Elfir

nie ma przepisów, może poza regulaminami Spółdzielni/wspólnoty. Po prostu zdrowy rozsądek sugeruje, że na wypadek awarii czeka cię demontaż połowy kuchni

tak - za płytko. Ściana się elektryzuje i w tych miejscach bardziej przyciąga kurz lub osłona kabli (ftalan butylu) reaguje z tynkiem a dalej z farbą (paradoksalnie lepszej jakości farby szorowalne sa wrażliwe na ftalan - na tanich widać mniej). Po którymś malowaniu przestają być widoczne, bo powstaje izolacja z kilku warstw farby.

Jako główną lampę wiszącą polecam system lightswing. Jest to mobilne ramię/szyna obracane i przesuwane względem punktu montażu. Samo zawiesie lampy też można przesuwać po szynie. Lampa może "wędrować" za stołem, jeśli będzie on przestawiany, albo raz być ustawiana nad kanapą a raz nad stołem, zależnie od potrzeb. Klosz lampy może być dowolny.

Cała ściana między sypialnią a salonem może być przeszkleniem, ale to już kwestia budżetu:

Skrócenie ściany miedzy przedpokojem a kuchnią otwiera przestrzeń przedpokoju na pokój dzienny. Przy wejściu zamiast szafy - komoda na buty a nad nią wieszaki na szybkie odwieszenie kurtki. Dzięki temu przy wejściu nie jest zbyt ciasno, a niska komoda może służyć jako siedzisko. Szafa z lustrem naprzeciw drzwi wejściowych w miejsce, gdzie były drzwi do sypialni. Między sypialnią z salonem drzwi rozsuwane - aby nie zamykać przestrzeni, kiedy nie jest to konieczne. W salonie lekka kanapa, którą można łatwo przestawić pod okno, kiedy przyjdą goście i rozłożyć mały okrągły stolik.

raczej wygląda jakby przebijały przewody pod tynkiem

Nie. Ale mrówki osuszają grunt pod korzeniami.

sprawdzić czy nie mają opuchlaków w korzeniach

Podniesienie jest duże (jeśli to sztuczny nasyp) i prawdopodobnie niezgodne z prawem (bez odpowiednich zgód). Takie rzeczy zgłasza się do Nadzoru Budowlanego. Ale. Zgłaszając do urzędu zrobisz z sąsiada wroga na całe życie. Dlatego pytałam czy faktycznie cię zalewa czy tylko się tego obawiasz? Nie każde podniesienie terenu wiąże się z zalewaniem - zależy od ukształtowania nachyleń, stopnia przepuszczalności gleby.

Wygląda jak płytki które produkowano w latach 90tych. Obecnie nadal sa produkowane rustykalne płytki, ale raczej bez takich krawędzi i w bardziej stonowanych tonacjach niz ostry pomarańcz. Producenci zmieniają kolekcję co 3-5 lat. Wiec możesz liczyć jedynie na cud, ze komuś zawieruszyły się takie w piwnicy.

Moim zdaniem koszty mediów dostarczanych do indywidualnych mieszkań nie są kwestią zarządu nieruchomością wspólną. Na ich rozliczanie powinniście mieć umowę z osobą, która to robiła. Jeśli to był zarządca powinien mieć to uwzględnione w umowie. Ustawa o własności lokali rozpatruje jedynie kwestię kosztów mediów zużywanych przez część wspólną nieruchomości, ale nie w indywidualnych lokalach. Z drugiej strony indywidualni odbiorcy nie podpsują osobnych umów na dostawy ciepła ze względu na wspólny układ instalacji CO. Jednakże wg. organów podatkowych (a potem sądów administracyjnych), koszt ciepła odbieranego w mieszkaniu nie jest kosztem wspólnoty. Dlatego wpłacane zaliczki na pokrycie kosztów mediów zawsze muszą posiadać odrębne konto i nigdy nie mogą łączyć się z zaliczkami na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością (jej utrzymania). Jest to jakby usługa świadczona przez wspólnotę a nie część zarządzania nią. Tutaj artykuł omawiający to pod względem podatkowym: https://codozasady.pl/p/refakturowanie-mediow-we-wspolnotach-mieszkaniowych Wiem, że nie interesuje cię teraz kwestia zeznań podatkowych i podatków wspólnoty sprzedającej ciepło, ale chodzi o to, jak to traktują sądy: Wspólnota była producentem energii (kotłownia w części wspólnej) dla indywidualnych odbiorców (właścicieli mieszkań). Wobec właściciela, który jest odbiorcą, de facto odpowiada wspólnota, czyli producent. A przed wspólnotą- ten któremu zlecono rozliczanie energii. W jaki sposób nie zorientowałeś się od razu, że koszty zmienne dotyczą większego metrażu? Nie było dokładnej rozpiski (cena jednostkowa * metraż)? Oczywiście to powinno zostać skorygowane przez osobę, która rozliczała. Ale nie winiłabym jej, jeśli wspólnota dostarczyła błędne dane do rozliczania. obecny zarządca wykonuje zlecenia zarządu wspólnoty. Nie może się uchylać od zadania, które zostało mu zlecone. Poprzedni zarządca musi przekazać wszelką dokumentację budynku, bo ona nie jest jego własnością.

Ale po co chcesz się udać do gminy w sprawie wysokości działki sąsiada? Ok, różnica poziomów jest duża - to w interesie sąsiada jest zabezpieczenie skarpy, skoro podniósł swój teren. Jeśli to w jakiś sposób wpływa na problemy z ogrodzeniem, to najpierw rozwiąż to z sąsiadem. Chyba, że sąsiad robi problemy i nie chce swojej skarpy zabezpieczyć przed osuwaniem się na twoją działkę?

Podniesienie gruntu - sąsiad wam zalewa działkę? Jest to jakoś specjalnie dla was uciązliwe? Wjazd od głównej drogi - podejrzewam, ze zarządca dróg się nie zgodzi. Zasadą jest robienie zjazdów na drogi o najmniejszej randze aby minimalizować ryzyko wypadków. Samo posiadanie przyłączy nie oznacza ze będziecie mogli z nich skorzystać. Musicie uzyskać zgody od zarządców/dostawców, że możecie się wpiąć.

Podejrzewam ze po prostu marketowe panele są niskiej jakości. tutaj opis jak projektantka urządzała wnętrze i zastosowała panele winylowe. Na końcu tekstu jest zestawienie materiałów, gdzie opisuje jakie wybrała panele i jak się je układało i jak użytkuje: https://www.houseloves.com/blog/2018/3/15/kawalerka-babci-dziadka

po prostu to nie jest rozwiązanie na awarie i długotrwałe użytkowanie

Warto rabatę podzielić na 2 i dodatkowo zrobić wąskie ścieżki wewnątrz rabat aby ułatwić dojście do roślin, pielenie

Zły pomysł zostawianie wąskich pasków trawnika - ani tego sensownie podlać a i koszenie jest upierdliwe. Jak już to po prostu zlikwiduj trawnik i zrób ścieżkę np. ze żwiru. Ponieważ masz wszystko w prostych liniach, jakiekolwiek łuki w formie fali będą wyglądać jakby ktoś tyczył po pijaku. Więc proste krawędzie.

najtaniej będzie z gazonów, ale trzeba je kłaść z nachyleniem w kierunku skarpy: zaleta taka, że nie wymaga fundamentu a jedynie zagęszczenia gruntu. Na murek oporowy potrzebujesz pozwolenia na budowę.

z wodą tak

nie będzie odporniejszy na tyle by sobie z tym piachem poradzić. Chyba, ze buty będziesz zdejmować przed wejściem do domu. Albo rozłożysz dywaniki.

Jedno wc z kącikiem na pralnię (suszarka i pralka w słupku, obok wnęka na wiadra, mopy, odkurzacz) I łazienka rodzinna z wanną i prysznicem. Kuchnia dwurzędowa

to jest chwast. Za rok nawet nie będziesz widział ze się złamała. Obetnij poniżej rozłamanego pnia. Jak nie chcesz aby była wielopniowa, to z odrostów jedną najsilniejszą gałązkę podwiązać do wkopanego obok słupka, by zastąpiła pień.

I jeszcze wersja kuchni, gdzie w spiżarce (która nie jest zamykana a jedynie schowana za ścianą) jest tzw. "brudna kuchnia" (czyli miejsce z dużym zlewem, ociekaczem, blatem na odstawianie brudnych naczyń po posiłku, zmywarką). Wówczas łatwiej utrzymać porządek w kuchni otwartej na salon

Przesunęłam zlew z centralnej osi okna z bok, aby był przesłonięty półwyspem