Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Uważam, że kłamiesz, że w niższej TEMPERATURZE niż pokojowa zgnije. Za to przy temperaturze nawet 30* i wilgotności >90% zgnije.

 

 

 

 

 

 

U moich rodziców się sprawdza - klapa zbita z kilku desek. Dalej też z desek coś w rodzaju tzw. schodów strychowych. Nawet, jak komuś nie zostały takie ścinki z budowy to koszt znikomy - dużo mniejszy od dekla żeliwnego.

 

paskapiwniczka.jpg

 

Chyba za drogo policzyłem. Bo to kosztuje 1800 zł.

 

wchodzenie po takiej drabinie z czymkolwiek to musi być wyzwanie. no i co z tą demonizowaną przez ciebie, wilgocią, hydroizolacja pewnie kosztowała majątek ;)

Edytowane przez Janekk1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wchodzenie po takiej drabinie z czymkolwiek to musi być wyzwanie. no i co z tą demonizowaną przez ciebie, wilgocią, hydroizolacja pewnie kosztowała majątek ;)

 

Ja tam w piwniczce chcę mieć wilgotno. Właśnie o to chodzi.

I niczego nie demonizowałem - pisałem że poniżej hydroizolacji poziomej domu choćby potop.

Jakoś moi emerytowani rodzice nie mają problemu z chodzeniem po takich drabinoschodkach. Na strych mam znacznie wyżej, a też sobie radzę z ciężkimi rzeczami - sporo rolek wełny dla przykładu wtargałem. Monitor CRT 19" do monitoringu, który długo tam był zamontowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojemu dziadkowi i babci nie pomogły - może trochę mi. Bo jak przyjeżdżałem na weekendy czy wakacje to ich dźwigałem po schodach. Za to moi, wówczas nie pierwszej już młodości, rodzice przeklinali schody po których wnosili i znosili dziadków codziennie.

Sam też miałem rozwalone kolano. Wtedy mieszkałem w bloku z windą - ale do windy było z 10 schodków. Też je przeklinałem i przez to nie chodziłem na spacery co raczej mi nie poprawiało zdrowia ani samopoczucia.

 

W domu miało nie być schodków - ale mnie kilku architektów, kierbud i jeszcze kilka osób przekonali, że dom warto podnieść względem terenu. I trzy schodki są. Co ja się na nie nakląłem, jak musiałem lodówkę 113kg wtachać sam wózkiem... Z sercem na ramieniu, żeby gdzieś nie fiknęła.

Plan jest na starość dorobić łagodny podjazd.

 

3 schodki to za dużo i w planach jest zrobić podjazd.

strome drabinoschody do bunkro-szamba są ok.

gratuluje spójności wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 schodki to za dużo i w planach jest zrobić podjazd.

strome drabinoschody do bunkro-szamba są ok.

gratuluje spójności wypowiedzi.

 

Jaką masz inną receptę na przechowywanie warzyw? Jak napisałem - nie mam potrzeby posiadania ziemianki. Mam potrzebę długiego utrzymania wysokiej jakości warzyw z własnego (i moich rodziców) ogródka. Warunki do dojrzewania wędlin i piwa też nie są bez znaczenia.

 

Tam, gdzie się daje uniknąć - warto unikać. Ale, niestety, nie wszędzie się da unikać schodów. Na poddasze też mam drabinkę, jak już napisałem.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką masz inną receptę na przechowywanie warzyw? Jak napisałem - nie mam potrzeby posiadania ziemianki. Mam potrzebę długiego utrzymania wysokiej jakości warzyw z własnego (i moich rodziców) ogródka. Warunki do dojrzewania wędlin i piwa też nie są bez znaczenia.

 

Tam, gdzie się daje uniknąć - warto unikać. Ale, niestety, nie wszędzie się da unikać schodów. Na poddasze też mam drabinkę, jak już napisałem.

 

Recepta na przechowywanie warzyw ? Pasteryzacja , mrożenie. Chyba najbardziej znane metody ...

Po to mam w spiżarni dodatkową zamrażarkę aby można było przechować długo warzywa. Dodatkowo robimy "zaprawy" i w ten sposób też przechowujemy warzywa/owoce.

 

Poddasze w większości używa się jako strych i w większości trzyma się tam mało i sporadycznie używane przedmioty.

 

Raczej nie widziałem nikogo kto by np. trzymał na strychu rowery , kosiarkę i później wyjmował je po schodach ze strychu i ponownie wkładał.

Po prostu ludzie chcą mieć wygodnie .

 

Dlatego nie widziałem nigdy ziemianki z drabiną i pionowym zejściem. Co innego bunkier. Z bunkra nie korzysta się cały czas a raczej bardzo sporadycznie i tam raczej ergonomia ani komfort nie ma dużego znaczenia , tak samo jak wejście na strych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką masz inną receptę na przechowywanie warzyw? Jak napisałem - nie mam potrzeby posiadania ziemianki. Mam potrzebę długiego utrzymania wysokiej jakości warzyw z własnego (i moich rodziców) ogródka. Warunki do dojrzewania wędlin i piwa też nie są bez znaczenia.

 

Tam, gdzie się daje uniknąć - warto unikać. .

 

To wstaw ziemianke z inaczej rozwiązanym wejściem.

Bo "łagodny podjazd" na starość i te schody trochę się kłócą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recepta na przechowywanie warzyw ? Pasteryzacja , mrożenie. Chyba najbardziej znane metody ...

 

Mroziłeś kiedyś surowe ziemniaki? Chyba nie, bo byś tego nie doradzał.

Jak je pasteryzować?

 

To wstaw ziemianke z inaczej rozwiązanym wejściem.

 

Jak w domu nie będzie nikogo, kto będzie w stanie korzystać z takich schodków, to nie będzie tez miał kto ogródka obrabiać czy przytargać worka ziemniaków z wiejskiego targowiska i tez nie będzie problemu. W przypadku wejścia do domu sytuacja jest odwrotna - wystarczy jedna osoba niedomagająca, żeby był problem.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to finansowo wychodzi, ale jakość jest znacznie lepsza niż warzyw z jakiegoś marketa.

 

Warzywa to nie tylko markety choć i tam pochodzą one, uwaga, od rolników ;)

jest taki wybór źródła zakupu :ryneczki, stragany, bezpośredni dowóz, internet.

 

Domyślam się że to bardziej hobby niż sens ekonomiczny czy dbanie o jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można zrobić piwniczkę zakopcowaną. Murujesz, izolujesz, wszelkie pomysły (instalacje telemetryczne itp.) dostępne wygodnie z zewnątrz a potem obsypujesz i robisz kopiec. Wejśćie od strony nie rzucającej się w oczy, lokalizacja w wyższej części działki aby nigdy się nie wlało . Zbiorniki wody widziałem zakryte nasypanym gruntem 0,5 metra i nigdy nie zmarzło. Dziś dokładasz styropian i masz OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warzywa to nie tylko markety choć i tam pochodzą one, uwaga, od rolników ;)

 

Nie wiesz co piszesz. Byłem u znajomego, sporo malin, akurat był sezon, ładne, to mówię wezmę sobie kilka. A on mi nie, nie te, te są na sprzedaż. Choć Ci pokażę zjedz tych dla siebie.

I tak jest ze wszystkim, inny świnie dla siebie trzyma oddzielnie a wielka ilość na sprzedaż oddzielnie.

Niestety nawet rolnicy na sprzedaż walą chemią czy to zwierze czy roślina czy warzywo. Wszakże on tego nie zje.

Będzie gorsze u siebie? Może i tak, ale będzie zdrowe. Kompleksowy nawóz i niech rośnie ale tu nie piszę z doświadczenia, ogród i ogródek dopiero w tym roku powstają.

 

A jeszcze ta przyjemność mieć ogródek blisko tak 10-30 metrów od domu i rwać warzywa tuż przed zjedzeniem. Niezwykle świeże, naturalne, zdrowe. Jak można tego nie chcieć.

Edytowane przez vghm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

A jeszcze ta przyjemność mieć ogródek blisko tak 10-30 metrów od domu i rwać warzywa tuż przed zjedzeniem. Niezwykle świeże, naturalne, zdrowe. Jak można tego nie chcieć.

 

Pouprawiaj najpierw później powiesz czy warto. Jak będziesz latać przy tym cały rok a urośnie ci kilka kg warzyw.

Dla hobbystów no i tych co mają odpowiednią działkę

Edytowane przez Janekk1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pouprawiaj najpierw później powiesz czy warto. Jak będziesz latać przy tym cały rok a urośnie ci kilka kg warzyw.

Dla hobbystów.

 

To dla mnie nie nowość, u rodziców ogródek był zawsze, tylko odległość ok 150 metrów odbierała chęć pójścia po pomidora na kanapkę. Rodzice dawali jedynie obornik i rosło, myślę że kompleksowy nawóz da lepsze efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dziwię że ludziom się chce zajmować produkcją i magazynowaniem warzyw.

 

 

Po prostu nigdy nie jadłeś owoców/warzyw z jakiegoś ogródka w którym nie stosuje się chemii ani żadnych "wspomagaczy" plonów.

Jakbyś zjadł to uwierz że od razu byś poczuł różnicę w smaku i jakości ..

To ci kupujesz z sklepach to sama chemia. Obecnie rolnicy nonstop robią opryski , bo liczy się tylko szybkość i jak największe plony.

Sami tego w większości nie jedzą , dla siebie i swojej rodziny mają zupełnie inne " plony" ...

 

 

Dlatego część działki przeznaczyliśmy na warzywnik i sad , bo wiemy jak smakują warzywa/owoce bez żadnej chemii.

Może i plony mniejsze , może i nie są owoce/warzywa tak piękne ani wielkie , ale za to są zdrowe i bez chemii ..

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydajność albo jakość, decyzja należy do ciebie. Wydajność z ha, jakość to zdrowie. Nikt się nie zastanawia dlaczego pomidory z marketu pakowane w przezroczyste opakowania tak długo mogą leżeć przed spożyciem? Dlaczego sałata czy kapusta (jakaś tam) nie więdnie natychmiast jak zerwana z grządki? Banany z drugiej półkuli lecą zielone, potem dojrzewają w kraju docelowym. W Polsce nad Nysą Łużycką. Itd, itd. Wybraliśmy wygodę i szybkość, przedkładając je nad zdrowie. To zgniły kompromis. Teraz gdy siedzimy w domu jest dobry czas na refleksję. Niektórych na to stać.

Na samodzielne myślenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jako ciekawostkę :)

 

Kupiłem do wypalenia chwastów polski odpowiednik Roundupa , który z tego co mi mówił sprzedawca (hurtownia rolnicza) rolnicy kupują w olbrzymich ilościach.

Ja tym pryskałem chwasty , a w instrukcji są podane proporcje jak tą chemię stosować na warzywa i owoce .

Chwasty to spory problem i każdy to wie , ale wątpie aby ktoś na własnej działce tam gdzie uprawia warzywa i owoce tym pryskał , a w rolnictwie to standard ..

 

Tak samo jak wspomaganie denaturatem zielonych pomidorów aby szybko stały się pięknie wybarwione czerwone i trochę innych trików i sposób o których mi mówili rolnicy ..

 

Smacznego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...