Mareks77

Piszesz o dużych budowach a nie ogólnie o tych gdzie robią monolit. Możesz uznać to za łapanie za słówka ale na doradzanie na forum do czegoś zobowiązuje. Beton jest twardy ale wiązanie trwa nadal więc nawet rozstawienie palet po brzegach gdzie jest wieniec może zaszkodzić. W teriwie robi się tzw, ujemną strzałkę ugięcia czyli wypukłe wygięcie belek głównych więc postawienie materiału przed czasem może zaszkodzić nawet jeśli ustawisz go przy brzegach * wieńcach tak aby umożliwić dalsze murowanie ścian,

Mówię o zasadzie że połówki umieszcza się w miejscach mniej widocznych np. na narożnikach a nie przy furtc aby celowała prosto w drzwi lub długość ogrodzenia tak wypada. Jeśli miał wykonać ogrodzenie i był na tzw wizji lokalnej to powinien tak pomierzyć i zaplanować aby to wyglądało dobrze a nie teraz żądać dopłaty do grubego panelu. Do roboty przy ogrodzeniu woła się fachowca od ogrodzenia a nie kowala.Rozumiem że umawiał się na jakąś kwotę i teraz wyższa podmurówka to są większe koszty i mniejszy jego zysk dlatego takie coś wynika ale według mnie to jest spartolone. Nie wiem jakie były ustalenia ale zeżeli mu zapłaciłeś to raczej nie masz wyjścia ale jeśli jeszcze nie to fajams ma to poprawić bo nie zobaczy ani grosza,

Standart raczej przewiduje że rzeczy inne niż standardowe czyli połówki paneli robi się w miejscach mniej widocznych np. w narożnikach i jeżeli gubienie pochyłości terenu przebiega w miejscu bramki to nazwę to raczej pójściem po najniższej lini oporu lub nawet niechlujstwem. Wykonawca przyjmując zlecenie ma się postarać, nie wiem czy była jakaś umowa lub ustalenia co do wyglądu ale nie wygląda to najszczęśliwiej. Obniżając panel i słupek po prawej stronie uratuje sytuację. Dobrze że tylko taka usterka wynikła z tego zlecenia bo bezmyślność mogła zakończyć się gorzej. Jak już wyżej zaznaczyłem moim zdaniem jeśli wykonawca chciał by się postarać aby ogrodzenie frontowe wygląd miało zacny to po pierwsze powinien zastosować uskok z prawej strony na słupku przed bramką co spowodowało by obniżenie całości przęsła i równe słupki w miejscu bramki. Po drugie to pochyłość terenu jest dość spora więc aby uniknąć sytuacji w której na jednym słupku całość podmurówki jest zakryta przez grunt i trawę a na następnym całość podmurówki wręcz wystaje ponad trawę przydała by się wyższa podmurówka taka aby 5 - 10cm na całości wkopać ją w grunt. To takie pierwsze spostrzeżenia. Ponadto nie wiem jak to wyglda na całości ale bramka ciut mija się z wejściem do domu co narzuca typ obrzeża inny niż standardowy krawężnik tak aby krzywiznę ścieżki zgubić po łuku co by dodało uroku.

Kupujesz pas 50m o szerokości swojego pasa lub szerszy o 15 - 30cm rozwijasz go od płotu do tuji zawijając nadmiar na górę a następnie sukcesywnie nacinasz włókninę od tuji do trawy i wsówasz ją pod nią. Tak robisz na całym pasie. Nadmiar 15cm z jednej strony zakopujesz zaraz przy płocie a z drugiej strony przy trawie lub obrzeżu które tam chyba jest. Jeśli pień tuji jest grubszy to tylko w miejscu pnia wytnij tam mały okrąg. Kora jest uzależniona od jej grubości. Z doświadczenia worek 80l tej taniej niesortowanej ale nie najdrobniejszej powinien wystarczyć na 1,5mb mając na uwadze że jest 0,5m ziemi a następnie 30cm między tujami. Rób tak grubo aby nie było widać włókniny. Licz się z tym że co 2 - 3 lata należy dosypać kilka worków bo kora podlega procesowi kompostowania więc część z niej zamieni się w popiół. Najlepiej udać się do tartaku i jeśli jest mozliwość pozbierać do worków z placu grube kawałki rozsypując na wierzch. Tak robiłem przy pasie borówki amerykańskiej którą możesz także wsadzić gdzieś zamiast tuji . W pasie przy drodze dobrze sprawdzą się róże i ich niskie rodzaje np. rabatowe lub okrywowe. @Elfir moze powie że agrowłóknina jest zła a Ona woli karton więc idąc w stronę ekologii to zawsze kosząc trawę zamiast mulczować ją lub wywalać do worka na bioodpady lub na kompostowni możesz ją rozsypać na ten pas tuj. Ona stłumi na jakiś czas chwasty, Możesz jej użyć zamiast kory tylko jaki będzie to miało wygląd.

Agrowłóknina chroni od promieni słonecznych ale się jednak nagrzewa więc najlepiej aby to jakoś wyglądało po przykryciu agrowłókniną zasypać całość warstwą kory. Ona po pierwsze uchroni włókninę przed porywami wiatru, po drugie to wilgoć z deszczu będzie przetrzymywana przez korę i nie spłynie w niższe miejsca a po trzecie to taka warstwa zakwasza glebę co lubią tuje. Od drogi i frontu zrób taki sam pas odgrodzony od paneli i trawy przez obrzeża chodnikowe czyli zwykłe cienkie krawężniki a na pasie posadź rośliny kwitnące np: różaneczniki czyli rododendrony i azalie japońskie lub hortensje ale bukietowe. Wszystkie gwymienione lubią kwaśną ziemię a oprucz tych pierwszych lubią słońce więc nie muszą być osłonięte w samo południe przez drzewa. Mogą też być ściółkowane przez korę z agrowłókniną.więc to będzie w miarę bezobsługowa rabata. Sadz ąc rośliny ozdobne w tym piachu najlepiej zrób większy dół i wsyp dobrej ziemi nawet tej z marketu

No i co z tego że jest luz. Śruba sama się nie obruci bo trzyma ją sworzeń wsadzony w skoble wystające z furtki. Obrót o luz na sworzniu lub luzy na gwińcie to minimalne sprawy które niczego nie zmieniają . Poza tym na wystającej śrubie masz nakrętkę kontrującą która likwiduje ewentualny luz na gwincie itp. Śruba jest fi 12 lub 14 a skok gwintu to 1,72 - 2mm więc obrót o 180stopni daje zbliżenie się furtki do słupka mniej więcej o taką odległość. Nie chodzi o lepsze zdjęcie zawiasu ale o zdjęcie drugiej strony czyli zamka, z wystającą zapadką i listwą na słupku, bo to tam jest problem który opisujesz.

Skoro język zamka wchodzi zbyt głęboko to zamieść zdjęcia zamka i listwy w słupku czyli drugiej strony. Tam ważne są odległości . Jezeli zamieścisz fotkę uwidaczniającą problem to wypowiem się na temat problemu i powodu jego występowania. Na razie widoczny zawias niczego nie mówi. Rozszeżalność metalu jest ale to nie jest winowajca problemu. O ile zawiasy są sprawne i sworzeń wchodzący od góry nie jest wyrobiony czyli nie tworzy luzu to porządna regulacja powinna przynieść nieodwracalny skutek. W tym typie zawiasów regulacji nie ma tylko w pionie więc ważne jest osadzenie słupków i ich stabilność czasem powoduje różne kłopoty.

Nie jest OK więc jeśli ich praca jest dla Ciebie uciążliwa to zwróć mu uwagę a jeśli nie zareaguje to zgodnie z prawem które mówi iż: 144kc Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. masz prawo do reakcji.

Ale po co ma robić swoje ogrodzenie skoro jest Twoje odgradzajace Twoją działkę od jego? Prawo ma do ogrodzenia swojej działki i jeśli Ty nie wyrazisz ochoty to całość ogrodzenia musi się znajdować na jego działce. Gdy ogrodzenie jest robione w porozumieniu z sąsiadem to staje ono kosztem działki jednego i drugiego czyli ewentualna podmurówka która ma powiedzmy 24cm jest na granicy 12 cm Twojej działki i 12 cm działki sąsiada. Płot nad podmurówką jest centralnie. Jeżeli się obawiasz to umowa jest jednynym polubownym wyjściem z sytuacji. Nie wiem jakiemu sąsiadowi przyszło by do głowy zagarnianie kawałka terenu sąsiada bo raczej aby pomiędzy nimi panowały zgoda i szacunek. Tak czy inaczej do zasiedzenia droga jest daleka a zakończeniem jest i tak wyrok sądu. Ty wykonując ogrodzenie swojej działki wykazałaś się nadmierną opstrożnością i szacunkiem dla czyjejś własności więc sąd który przyznał by te 30 cm ziemi sąsiadowi tylko dlatego ze zasiał on a następnie przez ok 30 lat kosił on tam trawę było by nie lekkim nadużyciem.

Zależy czy sąsiad jest świadomy że wybudowałaś ogrodzenie oddając swój grunt. bo to 20 albo 30 lat. Przerwanie zasiedzenia w tym przypadku może nastąpić po podpisaniu przez sąsiada umowy w której niejako użyczasz lub dzierżawisz nieodpłatnie sąsiadowi te 30 cm działki. On oczywiście musi chcieć bo to Twoja wina że budowałać ogrodzenie nie na granicy nienaruszając jego własności tylko weszłaś sobie w działkę. Jego zyskiem oprusz tego kawałka jest niejako fakt iż budując ogrodzenie musiał by ponieść połowę kosztów a następnie utrzymać je w należytym stanie.

Na dużych budowach nikt nie wpada na pomysł z Terivą tylko królują kanałówki, tam nadbeton często jest pomijany.

Jeżeli stwierdzasz że nie znasz się na tak prostej czynności jaką jest ocieplanie wełną dachu i nie masz pojęcia lub tzw. smykałki do prac budowlanych np szpachlowania to klejenie samemu odpuść. O ile samo klejenie styro jest dość proste to zacieranie zaprawą z zatopieniem siatki jest już problematyczne i trzeba naprawdę zrobić kilkadziesiąt metrów aby wreszcie wyszło jako tako prosto bez widocznych nierówności. Filmiki na YouTube pokazują często jakie to proste ale potem naprawdę będzie jeszcze trudniej znaleźć ekipę która dokończy pracę po kimś. Każda jedna zacznie nażekać jak to jest żle zrobione i ile dodatkowej pracy muszą wykonać aby wyprowadzić te nierówności. Co do cokołu to po kilkunastu latach uważam że jest on konieczny. Kostka z opaski spowoduje że krople zacinającego deszczu odbijając się od kostki niosąc kurz i brud spowodują ok 20 - 30 cm pas widoczny szczególnie na jasnej elewacji.

Odnośnie belek od dachu na stropie to pod nie powinna być położona papa lub folia fundamentowa aby drewno nie ciągło wilgoci. Wokół nich pianka dylatacyjna do wysokości jastrychu. 20 cm izolacji na podłogę strychu to lekka przesada. Teriva w zależności od ilości kanałów w pustakach oraz materiału ( np. keramzytobeton ) sama w sobie jest cieplejsza od monolitu. Jeśli tam mają być składowane rupiecie to ociepl dach wełną a na podłodze 12 - 15cm ze względu na rekuperację będzie wystarczające. W ten sposób przegroda będzie ocieplona porównywalnie z projektem a Ty zyskasz kilka stopni więcej na strychu co wpłynie na żywotność składowanych tam rzeczy oraz działania rekuperacji zimą. Co do tynków o ile porządnie wyschły to wpływ zimy raczej bardziej zależy od ocieplenia elewacji zewnętrznej i dachu a nie stropu. Jeśli to tynki gipsowe to brak tego pierwszego w połączeniu z wilgocią, wiatrem i słońcem na pewno może wpłynąć na nie negatywnie

toż to majątek a po malowaniu , szpachlowaniu będzie i tak do wywalenia. Zwykła czarna folia budowlana Odkurz porządnie lub zamieć miękką miotłą żeby dodatkowo nie jeździć po posadzce ssawką zagruntuj ze dwa razy i będzie OK. Pierwszy raz najlepiej rozrób grunt z wodą. Wsiąknie głębiej nie tworząc na wierzchu gumowatej powłoki.

Jeśli była rozrabiana na budowie ze składników to możliwe że wykonawcy zaoszczędzili na cemencie lub poprostu była w tych miejscach słabo zagęszczona lub zatarta. Czasem jest to niedokładne rozrabianie lub płukanie piasku Często tak jest np w miejscach trudno dostępnych jak narożniki wewnętrzne . Jeśli jest posadzka to zazwyczaj stan jest już po tynkach ale przed ewentualnym szpachlowaniem i malowaniem które jeszcze mogą tą posadzkę zachlapać. Grunt obojętnie jaki napewno pomoże tym bardziej że na gotowo nie będziesz chodził i szurał butami po tej posadzce a luźne drobne kamyczki nie będą wykruszały następnych. Przyjdzie folia, podkład i panele lub inna okładzina z klejem to destrukcja ustanie.

Jeśli poszycie dachu jest nierosprzestrzeniające lub posiada wstawki pod poszyciem o szerokości 1m z materiału ognioodpornego EI 60 to wcale wystawać ponad dach nie musi. W przypadku budowy ściany ogniowej na wspólnym fundamencie z inną częścią budynku, konieczne jest zastosowanie dylatacji, czyli szczeliny oddzielającej obie konstrukcje, aby zapobiec przenoszeniu się naprężeń i uszkodzeniom w przypadku osiadania gruntu lub innych ruchów konstrukcji. W przypadku ściany ogniowej na wspólnym fundamencie, zaleca się wykonanie dwóch odrębnych ścian z dylatacją, a nie jednej ściany dzielącej dwa budynki.

Nie zwykłe tylko albo nowe widiowe lub takie do szkła ceramiki. Proponuję najpierw zacząć od małego rozmiaru fi 5 - 6 a następnie zwiększać do nominalnego. W porothermie najlepiej jednak iść od razu w kotwę chemiczną z koszyczkiem z siatki który zapobiegnie spadaniu masy wewnątrz kanalików.

Pas cegły dziurawki jest moim zdaniem do zdemontowania. On był prawdopodobnie tak pomyślany aby kanały w cegle tworzyły wentylację ale dziś to nie ma nic wspólnego z energooszczędnością. Od zewnątrz nad podbitką w jednym miejscu ocieplenie dochodzi do deskowania tworząc 3 - 5cm przerwę co jest prawidłowe ale w drugim miejscu są tylko cegły a ich górna krawędż tak to wygląda że jest uszczelniona zaprawą murarską dochodzącą aż do deskowania..... to jest błąd. Zostawienie cegieł nawet jeśli wełna pomiędzy krokwiami dochodzi do cegieł to na zabudowie z płyt RG będzie tam chłodniejszy pas widoczny kamerą. Murłatę najlepiej ocieplić wełną która będzie dochodziła do ocieplenia w elewacji. Pomiędzy krokwiami wełna najlepiej aby nie dotykała do deskowania tylko był 2 - 4 cm przerwy tak aby tam był przewiew od podbitki aż do kalenicy. Pomiędzy krokwiami nie ma tej jednej środkowej tylko jest zrobiony tzw. wymian. Prawdopodobnie było tam planowane okno dachowe. W tych poziomych wymianach mozna nawiercić kilka otworów nawet fi 10 Nie wiem jak wysoka jest ścianka kolankowa będzie to jakieś 45 - 50cm więc zabudowana wydaje się wyższa stąd grubość ocieplenia jest większa aniżeli tylko pomiędzy krokwiami. Jeśli wełna kończy się 1m od kalenicy a tam jest strych to sufit powinien być też ocieplony. Na pierwszej fotce zdjęcie wewnątrz podbitki deskowanie wygląda tak jakby było od spodu ciut mokre. To moze być efekt braku tej wentylacji o której piszę pomimo iż w podbitce są te elementy wentylacyjne .

" daje się szansę na ustosunkowanie" @Elfir......Ty sama Siebie słyszysz jak to brzmi ? Czy to koliduje aby wcześniej porozmawiać z sąsiadem uzyskując jego zgodę i nie narażać się na jego sprzeciw gdy zamiast od Ciebie dowie się z urzędu że za miedzą coś planujesz. Przecież jeden z drugim z którym graniczysz może się poczuć urażony że nie przyszedłeś do niego tylko załatwiasz urzędowo. Rozmawiasz z nim raz w tygodniu i mówisz dzień dobry gdy go widzisz, podczas budowy w zabudowanej okolicy nie musiałeś grodzić działki dookoła bo płot sąsiada miałeś gotowy, użyczał ci prąd i wodę napełniając Mausera a Ty planujesz takie FO PA Nikt nie mówi o płaszczenu się przed sąsiadem i proszeniu gdy masz wąską działkę i pewność że uzyskasz pozwolenie ale jakieś dobrosąsiedzkie relacje obowiązują. Jak za kilka lat On coś zaplanuje i przyjdzie Do Ciebie to nie poczujesz się lepiej.

@Elfir....... A udawanie kogoś do którego nie trafiają argumenty to słabe nie jest. Nigdy nie napisałem że zgoda jest wymagana przez prawo ale gdy sąsiad będzie stroną postępowania lub wniesie skargę bo z nim tego wcześniej nie skonsultowałeś to jednak się przyda

Kol@d7d - jeśli pragniesz się wypowiedzieć to dla wyrobienia sobie opinii proszę czytaj całość wpisów a nie tylko ostatnie, pojedyńcze lub zdania wyrwane z kontekstu. Organ administracyjny podczas rozpatrywania sprawy immisji może uznać sąsiada jako stronę postępowania więc pisemna lub nawet ustna zgoda sąsiada na zblizenie się domkiem narzędziowym do granicy będzie pożyteczna nawet jeśli nie ma jej w przepisach.

@d7d...... skończ już te wywody. Różnica zdań wynikła z tematu nie potrzebuje dodatkowego paliwa lub podpalacza. W ostatnim swoim wpisie jasno napisałem że w obecnie obowiązujących przepisach nie ma zgody sąsiada. Tematem postu była domek narzędziowy w granicy działki więc nie mieszaj do tego sztucznej inteligencji bo ze zwykłego postu robisz chłam którego na forum coraz więcej po zmianie administracji. A propos to sformuowanie "postawić na swoim było w cudzysłowiu więc to o nie chodziło a nie o charakter autorki którą akurat szanuję.

Nie było mowy o postawieniu na swoim w kontekście asertywności. Zmieniłeś regułkę AI dostosowując ją do swoich potrzeb. Przegląd AI "Postawić na swoim" to idiom oznaczającyuparcie dążyć do osiągnięcia swojego celu, mimo sprzeciwu lub przeszkód. Osoba, która "stawiła na swoim", dopięła swego, zrealizowała swoje zamierzenia, nie dając się zniechęcić lub przekonać do zmiany zdania. Mój męski charakter nakazuje powiedzieć " Masz rację " nawet gdy jej nie masz

Rozumiem kobiecy charakter który nakazuje "postawić na swoim". 🙂 Myślę że dobrze wiesz że taka zgoda była wymagana przed nowelizacją przepisów, obecnie w przepisach jej nie ma, jednak z uwagi na dobrosąsiadzkie relacje i dalsze postępowanie warto takową uzyskać,dlatego jeśli nie zabraniają tego MPZP lub WZ to postawienie budynku bliżej jest mozliwe. Pytajacy uzyskał już odpowiedź na swoje pytania więc dalsze dyskusja jest zbędna

https://doradztwoprawne.org/2023/03/immisja-posrednia-immisja-bezposrednia-czyli-nie-ma-to-jak-sasiad-za-miedza/