Wiata garażowa, postawienie bez zgłaszania ale czy nikt się nie czepi?

[steve13]

Witam,

Mam pytanie odnośnie możliwości postawienia wiaty garażowej (ewentualnie blaszaka) na własnej posesji. Wg prawa nie jest to budynek i wiaty do 50m2 nie trzeba nigdzie zgłaszać.

Ale są ograniczenia w umiejscowieniu takiej wiaty. NP nie może stać bliżej niż 3m od granicy działki czy 6m od drogi publicznej. To bardzo problematyczne warunki dla większości niedużych działek. Czy nieprzestrzeganie tych warunków w praktyce (niekoniecznie w teorii) może skutkować jakimiś poważniejszymi konsekwencjami? Bo sporo takowych konstrukcji się widuje w terenie...

W wielu miejscach czytam że do wiat i blaszaków w praktyce nikt się nie czepia,nawet jeśli stoją na granicy działki. Ma ktoś w tym jakieś doświadczenia?

Ja chcę postawić wiatę lub blaszak przy granicy z drugą działką (u sąsiada jest tam tylko trawnik, żadnego budynku w pobliżu)

 

Druga sprawa to czym prawnie jest wiata? Rama z max 3 ścianami w żaden sposób nie przytwierdzona na stałe do podłoża? (przecież takie coś odleci przy wichurze) Jak to w praktyce rozwiązać?

A może zna ktoś jakieś inne patenty żeby było bardziej legalnie? Np dospawać kółka i traktowac wiatę jako ruchomość? Taki "wóz Drzymały"

[Mareks77]

Jak mu trawa przestanie rosnąć lub porośnie mchem to się sąsiad zacznie zastanawiać. A jak się zastanowi i poczyta to wymyśli iż winą jest cień i oddziaływanie Twojej wiaty na jego teren i trawnik.

Wiata na samochód to także oddziaływanie spalin samochodowych na trawę i taras czyli miejsce jego odpoczynku.

Możliwe że się takowe budowle widuje ale nie masz 100% wiedzy iż zostały one postawione niezgodnie z MPZP lub bez zgody sąsiada bo to on wyraża zgodę na zbliżenie, a urzędnik ostatecznie zatwierdza.

Edytowane 5 Czerwca 2024 przez Mareks77

[Lew2]

NP nie może stać bliżej niż 3m od granicy działki czy 6m od drogi publicznej. To bardzo problematyczne warunki dla większości niedużych działek.

Nie ma takich przepisów. Skąd je wytrzasnąłeś?

 

Możliwe że się takowe budowle widuje ale nie masz 100% wiedzy iż zostały one postawione niezgodnie z MPZP lub bez zgody sąsiada bo to on wyraża zgodę na zbliżenie, a urzędnik ostatecznie zatwierdza.

Gdzie masz w Prawie Budowlanym coś takiego jak "wyrażanie zgody przez sąsiada"?

[Mareks77]

Gdzie masz w Prawie Budowlanym coś takiego jak "wyrażanie zgody przez sąsiada"?

 

W prawie budowlanym nie ma niemniej jednak, w rzeczywistości może zdarzyć się sytuacja, w której posesja sąsiada znajdzie się w obszarze oddziaływania planowanego obiektu, a w konsekwencji zostanie on uznany za stronę postępowania w sprawie udzielenia pozwolenia na budowę.

Zbliżenie budynku do granicy na odległość mniejszą niż 4 lub 3 m powoduje objęcie sąsiedniej działki obszarem oddziaływania projektowanego obiektu. Właściciel działki sąsiedniej będzie bowiem w pewnym stopniu ograniczony w możliwości zagospodarowania swojej działki i dlatego w takich sytuacjach zawsze będzie uznawany za stronę postępowania.

 

Sąsiad jako strona w postępowaniu o pozwolenie na budowę będzie miał prawo wglądu do akt, składania wniosków, zażaleń i odwołań, a także skarg do sądów administracyjnych. Jeśli uzna, że jego interes jest zagrożony, może nawet na kilka lat wstrzymać budowę.

 

Dlatego owa zgoda sąsiada brzmi może trochę niefortunnie ale dołączona do wniosku lub zgłoszenia prac budowlanych może czasem czynić cuda lub ewentualnie przyspieszyć proces

Edytowane 5 Czerwca 2024 przez Mareks77

[Ratpaw]

Witam,

Mam pytanie odnośnie możliwości postawienia wiaty garażowej (ewentualnie blaszaka) na własnej posesji. Wg prawa nie jest to budynek i wiaty do 50m2 nie trzeba nigdzie zgłaszać.

Ale są ograniczenia w umiejscowieniu takiej wiaty. NP nie może stać bliżej niż 3m od granicy działki czy 6m od drogi publicznej. To bardzo problematyczne warunki dla większości niedużych działek. Czy nieprzestrzeganie tych warunków w praktyce (niekoniecznie w teorii) może skutkować jakimiś poważniejszymi konsekwencjami? Bo sporo takowych konstrukcji się widuje w terenie...

W wielu miejscach czytam że do wiat i blaszaków w praktyce nikt się nie czepia,nawet jeśli stoją na granicy działki. Ma ktoś w tym jakieś doświadczenia?

Ja chcę postawić wiatę lub blaszak przy granicy z drugą działką (u sąsiada jest tam tylko trawnik, żadnego budynku w pobliżu)

 

Druga sprawa to czym prawnie jest wiata? Rama z max 3 ścianami w żaden sposób nie przytwierdzona na stałe do podłoża? (przecież takie coś odleci przy wichurze) Jak to w praktyce rozwiązać?

A może zna ktoś jakieś inne patenty żeby było bardziej legalnie? Np dospawać kółka i traktowac wiatę jako ruchomość? Taki "wóz Drzymały"

Wiesz co, weź porozmawiaj z architektem, to się dowiesz co i gdzie mozesz postawić. Jeśli wiata (również altana) ma ścianki, to nie możesz się zbliżyć na mniej niż 3m do granicy. Możesz na własnej działce stawiać co ci się żywnie podoba oraz potem ponosić konsekwencje takiego podejścia. Dziś z sąsiadem żyjesz dobrze, a jutro dostaniesz wezwanie od urzedasa i będziesz miał za płotem wroga. Potrzebne Ci to?

 

Ja też mam blaszaka przy samym ogrodzeniu, ale za nim jest działka drogowa, gminna. W razie czego mam dupokrytkę w postaci obiektu tymczasowego, potrzebnego do budowy (co jest prawdą), a jak będzie wojna o tego blaszaka, to go przeniosę w inne miejsce albo zlikwiduję. Póki co mam nadzieję, że nic się nie popsuje w relacjach z gminą.

 

A co do ramy z luźnymi ściankami: wykonaj solidnie to co możesz wykonać , tak żeby nie zagrażało nikomu. Wiatr potrafi unieść dużą masę jesli tylko ma za co chwycić (czytaj: odpowiednio dużą płaską powierzchnię). Oderwana ścianka moze nawet komuś odciąć głowę, nawet na Twojej własnej działce. Zastanów się nad tym.