Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

andrzejka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    12 167
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez andrzejka

  1. andrzejka
    Zacznę od mroźnego październikowego świtu
     

    O godzinie 7.00 takie cudne niebo było dziś u mnie
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/306_348.ts1130219841703.jpg


    Od rana u nas było ładnie ale około południa zaczął padac deszcz
     

    Myślałam, ze już nic nie będzie z tej więźby ale jednak udało sie coś zrobić
     
     

    Widok z ulicy http://manka.photosite.com/~photos/tn/303_348.ts1130259642453.jpg


    I od szczytu
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/302_348.ts1130259641906.jpg


    Jestem przeszczęsliwa
     


     

    Jutro mają kończyć o ile pogoda pozwoli
     

    DZiś z mężem wykryliśmy, że komin prawdopodobnie jest za niski ale trzeba jeszcze dokonać pomiarów bo tak na oko to niebardzo oceniać dokładnie
  2. andrzejka
    Dziś komin wentylacyjny już jest zrobiony
     

    Oto on http://manka.photosite.com/~photos/tn/297_348.ts1129962548390.jpg


    Przypadkiem został efektownie zakończony bloczkiem który służył do prac rysunkowych I tym sposobem Jula została wyniesiona pod niebiosa
     
     

    Oprócz tego zaczeli rozszalowywać strop Na jutro został jeszcze salon.
     

    No i najważniejsze, jutro ma być Pan specjalista od więźby Mam nadzieję, ze przyjdzie i pogoda pozwoli na prace
     

    Wciąż mam nadzieję, że zdążymy
     

    Jesze fotka konika polnego który wskakiwał na wszystkich po kolei a na koniec uczepił się spodni wuja
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/298_348.ts1129962559250.jpg


    I Jula znową przytulanką http://manka.photosite.com/~photos/tn/291_348.ts1130184042796.jpg
  3. andrzejka
    Komin dymowy jest Z wentylacyjnym się nie wyrobili
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/277_348.ts1129997069984.jpg


    Podobno nikt nie robi kominów bez więźby a u nas proszę oto stoi samotny i wysoki
     

    Trzeba go w coś ubrać bo taki chyba nie może zostać http://manka.photosite.com/~photos/tn/281_348.ts1129997074515.jpg


    Więźba czeka na swoją kolej http://manka.photosite.com/~photos/tn/276_348.ts1129997068984.jpg


    Ułożona pod samiutkim domem.
     
     

    A taki będę miała kiedyś widok z sypialni
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/279_348.ts1129997072328.jpg


    I na koniec Jula z grudą ziemi w ręce http://manka.photosite.com/~photos/tn/282_348.ts1129997075140.jpg


    Poczuła chyba zew ziemi bo jak opętana wpadła na poorane pole
  4. andrzejka
    Myślimy intensywnie nad blachodachówką
     

    W pierwszej wersji maiała to być blacha Ruukki ale ta cena Nie jest może zbyt duża w porównaniu do innych ale jak dala nas mogłaby być mniejsza Teraz znalazłam Krona Pruszyńskiego i szczerze powiedziawszy nawet mi sie podoba tylko, ze u nas w okolicy nie ma dachu krytego kronem i nie sposób ocenić jak na dachu on wygląda Kolor nadal brąz mi się podoba
     

    Druga sprawa to kominy Mam nadzieję, ze dziś się zrobią tylko trzeba je czymś przed kryciem obrobić I czym tu najszybciej i w miare tanio
     

    Myślałam może o tynku mozaikowym bo to chyba dość szybko
     

    Może cos takiego
     

    http://www.bolix.pl/img/faktury/416d4948ecd22.jpghttp://www.bolix.pl/img/faktury/416d4abae57f3.jpg


    Tylko czy to się nadaje na kominy
  5. andrzejka
    Powinnam ten wpis zacząć od słów "a nie mówiłam"
     

    Zaczynają sie zgrzyty międzi nami a majstrem który jest wujkiem mego męża Miałam wątpliwości co do takiej decyzji męża ale no cóż nie miałam wyjścia a teraz...
     

    Pracuje tak jakby specjalnie nie chciał zdąrzyć do krycia z robotą jakby miał to wszystko gdzieś Z mężem jest cały czas na budowie a do mnie dzwoni do pracy z prośbą o przekazanie mu na konto pieniędzy Choc jeszcze tyle jest do zrobienia ale dziś już chciał by mu wszystko przelać na konto Nie wiem o co chodzi, mąż z nim nie moze się dogadać ale chyba trzeba sprawę postawić jasno tylko ... jak
     

    Gdyby to był ktoś obcy to nie ma problemu a tak jest problem choć i tak podejzewam, że nie obędzie się potem bez komentarzy
     

    Już wiemy, ze chce więcej za swoją robotę niż się dogadywaliśmy
     

    Mamy już dosyć tych dziwnych sytuacji tylko co teraz zrobić
     
     

    Dziś zrobili drugi wieniec, zostało wyciągnąć kominy, zrobić ściany szczytowe no i więźbę a z więźbą to jest mały problem bo sam nie zrobi tego tylko musi kogoś wziąść do pomocy a raczej do majstowania przy robocie z więźbą
     
     

    Niedawno był u nas dobry znajomy i wszystko skwitował słowami- "nie mieliście problemów to teraz macie"
  6. andrzejka
    Scianki kolankowe zrobione ale coś mąż nie bardzo może z majstrem sie dogadać co do czasu zakończenia robót do dachu Niby było wałkowane tyle czasu ale dziś padło hasło, że dach można i w grudniu pokryć No tak można tylko czy już sniegi nie zawieją wszystkiego
     

    No i umowa z dekarzem jest co prawda ustna ale jak nie wyrobimy się to szukaj wiatru w polu
     

    Plan na dziś obejmował też zaszalowanie wieńców ale nie został zrealizowany Mam nadzieje, ze jutro nadrobią
     

    Cieszę sie tylko z jednego ,że ja już nie musze się tym wszystkim sama zajmować i mogę spokojnie pracować a nie latać na budowę co i raz
  7. andrzejka
    Cały tydzięń cisza i spokój na budowie Strop dojrzewa w jesienny czas wolniutko
     

    Na początku było słońce i trzeba było polewać
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/266_348.ts1128859997296.jpg


    a ostatnio to już deszcz robił to za nas
     
     

    Tak pzrezentuje się domek ze stropem
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/246_348.ts1129048016625.jpg


    Najbardziej mi się podobają słoneczne smugi światła w salonie i w kuchni Uwielbiam takie światło zachodzącego słońca
     

    A tu kawałek mojej przyszłej codziennej drogi do pracy Kiedy tylko to będzie
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/244_348.ts1129013533218.jpg
     


    Od poniedziałku mają się robic ścianki kolankowe
  8. andrzejka
    No i dzień minął
     

    Od rana wszystko szło nie tak jak trzeba Ok godziny 10 na budowie doszli do wniosku, ze zabraknie żwiru no i trzeba było jeszcze domówić a, ze to sobota to nie było łatwo zorganizowac transport no ale dojechał, dojechał i zasiadł Może z godzinę boksował i kombinował na różne sposoby, doszło nawet do uszkodzenia styropianu na fundamentach całe szczęście, ze same fundamenty zostały nie naruszone
     

    Kierowca cudem wyjechał ale zawsze pchają sie tam gdzie najgorzej, zamiast od strony pola zajechac
     

    Zaszłam w dzień o 11 i była wylana tylko kuchnia i balkon i kawałek jeszcze już mnie to ostro zaniepokoiło, potem drugi raz poszłam ok 16 nawet połowy nie było zrobionej Do 18 byłam na budowie-i jeszcze miałam nadzieję, że zrobią dziś
     

    Mąż odwiózł mnie z dzieciakami do domu wziął z garażu żarówkę Mieli robić przy sztucznym oświetleniu aż skończą
     

    O godzinie 20 mąż wrócił do domu z wieścią , że garaż i kotłownia zostały na poniedziałek Podobno musieliby robić do północy by skończyć
     

    Załamka Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś w jeden dzień nie zalał stropu Mam nadzieję , że można będzie czuć sie na nim bezpiecznie
     
     

    No i oczywiście fotki
     

    Już byłam zaniepokojona
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/235_348.ts1128764567828.jpg


    Szymek sprawuje nadzór z powietrza
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/232_348.ts1128764563406.jpg


    No i jest żwir ale i problem
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/224_348.ts1128795002370.jpg



     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/222_348.ts1128795001480.jpg


    Całe szczęście już sobie pojechał polem
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/226_348.ts1128795005308.jpg


    Dzieci z wrażenia zgłodniały
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/227_348.ts1128795006620.jpg


    Ostatni rzut oka na prace przy stropie, jeszcze z nadzieją jak sie okazało potem płonną
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/229_348.ts1128795008198.jpg
     


    W poniedziałek ciąg dalszy
     

    Jestem przerażona, zła, wściekła i co nie tylko
     

    A to wszystko przez skąpstwo lub oszczędność
     

    bo gdybyśmy wzięli gruszkę i pompę to strop byłby zalany no ale nie wzieliśmy i nie jest
     

    Teraz można sobie już tylko pluć w brodę
  9. andrzejka
    W poniedziałek przyjechała na budowę stal i wszystko byłoby ok gdyby wszystkie wymiary sie zgadzały Mówiłam sprawdzić ale komu by się tam chciało
     

    Dziś podczas układania na szalunkach prętów okazało sie , że 55 szt fi 10 jest długości 9,50 a nie 9,80 m No cóz Pan który ciął chyba miał napsutą metrówkę
     

    Mąż dzwoni do mnie jak ja podałam ja mówię , ze dobrze i było sprawdzane kilka razy, dobrze, ze kartka na której Pani zapisywała wymiary przyjechała z powrotem za stalą bo tak to pewnie ja zostałabym winna A tak dowód rzeczowy był w ręce
     

    Pojechaliśmy do hurtowni z reklamacją Oczywiście przywiozą nam nowe pręty długości 12 m i sami potniemy ale praca stoi bo nie mogą ukladać zbrojenia Trzeba czekac kilka godzin na dowóz.
     

    Dostało sie trochę pracownikowi który ciął , aż mi go szkoda było ale cóż tak to jest, próbował sie tłumaczyć , ze on miał inny wymiar na kartce ale z szefem nie było gadki
  10. andrzejka
    Stan na dziś jest taki, że są już ułożone wszystkie belki na wieńcach :)
     

    Oto dowody
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/210_348.ts1128443163875.jpg


    http://manka.photosite.com/~photos/tn/213_348.ts1128443167796.jpg


    http://manka.photosite.com/~photos/tn/214_348.ts1128443169140.jpg


    http://manka.photosite.com/~photos/tn/219_348.ts1128443173250.jpg


    Szalowanie balkoniku
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/220_348.ts1128443174234.jpg
  11. andrzejka
    Dzisiaj bez opisów Same zdjęcia
     

    Kawałek zaszalowanego stropu z widokiem na szopę
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/207_348.ts1128140875781.jpg
     


    Widok łazienki dolnej z lotu ptaka-pewnie ostatni raz ją z góry widziałam
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/203_348.ts1128140870937.jpg
     


    Kotłownia
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/204_348.ts1128140872406.jpg
     


    I garaż
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/205_348.ts1128140873515.jpg


    Tu trochę dziwnie wyszły okna, bo trzeba mieć ze dwa metry żeby przez nie wyjżeć Mi trochę brakuje
     

    To przez obniżenie podłogi w garażu żeby był lepszy wjazd
  12. andrzejka
    29 września 2005 rok
     

    Na budowie w salonie wyrósł piękny lasek sosnowy- pzrynajmniej tak mi się wydaje , ze sosnowy o ile znam się na drzewkach
     

    Mam juz równiez łazienkę na parterze i wcale nie jest taka malutka jak mi się wydawała No i to okrąglutkie okienko dodaje jej dużo uroku
     

    Mam nadzieję, ze jutro uda sie im zaszalowac cały budynek i w sobotę będzie wielkie lanie betonu a
     

    teraz intensywnie licze ilośc potrzebnej stali na strop Nawet nie przyszło mi do głowy, ze aż tyle tego trzeba Szok No cóż sma radość wydatki
     
     

    Mąż ostatnio trochę miał problem z kręgosłupem więc kilka dni musiał odpoczywac w domku ale już jest znacznie lepiej Wczoraj sam traktorkiem przywiózł stemple z lasu oddalonego ok 15 km od naszej budowy A przedwczoraj do późna woził deski na szalunki z tartaku Całe szczęście, że już nie muszę sama tym wszystkim się zajmować Jak to dobrze, ze mąż jest już w domku
     
     

    Teraz mnie dopada jakieś wstrętne przeziębienie Marnie sie czuję
     

    Jeszcze jakoś przetrwać w pracy piątek i będzie dobrze
     

    W domu komputer cos nie chce mi działać i nie mogę wam pokazać nowych zdjęć Ale myślę,ze w końcu zadziała
  13. andrzejka
    Niedziela wyborcza
     

    Dziś korzystając ze wspaniałej pogody wybrałam się z synem na wycieczkę rowerową
     

    Wszystko było dobrze do czasu aż nie zajechaliśmy w drodze powrotnej na budowę Chciałam zrobic oszałamiające zdjecia pomieszczeń widzianych z lotu ptaka No i w tym celu wdrapałam się na rusztowanie Zdjęcie zrobiłam, tylko zamiast zejść spokojnie jak na mój wiek przystało coś mi strzeliło do łba i chciałam efektownie zeskoczyć No i wywinęłam niezłego orła
     

    Mam poobcierane łokcie, nadgarstki i kolana Całe szczęście, że aparat nie uległ uszkodzeniu Nawet jakoś zdjęce pstryknęło w czasie skoku ale skasowałam wszystko niechcący
     

    Najbardziej szkoda mi zdjęć z wycieczki bo piękne sa teraz lasy brzozowe no ale cóż
     

    A teraz zdjęcia
     
     

    Tak moja budowa wygląda z daleka
     
     
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/173_348.ts1127654358734.jpg
     


    Widok z salonu na kuchnię
     
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/170_348.ts1127654355812.jpg
     


    Salon, ściana z kominem
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/169_348.ts1127654354593.jpg
     


    No i nieszczęsne rusztowanie
     
     
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/172_348.ts1127654357671.jpg
  14. andrzejka
    Wczoraj spotkaliśmu się z blacharzem i jesteśmy umówieni na koniec października na krycie
     

    Obecnie myślimy nad blachą a głownie nad odcieniem, ja chciałabym chyba ciemny brąz i nie wiem czy mat czy błysk ale blacharz mówi ze to kolor bez sensu
     

    Mam na myśli coś takiegohttp://www.rautaruukki.com.pl/original/i/maxi-nova.gif
     

    Ciężka sprawa te wybory Ale jeszcze mamy na to czas A może wy macie jakieś propozycje
     

    Z nowości są już dwie ściany działowe i salon już widać będzie ogromny, garaż będzie strasznie wysoki To przez to obniżanie podłogi żeby był lepszy wjazd
     

    No ale powierzchnię pod sufitem też można jakoś wykorzystać, choćby do wiesznia rowerów czy takich tam różności Mam nadzieję
     

    Wczoraj dowieźli 20 t piasku do murowania i musiałam zapłacić za wszystkie pustaki no ale ściany rosną
     

    Przeraża mnie koszt betonu na strop z gruchy z pompą, żadnym sposobem nie mogę zanleźć mniej niż ok 260 PLN za m3 B20
     

    A że trzeba mi 15 m3 to jak na moją kieszonkę sporo
     

    No ale wylewjąc z betoniarki samemu pewnie taniej to nie wyjdzie
     

    Okazało się również że brakuje nam desek na szalowanie stropu Jutro będą trwac poszukiwania Mam nadzieję, ze coś się załatwi- oczywiście coś po promocyjnej cenie
     

    Stemple na strop są juz pocięte i czekają w lesie tylko zapłacić i zabrać
     

    A i olśniło mnie gdzie mogę zamontować luksfery
     

    Wpadłam na pomysł, ze będą dokoła przejśc z salonu na korytarz i do kuchni Nie będzie drzwi tylko otwory no i przyszło i do głowy ze może dobrze to by wygladało tym bardziej że wydają mi sie takie duże te otwory A tak było by to cos w formie obramowania
     

    Obaczymy zresztą jeszcze
     

    Na tapecie mamy równiez okna dachowe Ja chće je mieć a mąż mówi, że nie ma takiej potrzeby Chcę mieć bo zawsze chciałam leżeć pod takim oknem i patrzeć w gwiazdy A syn też zazyczył sobie No i mamy dylemat znowu, kasa czy spełnianie marzeń
     

    A okna mają być wstawiane razem z kryciem
  15. andrzejka
    20 września 2005
     

    Nareszcie zdjeli szalunki z nadproży Szczególnie intersowały mnie nadproża nad łuczkami i okazało sie ze są w porządku a tak się bałam o nie
     

    Wygląda to tak
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/163_348.ts1116548214000.jpg
     

    w drzwiach stoi mój mąz i rozprawia z majstrem
     
     

    Tutaj mąż i majster pozują mi do zdjęć
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/162_348.ts1116548198000.jpg
     


    I na koniec najprzyjemniejszy widok z okienka w garażu
     
     

    A taki widoczek będę miała z łazienki na parterze
     
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/167_348.ts1116550350000.jpg
     


    Z salonu narazie mam taki widok, co prawda mało romantyczny ale mam nadzieję, ze to się zmieni
     
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/165_348.ts1116550220000.jpg
     


    I na koniec najprzyjemniejszy widok z okienka w garażu
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/166_348.ts1116550230000.jpg
     
     

    DZiś na tapecie był podciąg na ścianie nośnej miedzy salonem i kuchnią Jest też ściana dzieląca salon od kuchni, jutro ma być druga i zaczna sie robić kominy
     
     

    Aha pokaże wam jeszcze jakie drzwi przypadły mi do gustu zamiast łukowatych- kompromis między marzeniami a realiami
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/161_348.ts1127203667546.jpg


    Mam nadzieję, że nie macie jeszcze dość zdjęć
  16. andrzejka
    Obiecane zdjęcia
     
     

    Tak wygląda domek z ulicy http://manka.photosite.com/~photos/tn/133_348.ts1116306972000.jpg
     


    Ściana południowa
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/131_348.ts1116306930000.jpg
     
     


    Widok na drzwi tarasowe http://manka.photosite.com/~photos/tn/130_348.ts1116306916000.jpg
     
     


    W srodku trochę bałaganu
     

    http://manka.photosite.com/~photos/tn/129_348.ts1116306860000.jpg
     


    Narazie na tyle
     

    Jak lepiej opanuję sztuke poprawnej fotografii cyfrowej napewno będą lepsze zdjęcia
  17. andrzejka
    Wczoraj byłam na szkoleniu w Warszawie Musiałam wstać o 4.30 raniutko żeby zdążyć na autokar. Mój brat musiał mnie dotransportować i odebrać z przystanku I jeszcze do tego mieliśmy po drodze przygodę w postaci pęknięcia linki od sprzęgła
     

    Szok, wróciłam do domu autobusem a brat czekał aż mu zrobią i przyjechał przed samą północą W sumie dwie godziny później ode mnie
     

    Myślałm, ze dziś będzie spokojnie a tu od rana majster wydzwania do mnie, ze wczoraj nie dowieźli stali na nadproża do garażu i robota stoi
     

    Zajeżdzam do hurtowni, ugadane z szefem, ze będą a tu nie ma No cóż jak ktoś tak traktuje klienta ....
     

    jadę szukac do innej ale.................... nie dojechałam bo w drodze dzwoni Pani z hurtowni, że źle sprawdziła i stal leży u nich na placu No cóż bywa W każdym razie ma dojechać na budowe
     

    Jadę- z bratem oczywiście bo sama to bym nie jechała ale maszerowała - na budowę poinformaowac, ze stal dojedzie a tu nad drzwiami nadproże jest ale nie okrągłe ale proste
     

    I do tego majster mówi "a ja nie wiedziałem" , a tyle razy była mowa o okrągłych drzwiach
     

    No cóż albo okrągłe drzwi nie są mi pisane albo trzeba będzie próbowac przy wstawianu jakoś to obrabiać Tylko czy tak się da
     

    Wiem, ze rafałek obrabiał tak okienka ale drzwi czy nie za dużo trzeba by uzupełniac
  18. andrzejka
    Stan prac na budowie jest taki, że są juz wszystkie ściany zewntrzne aż po strop
     

    Jutro mają robić szalunki na nadproża
     

    Mam nie lada dylemat z okrągłyi okienkami i drzwiami Ceny takich fantazyjnych drzwi i okien przyprawiają o zawrót głowy i jak tak dalej pójdzie to zmuszona będę zrezygnować z tych fantazji
     

    Ogolnie dom wydaje mi się teraz taaaaaaaaaki ogromny, że szok
     

    Nie spodziewałam się takiego efektu, może jak popjawią sie scianki działowe to będzie onnaczej to wyglądać
     
     

    Za kilka dni wraca mój mąż i bardzo sie cieszę, ze już on zajmie sie budową Czasmi mam dość tego łażenia
  19. andrzejka
    Myślałam, zę mieszkam w spokojnej sennej okolicy a tu się okazuje, ze to nie takie wcale pewne
     

    Wczoraj w nocy lub wieczorkiem ktoś na mojej budowie urządzał sobie zabawę
     

    Odkręcili wodę i polali całkiem porządnie posadzki wodą oczywiście łącznie z tym co na nich stało a stało trochę pustaków
     

    Zabrali nasadke na rączke od okręcania wody po co im
     

    A najdziwniejsze, ze to chyba bardzo wyspecjalizowani w drobnych kradzieżach znawcy bo zabrali z szopki przez szparę za pomoca drutu dwa papierosy
     

    Zrobili z drutu takie szczypczyki i wyciągneli Sprzet oczywiście zostawili
     

    Majster napisał do nich list i przybił na szopce Zbeształ ich porządnie i nastraszył policją bo sprawa oczywiście została zgłoszona
     

    Mam nadzieję, ze takie incydenty więcej nie powtórzą się
     

    Mój mąż od dawna mówił ,że trzeba na budowę kupić porządnego psa żeby pilnował ale mi po prostu szkoda byłoby zostawiać zwierzaczka uwiązanego na całą noc
     

    Zobaczymy jak będzie dalej
  20. andrzejka
    Nad zmianami które mi zaświtały myślałam kilka dni i postanowiłam z nich zrezygnować po konsultacjach telefonicznych z kierownikiem budowy , anonimowym telefonie do nadzoru budolanego i lekturze forum Będzie zgodnie z projektem no chyba, ze w późniejszym czasie co nieco się wypełni pustakami
     

    Przed chwilą byłam na budowie i widok jest wspaniały a mianowicie są już trzy ściany aż do wysokości parapetów , mam drzwi wejściowe, wjazd do garażu
     

    Gościnnie odwiedziła moją budowę ciotka i była zachwycona okolicą nawet ta nieszczęsna rozdzielnia prądu nie zdołała przytłumic jej zachwytów
     

    Mam nadzieję, ze już niedługo pokażę wam zaległe zdjęcia
  21. andrzejka
    31 sierpnia 2005 roku
     

    Nareszcie na budowę przyjechały pierwsze pustaki i od razu zrobiło się tak poważniej
     

    Efekt dzisiejszych prac nie jest może zbyt imponujący ale są już cztery narożniki wyprowadzone i jeden rządek wymurowany
     

    Piękny dzionek
     
     

    Mam nadzieje że teraz to już pójdzie szybko w miarę
     

    Pojawiły sie również pierwsze dylematy odnośnie okien
     

    Zastanawiam sie czy w kuchni nie zrezygnowac z jednego okna bocznego od strony południowej i czy w salonie nie zrobić z dwóch wąskich okien jednego dużego
     

    Tak byłoby lepiej ale dochodzi jeszcze kwestia zgodności z projektem
     

    Czy warto tak zmieniać koncepcję w trakcie realizacji
     

    Trzeba to dobrze przemyśleć
  22. andrzejka
    29 sierpnia 2005 roku przyniósł kompletne pierwsze posadzki na gruncie w całym domku
     

    Fajnie można już stoły rozstawiać i imprezki urządzać
     

    Ciesze sie bardzo, ze nareszcie ściany będą rosły
     

    Fundament został zasypany i jakoś nie widać całej tej pracy no ale ja wiem co się tam kryje
     

    We środę mają przyjechać pierwsze pustaki i zaczynamy
     

    Cudnie wyglądają zachody słońca na mojej działce Uwielbiam tam chodzić na wieczorne spacerki Wszędzie już słońce zajdzie a u nas jeszcze ostatnie promyczki grzeją i świecą
  23. andrzejka
    Nareszcie pomału zbliżamy się do etapu ściennego choć jeszcze przede mną pierwsza posadzka
     

    Wczoraj ściany fundamentopwe zostały obłożone styropianem, posmarowane emulbitem i owinięte folią
     

    Miał być sam styropian zabezpieczony emulbitem ale pomyślałam, ze trochę go szkoda no i dodali folię A dziś Ostrówek równał teren i wsypywał pospółkę pod pierwszą posadzkę w fundamenty i uszkodził dwie płyty styropianowe i juz nie jest tak pięknie trzeba je będzie wymienić
     

    Poza tym są już ułożone rury kanalizacyjne i nawiew do kominka
     

    Jutro mają zalewać posadzkę w salonie No i znowu problem bo na jutro żwiru starczy ale już na poniedziałek nie a tak szybko załatwić w promocyjnej cenie to prawdopodobnie mi się nie uda
     
     

    Ale za to pustaki na ściany będą taniej niz miały być o 3 grosze na sztuce Dobre i to
     

    I przywiezie nie producent ale najnowsza hurtownia
     

    Trochę przykro mi było odmowiac u przedstawiciela producenta ale okazło się, że nie ma żadnego problemu
     
     

    Będę budowała z http://www.lewkowo.pl/oferta.htm" rel="external nofollow">pustaków ceramicznych z Lewkowa
  24. andrzejka
    Mamy poniedziałek i już ochłonęłam po przeżyciach piątkowych
     

    W sobotę wynalazłam jeszcze jedną hurtownię, pogadałam z szefem i to u nich będę brała wszystko i okazało się, ze mają te nieszczęsne brakujące bloczki
     

    A jak dzwoniłam w piątek rano to nie mieli Taką informację otrzymałam przez telefon Co to znaczy osobisty kontakt
     

    Stan budowy na dziś jest taki, ze przygotowne są szalunki na wieniec i jutro zalewają wieniec na fundamencie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...