Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Net-billinng opłacalność


Patatay

Recommended Posts

a ja myślę że przewymiarowanie w netbillingu jeszcze bardzo się może przydać. Teraz są super stawki bo uwiązali cenę zakupu prądu dla konsumentów na bardzo niskim poziomie ale przecież wiemy że to się szybko skończy.

Teraz cena rynkowa jest wyższa niż cena zakupu prądu przez konsumenta a więc to sytuacja chora i nielogiczna. W przyszlym roku będzie już odwrotnie a najgorsze czeka wszystkich rozliczających się na nowych zasadach od 2024 kiedy będzie rozliczanie godzinowe.

Prąd w środku dnia kiedy słonko praży będzie 3 razy tanszy niż wieczorem w szczycie zapotrzebowania. Więc 90% energii sprzedawać będziemy za grosze a wieczorem kiedy prądu potrzebujemy bardzo dużo (nawet 85% zapotrzebowania z całej dobry) będziemy płącić za niego najwyższą stawkę. Łatwo się domyślić że nie starczy nam środów z wirtualnego magazynu. Większość będziemy dopłacać z włąsnej kieszeni. I tak jest właśnie pomyślany ten system - ma wymusić jak najwięszą autokonsumpcję a skoro przy panelach to niemożliwe bo zwykle w środku dnia nie ma nas w domu to zmusza nas do zakupu magazynu energii. Tyle że ich ceny są chore.

Oczywiście na tą chwilę nie da się dokładnie przewidzieć jak dokładnie będzie się rozkładać cena prądu w zależności od pory dnia ale można szacować że przy obecnych warunkach w naszym kraju będzie jak w tej przykladowej tabeli:

https://enerad.pl/aktualnosci/rynkowa-cena-energii-elektrycznej-a-net-billing-cena-sprzedazy/ czyli widać że cena w środku dnia kiedy bedziemy sprzedawać prąd z paneli będzie minimalna czyli okolo 400zł za MWh a kiedy bedziemy go kupować i potrzebować najwięcej będzie maksymlanie drogi czyli np 1300zł czyli ponad 3 razy gorzej.

Dodatkowo wraz z upływem lat i przybywaniem nowych prosumentów różnica ta jeszcze się będzie pogłębiać. Nikt nie będzie potrzebował produkcji prądu kiedy będzie go za dużo w godzinach 11-15 więc cena będzie zaniżona. A kiedy będziemy go potrzebować to nie będzie go skąd brać bo słońce już zaszło a nasze przestarzałe elektrownie nie będą dawały rady. Nie pomoże nawet duże przewymiarowanie wielkości naszej instalacji na dachu, bo uzbieramy trochę więcej tej energii ale i tak sprzedamy ją za minimalną cenę.

Zakładam że bez magazynów energii panele na dachu za kilka lat nie bedą przynosić znaczących oszczędności w rachunkach i co najgorsze mogą się nie zwrócić w te 15 lat kiedy gwarantują nam preferencyjne warunki. Ja jestem zdania że fajne warunki na montaż paneli skończyły się 31 marca.

 

Mam 2 pytania:

 

skąd założenie że nie ma nikogo w domu w ciągu dnia? Niektórzy pracują w domu lub są finansowo niezależni i niczego nie muszą :cool: Może równajmy w górę i nie dołujmy się co do zasady.

 

Dlaczego cena prądu ma być zaniżona w dzień w lecie ?? Gospodarstwa domowe to zaledwie 10% zużycia energii. To co Prosumenci wyprodukują przemysł chętnie wchłonie (wszak pracuje się w dzień a nie w nocy w większości) więc spadku cen prądu w dzień aż takiego to bym się nie spodziewał.

 

W wekendy może być zniżka cen jak będzie słonecznie ale w tygodniu na pewno nie

Edytowane przez gawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od mocy zainstalowanych farm PV (i pośrednio wiatrowych).

U nas ta moc jest relatywnie nieduża, ale wciąż rośnie, co będzie powodowało stały spadek energii w słoneczne dni - tak, jak w DE, kiedy w słoneczne, wierzne dni cena energii jest ujemną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potrąca z depozytu tylko opłaty za energie czynną. Opłaty handlowe, dystrybucyjne stałe i zmienne trzeba płacić niezależnie od produkcji. To chyba rozstrzyga niejasności w tym temacie. Marzenia o przewadze net-bilingu nad starymi zasadami pozostaną marzeniami :)

 

Wykażesz na liczbach?

Weźmy kogoś z tą instalacją 5kWp i zużywającego 5000kWh rocznie. Po autokonsumpcji niech z sieci kupi nawet 500kWh drogiej i 3000kWh taniej.

 

Czyli zapłacił za dystrybucję (500kWh x 28,51gr/kWh) + (3000kWh x 6,73gr/kWh)= 142,55 zł + 201,9 zł = 344,45 zł za rok

 

Oznacza to, że tyle samo sprzedał - liczmy skromnie średnio po 700zł/MWh z 3,5MWh = 2450 zł z czego 20% to 490zł - z powodzeniem pokrywa całą dystrybucję i część opłat stałych.

 

Ale policzmy jeszcze ile przepadło.

Koszt energii czynnej = (500kWh x 49gr/kWh) + (3000kWh x 30,82gr/kWh)= 245 zł + 924,6 zł = 1169,6 zł za rok

Czyli z tych 2450 zł uzyskanych ze sprzedaży 1169,6 wydał na energię czynną i 490 zł na dystrybucję i opłaty stałe - czyli 790,4zł przepadło.

 

Jak ktoś nie pamięta, to 20% w Ustawie o OZE to zwrot wartości sprzedaży - nie zakupów:

Wysokość zwracanej nadpłaty nie może przekroczyć dwudziestu procent wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci w miesiącu kalendarzowym, którego dotyczy zwrot nadpłaty.

 

Wszystko liczone na niekorzyść net-billingu.

 

 

Przypomnijmy - to przy 100% pokryciu. Więc przy net billingu ktoś taki płaci tylko część abonamentu. I jeszcze czapka kasy przepadła.

Przy net meteringu nie tylko trzeba zapłacić wszystkie opłaty abonamentowe z własnej kieszeni, ale jeszcze dokupić 20% x 3500kWh = 700kWh (zarówno opłaty dystrybucyjne jak i za energię czynną).

 

 

A co się stanie, jak energia czynna podrożeje o 50%? Komuś na net billingu przepadnie 205,6 zamiast 790,4 zł - w kieszeni brak różnicy.

A na net meteringu - zapłaci o 50% więcej za 700kWh.

 

Wniosek? Ktoś na net billingu przy mniejszej instalacji zapłaci mniej. Ktoś na net billingu nawet z 2x większą instalacją niż zapotrzebowanie zapłaci od niego więcej, bo całe koszty stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykażesz na liczbach?

Weźmy kogoś z tą instalacją 5kWp i zużywającego 5000kWh rocznie. Po autokonsumpcji niech z sieci kupi nawet 500kWh drogiej i 3000kWh taniej.

 

Czyli zapłacił za dystrybucję (500kWh x 28,51gr/kWh) + (3000kWh x 6,73gr/kWh)= 142,55 zł + 201,9 zł = 344,45 zł za rok

 

Oznacza to, że tyle samo sprzedał - liczmy skromnie średnio po 700zł/MWh z 3,5MWh = 2450 zł z czego 20% to 490zł - z powodzeniem pokrywa całą dystrybucję i część opłat stałych.

 

Ale policzmy jeszcze ile przepadło.

Koszt energii czynnej = (500kWh x 49gr/kWh) + (3000kWh x 30,82gr/kWh)= 245 zł + 924,6 zł = 1169,6 zł za rok

Czyli z tych 2450 zł uzyskanych ze sprzedaży 1169,6 wydał na energię czynną i 490 zł na dystrybucję i opłaty stałe - czyli 790,4zł przepadło.

 

Kaizen fajnie ci się to liczy jak wstawiasz obecne zaniżone ceny prądu. Ale bądźmy realistami, to jest chwilowe, może jakimś cudem dociągną do wyborów cenę detaliczną poniżej 1zł ale potem będzie większa. Teraz przyjmijmy ceny że prąd będziesz kupował nie po 49gr tylko 1.2zł (o wiele bardziej realna cena na przyszły rok i pozniejsze) Dla kogoś kto jest w G11 musi kupić prąd 3500x1.2 = 4200 zł na rok A sprzeda go przy dobrych wiatrach za 0.7zł czyli w wirtualnej skarbonce będzie miał tylko 2450zł, czyli dopłaca 1800zł + opłaty stałe + dystrybucja która na pewno też zdrożeje.

To i tak jest optymistyczna wersja bo nie ma jeszcze naliczania godzinowego, gdy to wejdzie to będzie 80% prądu ze slonca sprzedawać za bezcen np po 0.3zł albo 0.4zł a kupować po 1.5 albo 1.8zł (szczyt koło 22giej). Jak netbilling może się bardziej opłacać od starych zasad ?

 

Jednej rzeczy nie wiem (nie kapuje), jak ktoś jest w G12 czy w G12w to w netbillingu prąd sprzedaje zawsze po tej samej cenie ? niezaleznie od godziny?

Edytowane przez cactus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 2 pytania:

 

skąd założenie że nie ma nikogo w domu w ciągu dnia? Niektórzy pracują w domu lub są finansowo niezależni i niczego nie muszą :cool: Może równajmy w górę i nie dołujmy się co do zasady.

 

 

Rozmawiajmy o gospodarstwach domowych i taryfach G a nie firmach. 90% ludzi pracuje na etacie. Zresztą nie ma co teorytyzować, masz przykladowe ceny prądu rozłożone na godziny poniżej w tabeli. Zobacz jak prąd jest drogi wieczorem gdy go w domu najwiecej zużywasz a jak tani kiedy go nie potrzebujesz a słońce jest najwyżej na niebie (godz 10-15). To jest przykład na dziś z Polski, co roku będzie większa różnica bo więcej będzie prosumentów. Ktoś podał przykład Niemiec, gdzie cena prądu spada w szczycie do zera albo na minus

 

.godzinowe.jpg

Skończy się na tym że panele będą głównie do autokonsumpcji albo do magazynów enegii bo bez tego nadwyżkę będziesz sprzedawać za grosze.

Edytowane przez cactus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakby wyglądała opłacalność inwestycji tylko w magazyn energii? Kupowałbym od was ten tani prąd nocą bez szpecenie sobie dachu :)

 

Nie ma PV to nie ma dopłaty.

 

Weźmy falownik za 2K zł 5,5kW i z 8 akumulatorów kwasowych A-mega M5 100Ah = 9,6kWh za 4Kzł - czyli razem z kabelkami, złączkami minimum 6,5K zł. Żeby długo posłużyły to dziennie wyciągniesz z nich nie więcej niż 5kWh i niech przeżyją 1000 takich cykli czyli przeniesiesz z drogiej strefy do taniej 5000kWh tracąc przy tym z 10%. Czyli kupujesz 5500kWh za jakieś 0,3754 zł/kWh zamiast 5000kWh po 0,7752 zł/kWh

3876zł - 2064,7zł = 1811,3 zł oszczędności na energii

Czyli jesteś prawie 5K zł w plecy.

 

Ale jak do tego dołożysz 10 paneli i inwerter ongridowy to dopłacisz ze 12Kzł ale dostaniesz 9,5K dopłaty. Więc panele i lepszy falownik masz za 2,5K zł. I dodatkowo ze 4MWh prądu rocznie z tego i znacznie mniejsze wykorzystanie (a więc dłuższa żywotność) akumulatorów.

 

Rezygnacja z dopłaty pozbawia instalację sensu ekonomicznego.

 

Możesz rozwinąć, od kogo chcesz ten tani prąd nocą kupować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz jak prąd jest drogi wieczorem gdy go w domu najwiecej zużywasz

 

[...]

 

[ATTACH=CONFIG]462054[/ATTACH]

 

Pamiętaj, że to nie są ceny, po których konsument czy prosument kupuje. Więc nie ma sensu odnosić tego do czasu, kiedy zużywa.

To za dwa lata będą (oczywiście nie wiadomo, w jakiej wysokości) ceny, po których net-billingowy prosument będzie sprzedawał. Więc można to odnosić do wykresu dobowego produkcji.

 

Teraz przyjmijmy ceny że prąd będziesz kupował nie po 49gr tylko 1.2zł (o wiele bardziej realna cena na przyszły rok i pozniejsze)

 

Dalej liczymy dla kogoś, kto rocznie zużywa 5MWh z czego 1,5MWh autokonsumpcji i 2MWh po cenach z tego roku? I te 1,2 zł/kWh to skąd bierzesz, skoro jest ustawowy limit 69,3gr/kWh (czyli w drogiej strefie drożej być nie może - w taniej pewnie ze 2/3 z tego będzie - o ile będzie cena maksymalna w zatwierdzonej taryfie).

 

Dla kogoś kto jest w G11

 

Ktoś, kto jest na net-billingu wybierając G11 jest, delikatnie ujmując, nierozsądny. Jak chcesz udowodnić, że ktoś nie potrafiący liczyć marnuje kasę - proszę bardzo. Tylko uwzględnij realne założenia co do cen (patrz wyżej).

 

Jednej rzeczy nie wiem (nie kapuje), jak ktoś jest w G12 czy w G12w to w netbillingu prąd sprzedaje zawsze po tej samej cenie ? niezaleznie od godziny?

 

 

Aktualnie sprzedaje po tych cenach

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. myślałem że jest jednak dopłata do samego magazynu. To może "opłaca się" zestaw 1 panel pod dopłatę plus porządny magazyn?

Nie śledzę na razie dokładnie tematu, bo i nie mam kasy i wydaje mi się, że w obecnym otoczeniu polityczno-prawnym ciężko jest podejmować decyzje na 10-20 lat.

 

Z tego co rozumiem, kiedy docelowo rynek energii dla detalicznego konsumenta zostanie w 100% uwolniony, to najlepiej będą na nim mieli nie posiadacze dużych instalacji produkujących prawie bezwartościowy prąd w godzinach szczytu, tylko posiadacze dużych magazynów mający elastyczność w zakupie o wybranych godzinach?

Edytowane przez casual
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. myślałem że jest jednak dopłata do samego magazynu. To może "opłaca się" zestaw 1 panel pod dopłatę plus porządny magazyn?

Nie śledzę na razie dokładnie tematu, bo i nie mam kasy i wydaje mi się, że w obecnym otoczeniu polityczno-prawnym ciężko jest podejmować decyzje na 10-20 lat.

 

Z tego co rozumiem, kiedy docelowo rynek energii dla detalicznego konsumenta zostanie w 100% uwolniony, to najlepiej będą na nim mieli nie posiadacze dużych instalacji produkujących prawie bezwartościowy prąd w godzinach szczytu, tylko posiadacze dużych magazynów mający elastyczność w zakupie o wybranych godzinach?

Nie wiadomo, czy zostanie w 100% uwolniony, a ja mocno w to wątpię. Raczej w 100% zostaną zabezpieczone interesy spółek energo, a jak będzie można coś skubnąć od inwestorów "co mają", to będzie skubane. Żyjemy w energetycznym skansenie, zaraz przy toczącej się wojnie i mocno zależni od gospodarki niemieckiej, więc planowanie magazynów energii zostawiłbym wróżkom. Aczkolwiek, warto trzymać rękę na pulsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. myślałem że jest jednak dopłata do samego magazynu. To może "opłaca się" zestaw 1 panel pod dopłatę plus porządny magazyn?

 

Minimum 2kW. Tylko jak już montujesz on-gridowy hybrydowy (drogi) inwerter, to czemu żałować (i są kwestie techniczne - string musi dać odpowiednie napięcie żeby falownik wystartował a jeszcze wyższe, żeby MPPT zadziałało, więc musi być odpowiednia ilość paneli połączonych szeregowo)?

 

Z tego co rozumiem, kiedy docelowo rynek energii dla detalicznego konsumenta zostanie w 100% uwolniony, to najlepiej będą na nim mieli nie posiadacze dużych instalacji produkujących prawie bezwartościowy prąd w godzinach szczytu, tylko posiadacze dużych magazynów mających elastyczność w zakupie o wybranych godzinach?

 

Przy polityce naszego rządu masz co najmniej 20 lat niedoboru energii. Bloki węglowe pamiętają Gierka w większości i mimo resuscytacji ledwo dyszą. Będą coraz częściej odstawiane awaryjnie. Jak atom zdąży by je zastąpić zanim całkiem się rozsypią to będzie super. A jak nie będzie nadmiaru energii, to jej cena nie będzie daleka od "bezwartościowa". Opłacalność porządnego magazynu (LFP dedykowanego do falownika) jest żadna nawet, po uwzględnieniu dopłaty. Pojawia się przy kwasiakach przy odpowiednim rozpisaniu kosztów dodatkowych - a UPS gratis.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki panowie. Widzę, że to będzie temat na inwestycje w dalszej przyszłości.

Śledzę tylko szczątkowo, ale wydawało mi się, że logika ustawodawcy powinna iść w stronę zrównoważenia dobowej produkcji i zużycia. Bo na razie wygląda na to, że pompujemy sobie system, który powoduje nadprodukcję za dnia i niedobory wieczorami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że to nie są ceny, po których konsument czy prosument kupuje.
Zaraz, to system godzinowy będzie tylko dla energii oddawanej do systemu a nie pobieranej? Dalej będę płacił stała stawkę lub dwie stawki jestli bede na G12w ?

W każdym razie za tyle (lub podobnie) będę sprzedawał za poltora roku.

To jest tylko przykladowa tabelka żeby pokazać proporcję i takie rożnice albo większe będą za poltora roku kiedy system godzinowy wejdzie.

 

To za dwa lata będą (oczywiście nie wiadomo, w jakiej wysokości) ceny, po których net-billingowy prosument będzie sprzedawał. Więc można to odnosić do wykresu dobowego produkcji.

Tak własnie to po to wkleiłem żeby było wiadomo jak mało dostaniemy za prąd wyprodukowany w środku dnia kiedy słonca jest najwięcej.

 

 

Dalej liczymy dla kogoś, kto rocznie zużywa 5MWh z czego 1,5MWh autokonsumpcji i 2MWh po cenach z tego roku? I te 1,2 zł/kWh to skąd bierzesz, skoro jest ustawowy limit 69,3gr/kWh (czyli w drogiej strefie drożej być nie może - w taniej pewnie ze 2/3 z tego będzie - o ile będzie cena maksymalna w zatwierdzonej taryfie).

 

Przecież ta ustawa jest tylko na chwilę żeby mieć szansę w wyborach. Chyba nie liczysz na to że cena 70gr sie utrzyma? Musieliby zaczać kupować węgiel od ruskich za poldarmo albo i liczyć na cud że żadna z elektrowni węglowych się nie rozleci.....

 

Ktoś, kto jest na net-billingu wybierając G11 jest, delikatnie ujmując, nierozsądny. Jak chcesz udowodnić, że ktoś nie potrafiący liczyć marnuje kasę - proszę bardzo. Tylko uwzględnij realne założenia co do cen (patrz wyżej).

 

Jeśli jest tak jak piszesz że sprzedajemy nadwyzke prądu z paneli po stałej stawce niezależnie od godziny to rzeczywiscie G11 nie ma sensu ale ile taka sytuacja jeszcze potrwa? Max do czerwca 2024.

 

 

[

Aktualnie sprzedaje po tych cenach

to jest jeszcze tylko przez poltora roku z hakiem. Edytowane przez cactus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę tylko szczątkowo, ale wydawało mi się, że logika ustawodawcy powinna iść w stronę zrównoważenia dobowej produkcji i zużycia. Bo na razie wygląda na to, że pompujemy sobie system, który powoduje nadprodukcję za dnia i niedobory wieczorami.

 

przecież właśnie system netbillingu zachęca do gromadzenia energii w dzień i oddawania w nocy. A więc zachęca do montażu magazynu energii, tyle że ta dopłata z "Moj prąd" (7500 czy 8500zł) nie pokrywa nawet 20% kosztów takiej inwestycji. Ja za w miarę porządny megazyn energii (10KWh) z hybrydowym falownikiem dostałem wyceny na poziomie 37-45tyś (oczywiście bez paneli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, to system godzinowy będzie tylko dla energii oddawanej do systemu a nie pobieranej? Dalej będę płacił stała stawkę lub dwie stawki jestli bede na G12w ?

 

Tak.

 

W każdym razie za tyle (lub podobnie) będę sprzedawał za poltora roku.

 

To zdecyduj się. Teraz twierdzisz, że za tyle lub podobnie, a przed chwilą że cena wzrośnie x3.

 

Tak własnie to po to wkleiłem żeby było wiadomo jak mało dostaniemy za prąd wyprodukowany w środku dnia kiedy słonca jest najwięcej.

 

Gdyby nawet przyjąć aktualne ceny, to w najtańszej godzinie dostaniesz więcej, niż potem cena odkupu w taniej strefie. Razem z dystrybucją. A produkcja średnio wyjdzie znacznie drożej.

 

Przecież ta ustawa jest tylko na chwilę żeby mieć szansę w wyborach.

 

Pisałeś o cenach na przyszły rok. A i w kolejnych mamy wybory.

 

Chyba nie liczysz na to że cena 70gr sie utrzyma? Musieliby zaczać kupować węgiel od ruskich za poldarmo albo i liczyć na cud że żadna z elektrowni węglowych się nie rozleci.....

 

Nie dawaj sobie wmówić, że to kwestia ceny węgla. Oprócz ceny węgla płacimy koszty certyfikatów CO2 które trafiają do budżetu państwa.

Popatrz sobie, jak zyski PGE rosną od wybuchu wojny.

https://notowania.pb.pl/instrument/PLPGER000010/pge/raporty-finansowe

 

A niby tak wzrosły ceny węgla, a konsumenci płacą taryfy zatwierdzone w grudniu 2021 r.

 

Jeśli jest tak jak piszesz że sprzedajemy nadwyzke prądu z paneli po stałej stawce niezależnie od godziny to rzeczywiscie G11 nie ma sensu ale ile taka sytuacja jeszcze potrwa? Max do czerwca 2024.

 

Po jakiej stawce sprzedajesz to nie ma znaczenia dla opłacalności G11. Ważne, kiedy kupujesz - a nie kupujesz jak świeci słońce (bo wtedy konsumujesz własny prąd), czyli w przytłaczającej większości kupujesz w czasie taniej strefy. Więc g11 nie będzie miało sensu ekonomicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

 

 

To zdecyduj się. Teraz twierdzisz, że za tyle lub podobnie, a przed chwilą że cena wzrośnie x3.

przecież wiesz że pisałem o proporcjach. Te są dość przewidywalne bo prąd w czasie grzania slonca bedze zawsze duzo tanszy niż po zachodzie wieczorem. Wartości konkretne jesli chodzi o ceny prądu są nie do przewidzenia ale proporcje dzien vs wieczor vs noc już tak.

 

 

Gdyby nawet przyjąć aktualne ceny, to w najtańszej godzinie dostaniesz więcej, niż potem cena odkupu w taniej strefie. Razem z dystrybucją. A produkcja średnio wyjdzie znacznie drożej.

 

Aktualne ceny nie są normalne, Nie patrzę na nie w ogole decydując się na taką inwestycje.

 

Pisałeś o cenach na przyszły rok. A i w kolejnych mamy wybory.

ale jakie bedziemy mieć wybory? G11 czy G12? Inne wyboru potem nie widzę.

 

 

A niby tak wzrosły ceny węgla, a konsumenci płacą taryfy zatwierdzone w grudniu 2021 r.

 

Polska to nie jest normalny kraj. Władza ładuje dziesiątki mln złotych na obniżony VAT itp oczywiście zadłużając nas po pachy. Przyjdzie za to przecież zapłacić.

Po jakiej stawce sprzedajesz to nie ma znaczenia dla opłacalności G11. Ważne, kiedy kupujesz - a nie kupujesz jak świeci słońce (bo wtedy konsumujesz własny prąd), czyli w przytłaczającej większości kupujesz w czasie taniej strefy. Więc g11 nie będzie miało sensu ekonomicznego.

No dopóki będę sprzedawał prąd po stałej stawce niezależnie od pory dnia to nie ma to znaczenia dla opłacalności G11 ale jakoś nie mogę uwierzyć w to że ta cena będzie cały czas jednakowa niezależnie od taryfy i pory dnia. Przecież w nocy taki Tauron będzie mocno w plecy.

Edytowane przez cactus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież wiesz że pisałem o proporcjach. Te są dość przewidywalne bo prąd w czasie grzania slonca bedze zawsze duzo tanszy niż po zachodzie wieczorem.

 

Nie, nie zawsze.

attachment.php?attachmentid=462055

 

Tylko co prosumenta będzie obchodziła cena RCE gdy instalacja nie produkuje?

 

ale jakie bedziemy mieć wybory? G11 czy G12? Inne wyboru potem nie widzę.

 

Samorządowe i do Europarlamentu w 2024 a w 2025 prezydenckie.

 

No dopóki będę sprzedawał prąd po stałej stawce niezależnie od pory dnia to nie ma to znaczenia dla opłacalności G11 ale jakoś nie mogę uwierzyć w to że ta cena będzie cały czas jednakowa niezależnie od taryfy i pory dnia. Przecież w nocy i od 13 do 15tej taki Tauron będzie mocno w plecy.

 

G11 czy G12 to taryfy zakupu prosumenta - nie sprzedaży. Więc mają znaczenie kiedy prąd kupujesz. A przy PV kupujesz głównie w nocy, bo w dzień masz autokonsumpcję (przypominam ponownie o bilansowaniu godzinowym). Jaką taryfę wybierzesz - to nie zmieni ilości pieniędzy która trafi do Twojego depozytu. Za to w G12 znacznie taniej będziesz kupował za nie prąd.

A po jakiej stawce sprzedajesz - to nie ma wpływu na opłacalność wyboru taryfy zakupowej.

RCE20221109.jpg

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...