
Korzystając, że przestał padać śnieg (pierwszy w tym roku) i zaświeciło słoneczko poszłam na działeczkę, zrobiłam wietrzenie a później napaliłam w "kozie" i tak w ciepełku siedziałam sobie jedząc kanapeczki, ciasteczka ...popijając kawkę i herbatkę , później przyjechał po mnie mąż ...było tak przyjemnie, że aż nie chciało mi się wracać, najchętniej już bym tam zamieszkała
Niestety pan projektant nie dojechał a szkoda bo już bym miała łazienkę z głowy ...muszę poczekać
A na naszej działce po opadach pełno kałuż trzeba będzie sporo ziemi podsypać żeby wyrównać teren...a przede wszystkim zrobić odwodnienie.
http://foto0.m.onet.pl/_m/90bdb32ef1a8f346bff50ed6be346f38,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/1f2ca9860660b80918900649cd4050be,5,19,0.jpg
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 33 wyświetleń