Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ETS2, czyli nowy podatek


radziula

Recommended Posts

Rozumiem, że tam się da, u nas się nie da? Włożenie miliardów w edukację czy nawet wymianę kotłów na koszt społeczeństwa dałoby lepsze efekty niż politykowanie wokół kopalni. Ciągle czegoś się zabrania zaraz po tym, jak się to coś wychwalało. Każdy pamięta słowa, że węgla mamy na 200 lat i co z nich pozostało?

 

Więc mówmy o tym, a nie o spalaniu węgla przez niedouczonych ludzi. Ciągle słyszę o spalaniu śmieci w kopciuchach, a nie znam nikogo (!) kto by to robił. No chyba, że śmieci to skorupki jajek spalane w kuchennym piecu z fajerkami wraz z drobnymi szczapami. To całe spalanie śmieci w kopciuchach jest sztucznie nadmuchanym problemem. O wiele bardziej szkodliwe jest nie sprzątanie po swoim psie, gdy nabrudzi na trawnik.

 

Nie odpowiedziałeś czy myślałeś o domowych czy o przemysłowych spalarkach węgla.

 

Jeżeli o domowych to może w Niemczech ludzie są bardziej skłonni trzymać się przepisów?

"porządek musi być" ??

 

Spalanie śmieci nie jest wydumane.

Niejaki Kaczyński "nie bez kozery" pozwolił ludziom spalać wszystko co się da z wyjątkiem opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A wzrost drzew powoduje odbiór tych substancji szkodliwych, więc już jest eko?:o Nie można stawiać obok siebie drewna i węgla.

Nie, wzrost drzew nie powoduje wchłaniania tych szkodliwych substancji.

Spalanie drewna nie jest EKO a drewno nie jest OZE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałeś czy myślałeś o domowych czy o przemysłowych spalarkach węgla.

 

Jeżeli o domowych to może w Niemczech ludzie są bardziej skłonni trzymać się przepisów?

"porządek musi być" ??

 

Spalanie śmieci nie jest wydumane.

Niejaki Kaczyński "nie bez kozery" pozwolił ludziom spalać wszystko co się da z wyjątkiem opon.

Słuchacz Kaczyńskiego?:jawdrop:

Niemcy mieli mieć u siebie koksowniki na każdym rogu, bo gaz miał być tylko dla przemysłu. To jest pokłosie idiotycznej niemieckiej polityki energetycznej, a nie jakieś narodowe plany. Być może najbliższa zima jednak zmusi do palenia czymkolwiek i nawet opony pójdą w ruch. A mi chodzi o jedno: w skali kraju podjęto szeroko zakrojone działania, ograniczające spalanie śmieci, a problem jest nie w całym kraju i nie w śmieciach. Nad źródłem problemu należało się pochylić wiele lat temu, wyedukować ludzi jak należy palić węglem, jak ograniczyć zużycie tegoż, wydawać kasę na termomodernizacje domów, podnieść realnie warunki techniczne do standardu max 3-litrowego itd itp. Czemu ludzie palą śmieciami? Może też dlatego, że odbiór śmieci jest taki drogi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchacz Kaczyńskiego?:jawdrop:

Niemcy mieli mieć u siebie koksowniki na każdym rogu, bo gaz miał być tylko dla przemysłu. To jest pokłosie idiotycznej niemieckiej polityki energetycznej, a nie jakieś narodowe plany. Być może najbliższa zima jednak zmusi do palenia czymkolwiek i nawet opony pójdą w ruch. A mi chodzi o jedno: w skali kraju podjęto szeroko zakrojone działania, ograniczające spalanie śmieci, a problem jest nie w całym kraju i nie w śmieciach. Nad źródłem problemu należało się pochylić wiele lat temu, wyedukować ludzi jak należy palić węglem, jak ograniczyć zużycie tegoż, wydawać kasę na termomodernizacje domów, podnieść realnie warunki techniczne do standardu max 3-litrowego itd itp. Czemu ludzie palą śmieciami? Może też dlatego, że odbiór śmieci jest taki drogi?

 

Z badań innych naukowców nie tych medialnych idiotów celebrytów wynika że powietrze nie jest zarąbane od spalania tylko motoryzacji (patrz Krakau)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchacz Kaczyńskiego?:jawdrop:

Niemcy mieli mieć u siebie koksowniki na każdym rogu, bo gaz miał być tylko dla przemysłu. To jest pokłosie idiotycznej niemieckiej polityki energetycznej, a nie jakieś narodowe plany. Być może najbliższa zima jednak zmusi do palenia czymkolwiek i nawet opony pójdą w ruch. A mi chodzi o jedno: w skali kraju podjęto szeroko zakrojone działania, ograniczające spalanie śmieci, a problem jest nie w całym kraju i nie w śmieciach. Nad źródłem problemu należało się pochylić wiele lat temu, wyedukować ludzi jak należy palić węglem, jak ograniczyć zużycie tegoż, wydawać kasę na termomodernizacje domów, podnieść realnie warunki techniczne do standardu max 3-litrowego itd itp. Czemu ludzie palą śmieciami? Może też dlatego, że odbiór śmieci jest taki drogi?

 

Nie jestem słuchaczem Kaczyńskiego. To chyba widać słychać i czuć !! :D

Koksowniki nie są problemem ani w Polsce ani w Niemczech. Jest ich za mało.

Nie tylko niemiecka polityka energetyczna jest idiotyczna.

Nas mało ta niemiecka polityka obchodzi.

 

Nas obchodzi bardzo idiotyczna energetyczna polityka Polski.

Po co ludzi uczyć jak poprawnie spalać węgiel w domowych kotłach skoro nie jest to łatwe i oczywiste.

Lepiej jest zmienić źródło ciepła na coś bezobsługowego czego nie będą mogli "skopać".

 

Chcesz ludzi uczyć spalania węgla w starych piecach a coraz więcej ludzi nie potrafi nic prostego naprawić w domu.

 

Czy odbiór śmieci jest drogi ?

Pojęcie bardzo względne.

Ale drogi odbiór śmieci nie pozwala na spalanie śmieci.

Niemcy też spalają swoje śmieci w domowych piecach lub kominkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu ludzie palą śmieciami? Może też dlatego, że odbiór śmieci jest taki drogi?

To jest ten sam poziom argumentacji co "ludzie kradną, bo jest drogo". Jak ktoś pali śmieciami choć nie przymiera głodem, to jest samolubnym bucem, a nie ofiarą drożyzny. Są też tacy, co śmieci nie palą, bo mają bardziej kreatywne metody. Widziałem taki obrazek na Woli Justowskiej - jednej z najdroższych dzielnic Krakowa. Przy ulicznym koszu zatrzymał się SUV Mercedes, wysiadł nieźle ubrany facet, wyjął z auta worek ze śmieciami, upchał do tego kosza i odjechał. Na pewno nieboraka nie było stać na rachunek od MPO.

Odbiór śmieci jest drogi bo jest drogi. To jest mnóstwo ciężkiej, brudnej i nieprzyjemnej roboty, którą ktoś musi wykonać i trzeba mu za nią godziwie zapłacić. Do tego śmieciarki i inne maszyny i sporo paliwa i energii do nich. I dobrze że jest drogi, pod warunkiem pilnowania, żeby cwaniaczki odpadów nie paliły albo nie wywoziły do lasu. Wytwarzamy za dużo śmieci, podobnie jak marnujemy mnóstwo energii, bo przez lata była bardzo tania. Może być taniej jeśli śmieci są porządnie sortowane, ale ludziom się nie chce. A że i tym co mają pilnować też się nie chce, to jest jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policzysz, ile w sumie było przypadków palenia śmieciami? Tu 20, tam 15, jeszcze gdzieś 30. W skali kraju będzie....??

 

W samym Gdańsku 170.. Nie doczytałeś ? :lol:

Rozumiem, że uważasz, iż wszystkich złapano ? NO to Cie uświadomię - łąpią nielicznych.

Bo - tajemnica poliszynela - pety,, płyty meblowe, styropian do kotła wrzuca się w okolicach północy, kiedy sąsiedzi śpią, a drony SM nie latają.

Na wioskach, w małych miasteczkach bez straży miejskiej zresztą nikt nie bawi się w te kontrole

Nie bądź naiwny pisząc:

To całe spalanie śmieci w kopciuchach jest sztucznie nadmuchanym problemem. O wiele bardziej szkodliwe jest nie sprzątanie po swoim psie, gdy nabrudzi na trawnik.

podałem ci informację o ile spadł odbiór śmieci i że (m.in) w samym Gdańsku wystawiono ponad 170 mandatów.

Jeśli nadal nie docieram, to po prostu wzruszę ramionami...

 

Czemu ludzie palą śmieciami? Może też dlatego, że odbiór śmieci jest taki drogi?

 

A to dziwna teza, bo czy wystawię jeden worek z tworzywami sztucznymi, czy trzy, to płace tyle samo

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z badań innych naukowców nie tych medialnych idiotów celebrytów wynika że powietrze nie jest zarąbane od spalania tylko motoryzacji (patrz Krakau)

 

I dziwnym trafem w takim Rybniku, Żywcu, Pszczynie, Rabce Zdroju i wieeelu innych miastach przekroczenia jakości powietrza przytrafiają się w sezonie grzwewczym :lol:

Średniomiesięczne stężenie PM10 w Rybniku , rok 2015

3-600x360.jpg

 

I teraz Cię zaskoczę, od 2015 sytuacja się znacząco poprawiła, mimo, iż liczba samochodów wzrosła z 97tys w 2015 do 119tys w 2021.

Masz jeszcze jakieś fajne badania ? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze spalania drewna wraca a dlaczego ze spalania węgla ma nie wracać?

Może patrzysz na problem z uwzględnieniem ilości spalanego drewna i spalanego węgla i dlatego przedstawiasz takie poglądy.

 

W ogłoszeniach widzę oferty sprzedaż drewna kominkowego a nie niskopiennych roślin energetycznych.

Da się tym palić w domowych kominkach?

Pisałem: w kominkach drewnem. Za to pelet da się zrobić z roślin niskopiennych, zamiast zrębków, trocin czy innych odpadów. Polityka zwyciężyła i biomasa wytwarzana na miejscu odeszła w zapomnienie. Teraz będziemy importować energię zza granicy.

Żadne drzewo/roślina nie wytwarza tlenu i pochlania CO2 w tym samym momencie. Jedynie takie zachowanie jest neutralne dla środowiska.

Nie ma znaczenia ile czasu minęło pomiędzy tymi procesami.

Dla planety może i nie ma, dla ludzi ma. Przyroda do tej pory radziła sobie z pożarami lasów, gdy od uderzenia pioruna spłonęło setki ha. Jakoś nikt nie zwraca uwagi na ten fakt. A jak drzewo się zetnie i spali 6 miesięcy później, to jest katastrofa. Jak to możliwe?

Nie, wzrost drzew nie powoduje wchłaniania tych szkodliwych substancji.

Spalanie drewna nie jest EKO a drewno nie jest OZE.

Więc wskutek pożarów i procesów gnilnych przyroda setki lat się wyniszczała. Sama siebie! :p

Nie jestem słuchaczem Kaczyńskiego. To chyba widać słychać i czuć !! :D

Koksowniki nie są problemem ani w Polsce ani w Niemczech. Jest ich za mało.

Nie tylko niemiecka polityka energetyczna jest idiotyczna.

Nas mało ta niemiecka polityka obchodzi.

Koksownik miał stać na każdym rogu niemieckiej ulicy, jak w jakimś stanie wojennym. Taka jest mądrość jednej z największych gospodarek Świata.

 

Polityka niemiecka bardzo nas interesuje, tak jak niemiecka gospodarka. Spójrz na wymianę handlową Niemiec i Polski: to są dwie powiązane gospodarki, jedziemy na jednym wózku.

Chcesz ludzi uczyć spalania węgla w starych piecach a coraz więcej ludzi nie potrafi nic prostego naprawić w domu.

Pozostawić możliwość użycia obsługowego źródła ciepła we własnym domostwie przy jednoczesnym nie szkodzeniu innym. Można mieć i pompę ciepła i kocioł na paliwo stałe, prawda? Czemu wymusza się likwidację kotłów na wszelkie paliwa stałe???

To jest ten sam poziom argumentacji co "ludzie kradną, bo jest drogo". Jak ktoś pali śmieciami choć nie przymiera głodem, to jest samolubnym bucem, a nie ofiarą drożyzny. Są też tacy, co śmieci nie palą, bo mają bardziej kreatywne metody. Widziałem taki obrazek na Woli Justowskiej - jednej z najdroższych dzielnic Krakowa. Przy ulicznym koszu zatrzymał się SUV Mercedes, wysiadł nieźle ubrany facet, wyjął z auta worek ze śmieciami, upchał do tego kosza i odjechał. Na pewno nieboraka nie było stać na rachunek od MPO.

Odbiór śmieci jest drogi bo jest drogi. To jest mnóstwo ciężkiej, brudnej i nieprzyjemnej roboty, którą ktoś musi wykonać i trzeba mu za nią godziwie zapłacić. Do tego śmieciarki i inne maszyny i sporo paliwa i energii do nich. I dobrze że jest drogi, pod warunkiem pilnowania, żeby cwaniaczki odpadów nie paliły albo nie wywoziły do lasu. Wytwarzamy za dużo śmieci, podobnie jak marnujemy mnóstwo energii, bo przez lata była bardzo tania. Może być taniej jeśli śmieci są porządnie sortowane, ale ludziom się nie chce. A że i tym co mają pilnować też się nie chce, to jest jak jest.

Wiesz jak się utylizuje odpady organiczne w Islandii? Czy wprowadzenie zakazu pakowania w woreczki foliowe w Rwandzie jest niemożliwe do wprowadzenia w Polsce? Przypomnę, że w Rwandzie niedawno dwa plemiona zabijały się w tempie nieznanym do tej pory ludzkości. Pakuje się tam w papier, a papier... spala. albo pozwala mu zgnić. Niesamowite, jak oni trują swoją Afrykę!:p

 

A tak wracając do poziomu argumentacji. Społeczeństwo w swojej masie się buntuje po przekroczeniu pewnego progu arogancji władzy. S'ils n'ont pas de pain, qu'ils mangent de la brioche!

W samym Gdańsku 170.. Nie doczytałeś ? :lol:

Rozumiem, że uważasz, iż wszystkich złapano ? NO to Cie uświadomię - łąpią nielicznych.

Bo - tajemnica poliszynela - pety,, płyty meblowe, styropian do kotła wrzuca się w okolicach północy, kiedy sąsiedzi śpią, a drony SM nie latają.

Na wioskach, w małych miasteczkach bez straży miejskiej zresztą nikt nie bawi się w te kontrole

Nie bądź naiwny pisząc:

 

podałem ci informację o ile spadł odbiór śmieci i że (m.in) w samym Gdańsku wystawiono ponad 170 mandatów.

Jeśli nadal nie docieram, to po prostu wzruszę ramionami...

A to dziwna teza, bo czy wystawię jeden worek z tworzywami sztucznymi, czy trzy, to płace tyle samo

170 na cały Gdańsk (ca 500 tys. mieszkańców) i liczba ta spada. Widmo kary i donosicielstwo (słuszne w tym wypadku) swoje zrobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dziwnym trafem w takim Rybniku, Żywcu, Pszczynie, Rabce Zdroju i wieeelu innych miastach przekroczenia jakości powietrza przytrafiają się w sezonie grzwewczym :lol:

Średniomiesięczne stężenie PM10 w Rybniku , rok 2015

Polska nie kończy się na Rybniku. Jak Rybnik ma problem, to niech się nim zajmie, co najwyżej z pomocą Państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem: w kominkach drewnem. Za to pelet da się zrobić z roślin niskopiennych, zamiast zrębków, trocin czy innych odpadów. Polityka zwyciężyła i biomasa wytwarzana na miejscu odeszła w zapomnienie. Teraz będziemy importować energię zza granicy.

Żeby zrobić pelet to trzeba tę biomasę ściąć, przytargać do domu, wysuszyć, zmielić, dodać lepiszcza i wpakować do brykieciarki. Każdy etap to paliwo lub energia elektryczna i sporo ciężkiej fizycznej pracy. Ewentualnie trochę mniej paliwa i energii i dużo więcej pracy. Porąbanie drewna do kominka to przy tym odrobina lajtowego fitnessu.

 

Dla planety może i nie ma, dla ludzi ma. Przyroda do tej pory radziła sobie z pożarami lasów, gdy od uderzenia pioruna spłonęło setki ha. Jakoś nikt nie zwraca uwagi na ten fakt. A jak drzewo się zetnie i spali 6 miesięcy później, to jest katastrofa. Jak to możliwe?

 

Obumarłe drzewa i inne rośliny gniją lub płoną tam gdzie stały. Bilans energetyczny i emisyjny wychodzi na zero. Przygotowanie tego drewna do postaci strawnej dla domowych pieców i dowożenie go do tych domów to już zupełnie co innego.

 

Koksownik miał stać na każdym rogu niemieckiej ulicy, jak w jakimś stanie wojennym. Taka jest mądrość jednej z największych gospodarek Świata.

 

A te koksowniki w Niemczech to z Novosti czy Russia Today?

 

Pozostawić możliwość użycia obsługowego źródła ciepła we własnym domostwie przy jednoczesnym nie szkodzeniu innym. Można mieć i pompę ciepła i kocioł na paliwo stałe, prawda? Czemu wymusza się likwidację kotłów na wszelkie paliwa stałe???

Przejedź się w sezonie grzewczym do Skały, Wadowic, Nowego Targu czy Bukowiny i odetchnij, tak pełną piersią. Zaraz będziesz wiedział czemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zrobić pelet to trzeba tę biomasę ściąć, przytargać do domu, wysuszyć, zmielić, dodać lepiszcza i wpakować do brykieciarki. Każdy etap to paliwo lub energia elektryczna i sporo ciężkiej fizycznej pracy. Ewentualnie trochę mniej paliwa i energii i dużo więcej pracy. Porąbanie drewna do kominka to przy tym odrobina lajtowego fitnessu.

Tak jak zrobienie dżemu ze śliwek. To nie problem konsumenta, tylko producenta. Od tego są maszyny, a energię do ich zasilania pobierać należy w okresach nadprodukcji, czyli latem z PV.

Obumarłe drzewa i inne rośliny gniją lub płoną tam gdzie stały. Bilans energetyczny i emisyjny wychodzi na zero. Przygotowanie tego drewna do postaci strawnej dla domowych pieców i dowożenie go do tych domów to już zupełnie co innego.

Więc nie należy wozić paliw z drugiego końca kraju. Rolnicy mieli uprawiać rośliny energetyczne, obok pól miały stać fabryki peletu, żeby nie podrażać logistyki.

A te koksowniki w Niemczech to z Novosti czy Russia Today?

Możliwe ;)

Przejedź się w sezonie grzewczym do Skały, Wadowic, Nowego Targu czy Bukowiny i odetchnij, tak pełną piersią. Zaraz będziesz wiedział czemu.

A OK, skoro w Wadowicach jest smog, to należy zakazać kotłów na drewno w Gdyni. No tak, logiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie należy wozić paliw z drugiego końca kraju. Rolnicy mieli uprawiać rośliny energetyczne, obok pól miały stać fabryki peletu, żeby nie podrażać logistyki.

Przeczytaj sobie ile paliwa, nawozów i środków ochrony roślin potrzeba, żeby z jednego hektara wyprodukować 30 ton wierzby energetycznej.

 

https://www.kpodr.pl/przedsiebiorczosc/wierzba-energetyczna-sposob-na-biede/

 

Te 30 ton na rok to 150 MWh. Już z litości nie odejmuję energii potrzebnej do przerobienia ściętej wierzby na gotowe paliwo i wożenia go do odbiorców. Farma fotowoltaiczna na tym samym hektarze wyprodukuje tyle w jeden słoneczny tydzień i nie potrzebuje do tego wiadra Roundupu, palety nawozów i beczki oleju napędowego.

 

A OK, skoro w Wadowicach jest smog, to należy zakazać kotłów na drewno w Gdyni. No tak, logiczne.

 

Dałem przykład miejscowości, które znam pod tym względem z autopsji. Komin jednego pieca na paliwo stałe potrafi zatruć (dosłownie i w przenośni) życie co najmniej kilkudziesięciu sąsiadom na zawietrznej. W Gdyni też.

I jeszcze jedno. Pellet z wierzby jest mocno takim sobie paliwem. Sporo popiołu i skandalicznie dużo siarki - blisko jednego procenta.

 

https://magazynbiomasa.pl/porownanie-roslin-energetycznych-uprawianych-polsce/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla planety może i nie ma, dla ludzi ma. Przyroda do tej pory radziła sobie z pożarami lasów, gdy od uderzenia pioruna spłonęło setki ha. Jakoś nikt nie zwraca uwagi na ten fakt. A jak drzewo się zetnie i spali 6 miesięcy później, to jest katastrofa. Jak to możliwe?

Nie ma katastrofy.

Ziemia została tak "skonstruowana" że jak urośnie za dużo drzew i naprodukują nadmiar tlenu, piorun zapali las i płonący last wytworzy CO2.

Gdy tego CO2 będzie za dużo lasy trudniej się od pioruna zapalają i zaczynają lepiej rosnąć bo jest więcej CO2.

W ten sposób stabilizuje się optymalny poziom tlenu i CO2.

Walka z CO2 może doprowadzić do zaburzenia tego balansu i wymarcie życia na Ziemi.

Jeszcze raz napiszę. Ja chcę więcej CO2 a nie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...