Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opinie: Trudnodostępne kredyty. Nawet Vivus'a nie dostaniesz.


Epocz

Recommended Posts

Planowałem wystartować w przyszłym roku. Budowa miała być finansowana bez kredyty ze środków własny, ale patrząc na te ceny to raczej nie pyknie. Nikt nie jest w stanie mi powiedzieć ile co będzie kosztować. Na razie mam projekt i działkę. Raczej mi się budżet nie zepnie przez te absurdalne ceny, więc chyba będę potrzebował jakiegoś kredytu, a słyszałem do znajomych coś właśnie w stylu, że teraz to nawet Vivus'a nie dostaniesz. Abstrahuję, że raczej nie brałbym takich pożyczek. Po bankach nie będę chodził na razie i nie sprawdzałem nic jeszcze, bo nie wiem jak to będzie, a poza tym zapytania do BIK jak banki wysyłają to już to od razu też pogarsza też zdolność kredytową.

 

Chciałem zapytać jak to u Was wyglądało, jak ktoś teraz się starał o kredyt 100 czy 200 tys.??

 

Trochę w tym, że trudno o kredyt upatruję szanse, że rynek budowlany się nieco załamie i może te ceny spadną do bardziej normalnego poziomu, a z drugiej strony ta galopująca inflacja sugeruje, że nie koniecznie.

Edytowane przez Epocz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wszystkie twoje pytania i wątpliwości odpowie pośrednik kredytowy. Jest za dużo zmiennych żeby coś powiedzieć na forum (rodzaj dochodów, ich wysokość, wkład własny itp) Przejdź się, powiedz co i jak to ci podpowie jakie masz szanse i na ile. To nic nie kosztuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sprawdzania BIK mi poda? Bik sprawdzają podobno nawet te firmy typu Vivus (źródło)

 

Skoro Vivus sprawdza to tym bardziej przecież banki. Zapytania do BIK z tego co wiem powodują pogorszenie zdolności kredytowej - tak słyszałem.

 

Ja nie mam jeszcze konkretów, więc nie ma sensu żeby się z doradcą kredytowym spotykał. Chciałem zapytać ogólnie o wasze spostrzeżenia i odczucia odnośnie tego co się dzieje na rynku budowlanym i kredytowym.

 

Na dany moment biję się z myślami, czy to robić, czy nie robić? Jakbym zrobił 3-4 lata temu to był gość, a teraz jestem frajer.

Edytowane przez Epocz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam z własnego doświadczenia to najpierw z doradcą porównywaliśmy różne oferty banków jakie miał w systemie. On nam mówił jak różne banki podchodzą do klienta, a potem wybieraliśmy jedną czy tam ile chcieliśmy ofert i pośrednik przygotowywał wniosek do banku i wtedy gdy ten wniosek poszedł to przez bank było składane zapytanie do BIK.

 

Teraz trudno o kredyt bo zdolność jest liczona dla wyższego oprocentowania niż aktualnie także ciężko cokolwiek powiedzieć. Najlepiej zadzwonić i zapytać- w mordę nie dadzą jak to się mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co pośrednik? Nie masz co z pieniędzmi robić?

Zacznij od rozmów z trzema wybranymi bankami. Zastrzeż, że zdolność i ew. ofertę mają przygotować bez sprawdzania w BIK. Samemu też możesz policzyć zdolność, wykorzystując nową wersję Rekomendacji S do przyjęcia założeń. Nie jest tak źle. Trzeba mieć po prostu spore dochody :) Bez 5-cio cyfrowej bym nie podchodził do tematu budowy. Jeśli nie potrzebujesz dużej kwoty, a np. 100-200k, to zastanowiłbym się nad kredytem konsumenckim o oprocentowaniu poniżej 10% na max 10 lat.

Odpowiednia oferta finansowania, to ważny i czasochłonny etap budowy :)

Powodzenia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co pośrednik? Nie masz co z pieniędzmi robić?

Zacznij od rozmów z trzema wybranymi bankami. Zastrzeż, że zdolność i ew. ofertę mają przygotować bez sprawdzania w BIK.

 

Ale przecież pośrednik nic nie skasuje za to bo ma wynagrodzenie od wziętego kredytu także po co chodzić po 3 bankach i czekać najpewniej w kolejkach kiedy taką samą wiedzę, a nawet lepszą bo ma porównanie różnych banków ma tenże pośrednik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież pośrednik nic nie skasuje za to bo ma wynagrodzenie od wziętego kredytu także po co chodzić po 3 bankach i czekać najpewniej w kolejkach kiedy taką samą wiedzę, a nawet lepszą bo ma porównanie różnych banków ma tenże pośrednik.

 

Wiara w to że coś jest za darmo i można nie płacić (słono) za usługę?

 

Pośrednik zbiera oferty od banków z którymi współpracuje. Bank płaci pośrednikowi. W różnej wysokości. Liczyć na rzetelną ocenę w takiej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara w to że coś jest za darmo i można nie płacić (słono) za usługę?

 

Pośrednik zbiera oferty od banków z którymi współpracuje. Bank płaci pośrednikowi. W różnej wysokości. Liczyć na rzetelną ocenę w takiej sytuacji?

 

NIc nie jest za darmo.

 

Nie wiem dokładnie jak to jest z wynagrodzeniem pośredników ale ten u którego byłem mówił, że dostaje wynagrodzenie z expandera, a expander już z banku z którego wzięliśmy kredyt. Dla pośrednika nie było różnicy który kredyt wybierzemy bo i tak dostałby tyle samo.

 

Pośrednik to tak jakby pani w okienku w banku tylko że obsługuje wiele banków, a nie ten jeden. Pani w okienku w banku za przygotowanie oferty kredytu też nic nie zapłacisz a jednak ci zrobi tą ofertę co nie?

 

Przy braniu kredytu byłem u pośrednika i byłem zadowolony z tego jak nam pomógł, a nic nie zapłaciłem, a warunki były bez żadnych dodatkowych opłat za pośrednictwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pośrednik to tak jakby pani w okienku w banku tylko że obsługuje wiele banków, a nie ten jeden. Pani w okienku w banku za przygotowanie oferty kredytu też nic nie zapłacisz a jednak ci zrobi tą ofertę co nie?

 

Pośrednik to osoba, która ZARABIA na pośrednictwie. Jeżeli jest kosztem, to ten koszt jest wliczony w koszty kredytu = płacisz go Ty.

 

 

Przy braniu kredytu byłem u pośrednika i byłem zadowolony z tego jak nam pomógł, a nic nie zapłaciłem, a warunki były bez żadnych dodatkowych opłat za pośrednictwo.

 

Nic nie płaciłeś? Zapłaciłeś, tylko nie jesteś tego świadomy. Zapłaciłeś wyższą marżą niż byś negocjował sam.

Posrednik oczywiscie Ci to zaneguje, ale prawda jest taka, że negocjując samemu bank może zejść z marży o część % tego, co bierze pośrednik. Wszystko zależy od tego jak dobrym jesteś klientem ( dochody, wiarygodność) i jak dobrze negocjujesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pośrednik to osoba, która ZARABIA na pośrednictwie. Jeżeli jest kosztem, to ten koszt jest wliczony w koszty kredytu = płacisz go Ty.

 

Pośrednik robi tę samą robotę, którą odwala pracownik banku jak do niego przyjdziesz. Bankowi bez różnicy, czy zapłaci swojemu pracownikowi, czy pośrednikowi. Więc dla kredytobiorcy to bez różnicy i w uproszczeniu można powiedzieć, że pośrednik go nic nie kosztuje.

 

Zaletą pośrednika jest to, że wie, który bank. np. elastyczniej podchodzi do nieregularnych dochodów czy ma lepsze warunki płatności przed czasem.

 

A jak ktoś wierzy, że z bankiem wynegocjuje lepsze warunki, to polecam przetestować.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pośrednik robi tę samą robotę, którą odwala pracownik banku jak do niego przyjdziesz. Bankowi bez różnicy, czy zapłaci swojemu pracownikowi, czy pośrednikowi. Więc dla kredytobiorcy to bez różnicy i w uproszczeniu można powiedzieć, że pośrednik go nic nie kosztuje.

 

Zaletą pośrednika jest to, że wie, który bank. np. elastyczniej podchodzi do nieregularnych dochodów czy ma lepsze warunki płatności przed czasem.

 

A jak ktoś wierzy, że z bankiem wynegocjuje lepsze warunki, to polecam przetestować.

 

Zgadzam sie z Kaizenem :)

 

Mam ROR w banku śląskim od czasu jeszcze zanim trafił w ręce ING. Kredyt na budowę braliśmy rok temu , moja pani też ma konto w ING. W banku nie dostaliśmy nic lepszego niż u pośrednika . Odwiedziliśmy 3 oddziały banku na Śląsku... Pani pośrednik załatwiła za nas wszystko, byliśmy tylko u niej dwa razy. Raz po ofertę , drugi raz złożyć podpisy, razem może zeszło 3h . No i pani pośrednik odbierała telefon zawsze i o każdej porze w przeciwieństwie do pracowników banku.

 

Wracając do budowy, jak masz gotówkę to buduj, przecież jak zrobisz 70% inwestycji za gotówkę ( plus działka ) to każdy bank da Ci kredyt...

No chyba ze stawiasz dom za 2 mln przy dochodzie 5k :D

 

Jak będzie jebitny kryzys ( a na to sie zapowiada ) to ceny powinny spaść... Masz kasę , to buduj, kasa i tak teraz traci na wartości...

 

My wykańczamy domek 86m i jakiegoś dramatu nie ma. Wszystko kupujemy z wyprzedzeniem lub czekamy na dobrą cenę ( np farby kupiliśmy pół roku przed malowaniem bo były 25% tańsze , panele i geberity tak samo itp ) . No i podstawa to szperanie w sieci. Kable, gniazdka, złączki i zawory hydrauliczne są dużo tańsze niż marketach budowlanych , nawet jak kupisz na zapas będziesz do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Kaizenem :)

 

Mam ROR w banku śląskim od czasu jeszcze zanim trafił w ręce ING. Kredyt na budowę braliśmy rok temu , moja pani też ma konto w ING. W banku nie dostaliśmy nic lepszego niż u pośrednika . Odwiedziliśmy 3 oddziały banku na Śląsku... Pani pośrednik załatwiła za nas wszystko, byliśmy tylko u niej dwa razy. Raz po ofertę , drugi raz złożyć podpisy, razem może zeszło 3h . No i pani pośrednik odbierała telefon zawsze i o każdej porze w przeciwieństwie do pracowników banku.

.

 

Testowałem oba podejścia. Wnioski:

# Często ograniczona oferta. Pośrednicy przedstawiają oferty takie jakie mają (z tych banków z którymi współpracują)

# Pośrednicy mają tendencję przedstawiania tylko części ofert (szczególnie tam, gdzie mają wyższą prowizję za sprzedaż)

# Czasami oferty u pośrednika są gorsze niż w samym banku

# Na swoim pierwszym kredycie urwałem niecałe 0,1 % z marży banku tylko pytając się o lepszą ofertę (nie byłem nigdy klientem tego banku)

# Pośrednicy czasem wiedzą jak i gdzie można "naciągnąć" fakty, by uzyskać wymaganą zdolność

# Więcej czasu należy poświęcić na własny risercz, ale jest taniej niż prze pośrednika.

 

Nie mówię, że pośrednicy to oszuści. Często przedstawiają oferty takie same jak w banku, a zainteresowany nie musi odwiedzać tych np. trzech banków, oszczędzając czas. Natomiast Ci co szukają możliwych oszczędności powinni sami zając się tematem.

 

 

 

Wracając do budowy, jak masz gotówkę to buduj, przecież jak zrobisz 70% inwestycji za gotówkę ( plus działka ) to każdy bank da Ci kredyt...

No chyba ze stawiasz dom za 2 mln przy dochodzie 5k :D

 

Jak będzie jebitny kryzys ( a na to sie zapowiada ) to ceny powinny spaść... Masz kasę , to buduj, kasa i tak teraz traci na wartości...

 

My wykańczamy domek 86m i jakiegoś dramatu nie ma. Wszystko kupujemy z wyprzedzeniem lub czekamy na dobrą cenę ( np farby kupiliśmy pół roku przed malowaniem bo były 25% tańsze , panele i geberity tak samo itp ) . No i podstawa to szperanie w sieci. Kable, gniazdka, złączki i zawory hydrauliczne są dużo tańsze niż marketach budowlanych , nawet jak kupisz na zapas będziesz do przodu.

 

Dobre rady zawsze w cenie.

Edytowane przez Sativum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...