Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ujemne ceny energii


Ratpaw

Recommended Posts

Nie mówię, że własnościowe miejsca. Gdzieś te samochody jednak stoją. Do domu ich ludzie nie zabierają. Większość jednak na ulicy czy parkingu i wszystkie te miejsca docelowo można uzupełnić o ładowarki małej mocy. Jeszcze korzyść będzie, że będą szukać miejsc do zaparkowania, a nie stawiać na trawniku, byle dwadzieścia metrów bliżej do bramy.

Podjeżdżasz do najbliższego wolnego słupka, przykładasz kartę do czytnika i wpisujesz ile kWh chcesz załadować. Terminal robi blokadę na koncie, podłączasz kabel i idziesz do domu, czy do pracy. Jak się naładuje ile zapłacone, blokada jest przelewana na rachunek operatora, a słupek się wyłącza. Dokładnie tak samo jak na automatycznej stacji benzynowej.

 

Ja nie piszę o tym jak technicznie to rozwiążą.

Ja piszę że jest to nie do zrealizowania w większości polskich miast.

Chcesz stawiać ładowarki wzdłuż wszystkich ulic każdego polskiego miasta?

Bo właśnie tam parkuje większość samochodów.

Jeśli nie będzie ich wszędzie to jak chcesz zabronić samochodom spalinowym parkować w miejscu z ładowarką?

Wiesz ile samochodów parkuje w miejscach których miasto nigdy nie zrobi miejscem do parkowania, a więc ładowarki tam nie będzie?

To co proponujesz jest logistycznie niemożliwe do zrealizowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 778
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No popatrz - tak blisko, a klimat tak różny. U nas trzeba wyprodukować znacznie więcej ciepła i z niższym COP (zakładając, że auto jest grzane klimą, a nie ordynarną grzałką). Większość Niemiec to klimat average a Polska to colder. I robi to taką różnicę w grzaniu:

 

attachment.php?attachmentid=464221

 

Czyli 2,7x więcej kWh trzeba zużyć na grzanie w Polsce, niż w Niemczech.

Po pierwsze, to na ten mapce połowa Niemiec jest niebieska, tak samo jak Polska. A po drugie wynika z niej też, że mamy we Wrocławiu taki sam klimat jak w Rovaniemi, ale za to w Edynburgu mają taki sam jak w Wenecji. A w Dublinie całkiem podobny jak na Krecie. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie piszę o tym jak technicznie to rozwiążą.

Ja piszę że jest to nie do zrealizowania w większości polskich miast.

Chcesz stawiać ładowarki wzdłuż wszystkich ulic każdego polskiego miasta?

Bo właśnie tam parkuje większość samochodów.

Jeśli nie będzie ich wszędzie to jak chcesz zabronić samochodom spalinowym parkować w miejscu z ładowarką?

Wiesz ile samochodów parkuje w miejscach których miasto nigdy nie zrobi miejscem do parkowania, a więc ładowarki tam nie będzie?

To co proponujesz jest logistycznie niemożliwe do zrealizowania.

 

Ulice europejskich miast miały być pokryte na kilka metrów grubo końskim nawozem. No i na całym świecie nie ma tyle aptek, żeby każda Bertha Benz mogła kupować benzynę do automobilu. Takich nierozwiązywalnych problemów ludzkość przerobiła tysiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulice europejskich miast miały być pokryte na kilka metrów grubo końskim nawozem. No i na całym świecie nie ma tyle aptek, żeby każda Bertha Benz mogła kupować benzynę do automobilu. Takich nierozwiązywalnych problemów ludzkość przerobiła tysiące.

 

Na jakim świecie Ty żyjesz?

Bardziej pozbawionego sensu argumentu jeszcze nie czytałem.

Edytowane przez stos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulice europejskich miast miały być pokryte na kilka metrów grubo końskim nawozem. No i na całym świecie nie ma tyle aptek, żeby każda Bertha Benz mogła kupować benzynę do automobilu. Takich nierozwiązywalnych problemów ludzkość przerobiła tysiące.

 

I każdy tutaj wymyślający pierdoły decyduje czy auto elektryczne ma sens na podstawie teroii, że cały świat na raz nie może wymienić taboru...

 

no genialne.... Same tu geniusze i zawodowce :)

A ja to mam gdzieś i ludzie którzy wymienili - też.

 

Czy widać artykuły, że auta to jakieś bagno? Że są koszmarne w eksploatacji?

 

No są.... a kto je pisze? Osoby które "testuja" mają coś w branży do powiedzenia...

Opinii użytkowników jak na lekarstwo, oni bardzo rzadko marudzą. A aut tak mało nie ma.

 

Oczywiście auto elektrycznie to nie są same superlatywy.... mają swoich minusów na koncie sporo. Najpoważniejszym są - dostępność. A co za tym idzie - cena.

Stare koncerny robią wszystko co mogą aby aut elektrycznych zbyt wiele nie produkować i zbytnio ich nie sprzedawać. Bo... się im mniej opłacają.

Wyżej pusciłem fajny link do komentarza na temat aut elektrycznych. Jest tam też inna historia. Sa opinnie i komentarze innych którzy "to" mają i komentarze "znafców".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeś się znowu tego innego klimatu uczepił. Z Polski do Niemiec jest jeden centymetr. Między geometrycznymi środkami obu krajów mniej niż 700 km, w dodatku w kierunku równoleżnikowym. Centralna Polska i centralne Niemcy mają bardzo zbliżony klimat. Między Bawarią i Suwalszczyzną faktycznie jest różnica, ale to obrzeża obydwu krajów. Zresztą w Suwałkach zużyją więcej prądu na ogrzewanie zimą, za to w Monachium na klimatyzację w lecie.

 

Mylisz się bardzo. Klimat Niemiec jest dużo cieplejszy - zwalszcza jesli chodzi o chłodną połowę roku bo w lato mamy podobne temperatury. Jednak zimą w Niemeczech jest dużo cieplej (sredniorocznie) i nie mają "biegunów zimna" jak my na polnocnym wschodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Odnośnie artykułu

Pracuje w ASO i uważam że bedziemy płacili jak za zboże za serwis. Mechanicy którzy coś potrafią są dawno na swoim, młodzi przychodzą się szkolić to nie wiedzą jak w ręce trzymać klucz "13" . Nigdy bym swojego auta nie dał do ASO. Silniki spalinowe są z nami od dziesiątek lat i mechanicy mają problem je naprawić . Co będzie z elektrycznym napędem ? Pewnie będzie się składał z kilku modułów, każdy po kilkanaście tysięcy PLN. To samo bateria. Nikt nie będzie naprawiał tylko wymiana. A ty płać i płacz. Koncerny nie pozwolą sobie na mniejsze wpływy z serwisu bo głównie z niego żyją i mają kasę na badania i rozwój . Ja bym to podzielił na takie proporcje ( mogę sie mylić ) :

 

bateria 1/3 wartości

napęd 1/3 wartości

karoseria, wyposażenie , środek 1/3 wartości

 

To zalezy od klasy i wielkości auta, ale w niektorych markach cena baterii zbliża się do połowy wartości auta. jednak 1/3 można przyjąć dla typowego auta miejskiego.

Nie wiem co masz na myśli pisząć napęd bo jesli silnik elektryczny to są to pomijalnie śmieszne pieniądze w skali wartości auta.

Zawieszenie i układ jezdny jest podobny jak w spalinowym, inaczej jest rozłozona tylko masa.

 

Do naprawy ( o ile bedzie taka możliwość i części ) bedzie potrzeba od groma elektryko-elektroników , jakoś nie widzę ich w młodym pokoleniu. Do tego każde ASO bedzie ich wysyłać na szkolenia, uprawnienia . Za to wszystko zapłaci na końcu klient .

 

jakich tam elektryków.... przecież tam nikt nie będzie się bawił w naprawianie jakiś czujników czy systemów sterowanych procesorem. Podłączasz komputer - pokazuje ci który moduł nawalił i odpinasz wtyczkę, wymieniasz całość na nowy (aso) lub używkę(serwis u pana Heńka), podpinasz znów komputer, kasujesz błędy i oddajesz klientowi. Ten płaci np 15k (aso) lub 5k (heniek). Tam oprocz hamulców i elementów zawieszenia, nie ma mechaniki jako takiej. Elektronicy to mogą jedynie pobawić się w omijanie zabezpieczeń producenta aby umozliwić podmianę modułów. Może z czasem pojawią się jakieś zamienniki niektorych czujników/modułów które na razie dostępne są tylko w oryginale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tam oprocz hamulców i elementów zawieszenia, nie ma mechaniki jako takiej.

 

No właśnie.

Więc nie powinno to auto kosztować dużo mniej niż spalinowe?

A nie 2x więcej.

Ja rozumiem że bateria jest droga - ale bez przesady. Tym bardziej że promujemy takim zakupem zdrowy, ekologiczny styl życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam oprocz hamulców i elementów zawieszenia, nie ma mechaniki jako takiej. Elektronicy to mogą jedynie pobawić się w omijanie zabezpieczeń producenta aby umozliwić podmianę modułów. Może z czasem pojawią się jakieś zamienniki niektorych czujników/modułów które na razie dostępne są tylko w oryginale.

Są auta jedno- ale i dwusilnikowe. Nie ma opcji, żeby auto jednosilnikowe przeniosło moment na dwa koła bez "mechaniki jako takiej". To niestety nie jest wszystko takie proste, bo np elektryki mają układy chłodząco-grzejące do akumulatorów. Auto na LFP ma problemy z ładowaniem poniżej zera. Pojawiają się coraz częściej pomysły na pompy ciepła i rekuperację w układach klimatyzacji (zupełnie jak w domu!). Elektryki są też z natury (póki co) cięższe niż spalinówki, co jednak wymaga mocniejszego zawieszenia. Jeden problem znika, a pojawia się w jego miejsce kilka innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.

Więc nie powinno to auto kosztować dużo mniej niż spalinowe?

A nie 2x więcej.

Ja rozumiem że bateria jest droga - ale bez przesady. Tym bardziej że promujemy takim zakupem zdrowy, ekologiczny styl życia.

 

No też mnie to zastanawia bo silnik nowy spalinowy to pewnie z 30-40 tys kosztuje więc więcej niż bateria do elektryka to dlaczego elektryki są spooooro droższe hm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[/b]

A jak to wygląda zimą dla pomp gruntowych?

 

W aucie nie zamontujesz pompy gruntowej.

 

No też mnie to zastanawia bo silnik nowy spalinowy to pewnie z 30-40 tys kosztuje więc więcej niż bateria do elektryka to dlaczego elektryki są spooooro droższe hm.

 

Daj namiary na nowe baterie do auta elektrycznego w tej cenie. W Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, nie wiedziałem. Myślałem, że LION można ładować prądem dziesięciogodzinnym (dużo niższym niż normalnie), a ładowanie LFP jest zabronione.

 

Ładować możesz kiedy chcesz... Przy ładowaniu będziesz miał większe straty - podgrzewanie baterii.

Gorzej z rozładowywaniem - użytkowaniem. Tutaj też część energii pójdzie na podgrzewanie baterii aby mieć dostępną jak największą pojemność.

Bilans i tak jest korzystny bo bez podgrzewania energii dostępnej było by znacznie mniej.

LFP ma węższą tolerancję temperaturową. Ale wciąż da się z powodzeniem użytkować w naszym klimacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładować możesz kiedy chcesz... Przy ładowaniu będziesz miał większe straty - podgrzewanie baterii.

Gorzej z rozładowywaniem - użytkowaniem. Tutaj też część energii pójdzie na podgrzewanie baterii aby mieć dostępną jak największą pojemność.

Bilans i tak jest korzystny bo bez podgrzewania energii dostępnej było by znacznie mniej.

LFP ma węższą tolerancję temperaturową. Ale wciąż da się z powodzeniem użytkować w naszym klimacie.

Niezależnie czy masz baterię LFP czy Li-ion ładowarka nie zacznie ładować dopóki temperatura baterii jest poniżej 0C.

Jak podjedziesz do ładowarki z baterią poniżej 0C pierwsza energia z ładowarki pójdzie na jej podgrzanie powyżej 0C.

Jeżdżenie na mrozie jest mniej uciążliwe bo bateria sama się ogrzewa gdy oddaje energię i w zimie nie trzeba jej chłodzić tak jak w lecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładować możesz kiedy chcesz... Przy ładowaniu będziesz miał większe straty - podgrzewanie baterii.

 

 

 

When attempting to charge a Lithium battery below 0°C / 32°F a chemical reaction referred to as “Lithium Plating” occurs. Lithium plating is caused by the charge current forcing the lithium ions to move at a faster reaction rate and accumulate on the surface of the anode.

 

When this chemical reaction occurs, the internal resistance of the battery increases and reduces the rate of chemical metabolism. This chemical reaction causes a permanent reduction of the battery’s capacity and will continue to reduce its capacity each time this reaction occurs.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też mnie to zastanawia bo silnik nowy spalinowy to pewnie z 30-40 tys kosztuje więc więcej niż bateria do elektryka to dlaczego elektryki są spooooro droższe hm.

 

Nie znamy cen jakie płaci producent aut za baterie ale ostatnio słyszałem w jakimś programie tv że bateria do kompakta obecnie kosztuje okolo 60tyś zł.

Tak silnik elektryczny jest tańszy od spalinowego i to kilka razy ale te wszystkie dodatkowe systemy np odzysku energii z hamowania/ systemy chłodzenia i testowania baterii, systemy bezpieczenstwa kosztuje dodatkowe kilkanascie/kilkadziesiąt tyś (w autach premium). Dołóż do tego z 20% napiwku za chlubę jeżdzenia z zielonymi tablicami i wychodzi min 250tyś za przeciętne elektryczne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znamy cen jakie płaci producent aut za baterie ale ostatnio słyszałem w jakimś programie tv że bateria do kompakta obecnie kosztuje okolo 60tyś zł.

.

Aaa..to pewnie dlatego jakiś gość od Izery wił się jak "wonsz" kiedy go pytano, ile ona będzie kosztować, ponoć już w 2025r.

Jak z pomysłem startowano, to mówiono o ok 50.000pln i wtedy szanse na elektryczną rewolucję by były. Teraz pewnie ze 150k a za rok....;)

 

Ja na początku roku, mając do wydania 60k szukałem elektryka wielkości Focusa, który by mi dał możliwość przejechania 200km na jednym ładowaniu. Za tę cenę były pojazdy max 2016r ale żaden właściciel nie odważył się powiedzieć, by jego pojazd tyle na raz przejechał. Najwięcej deklarował właściciel Focusa z 2016 z przebiegiem 110k km który mówił o 160km, ale jak zobaczyłem zaskoczoną minę jego żony i zapytałem czy mógłbym to przetestować, to pan się nie zgodził. :D

Mam więc spalinowca, i raczej szybko to się nie zmieni, bo na auto w cenie domu mnie nie stać, szkoda. :cool:

 

PS. Ostatnio Tesle w PL na tapecie. Jedna spłonęła a druga jechała ze śpiącą panią za kierownicą. Ciekawe czemu na autostradzie miała uchylone okno? Oszczędność na klimie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...