Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nefer

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    38 575
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez Nefer

  1. Nefer
    Nie myślcie sobie, że ja tu podsypiam po cichutku.
     
     

    MAM WYKONAWCĘ !!!!!!!!!!!!!
     
     

    Zdecydowałam się - może jestem blondynką, ale człowiek od razu mi się spodobał i nawet jakby mi krzyknął o 20.000 więcej niż krzyknął to bym go wzięła :):) Ano wiem, wiem, nie ufać przeczuciom, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że polecony wielokrotnie :):)
     
     

    A więc umowa między nami była taka, że materiały załatwia on, są dobrej jakości, ale w niskich cenach - niezłe co ? ALE w zamiar płacę odpowiednio za robociznę. OK - mnie to pasi , bo sama wyznaję tę religię - u mnie ludzie nie zarabiają groszy, bo uważam, że jaka płaca taka praca - może gupia jezdem .... ale tak juz mam.
     
     

    A więc do rzeczy - czyli WYCENA , która wygrała:
     
     

    Fundamenty:
     

    Materiały - 30.028 + koszt pompy
     
     

    Stan surowy otwarty :
     
     

    Materiały - 58.429 + koszt pompy
     

    + 10 % na nieprzewidziane koszty
     

    czyli 64.271
     
     
     

    Razem materiały : 94.299 pln brutto.
     
     

    Robocizna : 47.168 + 7% VAT
     
     

    W drodze negocjacji udało się w te ceny wkleić osadzenie okien i drzwi, a może również rozwalenie rudery. A ponadto nie interesuje mnie już NIC - zakwaterowanie robotników, sprzęt, maszyny, transport, rozładowni, przechowywanie i takie tam różne inne przyjemnostki.
     
     

    No to idąc dalej:
     
     

    za robociznę dachu przewiduję 5000
     

    za materiały jakieś 11.000
     

    Veluxy - 10.000
     

    inne okna 26.000
     

    drzwi wejściowe - 3000
     

    brama - nie mam pojęcia
     
     

    Wychodzi - 19,467 !!!!!! i jesteśmy w domu , bo założyłąm stan surowy zamknięty za 200 K.
     
     

    nawet nie wiecie jak się cieszę :):):)
     
     
     

    Ale może ja i blondynka jestem, ale sobie sprawdziłam ceny materiałów budowlanych podanych przez mojego Wykonanwcę. I wiecie co ?
     

    Sprawdziłam ceny Thermoporu 25 i 11,5 oraz betonu 20 i 15.
     

    Na tych 4 rzeczach oszczędzam dokładnie 9.926 pln.
     

    To ja wolę temu Panu dołożyć, żeby i reszta mu tak dobrze szła :):)
     
     

    A pewnie i tak bilans się wyrówna..
     
     

    Tak więc jesteśmy po słowie. Muszę popracować nad umową, którą dostałam do przejrzenia.
     
     

    10 marca - ma być gotowy wypis z rejestru gruntów
     

    13 marca - ma być gaz
     

    moja teściowa nadal szuka wyroku sądu koniecznego do podatków koniecznego do notariusza - a, szkoda gadać.
     
     

    Zima trzyma - ale to przeze mnie - niech potrzyma do końca marca, potem kredyt i w kwietniu juz ziemia odtaje i JECHANE :)
  2. Nefer
    Byłam na zlocie i było bardzo superancko :):)) Pozdrawiam wszystkich nowopoznanych "starych znajomych" :):) Mam nadzieję na powtórkę..soon.
     
     
     

    Z Wiadomości Budowlanych zmienił się tylko dział Architekt wnętrz.
     

    Wiem już gdzie telewizor, sofy, fotele, stół itp w salonie. Rozplanowane też gips kartony na ścinach (razem z wymiarowaniem).
     

    Powiększyła mi się kuchnia troszeczkę (kosztem spiżarni, gdzie po zmianach powstał pawlacz). Kuchnia też już zaplanowana - podoba mi się.
     

    Jutro wkleję skany (zapomniałam rysunków).
     
     

    Pani Architekt "poszła robić górę".
     
     

    Czekam na decyzję z gazowni - pisałam, że z Grochowskiej na Kasprzaka pismo przesyłali 2 tygodnie ? Cool. Napomknę, że osobiście na Kasprzaka złożyć nie mogłam, bo to nie ten rejon :):)
     
     

    Mąż leci do Finlandii i wraca w piątek - to już jakiś zwyczaj nam się zrobił czy co ? Nadal szukam kominka, który będzie sferyczny i jego koszt na prawdę nie musi być 9.000 (najtańszy póki co ...) Dlaczego mnie sie podobają takie rzeczy kurde, kurde ?
  3. Nefer
    Byłam na zlocie i było bardzo superancko :):)) Pozdrawiam wszystkich nowopoznanych "starych znajomych" :):) Mam nadzieję na powtórkę..soon.
     
     
     

    Z Wiadomości Budowlanych zmienił się tylko dział Architekt wnętrz.
     

    Wiem już gdzie telewizor, sofy, fotele, stół itp w salonie. Rozplanowane też gips kartony na ścinach (razem z wymiarowaniem).
     

    Powiększyła mi się kuchnia troszeczkę (kosztem spiżarni, gdzie po zmianach powstał pawlacz). Kuchnia też już zaplanowana - podoba mi się.
     

    Jutro wkleję skany (zapomniałam rysunków).
     
     

    Pani Architekt "poszła robić górę".
     
     

    Czekam na decyzję z gazowni - pisałam, że z Grochowskiej na Kasprzaka pismo przesyłali 2 tygodnie ? Cool. Napomknę, że osobiście na Kasprzaka złożyć nie mogłam, bo to nie ten rejon :):)
     
     

    Mąż leci do Finlandii i wraca w piątek - to już jakiś zwyczaj nam się zrobił czy co ? Nadal szukam kominka, który będzie sferyczny i jego koszt na prawdę nie musi być 9.000 (najtańszy póki co ...) Dlaczego mnie sie podobają takie rzeczy kurde, kurde ?
  4. Nefer
    Dostałam makietę 3D. No jazda bez trzymanki ! Normalnie sobie chodzę w środku mojego domu !!!! Kocham takie gadżety ! Niestety nie da się tego tu podłączyć... Cholercia - a może to nic takiego ? Może przesadzam ? AAAAAA tam mnie się podoba jak nie wiem co ! Ciekawe czy kiedyś wejdę tam na prawdę... Chociaż jak "wszęli postępowanie" to w końcu dostanę to pozwolenie i nie będę miała wyjścia - trzeba będzie zbudować :):)
  5. Nefer
    Dostałam makietę 3D. No jazda bez trzymanki ! Normalnie sobie chodzę w środku mojego domu !!!! Kocham takie gadżety ! Niestety nie da się tego tu podłączyć... Cholercia - a może to nic takiego ? Może przesadzam ? AAAAAA tam mnie się podoba jak nie wiem co ! Ciekawe czy kiedyś wejdę tam na prawdę... Chociaż jak "wszęli postępowanie" to w końcu dostanę to pozwolenie i nie będę miała wyjścia - trzeba będzie zbudować :):)
  6. Nefer
    Naładowałam akumulatory - byłam w gminie :):):)
     
     

    Pani Stażystka - no nie myliłam się - a z 16 lat , spineczki, kokardki, kosmyczki i głos zagonionej małej myszki - poprosiła mnie o parafkę i poprawienie długopisem tego co ona ołówkiem napisała :)
     
     

    Przy okazji złożyłam o wypis z rejestru gruntów :) Ciekawe, ciekawe co oni tam mają :):) ALe chyba nie to co w księdze wieczystej...
     
     

    Istnieje szansa, że poprzedni wpis - 20.czerca 1823 roku - nieźle cooooo?
     
     

    Aaaaa ! i Załatwiłam wodociągi i złożyłam.
     
     

    Pani Piszcząca Myszka ogłosiła: No to wszynamy postępowanie !
     
     

    Boshhhhhhhe nie wiedziałam, że z takiego skormułowania tak się ucieszę !! :) Jak głupi dzwonkiem !!
  7. Nefer
    Naładowałam akumulatory - byłam w gminie :):):)
     
     

    Pani Stażystka - no nie myliłam się - a z 16 lat , spineczki, kokardki, kosmyczki i głos zagonionej małej myszki - poprosiła mnie o parafkę i poprawienie długopisem tego co ona ołówkiem napisała :)
     
     

    Przy okazji złożyłam o wypis z rejestru gruntów :) Ciekawe, ciekawe co oni tam mają :):) ALe chyba nie to co w księdze wieczystej...
     
     

    Istnieje szansa, że poprzedni wpis - 20.czerca 1823 roku - nieźle cooooo?
     
     

    Aaaaa ! i Załatwiłam wodociągi i złożyłam.
     
     

    Pani Piszcząca Myszka ogłosiła: No to wszynamy postępowanie !
     
     

    Boshhhhhhhe nie wiedziałam, że z takiego skormułowania tak się ucieszę !! :) Jak głupi dzwonkiem !!
  8. Nefer
    Nawet mi sie nie chce pisać.
     
     

    Wczoraj podjechałam do gminy przedłużyć termin uzupełnienia dokumentacji - Gazownia powiedziała następne 2 tygodnie .
     
     

    Na dzień dobry - na parkingu - wysiadając z samochodu zrobiłąm siad płaski na lodzie - nie ma co - dobry znak.
     
     

    Okazało się, że pani prowadząca moją sprawę jest na zwolnieniu lekarskim do 12.03 i sprawą zajmuje się stażystka ( czy w Polsce można zatrudniać nieletnich?)
     
     

    Zostawiłam w biurze podawczym (moim ulubionym) podanie, zdjęcia wykonane przeze mnie skrzętnie - na zdjęciach działka i tereny przyległe, nie wiem czy się do czego nada.... i na wszelki wypadek wypis z księgi wieczystej z 1993 roku ( taki posiadała teściowa)
     
     

    Stażystka zadzwoniła za 2 godziny :
     

    1. mapa jest o 4 milimetry za krótka w prawym dolnym rogu !!!!!!!! Może przejdzie a może nie.
     
     

    2. W rejestrze gruntów nikt nie słyszał o mojej teściowej jako właścicielce działki ( sprawa rozegrała się 22 lata temu :):))
     
     

    3. A stażystka nie wie do kogo ma wysłąć zawiadomienia o "wszczęciu" - no to chyba bierze za to pieniądze, lale może się mylę....
     
     

    To nic - powiedziałam sobie - twarda jezdem jadę dalej.
     
     

    Z firmy zadzwoniłam do notariusza. Mówię co i jak , że dożywocie, przekazanie gruntu, służebność itd ... a pan notariusz do mnie:
     
     

    1. wniosek z rejestru gruntów
     

    2. zaświadczenie o zatwierdzonym planie zagospodarowania ( zaświadczenie o jego braku raczej)
     

    3. odpis z księgi wieczystej
     

    4. Akt notarialny nabycia działki a raczej postanowienie o nabyciu spadku ( bo to spadek był )
     

    5. zaświadczenie z US, że podatek zapłacony
     
     

    A JA SŁYSZAŁAM, ŻE DOKUMENTY FISKUSOWE TRZEBA TRZYMAĆ 5 LAT A NIE 22 !!!!!
     
     

    No to sru do US. Pani mówi - luzik - prosze przynieść postanowienie sądu o spadku a my wystawimy zaświadczenie, że nie dotyczy podatku bo sie przedawniło.
     
     

    NO i zaczynam abarot Moi Państwo !!
     
     

    Dziś jade do wodociągów i do gminy tłumaczyć Pani z polskiego na nasze...
  9. Nefer
    Nawet mi sie nie chce pisać.
     
     

    Wczoraj podjechałam do gminy przedłużyć termin uzupełnienia dokumentacji - Gazownia powiedziała następne 2 tygodnie .
     
     

    Na dzień dobry - na parkingu - wysiadając z samochodu zrobiłąm siad płaski na lodzie - nie ma co - dobry znak.
     
     

    Okazało się, że pani prowadząca moją sprawę jest na zwolnieniu lekarskim do 12.03 i sprawą zajmuje się stażystka ( czy w Polsce można zatrudniać nieletnich?)
     
     

    Zostawiłam w biurze podawczym (moim ulubionym) podanie, zdjęcia wykonane przeze mnie skrzętnie - na zdjęciach działka i tereny przyległe, nie wiem czy się do czego nada.... i na wszelki wypadek wypis z księgi wieczystej z 1993 roku ( taki posiadała teściowa)
     
     

    Stażystka zadzwoniła za 2 godziny :
     

    1. mapa jest o 4 milimetry za krótka w prawym dolnym rogu !!!!!!!! Może przejdzie a może nie.
     
     

    2. W rejestrze gruntów nikt nie słyszał o mojej teściowej jako właścicielce działki ( sprawa rozegrała się 22 lata temu :):))
     
     

    3. A stażystka nie wie do kogo ma wysłąć zawiadomienia o "wszczęciu" - no to chyba bierze za to pieniądze, lale może się mylę....
     
     

    To nic - powiedziałam sobie - twarda jezdem jadę dalej.
     
     

    Z firmy zadzwoniłam do notariusza. Mówię co i jak , że dożywocie, przekazanie gruntu, służebność itd ... a pan notariusz do mnie:
     
     

    1. wniosek z rejestru gruntów
     

    2. zaświadczenie o zatwierdzonym planie zagospodarowania ( zaświadczenie o jego braku raczej)
     

    3. odpis z księgi wieczystej
     

    4. Akt notarialny nabycia działki a raczej postanowienie o nabyciu spadku ( bo to spadek był )
     

    5. zaświadczenie z US, że podatek zapłacony
     
     

    A JA SŁYSZAŁAM, ŻE DOKUMENTY FISKUSOWE TRZEBA TRZYMAĆ 5 LAT A NIE 22 !!!!!
     
     

    No to sru do US. Pani mówi - luzik - prosze przynieść postanowienie sądu o spadku a my wystawimy zaświadczenie, że nie dotyczy podatku bo sie przedawniło.
     
     

    NO i zaczynam abarot Moi Państwo !!
     
     

    Dziś jade do wodociągów i do gminy tłumaczyć Pani z polskiego na nasze...
  10. Nefer
    Odbyła się II sesja z architektem. Zakończyliśmy kwestię łazenek na górze, sypialni, sauny i garderoby - chociaż "zakończyliśmy" to nie jest dobry pomysł - Pani A. przygotuje na za tydzień inną wersję łazienki dla rodziców - z wejściem "prawie" z sypialni.
     

    Za dużo drzwi w sypialni to też przesada.
     
     

    Przeszliśmy do kuchni - ale tylko pobieżnie - mam zadanie domowe pooglądać trochę "co w kuchniach piszczy" - fakt, nie wiem czego chcę.
     

    I utknęliśmy w salonie.... i tu chylę czoła - moja pani A. okazała się genialna !!! Jak zeskanuję to Wam pokażę. W każdym razie w salonie wyrosła mi w poprzek belka drewniania i doszedł drewniany słup - który rozwiązał problem kina domowego - intrygujące ? Też nie wierzyłam :):)
     
     

    JEstem zdecydowanie przekonana, że warto wydać pieniądze na architekta wnętrz. Pewnych rzeczy nie wymyśliłabym nawet jakby mnie przypiekali żywym ogniem. Polecam, polecam, polecam. Jak trochę poskanuję w poniedziałek to Wam pokażę.
  11. Nefer
    Odbyła się II sesja z architektem. Zakończyliśmy kwestię łazenek na górze, sypialni, sauny i garderoby - chociaż "zakończyliśmy" to nie jest dobry pomysł - Pani A. przygotuje na za tydzień inną wersję łazienki dla rodziców - z wejściem "prawie" z sypialni.
     

    Za dużo drzwi w sypialni to też przesada.
     
     

    Przeszliśmy do kuchni - ale tylko pobieżnie - mam zadanie domowe pooglądać trochę "co w kuchniach piszczy" - fakt, nie wiem czego chcę.
     

    I utknęliśmy w salonie.... i tu chylę czoła - moja pani A. okazała się genialna !!! Jak zeskanuję to Wam pokażę. W każdym razie w salonie wyrosła mi w poprzek belka drewniania i doszedł drewniany słup - który rozwiązał problem kina domowego - intrygujące ? Też nie wierzyłam :):)
     
     

    JEstem zdecydowanie przekonana, że warto wydać pieniądze na architekta wnętrz. Pewnych rzeczy nie wymyśliłabym nawet jakby mnie przypiekali żywym ogniem. Polecam, polecam, polecam. Jak trochę poskanuję w poniedziałek to Wam pokażę.
  12. Nefer
    Robota najlepsza na kłopoty, szczególnie takie nierozwiązywalne.
     

    Wszystkim bardzo dziękuję za okazane wsparcie :)
     
     

    Wczoraj miałam pierwszy seans z panią architekt wnętrz.
     

    W dwa dni przeprojektowała górną łazienkę (z jednej zrobiła dwie- oddzielną dla dzieci) dorzuciła saunę i garderobę (wyciętą z niepotrzebnego w sumie korytarza na poddaszu. Będzię to bycza garderoba choć dla mnie wszystko mało :) Nasza łazienka(a właściwie salon kąpielowy) będzie fikuśna, z okrągłą wanną i będzie z niej widać niebo przez Velux...No i wkońcu będzie bidet (podobno panowie czasami myją tam nogi :) )
     
     
     

    Dorzuciłyśmy też zsyp na brudną bieliznę (wspólny dla obu górnych łazienek) - akurat pod nim jest pom. gospodarcze na parterze, gdzie będzie pralnia. Fajnie, nie ?
     
     

    Zaczęła też zajmować się "dołem". Co powiecie na lodówkę w szafie? Fajnie, jak drzwi lodóki (zabudowane) będę równo ze ścianą kuchni :) Zamiast okna (195x50 to chyba termometr nie okno?) w spiżarni będzie kilka luksfer. NIe ma jeszcze koncepcji na pustkę pod schodami za kominkiem - pewnie będzie tam miejsce na drewno. Zaczyna się robić ciekawie :) Jeszcze łopata nie wbita a ja już o zsypie na bieliznę :):) Ja to chyba nienormalna jestem
  13. Nefer
    Robota najlepsza na kłopoty, szczególnie takie nierozwiązywalne.
     

    Wszystkim bardzo dziękuję za okazane wsparcie :)
     
     

    Wczoraj miałam pierwszy seans z panią architekt wnętrz.
     

    W dwa dni przeprojektowała górną łazienkę (z jednej zrobiła dwie- oddzielną dla dzieci) dorzuciła saunę i garderobę (wyciętą z niepotrzebnego w sumie korytarza na poddaszu. Będzię to bycza garderoba choć dla mnie wszystko mało :) Nasza łazienka(a właściwie salon kąpielowy) będzie fikuśna, z okrągłą wanną i będzie z niej widać niebo przez Velux...No i wkońcu będzie bidet (podobno panowie czasami myją tam nogi :) )
     
     
     

    Dorzuciłyśmy też zsyp na brudną bieliznę (wspólny dla obu górnych łazienek) - akurat pod nim jest pom. gospodarcze na parterze, gdzie będzie pralnia. Fajnie, nie ?
     
     

    Zaczęła też zajmować się "dołem". Co powiecie na lodówkę w szafie? Fajnie, jak drzwi lodóki (zabudowane) będę równo ze ścianą kuchni :) Zamiast okna (195x50 to chyba termometr nie okno?) w spiżarni będzie kilka luksfer. NIe ma jeszcze koncepcji na pustkę pod schodami za kominkiem - pewnie będzie tam miejsce na drewno. Zaczyna się robić ciekawie :) Jeszcze łopata nie wbita a ja już o zsypie na bieliznę :):) Ja to chyba nienormalna jestem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...