Mareks77

W profilu U chodzi o cieńszą ściankę i doleganie powierzchni do płyty. To są rady wzięte z praktyki , wykonania i udoskonaleń po kilkuletniej obserwacji, a nie teoria......sam zrobisz jak uważasz. Odnośnie profilu górnego na każdej krokwii ...... tak pokazują tylko zauważ że nie kryją płytami o szerokości 2100mm tylko takimi o rozstawie krokwii czyli 70. Nikt o zdrowych zmysłach nie wymyśli rozstawu innego bo z płyty 2100mm wyjdzie mu kilkadziesiąt kawałków do niczego nie przydatnych odpadów. a z kolei rozstaw 1050 jest za szeroki To rozwiązanie może i Ok ale miejsce łączenia jest zawsze bardziej narażone na ewentualne przecieki aniżeli lita płyta. Wszystko jest uzależnione ile jest krokwii na zadaszeniu. Jeśli długość połaci dachu jest krotnością szerokości płyty czyli 2100mm to lepiej dać grzybki a profil tylko na łączeniu, jeżeli połać jest dłuższa lub krótsza o 1 lub 2 krokwie o rozstawie 70cm to aby dach miał wygląd listwę górną dasz na każdej krokwii. U Ciebie dochodzą jeszcze problemy z łączeniem dwóch połaci. Pomyśl jak to zrobić uszczelnienie tego odcinka. Dając blachę a na blachę górny profil miejsce w środku profila będzie narażone na wciekanie wody do środka a więc na łączenie płyt. Zaślepka do profilu nie załatwi sprawy. Dobrze by było aby krokwie umieścić tak aby schodziły się w jednym miejscu z tym że niestety nie wymyślili jeszcze profilu łączącego profile górne pod kątem 90stopni. Dlatego w tym miejscu najlepiej aby nie było wogóle tych aluminiowych profili tylko cała płyta z grzybkami a jeśli już to jeden profil na krokwii schodzący się w koszu pod podbitką. Stosowanie wszeklich silikonów uzczelniaczy itp specyfików jest złe bo poza tym że po czasie nie wygląda zbyt ładnie to jeszcze powoduje że co rok lub dwa będziesz właził na dach i te miejsca uzupełniał lub wymieniał. Poza zwiększonymi kosztami zastosowania górnego profilu po coś te grzybki wynaleźli i wprowadzili jako standard akcesoriów poliwęglanu. Film z netu nie jest wcale rozwiązaniem idealnym i panaceum na wszelkie zło ponieważ na styk ze ścianą dają silikon lub inny uszczelniasz. To rozwiązanie było w zeszłym roku poruszane ponieważ w zadaszeniu bez okapu deszcz ścieka po elewacji więc z biegiem czasu w miejscu tego silikonu a także pod zadaszeniem na ścianie pojawiły się brudne zacieki. Pytający męczył się kilka lat stosując różne uszczelniacze i silikony. Niestety pomogło tylko zwykłe opierzenie z blachy które należało wcisnąć w elewację czyli w rowek wykonany w tynk na ociepleniu pod kątem.

Taśma paroprzepuszczalna i profil U ten z poliwęglanu. Tak już jest ponad rok tzn. przeżyło i zimę i lato i sprawuje się dużo lepiej. Poliwęglan mam 10mm. raczej nie ryzykowałem cieńszych ze względu na grad. Odnośnie skroplin to z takim rozwiązaniu ich tam nie ma bo od strony okapu jest większa szczelność a te niewielkie ilości powstałe z różnicy temperatur pod wpływem słońca zamieniają się w parę i uchodzą górą.

Wystającą część w dół..... w ten sposób powstał okapnik. O profilu F na dole dopisałem trochę do poprzedniej wiadomości. https://robelit.pl/profil-aluminiowy-zamykajacy-f-25mm-6mb-0001217.html?srsltid=AfmBOopW_m2FFDQN23DzCnUl9unUd2D7x7-zc583JRCYwn2XYZU8YHN- profil z kanalikiem i widocznymi ząbkami które dolegają do poliwęglanu. To wraz z dużym uskokiem jaki tworzy grubość profilu powoduje że tam wszędzie przez długi czas po deszczu była wilgoć zmieszana z kurzem, a wilgoć i kurz jak wiadomo są podatne na porastanie mchem

Lepiej zachować odstęp rzędu 0,5cm ze względu na pracę płyt narażonych na warunki atmosferyczne czyli słońce i mróz. To samo dotyczy montażu na grzybkach . Tam także zostawiamy luz przy którym płyty sobie swobodnie pracują na gumowych lub piankowych uszczelkach nie powodując dźwięków w postaci skrzypienia lub trzasków. Na zamknięcie góry tej przy murze jak i dołu na okapie stosowałem taśmę paroprzepuszczalną i profil typu U. Nie jest to może zgodne ze sztuką i zasadami opisywanymi ale uznałem że ewentualne opary wilgoci przy dachu ze spadkiem uchodzą zarówno dołem jak i górą. Moim zdaniem takie podejście się sprawdza. Niektóre źródła zalecają na okap czyli dół zastosować aluminiowy profil typu F. To się u mnie nie sprawdziło. Po pierwsze to sam profil na dolnym listku mocującym do poliwęglanu musi posiadać na całej długości kanalik którym wydostaje się woda z kanałów poliwęglanu ( niektóre profile typu F tego nie mają ) a po drugie to sam profil jest dość grubościenny więc przed nim na poliwęglanie zbierały się duże ilości brudu które z biegiem czasu zaczęły zielenieć. Po trzecie to uszczelnienie pomiędzy profilem aluminiowym a poliwęglanem jest na dwóch lub trzech wystających ząbkach Góry niczym nie uszczelniałem bo tak jak u Ciebie na domu okap dachu wystaje i jest podbitka więc żaden deszcz tam nie wejdzie a raczej nie zacina pod tak dużym kątem. Ostatnio wchodziłem na taras i po 4 latach czyściłem poliwęglam mopem, akurat w tym miejscu czyli pod podbitką jest więcej brudu ze względu na kurz który nie jest zmywany przez deszcz Na boki u mnie one wystają o 5cm stosowałem aluminiowy profil typu F który wzmocni a u Ciebie przykryje od razu boczny brzeg poliwęglanu o ile go zastosujesz. Jeśli krokwie są dokładnie tak jak na rysunku to na kosz czyli łączenie 2 połaci musisz dać cienką blachę najlepiej miedzianą lub szeroką ale cienką taśmę EPDM z klejem. Cienka dla tego że z niej będą schodziły profile górne aluminiowe.

Poliwęglan to nie dach domu że istnieje tam pokrycie wstępne.......więc stosowanie pasa nadrynnowego jest raczej bezsensowne, a poza tym to nie służył by on żadnemu konkretnemu celowi. Poza tym haki przy pokryciu polieglanem nie będą mocowane pod nim ale do czoła krokwii Podrynnowy zwylke mocuje się do deski czołowej mocowanej do krokwii ale jeśli krokwie są prosto docięte to i z niego bym zrezygnował. Jeżeli poliwęglan wystawisz poza krokwie o te 3 - 4 cm tak aby woda zlatywała do rynny to haki do rynien należało by mocować do czoła krokwii. To będzie najrozsądniejsze. Co do kolejności krycia to najpierw do krokwii przyklej uszczelkę https://rokad.pl/pl/p/Uszczelka-EPDM-dolna-samoprzylepna-50mm-SD13-do-Poliweglanu-Komorowego/23 Następnie na to polieglan mocowany do krokwii za pomocą grzybków https://rokad.pl/pl/p/Podkladka-grzybki-poliweglan-komorowy-biale-16mm/340?utm_source=shoper&utm_medium=shoper-cpc&utm_campaign=shoper-kampanie-google&shop_campaign=217&gad_source=1&gad_campaignid=17338904281&gclid=EAIaIQobChMI7-3Cs6G6jwMVV2SRBR36axTtEAYYAyABEgLztPD_BwE Łączenia płyt poliwęglanu na krokwiach wykonaj za pomocą profilu górnego aluminiowego z uszczelkami https://rokad.pl/pl/p/Profil-gorny-aluminiowy-laczacy-do-poliweglanu-60x9-2mb/857 https://rokad.pl/pl/p/Uszczelka-EPDM-do-poliweglanu-komorowego-profil-glowny-S229/20 Łączenie płyt poliwęglanu na obu połaciach najsensowniej będzie wykonać za pomocą zwykłej blachy wygiętej w formie litery V tak jak blacha kosza. Można by do tego celu wykorzystać profil górny z uszczelkami ale tylko wtedy gdy na krokwiach idących od kosza poliwęglan będzie jednolitą płytą bez łączeń. To może się nawet udać gdyż według fotki są tam 3 krokwie, biorąc więc rozstaw pomiędzy jako 70cm będzie to 2,1m tyle samo co szerokość płyty.

Możliwe że tynku i otuliny było cienko więc aby zakryć instalacje wykuli głębiej i poprowadzili w jednym miejscu nad.

Napisałem dokładnie. Jeżeli planujesz palisadą na dole to OK.... będzie ona obrzeżem zamiast typowego krawężnika chodnikowego. Półksiężyce mają być obsadzone na środku skarpy tworząc swego rodzaju dwa stopnie . Jedna skarpa od palisady do półksiężycy a druga od półksiężycy do tuji. Te pólksiężyce to tylko pomysł z teraz jeśli by wszystko się nie powiodło ale sądzę że będzie OK. Pamiętaj że geowłóknina obowiązkowo musi być wkopana na dole przy palisadzie oraz na górze przed lub za tujami ( w zależności z której strony patrzymy ) Wkopanie jej na górze uchroni przed błotem i wopdą które mogą pochodzić z tego pola za tujami a na dole będzie chronić przed błotem tym które będzie pochodziło z samej skarpy. Sądzę jednak że to sama woda wpływa pod geowłókninę przy tujach i spływając pod geowłókniną wypłukuje grunt który pojawia się wypływając spod geowłókniny na dole. Już samo wkopanie geowłókniny razem z obrzeżem pomoże ale tak czy inaczej skarpę trzeba jakoś umocnić a więc ta geokrata z kruszywem spełni ten warunek. Abstrachując od rozwiązania to na takim długim odcinku jaki widać na skarpie dając palisadę trochę się wykosztujesz...... nie lepiej obsadzić zwykłe betonowe cienkie obrzeża 100 x 25 Jest niedziela ale poświęcę się abyśmy się zrozumieli.: To zielone to Tuje Czerwone to geowłóknina Niebieskie to palisada na dol.e i np półksiężyce lub palisada po środku

Po pierwsze to wysokość geokraty jest uzależniona od spadku czyli kąta skarpy. U Ciebie jest stromo więc 10 cm było by OK. Jeżeli łączysz geowłókninę z geokratą to włóknina idzie bezpośrednio na skarpę a geokrata jest mocowana do niej i gruntu szpilkami a następnie zasypana żwirem. Na skarpie jak i pod nią włókina musi mieć 15 - 20 cm nadmiaru który wkopiesz w ziemię razem z obrzeżem. Włóknina ma tu zadanie oddzielenia żwiru od gruntu tak aby się one nie mieszały a poza tym wraz ze żwirem stanowi system wolnego nawadniania czyli gromadzi nadmiar wody w kracie a następnie powoli woda wsiąka poprzez włókninę w grunt. W takim rozwiązaniu podstawą jest obrzeże umieszczone na górze i na dole które nie pozwala aby błoto z gruntu za tujami spływało pod włókninę i ze skarpy lub na włókninę i geokratę zamulając żwir. Najlepszym wyjściem jednak jest zastosowanie np. na dole betonowych półksiężycy o wysokości 25 - 30 cm które zasypane automatycznie spowodują zmniejszenie kąta na skarpie i zwiększenie stosunku wsiąkającej wody do tej spływajacej. Może połączyć półksiężyce z krawężnikiem takim cienkim obrzezem 20 - 25cm Na dole obsadzić obrzeże 5cm w chudym betonie i wystającą 10 - 15cm część zasypać gruntem tak by tylko 5cm wystawało natomiast półksiężyce umieścić na środku skarpy tworząc ją 2 stopniową. To zagwarantuje że jeżeli przy większej ulewie woda wypłuka trochę piasku to zatrzyma się on na pierwszym stopniu.

Nie ma takiego wyznacznika w którym producent zaleca zagłębienie. Wszystko jest uzależnione od spadków terenu i to ono przy długości przęsła 2,5m wyznacza ewentualne zagłębienie. Jedynym wyznacznikiem jest tu estetyka i praktyczne aspekty w których podmurówka jako swego rodzaju obrzeże odgradza uprawiany obszar od chwastów na zewnątrz. Należy wspomnieć że sama podmurówka o ile jest zbrojona to niestety jest dość cienka więc odgradzając działkę lepiej aby nie grodziła większych różnic w poziomach terenu gdyż wtedy jest narażona na wyginanie poprzez napór gruntu. 20 cm podmurówki to niewielka wysokość więc i zagłębienie będzie minimalne ..... do 5 cm.

Inwestycję możesz planować z tym ale nie zapominaj iż możliwe że do licznika jest to odcinek sieci we władaniu dostawcy wody a więc wodociągów lub komórki w gminie itp urzędzie odpowiadającej za dostawę tego medióm. Nie ma to nic wspólnego że znajduje się na Twojej działce lub była przez właściciela domu zlecona. Dlatego wszelkie pracę rób w porozumieniu z urzędem. Możliwe że nawet inwestycja zostanie w jakiś sposób refinansowana. Kwestie rozgraniczenia własności powinny być w umowie na dostawę wody. Na terenach poza miastem jest to niestety róznie ponieważ sieci wodociągowe mogły być budowane w tzw. czynie społecznym a przyłacza są wykonywane w uproszczonej procedurze. Rura PE jest giętka a więc odpada problem wszystkich problemów związanych z ruchami gruntów np. wysadzinowych, naprężeniami czy nawet mrozu. Zawór zgodnie z nazwą pełni rolę antyskażeniową czyli nie pozwala wodzie zgromadzonej w instalacji domowej tej która moze z jakiś przyczyn uledz skażeniu wrócić do sieci wodociągowej i skazić pozostałe domostwa. Zazwyczaj jest to typ EA: https://zaworyantyskazeniowe.pl/zawory-antyskazeniowe/15-typ-ea91nf-zawor-zwrotny-antyskazeniowy-rodzina-ea.html?gad_source=1&gad_campaignid=852797027&gbraid=0AAAAADKiM_dHUm4362T-BNSTL8XxFYI2m&gclid=Cj0KCQjw_L_FBhDmARIsAItqgt48cNzXuoKMR9Oi-cQwFAlois5VlLhBF04s2rGdQ1rCQNx1HeVmEhUaAkgQEALw_wcB To tylko przykład więc przekrój powinien być dostosowany do instalacji czyli 3/4 - 1 cal. Zasadę działania można prosto wyszukać w necie. Kolejność powinna być taka: Zawór główny - wodomierz - zawór antyskażeniowy - reduktor ciśnienia - pozostałe np. filtry itp. Uprzedzając pytanie.......reduktor ćiśnienia jak sama nazwa wskazuje redukuje ciśnienie wody do poziomu zazwyczaj 4 Bar. Takie wystarcza do domu jednorodzinnego a ponadto jest wymagane przez np. kotły gazowe. Ten ostatni element jest także zabezpieczeniem przed zalaniem spowodowanym przez rozszczelnienie się instalacji spowodowanym skokami ciśnienia które w sieci niestety nie jest stałe i w okresach bez poboru np. w nocy wzrasta. https://aleno.pl/pl/products/honeywell-resideo-filtr-drobnosiatkowy-z-oplukiwaniem-i-regulatorem-cisnienia-fk06-1aa-2585.html?gad_source=1&gad_campaignid=22701972466&gbraid=0AAAAADAf7w4Vx3TbeCHqQulKed2MGRScg&gclid=Cj0KCQjw_L_FBhDmARIsAItqgt79IcmxAuDhj-GJIKAQFeTTYYogC9abZBeM-oDJz29uoUvFQer1CtEaAjSuEALw_wcB

Zrozum że PE jest 100% bardziej bezawaryjne aniżeli stal. Zarządca usunął cieknącą zasówę bo była stalowa a powinien zamontować nową. Ok rozumiem cięcie kosztów ale naraził cię na nieprzyjemne sytuację które tu opisujesz. Przy jakiejkolwiek awarii lub remoncie to nie tobie będzie brakowało wody ale połowie lub całej wsi. Do licznika i zaworu instalacja należy do dostawcy wody dlatego o ile tego nie jesteś w stanie zrobić całości przyłącza w PE to wymień zawór główny. Zgodnie z wytycznymi zaraz za zaworem powinien się znajdować zawór zwrotny antyskażeniowy a zaraz potem licznik. Dlatego wymień zawór główny na nowy kulowy który nie zawiera żadnych gumowych itp. uszczelek które podlegają stażeniu i zużyciu a ponadto nie jest stalowym lub żeliwnym odlewem tylko mosiężną konstrukcją która nie rdzewieje. Antyzalaniowy zawór o którym tu wspomniano możesz zainstalować dopiero na swojej części instalacji a ponadto jego działanie zawsze będzie zależne od czujnika wilgoci lub poprostu zasilania. Wszystkie rzeczy martwe są zawodne i mogą narazić człowieka na kłopot np. związany z zalaniem ale im bardziej te rzeczy będą skomplikowane tym bardziej narażasz się nie tylko na awarie nie tylko związaną z zalaniem ale i taką powodującą brak wody. Dlatego biorąc pod uwagę powyższe jeszcze raz powtórzę.........zamontuj tam zwykły zawór kulowy. Pierwszy lepszy w miarę inteligentny i sprytny hydraulik zrobi to bez braku wody w całej wsi poprzez zamrożenie rury dolotowej u Ciebe w domu. Pytasz o sens jakiejkolwiek przeróbki............. pamiętaj że to Ty zgłosiłeś się na forum z problemem. Jeżeli nie przyjmujesz do wiadomości dobrych rad płynącychod ludzi bardziej doświadczonych to nie rób nic.....Śpij sobie dalej myśląc czy już woda cieknie czy jeszcze nie czas.

Nie musi bo oddzielenie galwaniczne wody w obiegu jest na wężownicy ale jednak posiada. Moduł koło pompy z napisem Vaillant w kotle VC 206 lub żebrowany moduł w głębi Viessmann Vitodens 100

Dla jasności to ten z wężownicą zachowuje się prawie tak jak warstwowy bo w zasobniku wężownica jest prawie na całej wysokości, woda na samej górze ma temperaturę wyższą od zadanych 50*C trochę poniżej tam gdzie jest czujnik ma temp. zadaną a na samym dole tam gdzie dopływa zimna woda z wodociągu będzie najniższa. Podczas poboru wody woda z wodociągów schładza wężownicę więc powrót ma niską temperaturę. Problem róznicy w sprawności tkwi w wymianie ciepła. Kocioł 1f pomijając wymiennik główny z palnikiem ma dwa punkty wymiany ciepła ( płytowy i wężownicę ) natomiast 2f przepływowy ma tylko wymiennik płytowy który oddziela obiegi CO od CWU.

W gruncie na przyłączu powinna być zainstalowana zasówa czyli zawór ze sztycą wypuszczoną do poziomu gruntu umożliwiającą zamknięcie dopływu za pomocą odpowiedniego klucza ( pokrętła ). Stare stalowe przyłącze najlepiej aby zostało wymienione na PE ponieważ niewiadomo kiedy będzie sprawiać problemy jeśli nie poprzez korozję wiążącą się z wyciekami to z osadzającym się kamieniem i wiążącym się z tym uzyskiwanym przepływem, ciśnieniem. Jeżeli tego nie zrobisz to jedynie nowy zawór najlepiej typu kulowego czyli w miarę bezawaryjny będzie lekarstwem na Twoje problemy.

Rozbudowa na zgłoszenie jest możliwa jeśli całość czyli dom wraz z ogrodem zimowym są zgodne w warunkami zabudowy lub MPZP. Chodzi tu o np. o obszar oddziaływania, procent zabudowy działki itp. Zgłoszenie rozbudowy wraz z projektem ogrodu zimowego i innymi dokumentami złożyć do starostwa lub gminy. Jest to możliwe nawet przez portal e-Budownictwo

Może więc problemem jest jakość granitu lub jak widać na załączonych fotkach jakość pracy.

Okładzina schodów nie grzeszy dokładnością więc i fugowanie mogło być tekże niedokładne i stąd obecne problemy. Po drugie to schody tak samo jak wsztsrkie powierzchnie narażone na wilgoć z opadów powinny mieć odpowiednie spadki. Nie mówiąc o wysoleniach to fuga pionowa na górze stopnicy zawsze będzie brudna ze względu na spłukiwanie przez deszcz osadów na powierzchni całych schodów. Na trzeciej fotce ewidentnie widać nalot na szparach w fudze więc te sole pochodzą raczej z wnętrza. Nie wiem jaki to jest fragment schodów, możliwe że jest to fuga pionowa lub na stopniu więc woda która wniknęła przez szpary obecnie wydostaje się na zewnątrz.

W tych fugach jest silikon? Po pierwsze to pytając o fundament miałem na myśli hydroizolcję pomiędzy fundamentem a schodami. Po drugie to hydroizolacja jednoskładnikowa raczej nie jest zalecana na zewnątrz, nie wiem jaką zastosowałaś?. Jeżeli to nie jest wina kleju i jego składników to ona może przepuszczać sole z betonu wylanych schodów. Nie chcę wnikać w przyczyny problemu ale w miarę mozliwości zerwał bym płyty granitowe. Są grube więc nie powinno być z tym problemu i położył warstwy na nowo tak jak to powinno wygldać. Czyli np Mapelastic 2 składnikowa, klej Adesilex P9 i fuga np Ultracolor Plus Po tych produktach nigdy nie miałem problemu z wysalaniem.

Puść pompki osobno jeśli się nie polepszy to coś ewidentnie jest nie tak. Przez forum nie uzyskasz miarodajnej informacji czy zmiana przekroju cokolwiek zmieni. Zaproś inalatatora, hydraulika do domu........

Pompa na środku posiada zawór trójdrogowy a do niego wchodzą 2 rurki. Tam jest mieszacz. Pompa Wilo posiada regulację zarówno wydajności 3 biegi jak i charakterystyki tzn stałe ciśnienie, stała prędkość lub inną. Max przepływ pompy Wilo bez obciążenia to ok 2m3/h więc proponuję tam próbować zmienić nastawy o ile nie jest ona sterowana elektronicznie przez automatykę samej pompy ciepła. To że pompy na obwód grzejników i podłogówki są osobne nie oznacza wpływu grzejników na podłogówkę i odwrotnie bo całość jest zainstalowana w jednej pompie ciepła więc liczy się wydajność wymiennika i przepływy maksymalne które mozemy uzyskać.

Gdzie konkretnie dołożyłeś tą pompę. Tam jest jakiś bufor. Zamieść nawet odręczny szkic schematu instalacji. W poprzednim wpisie zamieściłeś link do grupy pompowej....... gdzie ona jest.........tam jest mieszacz

Jeżeli pielęgnacja posadzki przebiegała w miarę właściwie bez szoku termicznego itp. to winnym może być tylko materiał użyty do robienia posadzki lub same wykonastwo. Pęknięcia te nie powstały raczej z winy podbudowy czyli styropianu, instalacji ogrzewania podłogowego tylko są efektem zwiększonej pracy płyty ( skurczu itp ) Pojawiające się w tych samych miejscach pęknięcia po zszywaniu świadczą że coś tam jest nie tak jak powinno. Wielkopowierzchniowe płytki w tym wypadku raczej należy sobie podarować, jeśli po zszywaniu będą pojawiały się tylko te cienkie pajączki to ewentualnie jakieś mniejsze na wysokoelastycznej zaprawie poradzą sobie lepiej z tymi naprężeniami. Jeśli posiadasz fotkę z etapu instalacji podłogówki z rozłożeniem rur to może ona naświetli coś więcej. Napisz info kiedy konkretnie pojawiły się pęknięcia.....czy są efektem pierwszych 1-2 tygodni i skurczu wywołanego ubytkiem wody z mieszanki czy dopiero po jakimś czasie od związania. Pomieszczenia były normalnie wietrzone bez przeciągów ?

Może przed przeróbką z dołożeniem pętli to był już max pompy. 1.2l/min na każdą linię podłogówki to i tak całkiem dobry wynik, pytanie ile jest tych pętli podłogówki, ile grzejników i czy te drugie są kryzowane. Pompa ma gwint 6/4 cala więc rura 22 na pewno wnosi swoje opory. Skoro wspominasz o grzejnikach to z racji układu mieszanego czy podłogówka ma jakiś swój układ mieszajacy?

Wpuść tam żonę na weekend. Na zachętę obiecaj że to ostatnie pielenie. A bez żartów to jeśli zdjęcia przedstawiają obecny wygląd to wyrwać te największe a następnie przegrabić i przykryć. Zawsze mozesz zasłonić iglaki i z bliska w bezwietrzny dzień spryskać chwastox-em pas 0,5m od iglaków. Co do rowka to miałem na myśli raczej pionowy wbijając szpadel równolegle do podmurówki a lekkie pociągnięcie do siebie zrobi rowek szerszy i uwypukli ziemię od strony iglaków więc jak wsadzisz w rowek włókninę i przydepczesz ziemię to zasypie ona właśnie tą wsadzoną część.

Przegrab ten pas wyrównując go. Jeśli to ten typ gruntu o którym myślę to skawalone większe grudki ziemi zrobią się miekkie podatne na grabki po większym deszczu 50 szpilek wychodzi na jedną stronę i co 1mb...... jak by było 2-3 razy więcej to OK.. Zamiast szpilek idealnie sprawdzają się kołki do ocieplenia elewacji ..... jakby coś zostało po budowie Od strony obrzeża przymocujesz szpilkami dołączonymi do obrzeża. Od strony podmurówki ogrodzenia proponuję zrobić szpadlem rowek i tam umieścić te 10cm naddatku tkaniny. Wbijając szpadel przy podmurówce i ciągnąc do siebie a następnie po umieszczeniu brzegu tkaniny wystarczy przydeptać uwypuklony grunt z tkaniną i brzeg zostanie zasypany. Szpilki wtedy możesz dać na przemian jedną 20-30cm od ogrodzenia a następną w połowie pasa. Z drugiej strony wszystkie mocują włókninę i obrzeże do gruntu. Kupując szpilki do obrzeża weź więcej pamiętając że oprócz niego będziesz mocował dwa przecięte w miejscu pnia tuji kawałki włókniny