tutaj mamy quick step kolekcja country, kolor dąb satynowy te podłogi też są bardzo ładne ale też bardzo eleganckie i kolorystycznie jednolite. To co je dodatkowo wyróżnia to struktura drewna i "miękka" delikatna fuga, wyglądem bardzo przypominają oryginalne dechy
i kawałek dużego pokoju http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/lipiec%20podlogi/5.jpg" rel="external nofollow">http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/lipiec%20podlogi/5.jpg
a to struktura tego koloru na zbliżeniu (w rzeczywistości odcień jest trochę bardziej zółty, miodowy) quick step, kolekcja eligna klor dąb jesienny ŚLICZNY
doczekaliśmy się podłóg, chociaż panowie spóźnili się 1.5 godziny, wnieśli materiał, wypytali gdzie jak się będą otwierać drzwi i stwierdzili, że jadą na chwilę do zajazdu na kartofelka... i wrócili za kolejne prawie 2 godziny. Ale w koncu wzieli się do roboty, zdązyli ułożyć na górze 2 pokoje i trochę trzeciego, na dole sypialnię i pół dużego pokoju.
Bardzo podobają mi się górne podłogi, są żywe, kolorystycznie ciepłe i pstrokate jak lubię.
U Michała z żółtą ścianą grają wspaniale a sam właściciel po powrocie z wakacji jest swoim pokojem oczarowany i zachwycony (nawet zółtymi ścianami )
kuchnia w kolorze skalistym z nobilesa. Bardzo ładny kolor tylko wymaga dwukrotego malowania http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/25-8.jpg" rel="external nofollow">http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/25-8.jpg tu chyba bardziej zbliżony do rzeczywistego, jest trochę bardziej oliwkowo- szary http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/26-6.jpg" rel="external nofollow">http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/26-6.jpg
duzy pokój zyskał jedną orzechową scianę i reszta lniana z nobilesa http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/17-9.jpg" rel="external nofollow">http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/17-9.jpg
i trzeci pokoik Amelci, najmłodsza kompletnie nie potrafiła się określić co do koloru a że pokoik nie największy więc cały jest jasniutki, w pastelowym jaśminie z duluxa. W połączeniu z delikatną strukturką na ścianie wyszło bardzo ładnie czystko i przyjemnie, jak dojdzie podłoga będzie to najładniejszy pokoik
pokój Heli- brak konkretnego zamówienia (byle gładko) więc wyszło kolorowo. Ze śnieżki sliczna ciemna wrzosowa dolina, do tego jedna ściana południowy wiatr (ten zielony) i rozjasnione bladziutkim rózem na suficie i ścianie z oknem ( nie tak jaskrawym jak na 2 ostatnich fotkach). Trudno te kolory oddać na zdjęciu ale na żywo sa naprawdę ładne i stonowane, szczególnie ciemny wrzos wzbudza powszechny zachwyt
podłogi zamówione dwa tygodnie temu miały być montowane dzisiaj.
Ale ze główny montazysta podobno zaniemógł przełożono sprawę na przyszły poniedziałek...
Szkoda mi tylko tego pośpiechu w malowaniu i sprzątaniu żeby wszystko było pięknie. Z malowaniem uwinęliśmy się w dwa weekendy, pierwszego zrobiliśmy górę (pokoje dzieci) drugiego cały dół i klatkę schodową. Wczoraj spędziłam calutki dzień na wymiataniu i odkurzaniu kazdego jednego pyłku, niepotrzebnie bo do poniedziałku będzie można sprzątać jeszcze 3 razy...
Póki co malowanie generalnie ukończone. Zostały niewielkie poprawki i niedociągnięcia, kuchnia wymaga ponownego pokrycia :) i zostawiliśmy korytarz, kiedy już położą się płytki (prawdopodobnie koniec lipca).
po kolei
pokó Michała- zamówienie było na wszystko czerwone i czarne ale nie dałam się przekonać czerwona jest jedna ściana, to jesienna jarząbina z nobilesa. dla kontrastu lato piaskowe tez nobilesa. To te dwa kolory
- wypatrzyliśmy w jakimś programie TV i upolowaliśmy ją przypadkiem w castoramie. Właściciel lampki jeszcze nie wie o niespodziance i mam nadzieję że dzięki niej wybaczy żółte ściany...
tak więc dzisiejszej nocy intensywnie myslałam o tych naszych panelach, ze to takie drogie cholerstwo i w ogóle...może by jeszcze potargowac czy co... i nagle olsnienie, przypomniał mi się jeszcze jeden sklep w naszej dziurze, z podłogami, w którym maja też quick stepa
oczywiście z samego rana zapakowałam moj magiczny budowlany notes i maluchy w samochód i czym prędzej pognałam do tego sklepu. No i się nie pomyliłam... Podałam znów to samo co w poprzednich sklepach i poprosiłam o wycenę. Pan podpytał jeszcze o kilka szczegułów, nic nie wspomniał o rabatach i po chwili podał kartke- cena brutto paneli listew podkładów itd z monatażem całości 9 850.
Morał z tego taki... kobity w ciązy tez czasami coś fajnego wymyślą
a gdzie dwoch sie bije tam... nie ma sie co zastanawiać i trza zamawiać
tym bardziej że mi wszyscy trzej zainteresowani dziś trąbili, że od 1 lipca quick step podnosi ceny o średnio 10%
a porządki robimy dlatego że w sierpniu mają być schody, a ponieważ do schodów potrzebne są podłogi więc przymierzamy się do ich zakupu i położenia i to lada chwila. Kupiliśmy prawie 40 m2 płytek na korytarz kuchnię i małą łazienkę. Muszę dokupić jeszcze dekorki, to te kwadratowe kamyczki przymierzane stronę wcześniej. Płytkarz ma wchodzić ok połowy lipca.
Podłogi pokojowe jak wczesniej pisałam wybrane quick step i chyba nic juz tego nie zmieni. Dziś nawet miałam okazję chodzić po dokładnie takiej jak wybraliśmy, cos pięknego.
naszych takich będzie ok. 38 m2 (salon i sypialnia)
Poobmierzałam powierzchnie, poobliczałam i radośnie pojechałam do naszego sklepu pogadać o konkretnej wycenie. Wczesniej już kilka razy te podłogi tam oglądaliśmy, braliśmy nawet próbnik aby w domu przymierzyć i przekonani byliśmy że kupimy je właśnie tu (kupowaliśmy u nich wszystkie drzwi zewnętrzne, terminowo korzystnie i bez zadnych problemów)). Pan co prawda mówił, że na tych panelach nawet przy takiej ilości (kwocie) nie może robić rabatu bo cena sztywna producenta i oni tak naprawdę bardzo niewiele na nich zarabiają, ale obniży nam na wszystkich innych dodatkach (podkłady listwy itp), rozważaliśmy też montaż, zaproponował 15/m2 + ew listwy. Im więcej myslałam tym bardziej do ich montażu byłam przekonana- bo panel drogi więc jak mi ktoś spieprzy to będę zła, poza tym 7 a 22% VATu przy tej kwocie ma znaczenie.
Wstępne szacunki w domu wg jego informacji oscylowały ok 10 tys za komplet brutto.
No i co... po jego wyliczeniach zrobiłam tak bo pan mi napisał 13 740 + jakies pierdołki ok 1000. Troche mnie przytkało ale w domu wzięłam tą kartkę i pomyslałam że chyba się machnął, bo mam dopisany montaż po 20/m2 i do tego cena panela brutto na 22 % nie na 7. Zadzwoniłam żeby wyjaśnić i się pomyliłam, bo się okazało że on tak wyliczył i tak jest ok. Mimo tłumaczenia nie zrozumiałam, dlaczego te 15 % vatu gdzieś umknęło i się zakamuflowało, mnie interesuje jednak wartość koncowa... Bo jesli to faktycznie na 7 % to za montaż biorą ponad 40/m a to już gruba przesada.
Wziełam raz dwa telefon i zadzwoniłam do innego salonu gdzie kilka dni wcześniej oglądaliśmy te same podłogi a sprzedawca (czy też wlasciciel) na wieść o panelu i ilości sam chętnie proponował rabaty i całą resztę. Wahaliśmy się bo są z innego miasta i kawałek do nas mają ale im to nie przeszkadza. Tak więc zadzwoniłam do niego podając te same ilości tego samego materiału i z montażem dostałam cenę 10 900 brutto. Czyli prawie dokładnie ile sami sobie wczesniej oszacowaliśmy, zgodził się VAT i montaż jest po 10 a nie 20...
Zastanawiam się jeszcze czy iść do naszego sklepu i pokazać tą drugą wycenę i negocjować...? myślę, że trudno będzie gościowi zejść do podobnego poziomu... chociaż naprawdę byłam przekonana, że kupię to wszystko u niego .
w jeden weekend udało nam się generalnie wysprzątać całą górę wraz z umyciem okien. Nie ma jednego pyłku, efekt powalający do tego stopnia, ze ptaki myslały że nie ma szyby...
trzeba fakt wykorzystac a zagruntować co się da żeby się już tak nie kurzyło...
ponieważ pogoda na sprzątanie sprzyjająca nie była z rozpędu pojechaliśmy rozejrzeć się po marketach budowlanych co tam słychać
efektem wracaliśmy z prawie 40 m2 płytek (z pół tony pewnie), z 2 kibelkami i 2 umywalkami. Zdecydowaliśmy się na Cerasanit Iryda, zarówno do naszej łazienki (kibelek podwieszany) jak i do wc (kibelek stojący)
muszę polecić zakupy w Castoramie, od niej zaczęliśmy a objechaliśmy też OBI Praktikera i Liroya i do Castoramy wróciliśmy. Obsługa najsprawniejsza, asortyment największy a ceny najlepsze. Dla porównania kibelek kupiliśmy za 270 pln a w OBI wołali 280. Deska 105 a w obi 180 . No i nieograniczona niczym możliwość zwrotu. Także tylko Castorama
Kibelki zostały już zamontowane i radośnie ochrzczone przez dzieci
Umywalki czekaja na lepsze czasy (czyt. lepszą wiertarkę) i baterie.
Dół też jest ogarnięty jako tako, okna w sypialni i łazienkch umyte i wszystkie płytki łazienkowe wypucowane z kurzu i fug. Jeszcze kuchnia i salon do odsyfienia...