się że 1/3 zużycia to lodówka.

Dzisiaj jak wszystkie maja No Frost to chyba trochę mniej.

No i wiadomo - wszystkie sprzęty z grzałkami.

261186

 

bardzo słaby wykres. Oświetlenie w przecietnym gospod. domowym przy zastosowaniu ledow to ponizej 2-3% chyba żedom oswietlony na zewnatrz jak choinka przez cały rok. Podgrzewanie wody? 13% ? CHyba że maja na mysli cale CWU. Klimatyzacje w tym kraju ma mniej niz 1% ludzi.... i nawet jak ktoś ją już ma to uzywa przez max 20-25 dni w roku, niemozliwe jest wiec te 14%.... jak oni to liczyli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indukcja i gaz prawie tak samo kosztują więc w dobie dziwnych cen energi chyba lepiej wymienić indukcję na gaz nawet z butli 11 kg , 4 butle kupione latem wyjdą taniej niż te dziwne ceny za prąd.

 

W butli, optymistycznie licząc, jest ze 150kWh. I na pierwszy rzut oka wygląda na tanie w używaniu rozwiązanie.

Zostaje kwestia sprawności spalania i ile tego trafia do garnka/patelni, a ile dookoła. I to jest kolosalna różnica. Do garnka/patelni przy indukcji trafia prawie 100% zużytej energii - w końcu to sam garnek się grzeje. Przy gazie różnie, dużo zależy od wielkości garnka i palnika. Jak sobie pyrka na wolnym ogniu, na małym palniku duży garnek rosołu, to pewnie z 90% trafia do garnka. Jak to czajnik czy patelnia na dużym palniku odkręconym na maksa, bo chcemy szybko coś zalać wrzątkiem czy steka dobrze przysmażyć - to zdecydowanie większość trafi do kuchni. Obstawiałbym że średnio z 50% energii z butli faktycznie trafia do naczynia. A to nie tylko marnowanie energii z gazu, ale latem też pogorszenie komfortu i/lub zwiększenie wydatków na klimę, żeby te zużyte kWh wywalić na zewnątrz. Do tego trzeba w takiej kuchni robić przegląd gazowy.

 

Więc nie, kuchenka gazowa nie jest ani wygodna, ani tania w używaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W butli, optymistycznie licząc, jest ze 150kWh. I na pierwszy rzut oka wygląda na tanie w używaniu rozwiązanie.

Zostaje kwestia sprawności spalania i ile tego trafia do garnka/patelni, a ile dookoła. I to jest kolosalna różnica. Do garnka/patelni przy indukcji trafia prawie 100% zużytej energii - w końcu to sam garnek się grzeje. Przy gazie różnie, dużo zależy od wielkości garnka i palnika. Jak sobie pyrka na wolnym ogniu, na małym palniku duży garnek rosołu, to pewnie z 90% trafia do garnka. Jak to czajnik czy patelnia na dużym palniku odkręconym na maksa, bo chcemy szybko coś zalać wrzątkiem czy steka dobrze przysmażyć - to zdecydowanie większość trafi do kuchni. Obstawiałbym że średnio z 50% energii z butli faktycznie trafia do naczynia. A to nie tylko marnowanie energii z gazu, ale latem też pogorszenie komfortu i/lub zwiększenie wydatków na klimę, żeby te zużyte kWh wywalić na zewnątrz. Do tego trzeba w takiej kuchni robić przegląd gazowy.

 

Więc nie, kuchenka gazowa nie jest ani wygodna, ani tania w używaniu.

 

Ale przecież ani ty mnie ani ja tobie niczego sobie nie udawadniamy bo ja najnormalniej mam to w nosie (mowa na wojenne czasy) a co do porównań to co kilka dni na portalach przeróżnistych są porównania ostatnio nawet na DER Onet też były wyliczanki ale ceny przedwojenne to wychodziło to na jedno bez przewagi gazu czy prądu ,ja nie mam zamiaru robić testów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No większych kłamców i wichrzycieli podżegaczy wojennych od twoich PO-PIS-ów już raczej nie ma oni wszystkie bariery obłudy i kłamstwa przekroczyli tylko fajniej to ubierają wszak media mają w kieszeni czyż nie ?

butla LPG pod dom jest dowożona , ja nie mam puki co bo też indukcja ale z wariatami nigdy nic nie wiadomo bo w każdej cgwili wywołają znów jakąś wojenkę i co ? prąd po 5 zł ? węgiel po 7 tys tym razem ,

 

Rozumiem twoje obawy, a co na to lekarze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W butli, optymistycznie licząc, jest ze 150kWh. I na pierwszy rzut oka wygląda na tanie w używaniu rozwiązanie.

Zostaje kwestia sprawności spalania i ile tego trafia do garnka/patelni, a ile dookoła. I to jest kolosalna różnica. Do garnka/patelni przy indukcji trafia prawie 100% zużytej energii - w końcu to sam garnek się grzeje. Przy gazie różnie, dużo zależy od wielkości garnka i palnika. Jak sobie pyrka na wolnym ogniu, na małym palniku duży garnek rosołu, to pewnie z 90% trafia do garnka. Jak to czajnik czy patelnia na dużym palniku odkręconym na maksa, bo chcemy szybko coś zalać wrzątkiem czy steka dobrze przysmażyć - to zdecydowanie większość trafi do kuchni. Obstawiałbym że średnio z 50% energii z butli faktycznie trafia do naczynia. A to nie tylko marnowanie energii z gazu, ale latem też pogorszenie komfortu i/lub zwiększenie wydatków na klimę, żeby te zużyte kWh wywalić na zewnątrz. Do tego trzeba w takiej kuchni robić przegląd gazowy.

 

Więc nie, kuchenka gazowa nie jest ani wygodna, ani tania w używaniu.

 

Dodaj jeszcze syf i tłusty brud oraz konieczność czyszczenia tego non stop a samej płycie i żelastwie w postaci rusztu nie wspomne. W gratisie częste malowanie kuchni. Ja dziękuję za kuchenny skansen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym mieszkaniu miałem kuchenkę gazową i nigdy więcej. Wszystko w kuchni uwalane lepkim tłustym osadem, doczyszczenie obudowy kuchenki to godzina roboty, a samych rusztów tak naprawdę w ogóle się nie da.

 

Pole grzewcze płyty ceramicznej albo indukcyjnej to 1-2 kW pracujące, w zależności od ustawionej intensywności grzania, przez jakieś 20 do 80% czasu. Przy czym te 80 to tylko przez pierwsze kilka minut, do zagrzania zimnej zawartości garnka. Potem, jeśli nie ma natychmiast wykipieć, płyta pyka sobie spokojnie pobierając średnio najwyżej kilkaset watów. Gotowanie jednego obiadu to nie więcej niż jedna kilowatogodzina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...