Lew2

Rozprowadzam oświetlenie w pomieszczeniach: piwnice, garaż, pomieszczenia gospodarcze. Na jakie napięcie przygotować oprawki i listwy ledowe: 12 V DC 24 V DC ? To jest pytanie co jest lepsze pod kątem dostępności rynkowej osprzętu. Bo technicznie wiadomo, że 24 V jest lepsze.

Zwrócę uwagę, że tzw. "odbiór kominiarski" budynku: 1) Nie musi być dokonany przez kominiarza. Zastępuje go oświadczenie kierownika budowy - tak było przy odbiorze mojego domu. 2) W przypadku odbioru wentylacji mechanicznej odbiór przez kominiarza jest niezgodny z Prawem Budowlanym, ale powszechnie się przyjęło, że się to akceptuje. Zarówno gazownie i PINB to akceptują. Może być, że ktoś dokładnie przeczyta art. 62 (np. jak ubezpieczyciel potrzebuje podważyć taki odbiór), ale nie słyszałem o takim przypadku.

A dlaczego miałoby być trudno? Architekt sam sobie będzie robił problemy? Taka zmiana nawet przy braku WM nie jest w katalogu zmian uznanych z mocy prawa za istotne, zatem decyzja wyłącznie w gestii architekta.

Nie ma takich przepisów. Skąd je wytrzasnąłeś? Gdzie masz w Prawie Budowlanym coś takiego jak "wyrażanie zgody przez sąsiada"?

Zwróć uwagę, że przesunięcie budynku jest odstąpieniem nieistotnym tylko po modyfikacji Prawa Budowlanego obowiązującej od 19 września 2020 roku. Jeśli znajdujesz artykuł w Internecie lub wyrok sądu który dotyczy wcześniejszego okresu, to dotyczy on wcześniejszego prawa. Rok wcześniej było mniejsze poluzowanie, ale dotyczyło one tylko urządzeń budowlanych towarzyszących budynkowi (zbiorniki na deszczówkę, szamba, media), a nie całego PZT (Planu Zagospodarowania Terenu). Na tym forum jak bumerang pojawiają się wpisy, że "każda zmiana PZT jest zmianą istotną", ale ich nie słuchaj. Ja miałem kilka stron nieistotnych odstąpień w Projekcie Zagospodarowania Terenu. Wszystkie zmiany bez problemu zostały zaakceptowane przez PINB.

Jak jesteś w trakcie budowy domu to nie możesz uzyskać pozwolenia na budowę zbiornika, bo na jednej działce może być tylko jedno aktywne pozwolenie na budowę. Zbiornik na deszczówkę nie zwiększa oddziaływania na sąsiednie działki, więc kwalifikuje się jako odstąpienie nieistotne. Ja to przerabiałem, mam to na długiej liście odstąpień nieistotnych. Budynek odebrany w 2022 roku bez problemów. Rysunek i kwalifikacja przez architekta oraz wpis w dzienniku budowy. Gdybyś nie budował, to należałoby zgłosić to w trybie zgłoszenia, a w razie sprzeciwu odwołać się do wojewody.

Ja miałem w 2019 r. projekt instalacji gazowej razem z projektem instalacji budynku (w cenie projektu domu). Wykonanie instalacji 1600 zł (od sieci do pomieszczenia w budynku). Jedyny odbiór to próba szczelności za 150 zł. Nie musisz mieć pieca, aby mieć gaz. Możesz kupić najtańszą płytę gazową 2-palnikową za 400 zł. A piec można do samego odbioru znaleźć za darmo jakiś stary, używany. Jak sprzedawałem mój używany to udało mi się go sprzedać za 50 zł. A potem płacić najtańszy abonament jeśli gazu nie będziesz używał, ale zawsze będziesz go miał w budynku.

Dobrze jest wiedzieć gdzie będzie zlokalizowany dom. Od razu z architektem albo sam postaraj się określić usytuowanie budynku. A najlepiej określić jak będą do niego wchodziły media. Wtedy wszystkie media będziesz prowadził pod najbardziej optymalne punkty. Dodatkowo wbiłem 4 pale w ziemię, które obciągnięte były sznurkiem na spodziewanym poziomie zero i tak przez 1 rok stał taki "zarys" budynku, a my oglądaliśmy i zastanawialiśmy się czy to jest dobre położenie.

Szanse zawsze są jak udowodnisz, że sprzedający wprowadził Cię w błąd.

Daj wentylator kanałowy sterowany czujnikiem tlenku węgla.

Tak. Ubezpieczyciele to mafia. W momencie ubezpieczenia nie mówią Ci, że Twoje ubezpieczenie jest nic nie warte. Ale chyba można ubezpieczyć dom w budowie - oficjalnie, tak jak i sam plac budowy. Ja tak miałem, ale to było zaznaczone, że to jest budynek w budowie.

Obowiązuje Cię Prawo Budowlane obowiązujące w 1990 roku - skoro twierdzisz, że jest ono z 1974 r, to pewnie tak było i zgaduję że Twój dom stoi legalnie. Trzeba się zagłębić daleko wstecz w przepisach. Ale zwrócę uwagę że żadna z tych rzeczy, które wymieniłeś nie gwarantuje sama w sobie legalności i zakończenia budowy: nadanie numeru domu - numer można nadać nawet przed uzyskaniem pozwolenia na budowę; na pustej działce naniesienie na mapach geodezyjnych - to może geodeta nanieść w trakcie budowy, nie wnikając czy budowa jest ukończona czy legalna podatek od nieruchomości - to trzeba płacić w momencie rozpoczęcia użytkowania niezależnie od tego czy budowa jest zakończona, czy nie. To jest w ogóle inna instytucja niż PINB: władza lokalna (urząd miasta/gminy). Ich nie interesuje legalność tylko kasa z podatku.

Jeszcze inne sprawy, które były u mnie. Ja mam udział w drodze prywatnej. Przez to nie musiałem uzgadniać z nikim sposobu i miejsca wjazdu. Pozostali współwłaściciele się tym nie interesowali. Natomiast sąsiad obok ma już wjazd z drogi gminnej. Projekt zjazdu z ZDMK (Zarządem Dróg Miasta Krakowa), uzgodnienia wjazdu, nadzór inspektora ZDMK w trakcie prac, odbiór. Razem koszt kilka tysięcy. Ponadto jak uczyłem jeździć kogoś, to na drodze prywatnej nikt mnie nie zatrzyma i mogliśmy poćwiczyć jazdę. Na drodze publicznej nie możesz zrobić takich szkoleń prywatnych. Jak droga rzadko używano to i małe dziecko może sobie rowerkiem spokojnie pojeździć, a na drodze publicznej nie może. Fakt jest, że wszyscy chcemy obdarować ZDMK tą drogą, ale oni nie chcą tego prezentu tłumacząc, że przejmują tylko drogi przelotowe (nasza jest ślepa). Jeśli chodzi o udział, to dobrze aby był jak najmniejszy, ale był. Np. 1/100. Wtedy podatek płacisz bardzo mały, a korzystać możesz tak jak ten co ma 99/100. Ja bym wziął udział w tej prywatnej, tylko jak najmniejszy.

Najbardziej potrzebna jest klimatyzacja tam gdzie śpisz, czyli w sypialni. Salon jest na drugim miejscu.

W świetle prawa współwłasności w ogóle nie ma "Twojej strony" ani "jego strony". Każdy z was ma 50% udziału w całej działce i może swobodnie poruszać się po całym terenie wspólnym. Więc nie ważne gdzie jest zbiornik.

Jeśli masz Pozwolenie na budowę, to Ciebie nowy MPZP nie dotyczy. Jak będziesz robił projekt zamienny, to wtedy musi być on zgodny z aktualnie obowiązującym MPZP.

Ale przy zgłaszaniu do programu Moja Woda trzeba wymienić wszystkich współwłaścicieli nieruchomości i mieć ich podpisy. Czyli jak sąsiedzi zgłosili udział to dawałeś im podpis? A tak ogólnie, to wszelkie korzyści i ciężary nieruchomości są proporcjonalne do udziałów. Czyli zbudowany zbiornik powinien służyć obu rodzinom po połowie.

Wyciąg okapu powinien włączać się i wyłączać automatycznie w zależności od wilgotności nad kuchenką. Lodówka powinna mieć zasilanie awaryjne. Wszystkie sprzęty z zegarami powinny mieć baterię podtrzymującą zegar. Jeden wyłącznik typu "tryb wyjścia z domu", taki że wszystkie sprzęty pracujące stale (lodówka, zamrażarka) pracują nadal, sprzęty z wyłącznikami czasowymi (piekarnik, mikrofala, pola grzejne ustawione na czas) też nadal pracują do czasu końca, a wszystkie pozostałe sprzęty (bez wyłączników czasowych) są wyłączane.

Każdy hydraulik, wezwany potwierdzał, że nie należy używać kreta. Dla dobra instalacji. Otóż, jego działanie jest krótkotrwałe i pozorne. Przede wszystkim powoduje zniszczenie powierzchni rur PVC, tzn. stają się szorstkie, co powoduje że dopiero wtedy zaczyna osadzać się na nich osad. Współczesne rury kanalizacyjne są powlekane śliską substancją i to jest istota ich działania. Mają być śliskie. (Nie wiem jak ze starymi żeliwnymi, ale one są bardziej podatne na zatkania właśnie ze względu na chropowatość.) A kret niszczy tę powłokę. Drugą rzeczą, która niszczy rury kanalizacyjne jest wrząca woda w ok. 99 °C. Dlatego jak odcedzam ziemniaki, to najpierw zlewam wrzątek do jakiegoś buforowego garnka, a jak przestygnie do 60 °C, to wtedy do kanalizacji. Jest jeszcze kwestia niszczenia uszczelek. Szkodliwość dla ludzi, to osobny wątek, ale wszystko co stoi w łazience pod umywalką i wszelkie zamienniki kreta są trujące (wc picker, domestos, proszki do prania itp.).

Przecież od drogi nie obowiązują przytoczone odległości. Warunki Techniczne § 12 ust. 10. Co nie zmienia faktu, że jak Ci ukradziono działkę to powinni ją oddać, albo w najgorszym wypadku zapłacić.

Miasto nalicza opłatę adiacencką jeśli wzrost wartości działki nastąpił wskutek ich działań, a nie Twoich. Jeżeli Ty sam podnosisz wartość działki swoimi działaniami typu podział, scalenie czy doprowadzenie mediów to miasto nie żąda opłaty. Z tego co wiem, to jest opłata dopiero przy sprzedaży.

Niezależnie od tego co Kaizen pisze o teorii powiem jak u mnie działa rzeczywista piwnica w praktyce. Przykro mi, że nie zgadza się to z teorią, ale tak jest. Dałem średnio 4 cm XPS na płycie fundamentowej. Tak mi doradził kier.-bud. żeby troszeczkę dać izolacji, ale nie za dużo. W projekcie budynku miałem w piwnicach i garażu wentylację mechaniczną bez rekuperacji. Instalator doradził mi zamienić wentylatory z projektu rekuperatorem (u mnie Dospel Luna - najtańszy, z silnikiem na prąd zmienny). Jakby ktoś się czepiał, że nie miałem rekuperacji w projekcie, to włączam bypass i rekuperator udaje zwykły wentylator. Rekuperator do piwnic oczywiście osobny od tego do części mieszkalnej bo pracują na innych temperaturach. Instalator odradzał mi jakiekolwiek ogrzewanie, bo na kilkadziesiąt instalacji piwnic, które wykonał gdzie ustawiono na +10 °C ogrzewanie piwnic nie włączyło się nigdzie ani razu! Po tynkach i wylewkach miałem 95% wilgotności. Ściany ciekły wodą i przez kilka miesięcy część narzędzi mi pordzewiała. Po zainstalowaniu rekuperatora w przeciągu kilku tygodni osuszyłem całkowicie piwnice. W tej chwili wilgotność waha się od 40% - 60% w ciągu roku zależnie od tego jak włączę i wyłączę rekuperator. Trzeba pilnować zwłaszcza, aby w gorące, wilgotne dni wyłączyć rekuperator na zero. W ostatnie mrozy do -18 °C włączyłem rekuperator, aby naciągnąć suchego. mroźnego powietrza. Temperatura spadła do +13 °C. Normalnie jest +15 °C. W lecie gdy jest sucho i wpuszczę dużo ciepłego, suchego powietrza to temperatura wzrasta do +18 °C, a wilgotność jest 40%. Uważam, że rekuperator to znakomite rozwiązanie, aby zapanować na wilgotnością piwnic. Beton ścian i posadzki jest suchy i biały. Ktokolwiek przyjdzie to jest zdziwiony, że nie czuć kompletnie wilgoci. Jedyne co, to przydałaby się jakaś automatyka, która na podstawie: temperatury i wilgotności na zewnątrz i wewnątrz zadecyduje o włączeniu odpowiedniego biegu rekuperatora (wyłączony, 1, 2 lub 3). Na razie robię to ręcznie i czasem zapominam wyłączyć, jak jest na polu deszcz i ciepło, co powoduje wzrost wilgotności w piwnicach, potem muszę to odkręcać i obniżać wilgotność. Nie mam żadnych grzejników, osuszaczy, ani klimatyzatorów. Jedynie rekuperator, który uważam że sprawdza się znakomicie. Dodam jeszcze, że powietrze do piwnic idzie wcześniej przez 5 m podziemnej rury kanalizacyjnej Ø200 mm. Taki prosty GWC. Zwrócę uwagę, że nawet gdyby wilgotność wzrosła bardziej, to przy mocno ruchomym powietrzu grzyby nadal nie będą mieć warunków do rozwoju. Uważam, że przy grawitacyjnej miałbym stale wilgoć, bo tak miałem w poprzednim mieszkaniu.

Około połowa tej kwoty to jest cena rekuperatora. Jeśli nie jesteś w stanie wyłożyć na rekuperator w tej chwili, to na tym etapie zrób wszystkie przekucia i kanały tam gdzie są zakrywane wylewkami, a przemyśl i przygotuj miejsce pod rekuperator (czerpnia, wyrzutnia, odprowadzenie skroplin, bo gniazdko 230V to jest najmniejszy problem). Jak ochłoniesz po wydatkach budowy domu to dokupisz rekuperator za kilka lat. Będzie miał lepsze parametry. To samo robi się z odkurzaczem centralnym. Poprowadzenie rurek odkurzacza to są minimalne koszty, a na etapie budowy jest to bezproblemowe. Potem - niemożliwe. Odkurzacz dokupujesz jak już Cię będzie stać.

Nie z czyimś tylko ze swoim ogrodzeniem. Tak. Ogrodzenie należy do nowego właściciela. Może je rozebrać i sprzedać na złom. Autor wątku nie ma prawa dotykać tego ogrodzenia, bo zostanie oskarżony o niszczenie budowli na nie swoim terenie. Ogrodzenie należy do właściciela działki. Widział, że kupuje działkę zabudowaną ogrodzeniem. Ewentualnie mógł zgłosić to sprzedającemu, że chce działkę czystą, to by się dogadali w jakim stanie chce kupić działkę.

Jest styczeń 2024 roku. Nieprawda. Dawniej przestrzegano, jak prawo wymagało. Obecne prawo nie wymaga i nikt nie musi przestrzegać starego prawa. Przepis sprzed kilku lat. Nieaktualny. To mylące stwierdzenie. Przyłącza to urządzenia budowlane. Obiektem budowlanym jest cały budynek wraz z przyłączami. Tak. Dostawcy mediów mają swoje wymysły. I trzeba z nimi uzgadniać.