Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No ja co prawda nie powiem, że mam miliony klientów, którym zainstalowałem i nikt nie narzekał, ale mogę o sobie powiedzieć. Mogę powiedzieć, że czasowe załączanie, właśnie daje komfort. Przy odpowiedniej izolacji rur CWU wystarcza raz na godzinę. Przy kilkuwatowej pompce. I nie ma mowy jakiś pseudo-komforcie w postaci trzeba chwilkę poczekac moze poł minuty moze nieco wiecej. To nie jest żaden komfort.

 

Jest ta sama temperatura po 55 min i po 5 min od załaczenia pompy cyrkulacyjnej?, jest ten sam komfort? Jaką izolację rur zastosowałes ze praktycznie temperatura cwu w rurach nie spada w ciągu całej godziny? Kto ma ma miliony klientów?, tak pisałem? nie przypominam sobie.

Po co załączac pompe co godzine w czasie gdy nie ma w domu nikogo? Po co ją w ogole wyłaczac skoro temperatura po godzinie nie spada, jestes pierwszym który nie ma strat na cyrkulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jest ta sama temperatura po 55 min i po 5 min od załaczenia pompy cyrkulacyjnej?, jest ten sam komfort? Jaką izolację rur zastosowałes ze praktycznie temperatura cwu w rurach nie spada w ciągu całej godziny? Kto ma ma miliony klientów?, tak pisałem? nie przypominam sobie.

Po co załączac pompe co godzine w czasie gdy nie ma w domu nikogo? Po co ją w ogole wyłaczac skoro temperatura po godzinie nie spada, jestes pierwszym który nie ma strat na cyrkulacji.

 

Jest wystarczająco wysoka temperatura, żeby było komfortowo. Bo chyba mało kto potrzebuje >40C od razu po odkręceniu kranu? Nie napisałem, że nie spada. Spada, ale nie na tyle żeby mówić o braku komfortu.

 

Jest płyta fundamentowa zaizolowana od spodu. Na tym 10cm EPS i rury w górnej warstwie. I przykrywa je 5-6cm EPS w zależności od pomieszczenia. Na piętrze EPS jest naturalnie trochę mniej. Rury CWU idące po wierzchu ścian zaizolowane otulinami 20-30mm.

 

Nikt nie mówił, że pompa musi się załączać jak nikogo nie ma. Można to spiąć z alarmem.

 

Po raz kolejny, nie pisałem, że temperatura nie spada. Nie dopowiadaj sobie. Wiesz, że nawet jakby izolacja była 5 razy grubsza, to straty jakieś by były. Nie wiem po co próbujesz odwrócić kota ogonem?

Edytowane przez agb
wcięło słowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja co prawda nie powiem, że mam miliony klientów, którym zainstalowałem i nikt nie narzekał, ale mogę o sobie powiedzieć. Mogę powiedzieć, że czasowe załączanie, właśnie daje komfort. Przy odpowiedniej izolacji rur CWU wystarcza raz na godzinę. Przy kilkuwatowej pompce. I nie ma mowy jakiś pseudo-komforcie w postaci trzeba chwilkę poczekac moze poł minuty moze nieco wiecej. To nie jest żaden komfort.

 

Również przećwiczyłem kilka opcji załączania cyrkulacji i skończyło się czasowym załączaniem na czas, kiedy przebywamy w domu. U mnie pompka cyrkulacji chodzi wtedy non-stop. Mam niestety nie najlepiej ocieplone rurki CWU, więc dość szybko się wychładzają, a z moich obserwacji wyszło, że jak nawet uruchomi się cyrkulacja, to "przepychana" przez rurki woda, nie dość że musi dotrzeć na miejsce, to najpierw musi ogrzać te zimne rurki, przez co czas, zanim zacznie lecieć woda o parametrach "ciepłej wody użytkowej", to "2 minutowa wieczność". U mnie dodatkowo cyrkuluje w instalacji zawsze "zmieszane* 43*C i tyle chcę mieć na zawołanie po odkręceniu wody.

Straty w cyrkulacji równają się energii, któreą ciepłe rurki oddadzą do otoczenia. Energia ta jest proporcjonalna do różnicy temperatur rurka-otoczenie, więc żadne "czary" z załączaniem cyklicznym czy innym i tak fizyki tu nie oszukają, jeżeli ma być komfortowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do praktyka: z jaką prędkością porusza się woda w cyrkulacji w stosunku do w pełni odkręconego kranu? 1-2 minut to wieczność! Nie można wymusić cyrkulacji tak, żeby leciała na full speedzie?

To nie jest pytanie do praktyka.

 

W normalnie wykonanej instalacji wystarczy aby pompa cyrkulacyjna potrafiła przepompować całą wodę w instalacji CW 3 x w ciągu godziny.

W mojej instalacji jest to zasobnik 120L + rurki CW i cyrkulacyjne niech będzie dla uproszczenia 125L

Czyli teoretycznie wychodzi 0,38m3/h.

Kran na maksa odkręcony to pewnie gdzieś 10-15L/min czyli 0,6-1,2m3/h

Jednak to nie daje pełnego poglądu.

 

Aby cyrkulacja miała sens wymaga uruchomienia z wyprzedzeniem, no chyba że woda w rurkach jest gorąca bo akurat ktoś już z niej korzystał.

W moim odczuciu akceptowalne opóźnienie CW to 5sek. posiadaniu cyrkulacji. Czyli odkręcam kran ciepła woda jest. Może dla innych będzie to inaczej. Jak widać dla klientów @asolta to 1-2 minuty.

 

W rurce CW mieści się ok 1L na 10m długości, Czyli tak jak u mnie jest tego jakieś 2 litry, które trzeba przepompować w 5 sek.

Wyszłaby więc wymagana wydajność 1,4m3/h, Dla tego pisałem wcześniej o pompie cyrkulacyjnej potworze.

 

W rzeczywistości będzie gorzej bo opory liniowe rosną z kwadratem prędkości przepływu i trzeba by dobierać mocniejszą pompę.

Dodatkowo przy dużych prędkościach przepływu mogą pojawić się całkiem spore szumy w rurkach cyrkulacyjnych.

Edytowane przez inwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Straty w cyrkulacji równają się energii, któreą ciepłe rurki oddadzą do otoczenia. Energia ta jest proporcjonalna do różnicy temperatur rurka-otoczenie, więc żadne "czary" z załączaniem cyklicznym czy innym i tak fizyki tu nie oszukają, jeżeli ma być komfortowo.

Weź jeszcze pod uwagę że w sezonie grzewczym straty na cyrkulację się nie marnują:rolleyes: podgrzewają one pomieszczenia, więc o tyle ciepła mniej będzie musiała dostarczyć instalacja c.o. No niby to już dzielenie włosa na cztery ale jest nie inaczej. No chyba że rurki są poza ogrzewanymi pomieszczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź jeszcze pod uwagę że w sezonie grzewczym straty na cyrkulację się nie marnują:rolleyes: podgrzewają one pomieszczenia, więc o tyle ciepła mniej będzie musiała dostarczyć instalacja c.o. No niby to już dzielenie włosa na cztery ale jest nie inaczej. No chyba że rurki są poza ogrzewanymi pomieszczeniami.

 

Dokładnie, nawet miałem wspomnieć o okresie zimowym ;-), ale sobie pomyślałem, że "dzielący włos na czworo" niektórzy "pompiarze" (sam jestem "pompiarz") zaraz tu przybiegną z odsieczą, że to jednak "energia pozyskana przy niższym COP i jej marnotrawienie to niepowetowana strata". Parafrazując znane powiedzenie - sporo tu takich, co żałują róż, gdy wokół nich płoną lasy...

 

ps. ci od "kondensatów" też mogliby podnieść larum, że im się "woda z gazu" nie kondensuje, czyli STRATA ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

ps. ci od "kondensatów" też mogliby podnieść larum, że im się "woda z gazu" nie kondensuje, czyli STRATA ;-)

 

Właśnie właśnie, :lol: podgrzewanie CWU odbywa się z niższą sprawnością niż c.o.

Wiesz, jednak wcale to takie śmieszne nie jest, bo CWU pochłania jednak dużo więcej energii niż c.o. ;) Kurde trzeba by oszacować.

 

p.s.

Akurat trafiłeś, bo należę do bandy "kondensaciarzy" :-)

Edytowane przez inwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wystarczająco wysoka temperatura, żeby było komfortowo. Bo chyba mało kto potrzebuje >40C od razu po odkręceniu kranu? Nie napisałem, że nie spada. Spada, ale nie na tyle żeby mówić o braku komfortu.

 

 

Nikt nie mówił, że pompa musi się załączać jak nikogo nie ma. Można to spiąć z alarmem.

 

....

 

odczucie komfortu jest subiektywne, jednemu wystarczy mniej niz 40 oC drugiemu nie i dla niego to nie będzie komfortowe. Kol. inwestor niech sie wypowie, gdybym ja tak napisał na pewno by to mu nie pasowało, napisłaes Ty i do tego sie nie odniósł. Nic dziwnego.

 

Co do alarmu to nie kazdy go ma, poza tym wchodzisz do domu wyłaczasz alarm i od razu idziesz do łazienki umyc rece (podobnie jak kol. inwestor bo ma takie higieniczne przyzwyczajenia) a tu ciepłej wody brak bo dopiero sie cyrkulacja załaczyła, albo nie jest to czas ustawiony na zegarze. gdzie tu komfort, a miało byc tak dobrze.

Oczywiscie mozna nie patrzec na straty na cyrkulację i pompa bedzie pracowała cały czas, kto bogatemu zabroni, komfort jest przeciez niepoliczalny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odczucie komfortu jest subiektywne, jednemu wystarczy mniej niz 40 oC drugiemu nie i dla niego to nie będzie komfortowe. Kol. inwestor niech sie wypowie, gdybym ja tak napisał na pewno by to mu nie pasowało, napisłaes Ty i do tego sie nie odniósł. Nic dziwnego.

 

Co do alarmu to nie kazdy go ma, poza tym wchodzisz do domu wyłaczasz alarm i od razu idziesz do łazienki umyc rece (podobnie jak kol. inwestor bo ma takie higieniczne przyzwyczajenia) a tu ciepłej wody brak bo dopiero sie cyrkulacja załaczyła, albo nie jest to czas ustawiony na zegarze. gdzie tu komfort, a miało byc tak dobrze.

Oczywiscie mozna nie patrzec na straty na cyrkulację i pompa bedzie pracowała cały czas, kto bogatemu zabroni, komfort jest przeciez niepoliczalny

 

@asolt

Zgodnie z twoim życzeniem niniejszym kol. inwestor się wypowiada.

Zarówno cyrkulacja, jak też zasobnik CWU nie służą niczemu innemu, jak tylko zapewnieniu komfortu korzystania z CW.

Do umycia rąk jak też do kąpieli wystarcza mi ciepła woda o temperaturze ciała czyli ok. 37st. pod warunkiem, że jest ona już.

 

Oczywiście jest za to cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

U mnie dodatkowo cyrkuluje w instalacji zawsze "zmieszane* 43*C i tyle chcę mieć na zawołanie po odkręceniu wody.

 

Czyli dałeś jakieś podmieszanie na zasobniku CWU , coś jak bateria termostatyczna ?

To może być interesujące rozwiązanie, tylko wówczas rurki cyrkulacyjne i CW nie dezynfekują się gorącą wodą.

Napisz jak to masz zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odczucie komfortu jest subiektywne, jednemu wystarczy mniej niz 40 oC drugiemu nie i dla niego to nie będzie komfortowe. Kol. inwestor niech sie wypowie, gdybym ja tak napisał na pewno by to mu nie pasowało, napisłaes Ty i do tego sie nie odniósł. Nic dziwnego.

 

Co do alarmu to nie kazdy go ma, poza tym wchodzisz do domu wyłaczasz alarm i od razu idziesz do łazienki umyc rece (podobnie jak kol. inwestor bo ma takie higieniczne przyzwyczajenia) a tu ciepłej wody brak bo dopiero sie cyrkulacja załaczyła, albo nie jest to czas ustawiony na zegarze. gdzie tu komfort, a miało byc tak dobrze.

Oczywiscie mozna nie patrzec na straty na cyrkulację i pompa bedzie pracowała cały czas, kto bogatemu zabroni, komfort jest przeciez niepoliczalny

 

Zawsze mnie wq.. trochę denerwują, goście, co operują "subiektywną fizyką" chyba tylko z powodu, że coś można na tym zarobić. Może dla odmiany obiektywne wyliczenie, udowadniające że zabawy z cyrkulacją są bez sensu: załóżmy, że myjesz ręce tylko 10x dziennie i czekając na "subiektywnie ciepłą wodę" spuszczasz w kanał 10l wody "subiektywnie zimnej". Pomijając fakt, że te 10l wcześniej było "subiektywnie ciepłe", tylko zdążyło wystygnąć (strata), to licząc samą wodę, dziennie spuszczasz w kanał 100l wody. Wodę+ścieki można średnio policzyć po ok. 1gr/litr, co daje 1zł dziennie, za które spokojnie moja PC z nawiązką wygeneruje energi do zbilansowania strat na recyrkulację. Podważasz to wyliczenie i założenia do niego?

 

ps. jakbyś kombinował, że przesadziłem z tymi "10l do kanału", to racz mi też zwrócić uwagę tylko brudasy odkręcają kran z ciepłą wodą tylko 10x dziennie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dałeś jakieś podmieszanie na zasobniku CWU , coś jak bateria termostatyczna ?

To może być interesujące rozwiązanie, tylko wówczas rurki cyrkulacyjne i CW nie dezynfekują się gorącą wodą.

Napisz jak to masz zrobione.

 

Tak jak napisałeś - mam trójdrożny termostatyczny zawór mieszający na wyjściu zasobnika. Lekka niegogodność jest taka, że jak raz na miesiąc jak włączam "antylegionellozę", to po nagrzaniu zasobnika, trzeba go przekręcić na max i przepłukać wyszyskie krany gorącą wodą. Druga to taka, że nie można całego zasobnika nagrzać pow. 43*C, bo nie będzie z czego "podmieszywać". Trzecia (ale to już chyba nie "niedogodność", a może nawet zaleta), to taka, że w zbiorniku uwarstwienie jest tylko przez fazę grzania - potem cyrkulacja stopniowo wyrównuje temp. w całym zasobniku. A zaleta? - to, że nawet w dolnej części zasobnika woda nie stoi (bo jest brana do podmieszywania), co samo w sobie jest "antybakteryjne".

 

Moja rodzina i ja mamy tak, że woda o temp >45*C już nas "subiektywnie" parzy, więc dla komfortu nie chcemy mieć więcej przy odkręceniu "czerwonego kurka kranowego". Powyższe i tak wymusza stosowanie takiej "rozszerzonej procedury antylegionellowej". To tyle, z mojego "rejestru zysków i strat" po przetestowaniu kilku wariantów cyrkulacyjnych ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@firmer

Jak już pisałem 1L wody to ok. 10m rurki CW, więc jak masz nawet 20m rurki od kranu do zasobnika to spuścisz w kanał przy 10 x mycia rąk nie 100L tylko 20L

Korzystanie z CW poza zaprogramowanymi godzinami to zdarzenia tylko incydentalne, więc nie ma co demonizować.

Przy rozwiązaniu @asolta z czujnikiem nikt przecież nie zabroni spuszczania wody na bezdurno :rolleyes: tylko powstaje pytanie po co ten czujnik:sick: ?

 

Napisz o tym podmieszaniu na zasobniku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałeś - mam trójdrożny termostatyczny zawór mieszający na wyjściu zasobnika. Lekka niegogodność jest taka, że jak raz na miesiąc jak włączam "antylegionellozę", to po nagrzaniu zasobnika, trzeba go przekręcić na max i przepłukać wyszyskie krany gorącą wodą. Druga to taka, że nie można całego zasobnika nagrzać pow. 43*C, bo nie będzie z czego "podmieszywać". Trzecia (ale to już chyba nie "niedogodność", a może nawet zaleta), to taka, że w zbiorniku uwarstwienie jest tylko przez fazę grzania - potem cyrkulacja stopniowo wyrównuje temp. w całym zasobniku. A zaleta? - to, że nawet w dolnej części zasobnika woda nie stoi (bo jest brana do podmieszywania), co samo w sobie jest "antybakteryjne".

 

Moja rodzina i ja mamy tak, że woda o temp >45*C już nas "subiektywnie" parzy, więc dla komfortu nie chcemy mieć więcej przy odkręceniu "czerwonego kurka kranowego". Powyższe i tak wymusza stosowanie takiej "rozszerzonej procedury antylegionellowej". To tyle, z mojego "rejestru zysków i strat" po przetestowaniu kilku wariantów cyrkulacyjnych ;-)

 

Nie bardzo rozumiem jak to działa, czemu nie można mieć w zasobniku powyżej 43 st ?

Czy to jakiś specjalny zawór, czy bateria termostatyczna taka np. 25l/min do wanny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@firmer

Jak już pisałem 1L wody to ok. 10m rurki CW, więc jak masz nawet 20m rurki od kranu do zasobnika to spuścisz w kanał przy 10 x mycia rąk nie 100L tylko 20L

Korzystanie z CW poza zaprogramowanymi godzinami to zdarzenia tylko incydentalne, więc nie ma co demonizować.

Przy rozwiązaniu @asolta z czujnikiem nikt przecież nie zabroni spuszczania wody na bezdurno :rolleyes: tylko powstaje pytanie po co ten czujnik:sick: ?

 

Tu obowiązuje zasada, że im gorzej, tym gorzej ;-) - jeżeli instalacja jest "rozwlekła", to te 100l CWU "w kanał" przy 4-osobowej rodzinie to minimum. Jeżeli nie jest rozwlekła, to może i cyrkulacja zbędna. To powyższe oczywiście przy założeniu, że czekamy na wodę ciepłą "obiektywnie" ;-) .

Do tego miał się czepiać ;-) @asolt, bo ja również polemizuję tu w duchu: "tylko powstaje pytanie po co ten czujnik:sick: ?"

 

Nie bardzo rozumiem jak to działa, czemu nie można mieć w zasobniku powyżej 43 st ?

Czy to jakiś specjalny zawór, czy bateria termostatyczna taka np. 25l/min do wanny ?

 

Zawór podobny do takiego https://www.google.pl/search?q=esbe+vta+35-60&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwik7KjSr_v5AhXC6aQKHfPyAVIQ_AUoAnoECAEQBA&biw=1216&bih=611&dpr=1.58 . Zasada działania podobna, jak i głowicy termostatycznj. Zauważ tylko, że bez poboru wody, a tak przez większość czasu działa cyrkulacja, jedynym miejscem, z którego można pobrać chłodniejszą wodę do podmieszania, jest sama instalacja CWU, a w tym przypadku zasobnik. Wyobraż sobie, że w zasobniku na górze masz 60*C, a na dole 45*C. Jedyne, co w takim przypadku może zrobić zawór, tu przestawić się w pozycję podawania na wyjście wody z "zimnego króćca", ale skoro jest tam 45*C, to tyle pojawi się na wyjściu.

Czyli - w zasobniku możesz mieć u góry więcej, niż 43*C, ale dół zasobnika musi mieć max 43*C, i wtedy cała woda w obiegu cyrkulacyjnym przepływa przez "zimny króciec" zaworu i pochodzi z dolnej części zbiornika (to oczywiście w moim przypadku, bo na wyjściu chcę mieć 43*C). Po prejściu instalacji wraca chłodnejsza woda, wpada gdzieś w środku zasobnika, miesza się "w dół" zasobnika, więc trmp na dole zasobnika spada i powoli zawór dodaje wody z góry asobnika. Koniec cyklu to góra zasobnika o temp 43*C i wtedy całość wody na wyjściu mieszacza pochodzi z "gorącego króćca". Oczywiście pomiędzy tymi punktami trzeba odpowiednio sterować źródłem ciepła :-)

 

Mam nadzieję, że rozjaśniłem ;-)

 

ps. jeszcze dopiszę - tę instalację można nieco przerobić i zrobić podmieszywanie z powrotu cyrkulacji, wtedy zasobnik można grzać ile się chce ;-)

Edytowane przez firmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do alarmu to nie kazdy go ma, poza tym wchodzisz do domu wyłaczasz alarm i od razu idziesz do łazienki umyc rece (podobnie jak kol. inwestor bo ma takie higieniczne przyzwyczajenia) a tu ciepłej wody brak bo dopiero sie cyrkulacja załaczyła, albo nie jest to czas ustawiony na zegarze. gdzie tu komfort, a miało byc tak dobrze.

Oczywiscie mozna nie patrzec na straty na cyrkulację i pompa bedzie pracowała cały czas, kto bogatemu zabroni, komfort jest przeciez niepoliczalny

Nie wiem jak inni, ale ja od wejścia do domu nie robię sprintu do łazienki. Mimo iż jest to pierwsze pomieszczenie, które w większości przypadków odwiedzę.

Ja o pracowaniu cyrkulacji non stop nie pisałem, więc po co to kolejne wtrącenie bez związku z cytowanym postem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu obowiązuje zasada, że im gorzej, tym gorzej ;-) - jeżeli instalacja jest "rozwlekła", to te 100l CWU "w kanał" przy 4-osobowej rodzinie to minimum. Jeżeli nie jest rozwlekła, to może i cyrkulacja zbędna. To powyższe oczywiście przy założeniu, że czekamy na wodę ciepłą "obiektywnie" ;-) .

Do tego miał się czepiać ;-) @asolt, bo ja również polemizuję tu w duchu: "tylko powstaje pytanie po co ten czujnik:sick: ?"

 

 

 

Zawór podobny do takiego https://www.google.pl/search?q=esbe+vta+35-60&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwik7KjSr_v5AhXC6aQKHfPyAVIQ_AUoAnoECAEQBA&biw=1216&bih=611&dpr=1.58 . Zasada działania podobna, jak i głowicy termostatycznj. Zauważ tylko, że bez poboru wody, a tak przez większość czasu działa cyrkulacja, jedynym miejscem, z którego można pobrać chłodniejszą wodę do podmieszania, jest sama instalacja CWU, a w tym przypadku zasobnik. Wyobraż sobie, że w zasobniku na górze masz 60*C, a na dole 45*C. Jedyne, co w takim przypadku może zrobić zawór, tu przestawić się w pozycję podawania na wyjście wody z "zimnego króćca", ale skoro jest tam 45*C, to tyle pojawi się na wyjściu.

Czyli - w zasobniku możesz mieć u góry więcej, niż 43*C, ale dół zasobnika musi mieć max 43*C, i wtedy cała woda w obiegu cyrkulacyjnym przepływa przez "zimny króciec" zaworu i pochodzi z dolnej części zbiornika (to oczywiście w moim przypadku, bo na wyjściu chcę mieć 43*C). Po prejściu instalacji wraca chłodnejsza woda, wpada gdzieś w środku zasobnika, miesza się "w dół" zasobnika, więc trmp na dole zasobnika spada i powoli zawór dodaje wody z góry asobnika. Koniec cyklu to góra zasobnika o temp 43*C i wtedy całość wody na wyjściu mieszacza pochodzi z "gorącego króćca". Oczywiście pomiędzy tymi punktami trzeba odpowiednio sterować źródłem ciepła :-)

 

Mam nadzieję, że rozjaśniłem ;-)

 

ps. jeszcze dopiszę - tę instalację można nieco przerobić i zrobić podmieszywanie z powrotu cyrkulacji, wtedy zasobnik można grzać ile się chce ;-)

 

EUREKA

no to insza inszość :rolleyes:

Ale tak se po mojemu całkuję że różnica pomiędzy powiedzmy 55 st a 45 st to jeśli chodzi o różnicę w stratach to raczej chyba na kolana nie powala. No chyba że ktoś policzył i mu wychodzi że jest o co walczyć.

Poza tym jak jest w przewodach CW 55st a nie 45 to chyba cyrkulację wystarczy załączać rzadziej bo powiedzmy do temperatury 37 - 40 st dłużej stygnie.

Edytowane przez inwestor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze reasumując takie dywagacje i rozważania wśród użytkowników to o bzdety są .

 

Natomiast takie suchary co FACHOFIEC @asolt wciska swoim klientom, że jak zabulą za cyrkulację i jak już po dwóch minutach czy minucie będzie ciepła woda w kranie to ze szczęścia mają podskakiwać, to moim subiektywnym zdaniem jest żenada i amatorszczyzna.

 

Co innego swobodne dyskusje amatorów, a co innego porady i odpowiedzialność profesjonalistów.

Widać tutaj coraz większą klasę @asolta co nie potrafi na proste pytanie naszego kolegi zadane do niego wprost odpowiedzieć :

 

"Pytanie do praktyka: z jaką prędkością porusza się woda w cyrkulacji w stosunku do w pełni odkręconego kranu? 1-2 minut to wieczność! Nie można wymusić cyrkulacji tak, żeby leciała na full speedzie? "

 

Bo tak naprawdę w moim subiektywnym odczuciu kol. @asolt FACHOFIEC ma głęboko gdzieś doradzanie budującym. Z tego forum zrobił sobie narzędzie do naganiania co mniej zorientowanych klientów, co już nie pierwszy raz dał poznać.

Podkreślam to moje subiektywne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...