Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stary dom rodziców a nowy, własny


lexi03

Recommended Posts

Mój mąż ma dość życia na walizkach, dzieci za nim tęsknią, on za nimi...Bardzo przykro jest to przeżywać, ale rodzice nie patrzą na to w ten sposób. Mama mi zarzuca, że synowie są ode mnie uzależnieni, bo ciągle tylko mama i mama, powiedziałam jej, że ojca nie ma to na jednym rodzicu się skupiają. Ona tego nie zrozumie, bo nigdy się z tatą nie rozstawali, praca na miejscu, codziennie w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Trochę niesprawiedliwie napisałeś o moim mężu. W jego domu się nie przelewało, więc wraz ze starszym bratem wyjechał za granicę. Pracuje w przemyśle ciężkim i jest ceniony jako fachowiec.

Ale tak, to ten pierwszy zięć jest lepszy, choć nie lepiej wykształcony niż ten drugi, ale bardziej układny i zdominowany przez swoją żonę.

Nie wiem, co mogłam jeszcze napisać, że zwracałam uwagę, żeby nie palili przy moich dzieciach, czy ochrzaniłam ojca, że wsiadał po piwie za kierownicę??? O to ma być złość po grobową deskę?

a wiem, że wtedy miałam rację, i miałam prawo a wręcz obowiązek zareagować.

 

Rozmawiałam kiedyś o całej tej sytuacji ze znajomą, nie owijałam w bawełnę, nie wybielałam siebie ani mojego męża- jej wniosek był taki, że ktoś mi robi czarny PR. I że siostra zwietrzyła okazję. Bo miałaby swoj dom i dla któregoś dziecka na jednym podwórku, a nie siostrę, z którą się nie dogaduje.

 

Ta wiadomość ma być do Mareks77 ( nie zacytowałam wątków a wszystkim chciałam szybko odpisać ;))

Edytowane przez lexi03
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałaś się, czyby na jaki rok czy dwa nie dołączyć razem z dziećmi do męża TAM?

Bardzo wiele spraw ułożyło by się samo...

Dzieci (które bardzo łatwo łapią obce języki) też miałyby lepszy start w przyszłość.

Mąż jest ceniony i, jak myślę doceniany, to chleb i woda Wam tam nie grozi.

Za to...

Odpłaciłabyś nie czyniąc nikomu fizycznej krzywdy pięknym - za nadobne.

Teraz rodzinka WIE jak jest gdy jesteś (i robisz to co robisz w tym - dla nich).

Zostawiłabyś ich w sytuacji lustrzanej - w zawieszniu... relacji, decyzji, uczuć, odczuć, korzyści, strat itd.

Co by się nie działo, to swoje uzyskasz będąc czy tu czy gdzieś tam.

Za to NATYCHMIAST priorytetem staniecie się dla Was WY, co chyba naprawdę jest najważniejsze.

Mężowi od razu skrzydła urosną!

Przeliczcie problem, bo życie na dwa domy nie jest tanie, wiec może... ?

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się czyta ten wątek, zwłaszcza jak ktoś jest uwikłany w takie rodzinne sprawy. Niestety ludzie często nie potrafią odciąć pępowiny i "wiszą" u matczynej spódnicy. Autorce wątku należy się psychoterapia, bo za chwilę i tak wróci z wątpliwościami czy można zostawić mamę bez opieki. Widziałem to wiele razy. Jest takie powiedzenie, że jeśli dziecko do 25 roku życia nie wyjdzie z domu, to trzeba je dla jego dobra mocno kopnąć w tyłek i siłą wyrzucić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzuciłbyś tu i teraz darmową obsługę, co jeszcze do budżetu się dokłada i po której można przejechać się jak po burej suce - choćby dla poprawy humoru?

Wątpię...

Nie po tym, co tu wyczytałem.

 

Za młody jesteś i chyba mało oczytany, aby wiedzieć co to jest "żyć na wycugu" w domu gdzie to pokolenie "nie najstarsze" ma władzę absolutną i niepodważalną w rodzinie wielopokoleniowej.

Zwłaszcza żyjącej "na swoim".

Chłopów Reymonta sobie powtórz...

W końcu, darmo mu tego Nobla nie dali.

(Ale młode to tego nie widzom... Czasem trzeba im łopatą...)

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieszkaliśmy u mnie, bo wciąż rodzice i dziadkowie powtarzali, że to "będzie wasze".

Co do babci to mogłaby farmazonów nie opowiadać jak dokładnie nie widziała, co na stole stoi.

 

OK. Zamieszkaliście u Twoich rodziców bo tam został brat męża.

Brak wyjaśnienia i wątku o tym w Twoich wpisach stwarza różne teorie spiskowe.

 

Odnośnie tekstu z Babcią oraz dopytywania się o przepisanie majątku to ujmę to tak: to do tej pory miałem Cię za osobę która faktycznie miała dobre intencje a została w jakiś sposób skrzywdzona.

Te wpisy natomiast stawiają Cię w całkiem innym świetle .Do tego jeszcze dochodzi rozmowa ze znajomą o złym PR, oraz że za przeproszeniem gówniara poucza swoich rodziców że się nie pali przy dzieciach..

Takie rzeczy to tylko mamie na uboczu aby wymusiła na ojcu.

 

Ja rozumiem że Zycie jest brutalne a z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach, ale do chol....y czy to jest jakiś wyścig szczurów..Musisz zrozumieć że 3 krotnym dopytywaniem się o przepisanie majątku oraz pozostałymi sytuacjami sama stworzyłaś sobie taki PR, natomiast Siostra tu nie musi nawet kiwać palcem.

Nawet gdyby traktowali Cię oni po partnersku jako dorosłą Corkę to po takiej rozmowie zawsze z tyłu głowy pozostaje jakieś ALE.

 

Trochę niesprawiedliwie napisałeś o moim mężu. W jego domu się nie przelewało, więc wraz ze starszym bratem wyjechał za granicę. Pracuje w przemyśle ciężkim i jest ceniony jako fachowiec.

 

Nie miałem na myśli obrażania Twojego męża.

Musisz sobie uświadomić że w ten sposób starsi ludzie postrzegają całą tą sytuację.

 

. Mama mi zarzuca, że synowie są ode mnie uzależnieni, bo ciągle tylko mama i mama, powiedziałam jej, że ojca nie ma to na jednym rodzicu się skupiają. Ona tego nie zrozumie, bo nigdy się z tatą nie rozstawali, praca na miejscu, codziennie w domu.

 

Tu macie rację zarówno Ty jak i Twoja mama.

Na wsi rodzice i dziadkowie byli w polu a dzieci się same wychowywały. Były bardziej samodzielne i nie trzymały się matczynej spódnicy.

Dobrze pamiętam gdy u babci gotowali rosół i dostawałem wątróbkę.

Kiedyś gdy babcia powiedziała że wątróbki biegają po podwórku nie zastanawiałem się długo.

Chwyciłem małą motykę i kura była moja :)

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...Marku, uwierz, za długo myślałam o dobru moich rodziców, a teraz oni myślą tylko o sobie. Podczas rozmowy z mamą powiedziałam, że mamy odłożone pieniądze, ale chcemy robić na swoim. Nie chce, żeby ktokolwiek się nade mną litował. Źle wybrałam, a teraz muszę z tego wyjść.

Co do uwagi o niepalenie przy moim dziekcu, to chyba jednak zdrowie jest najważniejsze i jako matka mam o to dbać. Moi rodzice palili przy mnie odkąd pamiętam, nikt nie widział w tym nic złego, a czasy się zmieniły i jestem świadoma jakie niebezpieczeństwo to niesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno!! Dzieci pod pachę i jedż do męża jak adam_mk napisał. Mało się natyrałaś? Wiem że rodzice, że powinności, ale jest siostra na miejscu i niechaj sie wykaże, wszak nie ma żadnych przeszkód oprócz jej wygody. Bo ty się zajmujesz. Dosyć! Czas na zmiany. Tkwiąc w tym chorym układzie spaskudzisz życie Wam i dzieciom. Adam napisał - masz jedno życie! Odezwij się za 5 lat lub za 10 jaki był finał. Ty masz wygrac Wasze życie, a wygracie je wspólnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno!! Dzieci pod pachę i jedż do męża jak adam_mk napisał. Mało się natyrałaś? Wiem że rodzice, że powinności, ale jest siostra na miejscu i niechaj sie wykaże, wszak nie ma żadnych przeszkód oprócz jej wygody. Bo ty się zajmujesz. Dosyć! Czas na zmiany. Tkwiąc w tym chorym układzie spaskudzisz życie Wam i dzieciom. Adam napisał - masz jedno życie! Odezwij się za 5 lat lub za 10 jaki był finał. Ty masz wygrac Wasze życie, a wygracie je wspólnie.

 

Fajnie krótko napisane , też to doradzałem paręnaście potów wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...