Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

andrzejka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    12 167
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez andrzejka

  1. andrzejka
    No i przyszedł moment wyboru koloru elewacji, jestesmy w kropce a w zasadzie w punkcie wyjścia bo dalej nic nie wiemy
     

    Dziś mąż ma zacząć gruntowac sciany po ociepleniu i trzeba to robić gruntem w kolorze elewacji.
     

    Chciałam żółty ale mamy na ulicy pod rza trzy żółte domki
     

    Piaskowe też są dwa
     

    Co by tu wymyślić by można było powiedziec ;" Mój dom to ten w kolorze ........ na ulicy Klonowej"
     
     

    Wybrałam dziś rano klinkierowy
     

    Myślałam o szczytach i sciance kolankowej w odcieniu jaśniejszym a o scianach w ciemniejszym ale teraz już sama nie wiem
     
     
     

    Z innych rzeczy to szpachluje sie poddasze, mamy nawet dwie pary drzwi w grażu
     

    I zamówiliśmy drzwi do całego domu , mają byc po 20 listopada
     
     

    dziś mają zacząć robic podbitkę
     

    I tak to jest, dni krótkie, szczególnie jak człowiek pracuje ale w domku fajnie jak cieplutko
     

    A propo cieplutko skończyło sie drzewo z pozostałosci po budowie i trezeba było kupić węgiel
     

    Tylko czemu on tak drogo kosztuje
     
     

    Ale i tak co dzień robię zdjęcia wschodów słońca
  2. andrzejka
    Zacznę od świtu z okna w naszej sypialni
     

    Dla takich widoków warto było o nie walczyć
     
     

    http://images3.fotosik.pl/211/1a9775e485f0e110med.jpg
     


    Mamy nowego mieszańca naszego domku, kotka
     

    Pan id którego mieliśmy wziąść psa odstapił nam kotka
     

    Jest mały ale troche podrośnięty i grzeczny choć miał parę wpadek
     

    Nocuję w kotłowni i rano pokonuje wszytkie zastawki jakimi mąz go zastawia i przybiega do nas jak słyszy że ktoś wstał
     

    Jest cudny i milutki
     

    U wcześniejszych włascicieli nazywał sie Filemon u nas miał być Bazem Astralem- kto lubi bajki ten wie o co chodzi ale chyba zostanie Filusiem
     

    http://images4.fotosik.pl/175/4461af5cd02774a9med.jpg


    I podczas jedzenia
     

    http://images2.fotosik.pl/211/437de5e16cfce6c8med.jpg
     


    Z budolanych rzeczy maż zaczał szpachlowanie poddasza i nawet zakupiliśmy dwie ościeżnice do garażu
     
     

    W poniedziałek będziemy mieli powaznych gości u nas
     

    I będzie to dla nas pewnego rodzaju egzamin
     
     

    Więcej napisze jak juz będzie po wszytkim
  3. andrzejka
    14 pazdziernika na naszej działce szalała koparka
     

    Miąlo być to tylko wyrównanie a okazało sie ze mamy zaorany kawał pola Ale jest równiej
     

    Zaczęło sie niewinnie
     

    Od zabrania gór piachu z wykopów pod fundamenty
     

    http://images1.fotosik.pl/212/49b50770815b3a1dmed.jpg
     


    Takich Kamazów chyba z 6 wyjechało załadowanych piachem z naszej dziąłki 4 do sąsiadów z naprzeciwka
     
     

    http://images2.fotosik.pl/206/4e6b0750dfec10a1med.jpg
     


    Początek prac nad wjazdem do garażu
     

    http://images2.fotosik.pl/206/9afcfdf06225d387med.jpg


    I efekt końcowy- mam nadzieję że czasowy bo raczej po takim wjeżdzie tez nie wjedziemy do garażu
     

    http://images4.fotosik.pl/169/651d7c7ad0f13dc3med.jpg


    Ogólnie wjazd będzie stromy i wszyscy prorokują że zimą to traczej nie ma szans wjazdu
     

    Mamy teraz zagwozdkę jak wykończyć brzegi skarp przy wjeżdzie
     
     

    W międzyczasie nad nami przeleciał cudny i wielki klucz żurawi
     

    Chyba żurawi
     

    http://images2.fotosik.pl/206/a3f113bf13d08ffamed.jpg
  4. andrzejka
    Dziś mieliśmy przyjemność gościć kominiarza który zrobił nam odbiór przewodów kominowych i wypisał protokół
     

    I nawet nie było zastrzeżeń większych w zasadzie żadnych
     

    Jeden papierek do kopletu jest.
     
     

    O piesku napisałam w komentarzach
     

    Nie ma już naszego szczeniaczka, suka go zadusiła
  5. andrzejka
    Wczoraj geodeta robił pomiary do inwentaryzacji powykonawczej
     

    Czas najwyższy jakoś to uporządkować
     

    W sobotę ma u nas szaleć kopara i inny ciężki sprzęt, trzeba jakoś dziąłkę do porządku doprowadzić i w końcu zrobić wjazd do garażu bo zima tuż tuż
     

    Chcielibyśmy jeszcze do zimy wjazd z kostki zrobić ale nie wiem czy znajdzie sie fachowiec
     
     

    Nie mogę wprost nacieszyć się zachodami słońca, i to zarówno z domu jak i z podwórza
     

    http://images4.fotosik.pl/162/9f3b93fac09b34dbmed.jpg


    Tu początek zachodu z Julką
     

    http://images3.fotosik.pl/199/0fbd635c834f1670med.jpg


    A tu ulobione okno Julki z którego obserwuje ulicę i to zarówno w dzięń jak i wieczorem
     
     
     

    I jeszcze jedna nowość mamy mieć psa
     

    Postanowione i piesek zaklepany
     

    Jutro moze go zobaczymy
  6. andrzejka
    Zaległa balustrada
     

    http://images1.fotosik.pl/206/e1fe0c4d81a86bd6med.jpg


    W sobotę zakończyli ocieplać dom styropianem Zostało jeszcze dokleić trochę styropianu na fundament- nie zostao to zrobione we własciwej kolejności ale teraz sie zrobi
     

    Wyszło tak mniej więcej
     

    W trakcie prac
     

    http://images4.fotosik.pl/160/f17e1f13d62bffe1med.jpg


    http://images3.fotosik.pl/196/6b6b1e5d2b96a39emed.jpg
     


    I już po Zdjęcia robione nocą
     

    http://images4.fotosik.pl/160/5dbdbe54d6c5d6b8med.jpg


    I nieszcżęsne łuki które ciągle sprawiają wiecej od innych okien zachodu czekają jeszcze na obrobienie
     

    http://images1.fotosik.pl/206/6d5bb35bf229ca05med.jpg


    W tym roku ma zostać bez koloru, najwyżej mąż jeszcze zagruntuje
     

    Chcieliśmy jeszcze doprowadzić trochę plac do porządku i ułożyć trochę kostki ale nie ma ekip które miałyby czaswięc narazie mąż skończy to i chyba czaś zacżąć coś w srodku robić bo nic się w zasadzie nie zmieniło od wprowadzenia sie Ale i tak jest bardzo hajnie mieszkać w domu
  7. andrzejka
    22 września 2006
     
     

    Po pierwsze Pan stolarz nareszcie zamontował balustradę i nawet mi się podoba
     

    Kosztowała 570 PLN
     
     

    Po drugie w tym dniu obchodziliśmy pierwsze urodziny w nowym domu a naszej rodzinie
     

    Padło na Julę
     

    Było hajowo
     
     
     

    A od jutra akcja klejenia styropianu
  8. andrzejka
    Wczoraj wieczorem wrócił mój mężulek do domku po 4 miesiącach ciężkich robót
     

    I od razu dziś zaczęło się coś dziać, zamawianie styropianu itp.
     

    Po niedzieli ma ze znajomym robić sam ocieplenie domku, sam z braku wolnych ekip
     

    Mąż nigdy tego nie robil ale znajomy tak więć mam nadzieję że jakoś to będzie.
     

    Zastanawialiśmy sie międzi styropuianem 10 i 12 ale w końcu padło na 12.
     

    Mąż zamierza tylko przykleić styropian i zaciągnąć klejem a malowac na wiosnę, ja twierdzę że trzeba to zrobić przy jednym rozłożeniu rusztowania.
     

    Zobaczymy jak to będzie.
     

    Z innych rzeczy cóż , wcale nie mam czasu na regularne odwiedzanie forum Od doskoku do doskoku mogę poświęcić troche czasu na to
     

    A zresztą jak zamieszkałam jakoś nie mam chęci nic pisac w dzienniku- to chyba norma
     

    No i zrozumiała bo czym jest taki pierdół jak balustrada w porównaniu do poważnego stropu czy ścian
     

    A u mnie narazie i takich małych nowości brak ,
     
     

    Z innych rzeczy to rozsmakowaliśmy w mleku prosto od krowy i codziennie o 18 jest wielkie wyjście po mleko z Julki 2 koleżankami
     


     

    Największa atrakcja dnia
     


     

    Ale ja też bardzo polubiłam to chodzenie, i mleko zresztą też
  9. andrzejka
    13 września 2006 r
     

    Rok temu pisałam, ze siany są zrobione do wysokości stropu i mają sie robic nadproża
     

    A dziś stan mojego domku jest taki jak miesiąc temu. Nic a nic nie przybywa
     

    No może jakieś drobnostki, pod koniec wakacji kupiłam synowi parę mebelków do pokoju, w tym biurko by miał gdzie odrabiać lekcje
     

    Balustrada miała byc pod koniec sierpnia - już chyba w trzecim przedłużeniu terminu a dalej jej nie ma
     

    Ale już odpuściłam sobie takie rzeczy, mąz wróci to niech walczy z tym wszytkim
     
     

    Wczoraj syn upadł na rowerze i połamał rękę
     

    Myślałam, ze troche przesadza ale jak przyszedł jego kolega z wykładem jak to on złamał rękę i mama nie poszła od razu do lekarza tylko na rugi dzień i co w nocy przeżywali i ogólnie tak sie rozwodził, ze pojechaliśmy do tego lekarza. I bardzo dobrze. Zagipsowali na 3 tygodnie. Miał nie chodzić do szkoły do końca tygodnia ale wybłagał dziś mnie by go zawieźć bo w domu będzie sie nudził.
     
     

    W ubiegłym tygodniu miałam mała przerwe w moim bardzo poukładanym i monotonnie rytmicznym trybie życia a mianowicie byłam na 3 dniowym szkoleniu w Serocku.
     

    Szkolenie hajne, nie nudne, życiowe nawet mozna by powiedzieć. Okolice piękne. Jak na wczasach.
     

    Martwiłam sie tylko jak moja mama poradzi z dzieciakami w nowym domku- bo pierwszy raz została tam z nimi sama ale poradzili sobie dzielnie i wszytko było ok.
     
     
     

    Narazie tyle
  10. andrzejka
    Jutro mamy zbiory grochu
     

    Myslałam, zę niegdy nie najem się słodkiego zielonego groszku a tu u siebie mam i najadłam sie i mam co zebrać na ciężka zimę
     
     

    W ciągu dwóch trzech miesięcy nasi nowi sąsiedzi zbudowali domek
     

    Fajnie sie z okna własnego doku obserwuje postępy prac i ich działania
     

    Codziennie rano sprawdzam co się u nich dzieje
     

    http://images2.fotosik.pl/126/07981f02736f21b3med.jpg
     


    Tu widok z drugiego okna w kuchni na moje piękne jeszcze wtedy ziele i nasza ulicę
     

    http://images1.fotosik.pl/134/f69635de1a8a618fmed.jpg


    Ale za to teraz już mam klamki
     
     

    W salonie pojawiły sie obrazy
     

    I kwiat który dałam mężowi na jego 18 urodziny
     

    Wtedy nie był taki duży
     

    Choć ten tu na fotce jest już po kilku porządnych przycięciach
     

    Nawet nam dwa razy zakwitł
     
     

    http://images1.fotosik.pl/134/af3cc23c2b3c18e4med.jpg
     


    No i stól zrobiony przez męża
     

    Wspaniale sie sprawdza
     
     

    http://images4.fotosik.pl/89/4f4dc3b5f7275c4cmed.jpg


    Ostatnio przeżyłam chwile grozy
     

    Lalo u nas niemiłosiernie chyba ze dwa dni, myślałam, zę skoro jestem na górce nic mi nie grozi ale w pewnym momencie sytuacja zrobiła sie na tyle poważna, ze musiałam w czasie ulewy kopać rowy odprowadzające
     

    To dlatego, zę nie ma odprowadzenia z rynien , teren nie jest wcale porównany i woda zacżęła nam sie zbierać pod samymi drzwiami tarasowymi
     

    Na szczęscie, ze deszcze ustały w porę
  11. andrzejka
    10 sierpień 2006
     
     

    Wczoraj miałam w domku bardzo ważnych gości a mianowicie babcię z dziadkiem
     
     

    Babcia szczególnie nie mogła sie doczekac kiedy mnie odwiedzi
     

    Troszkę obawiałam sie ich reakcji na stan wykończenia domu ale była pozytywna
     

    Babcia cały dom poświęciła po swojemu Przywiozła mi wody święconej i święconego jałowca i już grzmoty i błyskawice mi nie straszne
     
     

    DZiadek wszytko dokładnie obejżał, nie mógł się nadziwić drzwiom garażowym - bo sie wystraszył gdzie znikły jak otworzyłam no cóż to już starzy ludzie i za ich czasów nie było takich wynalazków
     

    Zbadał stan kłosów na sąsiednim polu
     

    Ogólnie sie wszytko podobało
  12. andrzejka
    DZiś u mnie były zielozbiory
     

    Te badyle co rosły przy domu mąz pokosił ale juz nie pozbierał i leżały tak sobie i leżały aż wkońcu dziś mnie wzięlo na porządki
     

    Porządki tak tylko czym to zrobić , był pomysł znoszenia tego za szopkę w płachcie ale nie było chętnych Po przeszukaniu narzędzi okazało sie, ze są widły które wcale dobrze pasuja do tej pracy ale.......... nie osadzone
     

    No cóż nie miąłam wyjścia, z osadzaniem mioteł już walczyłam ale wideł jeszcze nie miałam przyjemności
     

    Znalazłam jakiś hajny kołeczek i widły bez gwozdzia wytrzymały
     

    Widlarz to ma ciężką pracę, szczególnie, że ziele było namoknięte i od spodu przygniwało już trochę
     

    Ale kupę sianoziela uskładałam tak piękną, że niejeden spec by sie jej nie powstydził
     

    Najważniejsze, ze koło domku zrobiło sie trochę, troszkę, troszeczęńkę czyściej
     
     

    Z innych rzeczy dziś mamy pierwszego gościa nocującego u nas w domu
     

    Brata córka bardzo chciała przyjechac do nas na noc
     
     

    Dziś było tez sianie zielonego groszku
     

    Drugi rzut do gleby
     

    W ogródku mamy teraz zielony groszek który już można jeść i fasolę co jeszcze kwitnie
  13. andrzejka
    I znowu zostałam sama
     

    Ale przez ten tydzień mąż trochę drobnych ale potrzebnych rzeczy zrobił i od razu zrobiło się przyjemniej
     
     

    W domku zbyt wiele nie przybyło, w tym tygodniu wreszcie ma być balustrada
     
     

    I mieliśmy już pierwszych gości na parapetówie
     

    W srodę była u nas moja koleżanka ze szkolnej ławki która ma dom na sąsiedniej ulicy ale większość czasu spędza w Niemczech bo tam z mężem pracują.
     

    Dostalismy piekny kwiat
     

    A impreza odbyła na wielkim stole zrobionym przez męża
  14. andrzejka
    1 sierpnia 2006 - miesiąc mieszkania w domku za nami i oceniam ten miesiąć jako dobry w naszym życiu, trochę nowych dośwaidczeń , masa emocji, radości, jest wspaniale.
     

    W sobotę przyjechał mój mężulek na kilka dni urlopu
     

    I był to jego pierwszy przyjazd do nowego domu
     

    Pierwsze wrażenie nie wiem jakie było Zaskoczenie, zdziwienie, chyba sam był tez na pocżatku trochę przerażony tym jak mieszkamy ale juz wieczorkiem siedząć z piwkiem pod domem cieszył sie, ze nie musi wnosić toreb po schodach , ze może posiedzieć na podwórku, zpalić papierosa bez stresu- bo w bloku wszędzie był ganiany
     
     

    A ja od dziś mam urlop więć mam nadzieję trochę w domku "ulepszę" by nam przyjemniej sie mieszkało
     


     

    Mąz wczoraj pokosił nasze wilkie chwasty które rosły wokół domku i stanowiły jakby ogrodzenie i na których żerowały ptaszki
  15. andrzejka
    Kuchnia z meblami wygląda tak
     

    http://images2.fotosik.pl/105/3e603b3ad90dcd34.jpg
     


    http://images4.fotosik.pl/69/s8j1flqqpz7nneu8med.jpg
     


    http://images4.fotosik.pl/69/7znwf6058uc3w7llmed.jpg
     


    Dziś Pan Hydraulik robił kran w kuchni ale nie zrobił bo przewód za krótki i potem jeszcze butla gazowa nie weszła więc jutro ciąg dalszy
     
     

    Dziś też rozliczyłam sie za parapety ze stolarzem , za 7 parapetów sosnowych wraz z montażem zapłaciłam 450 PLN. Stolarz wyregulowął też drzwi bo coś na zawiasie jednym opadły i ciężko było je otworzyć
     

    Choć w zasadzie z nich nie korzystamy, chodzimy przez tarasowe
     
     

    Okno na górze w pokoju garderobo- komputerowym
     

    http://images3.fotosik.pl/105/k0b9kntfn8ec6d9imed.jpg


    Doszłam do wniosku, ze równo ze skosem będzie zabudowa drzwiami i wielka szafa na ubiory itp a obok miejsce na komputer by każdy miał dostęp
     

    I będzie ok
     

    Mąz nie wie narazie o moim nowym pomyśle
     
     

    Nowa i jedyna zasłonka w drzwiach do garażu
     
     

    http://images1.fotosik.pl/106/o1w43qd8pkk1c5j9med.jpg


    ręcznie szyta moimi ręcyma i montowana na fi 12
     
     

    I jeszcze salon po małym przemeblowanku
     

    http://images1.fotosik.pl/106/r5qdp12tj61oenzgmed.jpg
     


    I nawet zawiesiłam firanki
     

    http://images3.fotosik.pl/105/gu2jctjxv6gnnsj9med.jpg
     


    Nie wiem jak dotrwały ale to moje ulubione zielone z mego pokoju w moim rodzinnym domu, tyle lat leżały i czekały na tę chwilę
     

    Kto by pomyślał
     
     

    Dni płyną swoim rytmem, coraz bardziej wdrażamy sie w to nasze nowe miejsce
     

    Jest ok, brakuje mi tylko czasu na wiele rzeczy które bym chciała zrobić
     

    Ale jeszcze mam przed sobą urlop
  16. andrzejka
    Tak na razie wygląda kuchnia
    http://manka.photosite.com/~photos/tn/775_348.ts1153047376765.jpg" rel="external nofollow">http://manka.photosite.com/~photos/tn/775_348.ts1153047376765.jpg
     
    I parapet
    http://manka.photosite.com/~photos/tn/777_348.ts1153047372250.jpg" rel="external nofollow">http://manka.photosite.com/~photos/tn/777_348.ts1153047372250.jpg
  17. andrzejka
    15.07.2006
     

    O godz 8 pojawili sie Panowie od kuchni, pracowali 2 godzinki i poustawiali szafki a resztę mają kończyć w poniedziałek
     

    Wyszło małe nieporozumienie , zamówiłam fronty zakończone prosto a przywieźli zaokrąglone Nie powiem, zebym była zachwycona ale w zamian za pozostawienie takich jakie są mam zapłacić 400 PLN mniej i na to sie zgodziłam
     

    Po pierwsze nie chce mi sie czekac następnego miesiąca na nowe fronty a i zaoszczędzony pieniądz kusił
     
     
     

    Jak Panowie od zabudowy pojechali zamówiłam speca od gazu, który za 70 PLN podłączył mi kuchenkę i piekarnik i tym sposobem mogę normalnie gotowac Dziś było nasze ulubione letnie danie- cukinia smażona w jajku
     

    Mniam, mniam
     
     

    Na sam koniec zawitał stolarz z parapetami Całe szczęscie bo w noc z piątku na sobotę ochłodziło sie u nas i trzeba było łapać fruwające parapety ze styropianu
  18. andrzejka
    14 lipiec 2006
     

    dla mnie bardzo wazna data- pierwszy post w dzienniku pisany z domu
     

    Od dziś od dwóch godzin mam internet i bardzo sie cieszę
     

    A jutro mają montować kuchnię i parapety
     

    - choć już zwątpiłam, że to kiedy kiedykolwiek nastąpi bo mamy już szczerze mówiąć dość żarcia z mikrofali i zupek z paczka
     

    Dziś dzieciaki kszyczały,że chcą normalną zupę - a zawsze sztuczne były najsmaczniejsze
     
     

    Kuchenkę juz mamy w domu, dziś przywiezli jeszcze tylko zamontować i będzie ok
  19. andrzejka
    Wczoraj przywiezli mi nareszcie lodówkę
     

    Radośc ogromna przy tych upałach
     

    Można kupić jedzonka na zapas jak brat jest samochodem i nie taszczyć codziennie wielkich zakupów
     
     

    We wtorek przywieżli pralkę. wczoraj rano pan hydraulik podłączył i juz wieczorkiem było pierwsze pranie
     

    Najgorzej że to pralka niemiecka i wszytko jest po niemiecku A w słowniku który mam niestety nie ma większości tam użytych słów więc piorę na wyczucie
     

    Ale ważne że temperaturę dam radę rozszyfrować
     
     

    Ogólnie jest ok i super brakuje tylko samochodu i to bardzo
     

    Ale nie można mieć wszytkiego ale moze w następnym tygodniu zamontują nam internet to wtedy nadrobię zaległości fotograficzne
  20. andrzejka
    W piątek znajomy z dwoma pomocnikami wszytko poznosili z 4 piętra i przewieźli do domku, nie powiem ciężko było
     

    O ile znoszenie wszytkiego do samochodu trwało długo to rozładowywanie bardzo szybko, podwójne drzwi tarasowe to syuper wynalazek
     

    Cały moj dobytek zmieścił sie na dwa kursy Mercem oczywiście dostawczym czy półciężarowym
     

    W piątek wszytko było zwalone na kupę w salonie, o pracy trochę z bratem poskładaliśmy ale niewiele w sobotę już wszytko znalazło swoje tymczasowe miejsce I od razu zrobiło sie domowo i cudnie, choć okna brudne i z tasmami jeszcze choć gruz gdzieniegdzie po kątach sięwala, choć sa dziury pod oknami to jednak zrobiło sie super
     
     

    W sobotę wieczorem brat zrobił mi kilka gniazdek i światło w salonie
     

    Reszty nie zdążył
     

    Ale to szczegóły
     

    Nie mamy niestety jeszcze lodówki więc jedzenie kupujemy tylko na teraz choć to nie takie proste bo do sklepu kawałek, a bez auta nie chce sie nikomu drałować
     

    Żywimy sie zupkami w proszku, zapiekankami własnej roboty
     
     

    Najbardziej wszyscy cieszą sie z gorącej wody a palenie wieczorem w piecu by ją nagrzac to prawdziwa frajda
     

    Super wynalazek jak dla nas gdzie w bloku przy bojlerze elektrycznym gorącą wodę trzeba było szanować
     

    Dla dzieciaków kąpiel to radocha
     

    Co jeszcze,
     

    Mamy nawet TV choć tylko 2 odbiera
     

    Niestety nie mam internetu więć zdjęć wam nie wrzucę ale to wszystko sie nadrobi
     

    Rozpisałam sie niemiłosiernie
     

    Ale naprawdę warto budować swój dom szczególnie jak sie mieszka u kogoś I jest sie zależnym od kogoś
     

    teraz wiem, że mogę tam zrobić co mi sie podoba i nikomu nic do tego
     
     

    Huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
  21. andrzejka
    To pożegnalne popołudnie i noc było moim ostatnim w tym mieszkaniu, nawet sama o tym nie wiedziałam
     

    W czwartek i piątek nocowałam u mamy
     

    A w sobotę już u siebie w domku
     
     

    Tak jest u siebie
  22. andrzejka
    Dziś doszłam do wniosku, ze czas najwyższy zakupić chłodziarko zamrażarkę- szczególnie, że upału straszne i co okazało się, ze takiej nie ma sklepie, ani w magazynie- ze względu na wchopdzące opłaty za recykling ale ściągną mi ją zinnego sklepu z innego miasta
     

    Hajnie co
     

    Ma do soboty być
     

    Dziś zrobiłam sobie taki jeszcze spokojne pożegnalne popołudnie- jakie było do tej pory zawsze ale od jutra już nie , pakowanie i szykowanie będzie a potem wszytko inaczej
  23. andrzejka
    Dziś zadzwoniłam do stolarza i niestety ale paraopety będę mieć w następnym tygodniu a balustradę za dwa tygodnie
     

    I weż tu i cos zaplanuj
     

    I teraz jestem w kropce i samam już nei wiem co mam robić czy sie przeprowadzac tak jak jest czy zaczekac
     

    Wkurzyłam sie okrpnie
     

    A do tego znajomy prawdopodobnie może mnie przewiieźć w tym tygodniu tylko bo znowu wyjeżdza
     
     

    Co mi radzicie Jak byście wy postąpili na moim miejcsu
     

    Ciągnie mnie tam ale obawiam sie o dzieci
  24. andrzejka
    Dziś przewieżliśmy z bratem to wszytko co sie dało i było popakowane
     

    Myślałm, ze będzie więcej i gorzej ale poszło nam to sprawnie cąłkiem.
     

    Brat zamontował też mi karnisze, oprócz jednego bo niestety przewiercił kabel a tyle zdjęć było napstryklanych z instalacją
     

    No cóż trudno
     

    Trzeba będzie kuć, dobrze że to niezbyt ważny kabel bo od oświetlenia nad tarasem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...