Wczoraj podczas jeżdżenia w sprawach okołoweselnych zajechaliśmy do hurtowni z glazurą i terakotą, z której będziemy brali wszystkie płytki (b.dobry rabat).
No i przy okazji kupiliśmy płytki na ściany i podłogę w kotłowni
Taniocha jakaś, ale to pierwszy zakup, który zapowiada wykończeniówkę
Dzisiaj byłem w Urzędzie Gminy i złożyłem wniosek o nadanie numeru domu oraz zrobiłem wywiad w sprawie wjazdu na działkę.
U Was też trzeba było zrobić projekt wjazdu?
Znaczy się, zrobiłbym sam, ale nie wiem, czy nie musi podpisać się pod tym ktoś "mądry"
Drzwi wstawione, podłogówka dokończona, papa termo poklejona, a ja padam na twarz.
Popołudnie było rzeczywiście bardzo intensywne, a pracę na budowie skończyłem około 23.
Dzisiaj w pacy oczy na zapałki, bo nie zdążyłem odpocząć, ale najważniejsze że się udało.
Drzwi ok, ale bez fajerwerków.
Plus taki, że są idealnie obsadzone względem podłogi i nie będę musiał później robić jakiś kombinacji, żeby spasować do siebie drzwi i posadzkę.
Dzisiaj posadzkarze kończą pracę.
Jak na razie jestem bardzo zadowolony z jakości prac.
Jedna rzecz mi się nie podoba, a mianowicie miejsce dylatacji podłogi między salonem a kuchnią.
Zrobili na "czuja", chociaż jakby pomyśleli, to by zobaczyli, że idealnym miejscem do tego jest przestrzeń między dwoma pętlami podłogówki, a nie przez środek
Robią powoli(jest ich tylko dwóch, reszta ekipy na urlopie), ale naprawdę dokłądnie.
Koniec prac planują na piątek.
Wczoraj miałem dzień wolnego i od siódmej działałem na budowie.
Na parterze rozłożyłem podłogówkę.
Dzisiaj, jak tylko wstawią drzwi zewnętrzne, a ja wrócę z pracy, to dołożę resztę styropianu w holu i ułożę ostatnią pętlę podłogówki.
Wczoraj też zakupiłem drugi rozdzielacz, złączki, odpowietrzacze i 60mb rury typu pert, bo nie został mi żaden kawałek 60m, a jedynie 2x30mb i 1x20, a że nie chcę łączyć, to kupiłem.
Wieczorem skręciłem go i napełniłem położone już pętle.
Jak na razie wszystko ok.
Dzisiaj oprócz brakującej pętli, muszę też zająć się garażem, aby jutro posadzkarze mogli skończyć.
Muszę tam pokleić papę termozgrzewalną x2, tak więc popołudnie będzie intensywne
Po posadzkach robię przerwę od budowy, bo musimy dopiąć jeszcze kilka szczegółów dotyczących ślubu i wesela, a koniec maja już blisko.
Wczoraj zakończyłem rozprowadzanie ciepłej wody i kanalizacji
Jeszcze dokupię trzy mocowania do wyprowadzenia pionu do kominka wentylacyjnego i temat można uznać, za całkowicie zamknięty
W instalacji wody przecieków brak.
Wczoraj zrobiłem jeszcze przepusty w stropi i ścianie pod planowane rury od podłogówki, a od jutra zabieram się za jej kładzenie, bo posadzkarz chciałby wejść już 12.05, a nie jak chciałem 20.05
Umówiliśmy się, że ja się postaram zdążyć do tego czasu, chociaż lekko nie będzie, ale jeśli będzie coś nie tak, to po prostu przesuniemy termin.
Inna rzecz, że byłoby super gdybym zdążył do tego czasu, bo po powrocie z podróży poślubnej, posadzki będą gotowe do wygrzewania
Tynkarze zmienili zdanie i odgrażają się, że skończą w środę
Średnio im wierzę bo moim zdaniem zejdzie im do czwartku, no ale zobaczymy.
Praca ekipy bardzo mi się podoba
Zaczynam robić zestawienie materiałów do instalacji podłogówki i instalacji wodnej.
Po świętach zabieram się za prace na budowie i planuję zalać podłogę przed połową maja, żeby po powrocie z krótkiej podróży poślubnej można było wziąć się za wykończeniówkę.
Pewna projektantka robi nam obecnie projekt podłogówki, bo zdecydowaliśmy, że lepiej będzie gdy ktoś to wszystko przeliczy zaprojektuje jak należy.
Na razie tylko tyle.
Po zakończeniu tynkowania w końcu wkleję jakieś zdjęcia.
Niestety muszę zapłacić im odszkodowanie, bo Parys pożarł jednemu z Nich koszulę .
Prąd już na sto procent będę miał podłączony dzisiaj i nie będę musiał pożyczać.
Brat robi dzisiaj małe prace kończące elektrykę wewnętrzną, bo ja nie mam czasu , a tynkarze chcą tynkować pokój "Paryski" (tzn pokój, w którym mieszkał dotychczas Parys )