Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gorbag

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 169
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez gorbag

  1. Było na forum kilka osób z granulatem styropianu jako ocieplenie sufitu podwieszanego, czy stropu, ale nie wiem ile z nich jeszcze zagląda. U mnie to rozwiązanie funkcjonuje od 10 lat. Materiał Można kupić u producenta styropianu granulat, ale u lokalnego cena była porównywalna z płytami. Pewnie można by na to dostać jakieś papiery. Tanio można za to kupić regranunlat, czyli zmielone odpadki z płyt. Ale tu papierów żadnych nie będzie. Kupiłem regranulat, cena z dostawą bardzo atrakcyjna, około 1/3 to był grafit. Niektórzy gromadzą odpadki, ścinki i sami go mielą. Była nawet na forum maszyna geda do domowej regranulacji. Po co wełna na wierzch? Żeby nie latało i mniej przewiewało. Mam u siebie kilkadziesiąt cm granulatu (jak w stopce) pod dolnym pasem wiązara i na to 15-20 cm wełny z rolki, między wiązarami. Pod wełnę zrobiłem sznurkowanie. Układanie Rewelacja! Lekkie i szybkie. Wielkie wory, nasyp od góry na płyty z paroizolacją. Parametry Robiłem testy (w historii wpisów będą). Umieściłem czujkę między warstwą styropianu, a warstwą wełny. Znałem temperaturę w domu i na zewnątrz (strych nieogrzewany, nieizolowany). Wychodziło ze zgrubnych obliczeń, że styropian izolował porównywalnie jak wełna, co było dużym zaskoczeniem. Bezpieczeństwo Robiłem testy na początku i próbowałem ten styropian palić. Topił się pod płomieniem, ale po odjęciu ognia natychmiast sam gasł. Nie kapał. Pewnie to nic nie zmienia, ale na ścianach działowych dawałem jednak przekładki z wełny, nie ma zatem ciągłości granulatu między poszczególnymi pomieszczeniami. Jak coś, to pytajcie.
  2. gorbag

    Sthil czy chińczyk

    Używam taniego Victusa od 2007 roku. Do koszenia ponad 20 arów, teren mocno nierówny. Nie co 2 tygodnie, raczej co 5-6. Nie mam uwag. Kupiłem 2 czy 3 nowe głowice, zmieniłem raz kabel do świecy, czasem wcisnę smar grafitowy i tyle obsługi przez 16 lat. W serwisie nie bywała, żadnych regulacji, wymian itd, bo tania. Jakoś nie chce się zajechać.
  3. Ja tak mam w jednym z okien. Okno schodzi nisko, a parapet jest głęboki, może tam siedzieć 2-3 osoby przy stole, jak jest większe zgromadzenie. Ewentualnie można tam wrzucić poduszki do siedzenia. Grubość deski chyba 5 cm, sosna klejona. Wykończone lakierem bezbarwnym. Sosna jest miękka, wiadomo, ale piachu tam nie ma, mokrych przedmiotów również. Po 10 latach wydaje się wciąż ok.
  4. Pojęcie "chwast" jest względne. Mam parę kęp koniczny, nie rozsiewają się dalej. Wszystko zależy od warunków. Generalnie mam od zawsze naturalną murawę, nie trawnik, na glebie V-VI co innego wymagałoby zbyt wielu wysiłków. Koszę 3-5 razy w sezonie, nie nawożę, nie podlewam. W pierwszym pytaniu było o zwykłej darni jaka rośnie na łąkach. Moim zdaniem nie ma sensu siać i odtwarzać sztucznie tego co stworzy się samo.
  5. Najprościej zaczekać. Samo się zasieje z czasem, będzie to naturalna lokalna roślinność, odporna na warunki i niewymagająca szczególnej pielęgnacji.
  6. A jak często potrzebujesz się czołgać po OSB do krawędzi? Dość częstą praktyką jest podłoga z OSB tylko na środku, tam gdzie jest wyżej i można ją jakoś wykorzystać. Będziesz miał dużo lżej i taniej.
  7. Jeśli działkę masz długą, to po co ograniczać się do jednego rzędu? Zrób las na trochę większą głębokość. U mnie na końcu podobnie wąskiej działki są dęby, brzozy, klony, świerki, sosny, modrzewie, jarzębiny, mirabelki, czeremcha, orzechy i osika się dosiały do tego, trochę krzewów, borowiki, kozaki, jeże, dużo ptactwa... Fajnie jest, chociaż trochę się czeka na końcowy efekt. Właściwie nigdy efekt nie jest końcowy
  8. Dużo, również w porównaniu z poprzednimi zimami. W 2015 poszło jakieś 860m3, czyli teraz o 17% więcej. Dzieci podrosły i chlapią się zdecydowanie za dużo. Trzymamy zimą 22,5 do 23,5 stopnia, w sypialniach około 21. Teraz jest trochę cieplej, bo się nagrzewa od słońca i użytkowo.
  9. Wracając do tematu wątku, otrzymałem właśnie rozliczenie roczne za gaz, wrzucam dla zainteresowanych. Za okres od listopada do końca października wyszło 2727 zł brutto za 1009 m3 gazu. Z wcześniejszych szacunków wychodziło, że większość z tego idzie na CWU, niewiele mniej na CO. W ostatnim roku co kilka dni paliliśmy w kozie, zużywając przez cały sezon około 0,3 metra przestrzennego drewna. Do tej pory płaciłem według faktur prognoz, około 300 zł co 2 miesiące, zatem po podwyżce na wyrównanie wyszło ponad 1200 zł do dopłaty. Nowe prognozy opiewają w większości na około 550 zł co 2 miesiące, czyli przy kolejnym rozliczeniu możemy przekroczyć 3000 zł za rok, o ile sytuacja się nie pogorszy. Planuję troszkę więcej palić drewnem.
  10. W sumie nie jestem pewien czy działa ogrzewanie W domu jest ciepło. Nie wyłączam ogrzewania na lato, a jeśli teraz się włącza, to około 4-6 rano kiedy śpię. W ciągu dnia nie zauważyłem żeby działało.
  11. Godek się wypisała z konfy jakieś 3 lata temu przed wyborami parlamentarnymi.
  12. Cena 2 zł za kWh powyżej zużycia 2000kWh nigdzie się oficjalnie nie pojawiła. Dopiero na koniec roku będzie wiadomo na co zgodzi się URE. Nie wiadomo jeszcze jak będzie traktowana fotowoltaika. Dodatkowa obietnica, wciąż niejasna - kto obniży swoje zużycie o minimum 10% (to zwykle do zrobienia) ma otrzymać 10% rabatu (od czego, od której puli?) Trzeba się będzie dogadać z samotnym sąsiadem, który nie dochodzi do 2000kWh rocznie, podciągnąć od niego kabel i się rozliczyć wewnętrznie
  13. Ad.1 są gumowe redukcje z 32 na mniejsze średnice, według opisu trafiłem na coś 15-18 mm.
  14. Parterówki nie kołkowałem, wichury były spore w tym czasie, połamało mi 5 drzew na podwórku, ale styropian 20 cm trzyma się od 10 lat. Ale przed klejeniem sam, przed przyjściem ekipy, zagruntowałem ściany, żeby związać ewentualny pył na ścianach.
  15. Czyli masz tam już wełnę między belkami stropowymi i od dołu paroizolację? To będzie trochę trudniej. U siebie robiłem najpierw sznurkowanie na wysokości dołu belek, później konstrukcję i paroizolację, od dołu płyty. Na to od góry wysypywałem regranulat, a wszystko przykryłem wełną, która oparła się na sznurkach. Jak masz wełnę, to można by ją po prostu uchylić, ale szkoda dziurawić paroizolacji, chyba że ją zrobić jeszcze pod samą płytą. Inna opcja to wdmuchiwanie granulatu, są firmy które się tym zajmują.
  16. Według rysunku masz do dyspozycji wolną przestrzeń między sufitem, a belkami. Czemu je nie wykorzystać, tylko specjalnie tworzyć dodatkową przestrzeń powyżej? U mnie sufit jest opuszczony ponad 30 cm poniżej belki, ale oczywiście nie musi być aż tyle. W tą przestrzeń nasypany jest regranulat styropianu, a między belkami dopiero idzie 15-20 cm wełny opartej na sznurkowaniu. Kiedy lata temu mierzyłem temperatury na różnych wysokościach tego układu, to wychodziło, że tania izolacja, zasypana od góry zupełnie bez wysiłku. działa porównywalnie jak dobra wełna. Wbrew oczekiwaniom, bo sądziłem że będzie znacznie gorzej.
  17. Tak, oczywiście zawsze zamknięty. Mistalova - u mnie wciąż działa i się nie rozpadła Czekam, ewentualnie pójdę Twoją drogą.
  18. bypass nie jest szczelny, to szczotka z plastikowym włosiem. Zawsze otwarty. Można by było stosować go przy awaryjnym rozmrażaniu, ale wyłączanie nawiewu działa podobnie.
  19. Nie tylko nie mam spadku na wywiewie, ale nawet mam przed wyrzutnią kolanka i z pół metra pod górkę. Nie zauważyłem jakiegoś problemu z tym związanego. Rurę do czerpni mam poziomo, ale tam mi się nic nie skropli w środku.
  20. Rury od czerpni nie ocieplałem, bo to nic nie zmienia. Temperatura na strychu jest często zbliżona do tej na zewnątrz, w sumie z wyjątkiem takich upałów jak teraz, ale za dużo się nie ogrzeje powietrze czerpane w tym czasie. Za to rurę do wyrzutni trzeba szczelnie ocieplić, żeby ograniczyć kondensację skroplin wewnątrz rury. Zrobiłem prowizorkę, owijając wełną, bodajże 5 cm i to owijając folią stretch. Oczywiście lepiej profesjonalną wełną. Domek na centralkę to bardzo dobry pomysł, też miałem takie plany, ale nigdy nie zrealizowane. Może to zabezpieczyć przed zamarzanie odpływu, czyli największym ryzykiem. Być może nawet nagrzewnica nie byłaby potrzebna, szczególnie jakby dodać jakieś ograniczanie nawiewu przy mrozach. Jeśli domek solidnie ocieplony, to może w tym miejscu troszkę ograniczyć izolację stropu, żeby więcej przedostawało się z dołu?
  21. Wyjścia z centrali idą 150 czy 160, a dopiero na wyjściu do czerpni i wyrzutni mam przejście na 20 cm. Tłumiki 120 na nawiewie 90 na wywiewie. Centralka chodzi przez ARW, chodzi prawie zawsze na minimum, w moim przypadku 110V. Ale teraz kupiłbym od mniejszych wartości, chyba jest od 55V, z redukcją na minimum, na czas kiedy nas nie ma w domu. Sporadycznie włączam na max, pośrodku nigdy. Nagrzewnicy nie mam. Próbowałem z kablem samoregulującym wewnątrz centrali, ale coś nie zagrało. Nie działał. Zrobiłem sobie ręczne "odmrażanie", tzn. rozłączyłem wentylator nawiewu i dałem pstryczek w spiżarni. Mogę go wyłączyć, ale oczywiście lepiej jak to robi automatyka. Niezależnie od tego dałem dwa termometry i po kablu widzę na dole jaka jest temperatura za centralą na wywiewie i nawiewie. W nowych wersjach nie ma rozmrażania automatycznego z presostatem i lepszej regulacji obrotów? Wyłączanie nawiewnego działa na szronienie wymiennika, ale problemem jest zamarzanie tacy ociekowej i odpływu przy dłuższym dużym mrozie, chociaż dół mam mocno owinięty wełną.
  22. Zmianami w tym miejscu nie wyciszysz. Ważne to co między centralą, a anemostatami To dosyć głośna centrala, przynajmniej moja wersja sprzed 9 lat. Bardziej hałasują silniki niż sam przepływ. Próbowałem z tanim elastycznym tłumikiem, ale ostatecznie kupiłem tłumiki sztywne z Alnora. Dłuższy dałem na nawiewie za centralą i jest bezgłośna również na maksymalnych obrotach. Na wywie dałem krótszy tłumik, też nic nie słychać. Centralkę mam na strychu. Jak coś jeszcze masz do Luny, to pytaj. Działa bezawaryjnie od 9 lat non-stop. Nie licząc 2 zamarznięć odpływu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...