Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AgaJeżyk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 948
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez AgaJeżyk

  1. AgaJeżyk
    Wróciła pogoda.
    Ta na niebie i ta ...ducha...
     
    Pierwsza - bo czas był najwyższy a deszcz wykańczał już wszystkich. Budujących i nie.
     
    Druga - bo cierpliwość moja i pokora zostały nagrodzone.
     
    Czy będzie dziś "budowlano" ...owszem.
    Bo jakże ma nie być, skoro nierozerwalną częścią mojej budowlanej historii jest ten sympatyczny pan,który stoi tu dumny ze swego dzieła.
     
    http://img27.imageshack.us/img27/8813/dsc9805.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/8813/dsc9805.jpg
     
    A dzieło to idealny porządek i wszystko to co powinien zrobić na budowie mój mąż ... ale ktoś przecież na to moje szaleństwo pracować musi ...
     
    Więc jest tato ... zawsze. Na zawołanie ...na mrugnięcie.
    I to nic, że jest po dwóch operacjach. To nic, że "została go połowa" ... to nic, że ma raka...
     
    Chce żyć i żyje ...moją budową. A ja pobuduję ten dom choćbym na pysk padła. Bo ten dom to życie ... Życie mojego taty. Jedyny sens i jedyny cel jaki dziś ma - to pomóc mi go "wykończyć".
     
    I już wiadomo dlaczego nie było mnie tu tydzień.
     
    Czekałam...Wszyscy czekaliśmy na wyniki biopsji - są przerzuty ...czy nie ma...
    Takie czekanie uszlachetnia jak cierpienie. Uczy pokory i otwiera oczy na wszystko to co wydawało się dotąd ważne ... a nie było...
     
    Ja wiem co jest w życiu ważne. Otworzyłam oczy minionego tygodnia i wiem, że "pokocham jutro jeszcze dziś ... bo już się jutra nie boję"...
     
    Nawet jeśli była to jedna wygrana bitwa w wielkiej wojnie
     
     
    Coś podgryzało mnie środku i musiałam to napisać. Tak się jakoś porobiło, że wylądowałam z tym molem gdzieś w komentarzach ... wcale nie moich ...
     
    Ale tak miało pewnie być - bo lżej było przetrwać - z kimś.
     
    Dziękuję wszystkim ...
     
    http://img24.imageshack.us/img24/1474/sercee.gif" rel="external nofollow">http://img24.imageshack.us/img24/1474/sercee.gif
  2. AgaJeżyk
    Jesień z uporem maniaka ćwiczy moją cierpliwość...
    Nie pozwalając doprowadzić się do "meteorologicznej degrengolady" - szukam pozytywnych efektów padającego deszczu...
     
    I znalazłam.
     
    Jakiś czas temu jeden z moich dekarzy "na powitanie" poczęstował mnie stwierdzeniem:
     
    - A wie pani, że ten dom to codziennie rano ... jest inny ?
     
    No taaak - myślę sobie - gdybym człowieka nie znała pomyślałabym, że coś przyjął od rana, ale nieeeee - niemożliwe.
     
    Przyglądam się chałupię i faktycznie widzę, że wczoraj bale były jaśniutkie a dzisiaj jest wilgotno i floresy jakieś wychodzą.
     
    Wyobraźcie sobie jakie floresy są teraz skoro na zewnątrz panuje wieczna zgnilizna !
     
    Proszę :
     
    http://img263.imageshack.us/img263/5307/dsc0055l.jpg" rel="external nofollow">http://img263.imageshack.us/img263/5307/dsc0055l.jpg
     
    Jeszcze lepiej widać tu :
     
    http://img26.imageshack.us/img26/2526/dsc0060d.jpg" rel="external nofollow">http://img26.imageshack.us/img26/2526/dsc0060d.jpg
     
    Fajne co ?
     
    Ale to już nie jest fajne ...
     
    "Rozpłakał" mi sie dom ...żywicą...
    http://img263.imageshack.us/img263/5900/dsc0062f.jpg" rel="external nofollow">http://img263.imageshack.us/img263/5900/dsc0062f.jpg
     
    Będzie zabawa na wiosnę żeby się tego pozbyć
  3. AgaJeżyk
    Zejdę na ziemię (na chwilę) i pokażę wam drzwi ...z których nie wyleczyłam się do dziś - i już mi nie przejdzie. Nie ma mowy http://img43.imageshack.us/img43/1079/zlosc5wwwegifypl1.gif" rel="external nofollow">http://img43.imageshack.us/img43/1079/zlosc5wwwegifypl1.gif
     
    Mikea - 130 cm "w świetle" . Koniecznie orzechowe z witrażem ... stokrotka.
     
    No ktoś pomyśli sobie teraz - "najważniejsza ta stokrotka" ... no trudno.
     
    Od łapania zimna to mam wiatrołap a drzwi ...muszę pokochać ...zanim zapłacę za nie 3.600,-
     
    http://img8.imageshack.us/img8/8893/mikeaorzech130.jpg" rel="external nofollow">http://img8.imageshack.us/img8/8893/mikeaorzech130.jpg
     
     
    Daaaa daaaam !!!
  4. AgaJeżyk
    Wszechobecnie panująca jesień sprawdza właśnie moją wytrzymałość na bodźce "meteorologiczne".
     
     

    I niech mnie gryźnie http://img198.imageshack.us/img198/4861/zlosc17wwwegifypl1.gif
     


    Żywcem się nie dam !
     
     

    Zamykam oczy i oczyma duszy widzę ...widoki z moich okien ...
     
     

    Pokażę wam ... na złość jesieni !
     
     

    Mój południowy wschód i ... najbliższy sąsiad :
     
     

    http://img517.imageshack.us/img517/4829/dsc0081n.jpg
     


    Te same dwa okna salonu - pod innym kątem czyli południowy zachód :
     
     

    (Widoczne "elemnty dekoracyjne" biegnącego w siną dal ...mojego rowu)
     
     

    http://img691.imageshack.us/img691/903/dsc0082mo.jpg
     


    Widoku z okna kuchni ...nie zrobiłam ...ale taki sam będzie z pomieszczenia gospodarczego zwanego potocznie ...acz brzydko - pierdolnikiem (czyt. schowanko, spiżarka i miejsce dla znienawidzonego wiaderka romansującego ustawicznie z mopem ...na przykład) - i juz wiecie co tam będzie :
     
     

    http://img691.imageshack.us/img691/6858/dsc0086pm.jpg
     


    I kolejny widok z salonu. Ale tu liczę na oczy waszej duszy
     
     

    Otóż oczyma duszy nie widzicie ...taczki i sterty gałęziorów, których już nie ma (przysięgam - spaliliśmy )
     
     
     
     

    http://img691.imageshack.us/img691/6231/dsc0083x.jpg
     


    I widok ostatni ...kto wie jak bardzo ważny ?
     
     

    Tu bowiem człowiekowi potrzebna czasem koncentracja maksymalna a mówię o miejscu do którego ...król piechotą chodzi...
     
     

    http://img514.imageshack.us/img514/313/dsc0085l.jpg
     


    Cóż ...musicie przyznać, że taki widok poprawi nawet ...perystaltykę http://img691.imageshack.us/img691/3082/best7wwwegifypl1.gif
  5. AgaJeżyk
    Matka natura nie miota z nieba ale zesłała nam jakieś "syberyjskie podmuchy" o prędkości przekraczającej zdrowy rozsądek. Spaskudziła nam "złotą jesień" zdzierając w przyśpieszonym tempie liście z drzew i nie wiem jak wy - ja wiatru nie znoszę ! Zimnego tym bardziej !
     
     

    Na budowie owoce pomysłów z cyklu "jakby tu zabezpieczyc otwory wszelakie". I nie przyszło nam nic mądrzejszego jak wkomponować weń zbrojoną folię. Cały czas zastanawiam się czy to był dobry pomysł ...
     
     

    http://img263.imageshack.us/img263/3746/dsc0076ho.jpg
     


    Dla uzyskania kontrolowanego przeciągu zostawiliśmy szczeliny wentylacyjne :
     
     
     

    http://img688.imageshack.us/img688/5391/dsc0098l.jpg
     


    Dalczego się zastanawiam ? Bo za każdym razem kiedy wpadnę na budowę będę podglądać moje bale pod tą "białą firanką" w obawie czy nie wylazły mi tam jakie parchy ... W końcu to folia ...
     
     

    I chyba po raz pierwszy będę czekała na komentarze pt. : "Błąd"
  6. AgaJeżyk
    Zrobiło się jesieniowo ... mglisto, wilgotno i paskudnie.
    Mąż moczy właśnie swój spracowany odwłok w wannie. Wymięka tam już jakieś 40 minut bo ...lubi. Są dwie rzeczy, które mój mąż robi pasjami ; moczy się w wannie (nie w jeziorze - bo za zimna woda !) i śpi. Gdyby za te dwie "przypadłości" płacili - wierzcie mi - nie jeżyka bym budowała ale ...jeżozwierza ! Ja zatankowałam sobie do fajnego kufelka piwko - a taaaak - piwko- czasem lubię i zasiędłam do mojego "okna na świat"...
     
    Czas chyba dogonić czas, pokazać wam jak wygląda jeżyk dzisiaj i w jakim "staduim rozwoju" zahibernowaliśmy go na zimę.
     
    No i jeszcze jeden argument - Kruszon !
     
    Okropieńsko nam dzisiaj nagadał w komentarzach :
     

     
    I za co pytam ? Za te niewinne popierduszki babskie ... http://img264.imageshack.us/img264/4742/zlosc14wwwegifypl1.gif
     
    Wybaaaczam
     
    Wróćmy do jeżyka, który tak oto prezentuję się z drogi, czy też czegoś co nią kiedyś będzie :
     
    http://img301.imageshack.us/img301/8518/dsc0067popr.jpg
     
    Jak na załączonym obrazku widać - jest brama !
     
    Nie jest docelowym ogrodzeniem a jedynie przeszkodą mechaniczną, która powstrzymać ma ruch natężony przez naszą działkę. Bowiem byliśmy szczęśliwymi posiadaczami trasy przelotowej między dwoma wsiami. Ludki wędrowały środkiem naszej działki; do kościółka i spowrotem figlarnie mówiąc nam "Szczęść Boże" a także do sklepu i co gorsza ...szkoły. A latorośl na wsi też ma fantazję - takie czasy. Więc grodziliśmy się biegiem.
     
    No dobrze - sznupka jeżyka pod kątem
     
    http://img519.imageshack.us/img519/7638/dsc0070v.jpg
     
    I profil sznupki (widoczny dookoła sajgon - zagarnięty co widać wyżej ale fotka przed sprzątaniem cyknięta )
     
    http://img515.imageshack.us/img515/3048/dsc0040f.jpg
     
    I tarasik (ten od ćpania http://img441.imageshack.us/img441/3080/best41wwwegifypl1.gif )
     
    http://img515.imageshack.us/img515/4184/dsc0014ly.jpg
     
    On też ma profilek a jakże
     
    http://img301.imageshack.us/img301/24/dsc0072o.jpg
     
    ...i tak to wyglądało w baaardzo sprzątaśnym dniu na koniec którego, dumnie przydrutowaliśmy do naszej bramy - żółciutką jak kurczaczek tablicę
     
    http://img257.imageshack.us/img257/3199/dsc0036x.jpg
     
    Ciemno już było więc fotka jest ...jaka jest, ale za to duma bezgraniczna i ...ulga poniekąd, bo za niemanie tablicy jak zapewne wiecie - 500,-. Za niemanie ogrodzenia też 500,- a następne 500,- można zarobić za niemanie TOI TOI-a
     
    Do domu wróciliśmy z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku i głowami pełnymi pomysłów - jak tu zabezpieczyć ziejące otwory wszelakie (okna tudzież drzwi) i to nie przed złodziejami ale przed wszystkimi niespodziankami jakimi matka natura miota z nieba ... http://img257.imageshack.us/img257/7570/wzdychazlosc20wwwegifyp.gif
  7. AgaJeżyk
    Jutro przyniosło pogodową apokalipsę !
     
    W telewizorni grzmiało, że południe zasypane.
    Na forum grzmiało, że ludki po dwa razy samochody odkopują zanim do pracy wyjadą. Siedzę więc - trochę przed telewizorem...trochę przed komputerem. Za oknem mówiąc baaaardzo brzydko - gnoi.
     
    Koło południa przyszło mi do głowy, że powinnam zadzwonić do moich "ogrodzeniaków" i spytać na kiedy przełożymy ostatni etap robót i co słyszę ?!
     
    -"Ale my jesteśmy na budowie ..."
     
    O jeżu ...
    Jakbym ja zołza była - rozumiem...
    Jakbym sie odgrażała, że nie zapłacę - rozumiem...
    Ale ja dobry człowiek jestem ... no właśnie ...może to dlatego ...
     
    Kiedy pojechałam przed zmierzchem (cały dzień taplali sie w tym błocie i mokli) usłyszałam tylko, że przecież obiecali mi zamknąć ogrodzenie jak zejdą dekarze, żeby nikt po budowie nie buszował. No fakt obiecali ...
     
    Kiedy wykręcili odzienie i spakowali do worków (i tak ciekło) - zapłaciłam im szczerze ...nawet więcej i pożegnałam ostatnią walczącą na budowie ekipę ... To było dwóch absolutnych szaleńców ...
  8. AgaJeżyk
    Pierwszy etap mojej budowy zbliża się ku końcowi i ...kończy się też piękna pogoda ...Od poniedziałku 12.10 niebo pluło na moich dekarzy i "ogrodzeniaków". We wtorek kiedy dekarze zaplanowali definitywny koniec romansu z miom dachem pogoda zrobiła nam test rynien ...
     
     
     

    I zonk ! Rynny "pociekły" na wszystkich niemal połączeniach !
     

    Czyja wina ? No nie dekarzy bynajmniej. Fenomenalna konstrukcja połączeń przewiduje, że rynny odbieraja wodę ... nie mokrą, gęstą i do śniegu nie podobną breję. Uszczelki w połączeniach kończą się na wysokości 3/4 rynny bo i po co wyżej ... przecież rynna to nie wanna - nie napełnia się a woda ma z niej wypływać ... No właśnie - woda ... W moich rynnach było to coś co udawało śnieg A żeby mnie rozsierdzić do reszty - spadło tego z nieba naprawdę niewiele.
     
     

    http://img94.imageshack.us/img94/9981/dsc9892.jpg
     
     


    Może dobrze, że dekarze byli przy tym i mogli łopatologicznie (pokazując uszczelki) wyjaśnić czego mam sie spodziewać przy takiej pogodzie.
     
     

    Natomiast moje "ogrodzeniaki" przeczekały cierpliwie ten dziwny opad i kiedy wyszło słoneczko rzucili sie na robotę jak hieny.
     
     

    http://img88.imageshack.us/img88/2828/dsc9903.jpg
     


    "Walczyli" do nocy. Porzuciłam ich na budowie kiedy zrobiło sie na tyle ciemno, że zaplątałam się w jakiś zielony drut od siatki...
     
     

    http://img94.imageshack.us/img94/2083/dsc9876.jpg
     


    http://img42.imageshack.us/img42/1111/dsc9872.jpg
     


    Zanim pożegnałam mój dachowy tercet w nagrodę za to, że byłam grzeczna i "się nie czepiałam" zabezpieczyli mi okna:
     
     

    http://img502.imageshack.us/img502/2152/dsc9923.jpg
     


    To tak co by amator tego "towaru" nóg sobie nie połamał spadając z dachu
     
     

    http://img502.imageshack.us/img502/4651/dsc0073.jpg
     


    Z chłopcami od ogrodzenia umówiłam sie na jutro...
  9. AgaJeżyk
    8 października w asyście wciąż ładnej pogody wrócili aby "kosmetyki dokonać" moi ulubieni członkowie zwariowanej ekipy z Goszczanowa.
    Zawsze uśmiechniety Marcinek i sam szef, który "własnymi ręcyma" ścianki działowe wyrzeźbił - a nie musiał. W umowie nie było i mowy też wcześniej nie było ale taki to jest właśnie człowiek. Poprosiłam i usłyszałam - "zrobi się - co się ma nie zrobić". I tak było z wywierceniem otworów instalacji i popuszczeniem śrub i czego tam jeszcze bym nie piszczała - zawsze było - "zrobi się". I nie dopłaciłam za ten koncert życzeń. Mało tego - zostawili mi stertę modrzewiowych desek ...bo może się jeszcze do czego przydadzą...
     
    Kiedy przypomnę sobie pierwsze rozmowy na temat budowy domu z panem "wszystko da się zrobić" to przyznam, że troszkę mnie to przerażało. Jak ktoś ciągle powtarza "wszystko da się zrobić" - to różnie to bywa z efektami.Przeważnie tacy ludzie co innego mówią a co innego robią a co myślą to już wielka zagadka. Dobrze, że się myliłam.
     
    A samodzielne wycinanie ścianek nie byłoby zabawne.
    Po pierwsze - powinno być prosto. Ale żeby było prosto trzeba by sobie kreseczkę namalować. No maluj sobie człowieku kreseczkę "na okrągłym" !
     
    A do tego jest specjalne "ustrojstwo" :
     
    http://img197.imageshack.us/img197/5672/dsc9816.jpg" rel="external nofollow">http://img197.imageshack.us/img197/5672/dsc9816.jpg
     
    Robi to to taką różową kreseczkę na ściannie - potem ołóweczek i rysowanko :
     
     
    http://img101.imageshack.us/img101/1874/dsc9818.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/1874/dsc9818.jpg
     
    A potem się już tylko kroi :
     
    http://img237.imageshack.us/img237/5307/dsc9831.jpg" rel="external nofollow">http://img237.imageshack.us/img237/5307/dsc9831.jpg
     
    I na koniec impregnuje
     
    http://img101.imageshack.us/img101/3851/dsc9854.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/3851/dsc9854.jpg
     
    Efekt :
     
    http://img193.imageshack.us/img193/6871/dsc9844.jpg" rel="external nofollow">http://img193.imageshack.us/img193/6871/dsc9844.jpg
     
    Po ściankach przyszła kolej na otworki.
    Wiercenie takich otworków to może i pikuś - tyle, że takie wiertełko kosztuje jedyne 1.200,- i absolutnie nie miałam ochoty byc jego posiadaczem. Bo gdzie ja będę później takie dziurska wiercić !
     
    http://img33.imageshack.us/img33/1694/dsc9812.jpg" rel="external nofollow">http://img33.imageshack.us/img33/1694/dsc9812.jpg
     
    http://img16.imageshack.us/img16/2070/dsc9823.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/2070/dsc9823.jpg
     
    I tak nie wiem jak wydłubać tego skubańca o seksownym imieniu peszel , który siedzi głęboko w dziurze ...
     
    http://img195.imageshack.us/img195/8873/dsc9814q.jpg" rel="external nofollow">http://img195.imageshack.us/img195/8873/dsc9814q.jpg
     
    No nic - przyjdzie czas - będzie rada.
     
    Mam nadzieję, że nie była to ostatnia wizyta moich "rzeźbiarzy" bo ...strasznie ich polubiłam.
  10. AgaJeżyk
    Wracam na dach.
     
     

    Tempo prac nie było zastraszające - co mnie wcale nie martwiło bo :
     
     

    -pogoda była przepiękna
     

    -mój dachowy tercet był przesympatyczny i bardzo grzeczny
     

    -dach robił się baaardzo dokładnie i z "fachowym rozmysłem"
     

    - ja byłam wniebowzięta, że mogę "pągać" się po budowie i nie wygląda to głupio, wszak nic nie robię a "okropieńsko" lubię TU być ...
     
     

    Kiedy wyłoniła się połowa dachu wlazłam w szkodę Kargulom i zrobiła fotkę niejako zza ogrodzenia, które było właśnie w fazie "betonowanie słupków"
     
     

    http://img248.imageshack.us/img248/9587/dsc9780.jpg
     


    A słupki to mam jak mało kto !
     
     

    3 metry ! Nie dlatego, że Kargulowe plemię chcę odgrodzić skutecznie - nie, nie. Takie krzywizny mam po prostu. A że ziemi trzeba będzie jeszcze ponawozić to lepiej słupki przyciąć jak siatkę zakopać.
     
     

    I tak oto słupki moje wyglądają jak tyczki do fasoli
     
     

    http://img27.imageshack.us/img27/8892/dsc9783w.jpg
     


    Tymczasem moja dekarska brać przeflancowała się na drugą stronę dachu.
     
     

    I znowu oglądam ...pupy
     
     

    http://img35.imageshack.us/img35/3605/dsc9792.jpg
     


    Chyba, że polecę z drugiej strony ...
     
     

    http://img35.imageshack.us/img35/47/dsc9786.jpg
     


    I tylko szkoda, że pogadać nie szło bo ja z dołu darłam się jak straganiarka a oni z natury mało wrzaskliwi byli więc ... nic nie słyszałam.
     
     

    (Dachu ciąg dalszy jeszcze będzie ...)
  11. AgaJeżyk
    Mały "przerywnik"
     
    Zaskoczył mnie w tym rku jeden z moich kaktusów
     
    http://img14.imageshack.us/img14/3935/dsc9796i.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/3935/dsc9796i.jpg
     
    Nie dlatego, że zakwitł - robi to co roku ale dletego, że tak późno !
    W październiku to jeszcze tak nie "szalał".
     
    Tajga też była zafascynowana
     
    http://img14.imageshack.us/img14/2635/dsc9797s.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/2635/dsc9797s.jpg
     
    I coś dla spostrzegawczych
     
    http://img12.imageshack.us/img12/1659/dsc9802n.jpg" rel="external nofollow">http://img12.imageshack.us/img12/1659/dsc9802n.jpg
     
    ...i wszyscy będą już wiedzieli dlaczego chcę mieszkać w lesie...
     
    W lesie drzew - nie bloków i piaskownic ...
  12. AgaJeżyk
    Deskowanie i krycie papą zrobię w fotograficznym skrócie.
    Tu akurat "obrazki" mówią same.
    Ten na przykład podoba mi sie najbardziej :
     
    http://img94.imageshack.us/img94/6721/dsc9362.jpg" rel="external nofollow">http://img94.imageshack.us/img94/6721/dsc9362.jpg
     
    Fajnie byłoby pokryć dach wiórem osikowym albo gontem ...
     
    No cóż ...tymczasem na dachu wylądowała ...papa
     
    http://img132.imageshack.us/img132/8321/dsc9475n.jpg" rel="external nofollow">http://img132.imageshack.us/img132/8321/dsc9475n.jpg
     
    http://img30.imageshack.us/img30/6154/dsc9496i.jpg" rel="external nofollow">http://img30.imageshack.us/img30/6154/dsc9496i.jpg
     
    I najpaskudniejszy etap w narodzinach mojego dachu -
     
    Zielono-niebieskie paskudztwo
     
    http://img203.imageshack.us/img203/186/dsc9743.jpg" rel="external nofollow">http://img203.imageshack.us/img203/186/dsc9743.jpg
     
    Kiedy "obijały" się szczyty
     
    http://img132.imageshack.us/img132/3100/dsc9763.jpg" rel="external nofollow">http://img132.imageshack.us/img132/3100/dsc9763.jpg
     
    rozpanoszyli sie na dobre dekarze
     
    http://img32.imageshack.us/img32/4723/dsc9767w.jpg" rel="external nofollow">http://img32.imageshack.us/img32/4723/dsc9767w.jpg
     
    Wydawałoby się ...ech...taki sobie daszek.
    Nie za duży, dwuspadowy...a tu 800 metrów łat i 12 arkuszy blachy !
     
    Ale były miejsca które wyglądałyby bez obróbki fatalnie :
     
    http://img203.imageshack.us/img203/3683/dsc9765.jpg" rel="external nofollow">http://img203.imageshack.us/img203/3683/dsc9765.jpg
     
    Okazuje się, że dachówka skrajna może być "za mało skrajna" -
    i przy deskowanym dachu wcale tego skraju dobrze nie przykryje.
     
    No to poleciało tej blachy "od metra" - pod wszystkie "skrajne" - a jakże.
     
    I wiem dzisiaj, że ważne jest co kładziesz na dach ale ważniejsze - jak to jest zrobione.
     
    Ja trafiłam na dekarzy, którzy sami o sobie mówili, że są "upierdliwi" - majac na myśli dokładność.
     
    Kocham "upierdliwych" fachowców !
  13. AgaJeżyk
    9 września mój dom był zaimpregnowany ( do bólu ...) i odeskowany - z przodu
     
    http://img33.imageshack.us/img33/2932/dsc9294.jpg" rel="external nofollow">http://img33.imageshack.us/img33/2932/dsc9294.jpg
     
    http://img41.imageshack.us/img41/8681/dsc9292.jpg" rel="external nofollow">http://img41.imageshack.us/img41/8681/dsc9292.jpg
     
    A ponieważ wszystko to zajęło mniej czasu niż spodziewali sie sami "wykonawcy" - mój rów zyskał, kolejne, nowe oblicze.
     
    Nie wiem czy "położenie" brzezinki zajęło im więcej jak 20-30 min.
    Niemniej - zniknęła "ogolona" już nieco brzózka ...
     
    http://img188.imageshack.us/img188/9307/dsc9330.jpg" rel="external nofollow">http://img188.imageshack.us/img188/9307/dsc9330.jpg
     
    Co sprawiło, że po raz pierwszy "przeprawiłam" sie przez rów i mogłam spojrzeć na dom od strony południowej (takiej ważnej przecież...)
     
    http://img199.imageshack.us/img199/2994/dsc9345.jpg" rel="external nofollow">http://img199.imageshack.us/img199/2994/dsc9345.jpg
     
    Pozwolenie na wycinkę oczywiście uzyskałam z gminy (bez problemu)
    a drewno ...hmmm przyda się do kominka ...kiedyś ...tam...
     
    http://img41.imageshack.us/img41/9282/dsc9379.jpg" rel="external nofollow">http://img41.imageshack.us/img41/9282/dsc9379.jpg
     
    Sympatyczne jest to , że nie musiałam "taszczyć" go sama na "kupkę" ...
     
    Może dobrze być "babą budującą" ...
  14. AgaJeżyk
    Dzień trzeci ... i wszystkie kolejne były już znacznie spokojniejsze.
    Rano powitałam trzy sztuki dobrze mi znane "z wczoraj" i cztery nowe twarze.
    Nowe twarze zajęły się deskowaniem dachu
     
    http://img30.imageshack.us/img30/7966/dsc9265m.jpg" rel="external nofollow">http://img30.imageshack.us/img30/7966/dsc9265m.jpg
     
    wczorajsza ekipa impregnowała domek
     
    http://img19.imageshack.us/img19/3299/dsc9273.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/3299/dsc9273.jpg
     
    "kosmetykowała" otwory okienne i nie tylko.
     
     
    http://img30.imageshack.us/img30/4776/dsc9266.jpg" rel="external nofollow">http://img30.imageshack.us/img30/4776/dsc9266.jpg
     
    Kształ dachu zaczynał sie wyłaniać ...
     
    http://img19.imageshack.us/img19/4494/dsc9279n.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/4494/dsc9279n.jpg
     
    Dom obrywał niemiłosiernie impregnatem
     
    http://img19.imageshack.us/img19/7035/dsc9282.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/7035/dsc9282.jpg
     
    Aż się pienił ...
     
    http://img199.imageshack.us/img199/9440/dsc9285.jpg" rel="external nofollow">http://img199.imageshack.us/img199/9440/dsc9285.jpg
     
    Chyba nie byłam upierdliwym inwestorem skoro na koniec "oberwałam" wyznaniem :
     
    "Pani inwestor ... ale pani dom to zlany jak mało który..." -chyba mnie trochę polubili.
  15. AgaJeżyk
    ... Na koniec była tradycja ...
     
    U mnie tradycja była na tyle piękna, że skrzętnie schowałam sobie na pamiątkę to co ozdobiło mój dach a wyrzeźbione zostało w niespełna ...15 minut !
     
    http://img190.imageshack.us/img190/7634/dsc9224.jpg" rel="external nofollow">http://img190.imageshack.us/img190/7634/dsc9224.jpg
     
    Kiedy tradycja "wspięła" się na dach
     
    http://img9.imageshack.us/img9/5372/dsc9226h.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/5372/dsc9226h.jpg
     
    - inwestor (nie ważne, że w spódnicy) powinien stanać na wysokości zadania. Po uprzednim ustaleniu z szefem na ile mogę sobie pozwolić a na ile szef pozwoli pracownikom popędziłam do miasta po "coś na ząb" i "coś na chumor".
     
    Za stół biesiadny posłużyła nam kupka "drewnianego gruzu" z którego wybrać można było kawałki z powodzeniem zastepujące stoliczki i stołeczki.
     
    http://img207.imageshack.us/img207/6302/dsc9231.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/6302/dsc9231.jpg
     
    Mam nadzieję, że kurczaki z "solarium" i nie najgorszy "poprawiacz humoru" nazwą trącający wschodnią granicę były wystarczającym dowodem uznania z mojej strony. Zdziwiłam się co prawda, że wróciły do mnie nie skonsumowane ... "poprawiacze humoru" - na szczęście następnego dnia okazało się ... że byli po prostu za bardzo zmęczeni ...
     
    Na koniec było inne sprzątanie
     
    http://img207.imageshack.us/img207/4313/dsc9241.jpg" rel="external nofollow">http://img207.imageshack.us/img207/4313/dsc9241.jpg
     
    Dmuchawą , kolejno - "odkurzali" się z pyłu. Osobliwy widok.
    Dla mnie pocieszny ...dla nich tak normalny...
     
    W tym składzie nigdy więcej nie przyjechali ...
     
    Trzynastu chłopa - w dwa dni - złożyło mi chałupę.
     
    Tylko dlatego, że mam kilkaset zdjęć - potarfię to dzisiaj precyzyjnie odtworzyć.
     
    Bo naprawdę ...nie nadążałam za tym co sie działo...
  16. AgaJeżyk
    Szaleństwa dzień drugi - 8 wrzesień, godzina 7.00 - z zegarkiem w ręku oczywiście.
     
    W świetle wschodzącego słońca wszystko wyglądało tak pięknie...
     
    O 7.20 był już pierwszy koziołek
     
    http://img35.imageshack.us/img35/6282/dsc9144.jpg" rel="external nofollow">http://img35.imageshack.us/img35/6282/dsc9144.jpg
     
    I pojawiło się coś co zaniedbałam przyznaję i w pierś się biję !
     
    Ale dzięki mojej operatywnej mamie namierzyłam wreszcie ( a nie było łatwo ) monopolistę w moim regionie takiego oto "luksiusu"
     
    http://img18.imageshack.us/img18/1687/dsc9152d.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/1687/dsc9152d.jpg
     
    Wdzięczność do sympatycznego i skutecznego (najważniejsze ) pana Maćka żywię do dziś.
     
    Trzynastu chłopa latałoby mi po okolicznym lesie i ... wyobraźnia podpowie wam efekty ...
     
    A mój dach rósł ...
     
    http://img35.imageshack.us/img35/2899/dsc9158.jpg" rel="external nofollow">http://img35.imageshack.us/img35/2899/dsc9158.jpg
     
     
    ...i rósł ... ( za te fotki to oni mnie zamymłają na śmierć ...no trudno)
     
    http://img35.imageshack.us/img35/7439/dsc9167q.jpg" rel="external nofollow">http://img35.imageshack.us/img35/7439/dsc9167q.jpg
     
    - tym bardziej, że na powyższym - pierwszy po lewej to sam "prezes" (czyt szef, który nie złaził z dachu prawie cały dzień ... wielki szacun panie Zbyszku...)
     
    http://img35.imageshack.us/img35/2590/dsc9179.jpg" rel="external nofollow">http://img35.imageshack.us/img35/2590/dsc9179.jpg
     
    O 11.30 wiedziałam już pod jakim kątem będę miała taras
     
    http://img18.imageshack.us/img18/2460/dsc9194u.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/2460/dsc9194u.jpg
     
    a nie było to łatwe.
    Usłyszałam magiczne "szefowooooooo" - zgroza.
    Lece posłusznie i zaczyna się łopatologiczny wykład na temat konta nachylenia tarasu. Bo trzeba kobiecie wytłumaczyć czemu lepiej na "kolanku" jak murłacie... Było znowu rysowanie patykiem na piasku a i tak musieli położyć dwa kozły i z daleka kazali oglądać i decyzję podejmować. No takie uroki budowania z babą ...
     
    A potem zaczęły dziać się rzeczy zupełnie dziwne.
    Zaczęło się od wykładu na temat szkodliwości bliskości "drzew paskudzących" (takich z których coś sypie sie cały rok a i ptaszki przesiadują) - na domek z bali.No OK - drzewka są za blisko - przyznałam. Łudziłam się, że zostaną bo uwielbiam drzewostan wszelaki - brzózki też. Ale przekonali mnie ...po czym kicnął mi jeden na drzewo i zrobił porządek !
     
    http://img517.imageshack.us/img517/851/dsc9214.jpg" rel="external nofollow">http://img517.imageshack.us/img517/851/dsc9214.jpg
     
    Z rozpędu ogarnął też krzaczyska na dole
     
    http://img195.imageshack.us/img195/8075/dsc9218.jpg" rel="external nofollow">http://img195.imageshack.us/img195/8075/dsc9218.jpg
     
    I w salonie zapanowała "światłość" ...
     
    "Szefowoooo" - zawyło znowu
     
    Jeżu - myślę co teraz ? Dom prawie złożony a oni co chwila nawołują.
     
    Trociny ... Pytanie z gatunku "miliard w rozumie" :
     
    - "Co robimy z trocinami ?"
     
    ...bo moje trociny psze państwa właśnie się sprzątały...
     
     
    http://img195.imageshack.us/img195/5672/dsc9222.jpg" rel="external nofollow">http://img195.imageshack.us/img195/5672/dsc9222.jpg
     
    I wysprzątały sie - a jakże. A że sama "pomysła" nie miałam - wylądowały rozgarnięte w lesie celem rozłożenia się w glebie jako odpad - owszem ale mało paskudny i biodegradalny.
     
    A potem sprzątało sie wszystko. I wszystkie śmieci zostały posegregowane jak należy i chyba pojechały do Goszczanowa bo ...zniknęły. Na budowie została wielka kupka drewnianych odpadów skrzętnie zebranych na kupeczkę.
     
    (ciąg dalszy dnia drugiego nastąpi - bo padam a to jeszcze nie koniec ...)
  17. AgaJeżyk
    Szaleństwa ciąg dalszy.
     
     

    O 10.30 mieliśmy już kawałek domu
     
     

    http://img381.imageshack.us/img381/2566/dsc9013.jpg
     


    I byłoby więcej gdyby nie ...
     
     

    http://img210.imageshack.us/img210/1858/dsc9016.jpg
     


    Właśnie ...
     
     

    Sympatyczny młody człowiek przeliczył się ociupinkę i zarył.
     
     

    Tyłem podzióbał nam wjazd a przodem drogę
     

    http://img97.imageshack.us/img97/3470/dsc9017.jpg
     


    Mój przecudnej urody asfalcik, rozgrabiony własnymi ręcyma ... grabiłam jeszcze raz. Ale nie tego szkoda ... czasu szkoda.
     
     

    Sprytny i szybki pan dźwigowy wyobracał sie sprawnie z rozkroku,wyjechał z działki i wtargał delikwenta za dupsko hi hi
     
     

    http://img408.imageshack.us/img408/7486/dsc9027.jpg
     


    A warto było. Na tym aucie przyjechały najpiekniejsze "patyczki"...
     
     

    http://img382.imageshack.us/img382/4287/dsc9032.jpg
     


    ...i śrubki ...zmora Agnieszki ...nienawidzę odkąd zobaczyłam w dzienniku agagaj jak walczą z nimi ...widlakiem. Tak się potrafią zakleszczyć. I przez nie cały dom na mnie "mruczy" złowrogo ...Co troszke popuścimy ...trzask !
     
     

    http://img73.imageshack.us/img73/6923/dsc9036.jpg
     


    Szlifowanie zrobiło mi z budowy ... młyn najprawdziwszy. Pył wszędzie !
     

    Nie będę wam mówić skąd wybierałam trociny i tą mączkę zanim wlazłam wieczorem do wanny ...
     
     
     

    http://img63.imageshack.us/img63/6343/dsc9050.jpg
     


    A domek rósł
     
     

    http://img25.imageshack.us/img25/1507/dsc9057r.jpg
     


    ...i rósł ...
     
     

    http://img162.imageshack.us/img162/184/dsc9062.jpg
     


    ...a o 14.30 już zabrali się za dach !
     
     

    Oj ogry moje kochane !
     
     

    http://img27.imageshack.us/img27/9320/dsc9069.jpg
     


    Kiedy "robił" się dach powstał zarys tarasu !
     

    Nooo ! To tutaj będę siedziała "naćpana" widokiem zachodu słońca i zapraszam już wszyskich na kawę !!!
     
     

    http://img25.imageshack.us/img25/9771/dsc9115.jpg
     


    Pan dźwigowy robi "ostatnie celne podanie"
     
     

    http://img26.imageshack.us/img26/4875/dsc9126.jpg
     


    ...po tej jętce ...nie będzie już chłop potrzebny.
     
     

    (Zonk ! to chyba nie jętka ...płatew czy jakoś tak ...
     

    Nie będę już studiować konstrukcji dachu -będą inne tematy do opanowania)
     
     

    No właśnie. Robimy pa pa panu dźwigowemu.
     

    Wielki szacun ! Od niego wiele zależało.
     

    Zastanawiałam się, czy wyszedł z tego sprzętu chociaż na "siku".
     

    Hmmm ciśnienie mu oczu nie wypychało jak wyjeżdżał ...
     
     

    http://img266.imageshack.us/img266/4875/dsc9128.jpg
     


    Pierwszy dzień budowy Jeżyka dobiegał końca.
     
     

    Nooo była jeszcze wizytacja dwóch baaardzo srogich inspektorów
     
     

    http://img148.imageshack.us/img148/1512/dsc9133r.jpg
     


    ...najkochańsze "bąki" na świecie (czyt. dzieci mojej siostry ... a siostry to tak prawie jak moje nie?)
     
     

    Na koniec efekt pracy jednego dnia !
     
     

    Na pierwszym planie kozły na dach
     
     

    http://img98.imageshack.us/img98/4472/dsc9136.jpg
     


    Byłam na budowie ponad 12 godzin ...
     

    Chyba adrenalina sprawiła, że miałam siłę jechać do domu, wykapać się i biegiem wrócić tu spowrotem ...zostało tyle drewna, którym można się poczęstować ...
     

    Na szczęście mój "despotyczny" tato poczęstował mnie po powrocie takim oto tekstem:
     
     

    "Ja zdecydowałem, że ty jedziesz do domu - bo musisz tu jutro być o siódmej a ja tu będę spał w samochodzie" ... i nie było co się sprzeciwiać.
     

    Wytoczył argument w postaci nocek spędzonych w lesie nad jeziorem (wędkarz - maniak) i co ? ... wróciłam do domu. A noc była taka piękna ... Księżyc oświetlał działkę i widać było każdą deseczkę ...
  18. AgaJeżyk
    Nadszedł WIELKI DZIEŃ - 7 wrzesień godzina 7.00 ... dokładnie z zegarkiem w ręku !
     
    Kiedy zajechałam na działkę byłam w szoku.
    Dwa samochody ludzi,pierwszy TIR z balami i ustawiający się w seksownym rozkroku - dźwig !
    Gwar, zamieszanie, warczące silniki i popierdujące agregaty.
     
    O Jeeeeeżu ... co ja tu robię ?
     
    Z osłupienia wyrwało mnie " szefowoooooo !!! " ... o matko to do mnie !
     
    "Taaak ?"
     
    "A te tuje to możemy wyrwać ?"
     
    Matko kochana jaką tuję - i myślę szybko gdzie ja coś sadziłam ?
     
    Zonk ! Patrzę a facet szarpie sie już z gigantycznym chwaściskiem, które wpełzło na fundament i przypominało krzaczor. Fajnie - myślę sobie. Trzynastu chłopa bedzie sobie teraz robić ze mnie jaja ... bardzo sie myliłam ...
     
    Zanim wyszłam z osłupienia i zorientowałam się, że aparat jest w samochodzie chłopcy wypatroszyli cały samochód...
     
     
    http://img169.imageshack.us/img169/8203/dsc8997.jpg" rel="external nofollow">http://img169.imageshack.us/img169/8203/dsc8997.jpg
     
    O 9.30 był pusty :
     
    http://img94.imageshack.us/img94/6848/dsc9005.jpg" rel="external nofollow">http://img94.imageshack.us/img94/6848/dsc9005.jpg
     
    Zachowywali się jak cyborgi.
    Nikt nikomu nie mówił co ma robić - każdy wiedział.
    Ktoś układał wełnę w szczelinach
     
    http://img25.imageshack.us/img25/9691/dsc9007g.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/9691/dsc9007g.jpg
     
    ...inni namiętnie szlifowali "piczki"
     
    (nie jestem wyposzczona - piczki to te szczeliny, które później trudno wyszlifować - takie "branżowe nazewnictwo)
     
    http://img154.imageshack.us/img154/530/dsc9040.jpg" rel="external nofollow">http://img154.imageshack.us/img154/530/dsc9040.jpg
     
    ...kolejni pasowali pierwsze bale na fundamencie
     
    http://img205.imageshack.us/img205/4779/dsc9008.jpg" rel="external nofollow">http://img205.imageshack.us/img205/4779/dsc9008.jpg
     
    (Staram się jak mogę wybierać fotki na których nie widać za dobrze twarzy.
    Ktoś mógłby mieć do mnie pretensje. Ale tak sie plątali wszędzie ... że mam z tym kłopot...
    i w ogóle zapiszę to bo juz przeginam ...)
  19. AgaJeżyk
    Termin przyjazdu domku przesunął sie o kolejny tydzień - na 7 września.
    Po raz pierwszy przyjęłam to z ulgą. Nic nie piłam i nie łyknęłam - nie, nie.
    Jakiś anioł stróż majstrował coś przy moim szczęściu bo 4 września Kargulowa zawlokła mnie do sądu ...
    Moja pierwsza w życiu sprawa sądowa gdzie występowałam w roli pozwanej i czułam się jak rasowy przestępca.
    To by dopiero były "chopsztosy" gdyby te dwa wydarzenia - sprawa i przyjazd domu zlazły mi się w czasie.
    Posądzili by mnie o prowokację, arogancję bezczelność i wszystko czego o mnie nie można powiedzieć...że taka będę nieskromna ...
    Wszak wyraźnie mi zakazano dalszych naruszeń...
    Na szczęście żyjemy w państwie prawa i ...tej drugiej, a sądy nasze zabierają się do takowych spraw z całą "zawziętością" na jaką je stać, nasza sędzina ... nie zapoznała się z aktami...
     
    Taaak ... co sobie będzie głowę zawracać jak robi spektakularną karierę i "awansowała" właśnie do sądu okręgowego.
    Nawet nie przesłuchała stron. Umęczyła jakiś protokół i na koniec oświadczyła:
     
    "Ponieważ sprawa docelowo prowadzona będzie przez inny skład sędziowski musicie się państwo rozbroić w cierpliwość -
    kolejny termin będzie za 3-4 miesiące"... no i co? ...rozbroiłam się ...
     
    Ale miałam też dziką satysfakcję, że grzecznie poczekałam na pierwszą sprawę i siłą rzeczy dłużej czekać nie będę.
     
    Buduję ! ... w poszanowaniu prawa.
    Zresztą na pytanie do adwokata:
     
    "To co ? Mogę się budować czy nie?"
     
    Dostałam odpowiedź:
     
    "Jasne ! Nawet w tym rowie."
  20. AgaJeżyk
    Po szaleństwach koparki ...spaskudziła się pogoda.
    Deszcz nie dał nam szybko zabezpieczyć naszej piaskownicy betonikiem.
     
     
    http://img136.imageshack.us/img136/4103/dsc6592.jpg" rel="external nofollow">http://img136.imageshack.us/img136/4103/dsc6592.jpg
     
    W międzyczasie pojawił się "blaszak" -
    osobliwe przeżycie a i bardzo ...opłacalne.
    Stał się naszą "antalką", biurem, magazynkiem i ...po prostu jedyną nadajacą się do użytku "budowlą" na działce.
     
    http://img200.imageshack.us/img200/4171/dsc8267a.jpg" rel="external nofollow">http://img200.imageshack.us/img200/4171/dsc8267a.jpg
     
    A po koparkowych szleństwach, na końcu działki został mój "eksperyment melioracyjny". Nieświadomi nazywaja to oczkiem, mąż - lejem po bombie a dla mnie będzie to kiedyś - poidełko dla sarenek. O ile breja, która jest w tym dole bedzie kiedyś przypominała wodę...Trzeba to będzie jeszcze troszkę "rozdrapać". Pogłębić, wyskarpować i ogólnie "ogarnąć" bo w tej chwili stanowi bardziej niebezpieczeństwo jak atrakcję.
     
    http://img200.imageshack.us/img200/3787/dsc7026t.jpg" rel="external nofollow">http://img200.imageshack.us/img200/3787/dsc7026t.jpg
     
    Pod koniec sierpnia, z opóźnieniem, którego sprawcą była nasza rozkoszna "latosia"pogoda ...
    w Goszczanowie zaczął rzeźbić się nasz domek ...
     
     
    http://img205.imageshack.us/img205/9035/dsc8951.jpg" rel="external nofollow">http://img205.imageshack.us/img205/9035/dsc8951.jpg
     
    http://img28.imageshack.us/img28/3950/dsc8966.jpg" rel="external nofollow">http://img28.imageshack.us/img28/3950/dsc8966.jpg
     
    http://img205.imageshack.us/img205/6347/dsc8977.jpg" rel="external nofollow">http://img205.imageshack.us/img205/6347/dsc8977.jpg
     
    (Zaczynam doganiać teraźniejszość i nie ukrywam, że chyba lecę troszkę "na skróty" ale boję się, że zacznę ...przynudzać...)
  21. AgaJeżyk
    Fundamentów ciąg dalszy...
     
    Na ławach "poleciały" bloczki. To był pierwszy przyjemny moment na tej budowie ...bo działo sie to bardzo szybko
     
    http://img210.imageshack.us/img210/7472/dsc3638h.jpg" rel="external nofollow">http://img210.imageshack.us/img210/7472/dsc3638h.jpg
     
    Gapiłam sie tylko i śmiać mi się chciało, bo gdybym spotkała któregokolwiek z tych chłopaków to pewnie bym nie poznała ...chyba, że po ...pupie.
    Nie żebym tylko pupy oglądała - no nie jest tak źle. Tylko ciągle byli w takiej nie anatomicznej pozycji ...
     
    Ale bloczki wyszły ładnie:
     
    http://img386.imageshack.us/img386/4028/dsc3700.jpg" rel="external nofollow">http://img386.imageshack.us/img386/4028/dsc3700.jpg
     
    Na bloczkach - wieniec. Taki wspólny pomysł uzgodniony przez wykonawcę domu z wykonawcą fundamentu. Zorganizowałam im "randkę" na budowie co by się dogadali jak jeden chce żeby robił drugi ...i odziwo - dogadali się. Nawet nie sądziłam, że nasz Krzyś to się tą rozmową tak zestresuje, że wszystko będzie ...pod niwelator !
     
    http://img39.imageshack.us/img39/5269/dsc3716.jpg" rel="external nofollow">http://img39.imageshack.us/img39/5269/dsc3716.jpg
     
    I w całości :
     
    http://img395.imageshack.us/img395/8889/dsc3722.jpg" rel="external nofollow">http://img395.imageshack.us/img395/8889/dsc3722.jpg
     
    A tu z "makijażem" - siatka, styropian izolacja i takie tam ...
     
    http://img251.imageshack.us/img251/5774/dsc3774.jpg" rel="external nofollow">http://img251.imageshack.us/img251/5774/dsc3774.jpg
     
    No i wypadałoby to wszystko zasypać :
    http://img386.imageshack.us/img386/2146/dsc6591.jpg" rel="external nofollow">http://img386.imageshack.us/img386/2146/dsc6591.jpg
     
    I obsypać:
     
    http://img210.imageshack.us/img210/2609/dsc3794.jpg" rel="external nofollow">http://img210.imageshack.us/img210/2609/dsc3794.jpg
     
    Koparkowe szaleństwo PART II
     
    http://img128.imageshack.us/img128/6255/dsc3796.jpg" rel="external nofollow">http://img128.imageshack.us/img128/6255/dsc3796.jpg
     
    cdn
  22. AgaJeżyk
    Fundamenty czas zacząć !
     
    A że w domu mam speca od fundamentów i ścian szczelinowych - nasze wykonała ... zaprzyjaźniona firma pana Krzysia (ta od przepustu).
    Szewc bez butów chodzi...
    Mój specjalista obejrzał projekt i dłuuugo nic nie mówił, po czym ze spuszczoną głową i pólgłosem co by zadziornie nie wyszło oświadczył:
     
    "Ja tego g...a nie będę robił"
     
    No cóż - każdy wie co robi kobieta w takiej chwili ...drakę.
    Ale mądra kobieta wie też, że jak mężczyzna cierpi na pewną przewlekła przypadłość (przeważnie nieuleczalną) - upór - to może sie gryznąć ...
     
    Ja sobie pokrzyczałam. Przyniosłam mu nawet lusterko żeby obejrzał dokładnie "firmę", która zrobi nam fundamenty i ...nic.
    Osioł przy moim mężu to sarenka !
    Na koniec włączył się "autyzm".Bo moja szlechetniejsza połowa ma jeszcze jedną osobliwą przypadłość - przestaje mówić. Im większy problem - tym większa cisza.Nazwałam to autyzm...
     
    W taki to sposób pan Krzysio zbił na nas godziwą kasę...
     
    4 maja koparka wydrapała nam wielki prostokątny, kolorowy dołek.
    Z jednej strony był głęboki do połowy łydki a z drugiej nie szło wyleźć. Taką mam działkę "równiutką
     
     
     
    http://img98.imageshack.us/img98/359/dsc3581.jpg" rel="external nofollow">http://img98.imageshack.us/img98/359/dsc3581.jpg
     
    Za to kolorki ! Wszystkie "moje ulubione"! Każda kupka w innym kolorze.
    I fantastycznie sie to to kroiło - jak masełko (takie troszkę z lodówki)
     
    http://img251.imageshack.us/img251/1428/dsc3599b.jpg" rel="external nofollow">http://img251.imageshack.us/img251/1428/dsc3599b.jpg
     
    A jaka oszczędność na szalunkach !
     
    Potem było zbrojenie :
     
    http://img251.imageshack.us/img251/9025/dsc3603.jpg" rel="external nofollow">http://img251.imageshack.us/img251/9025/dsc3603.jpg
     
    I zalane ławy :
     
    http://img210.imageshack.us/img210/3365/dsc3605.jpg" rel="external nofollow">http://img210.imageshack.us/img210/3365/dsc3605.jpg
     
    cdn
  23. AgaJeżyk
    Nadzeszła kolej fundamentów...ale zanim zabiorę się za fundamenty napiszę o moich "Kargulach". Bo Kargula swojego - ma każdy. Mam i ja - na własnej krwi choduję sztuk trzy. Seniorka - leciwa, okrąglutka z jednym zębem do picia wody i absolutnie, koniecznie, zawsze ...bez biustonosza ... Ale to nic - jest spódniczka - dalej nie polecą. Kargulowa ma synów dwóch. Jeden całkiem grzeczny i społecznie nieszkodliwy - drugi baaaardzo męczący ale na szczęście nie chamski. Kargule moi właśnie włóczą mnie po sądach o wcześniej wspomnianą drogę, której jak rzekł mój geodeta "nie ma , nie było i nie będzie". Paranoja polega na tym, że ja mam mapy, dokumenty i wszystko czym moge sie "podeprzeć" a oni mają starą mapkę w skali 1:5000 gdzie nie dziwota, że rów wygląda jak droga i nie ważne, że pisze przy nim - rów 4m ... oczyma duszy i tak widzą tam drogę ...
     
    I tak mam sprawę w sądzie "o naruszenie własności" i najzabawniejsze jest co powiedział kierownik wydz. geodezji :
     
    "To jak to wyszło? Narusza pani sobie swoją własność ?
    To pani może założyć im taką sprawę - jeśli będą przez działkę jeździć"
     
    Cóż - sprawę mam wygraną jak nic ...tylko 2.000,- na adwokata "wypstrykałam" niestety.
    Za dużo mam do stracenia i nie będą się porywać na obronę sama.
     
    No starczy - o Kargulach jeszcze będzie nie raz ...
  24. AgaJeżyk
    15 kwietnia zaprosiliśmy geodetę z klonem (synem) też zaprzyjaźnionego (moja mama zna połowę ludności miasta ... fryzjerka na emeryturze...).
     
    Biegali po działce z jakimś takim "podglądaczem"
     
    http://img202.imageshack.us/img202/1935/dsc2747t.jpg" rel="external nofollow">http://img202.imageshack.us/img202/1935/dsc2747t.jpg
     
    Powbijali mi kijków i patyczków ... a ja stałam jak wryta i jedna myśl chodziła mi po głowie " za mały ten dom ... za mały...".
     
    http://img73.imageshack.us/img73/7761/dsc2756.jpg" rel="external nofollow">http://img73.imageshack.us/img73/7761/dsc2756.jpg
     
    Tłumaczyli mi, że to normalne, że ławy zawsze sprawiaja takie wrażenie.
    Też to mieliście ?
  25. AgaJeżyk
    Z tego co działo się Wielki Piątek powinnam się wyspowiadać.
    Gdybym powiedziała ludziom we wsi, że jestem muzułmanką to by uwierzyli.
     
    Zadzwonił telefon (mniejsza o to kto) - " Jest asfalt ! "
    I nie ma zmiłuj się - mędziliśmy komuś o ten asfalt od tygodnia więc biegiem na działkę. Pogoda była przepiękna.
    Pierwszy raz w życiu marzyłam o tym, żeby schowało się cholernie grzejące słońce bo czarne paskudztwo kamieniało w oczach.
    Mordowaliśmy się z tym do wieczora.Efekt był imponujący i wart grzechu.
    Co prawda na środku został wielki glut, którego nie byliśmy już w stanie rozgarnąć ale popatrzcie ...:
     
    http://img171.imageshack.us/img171/4384/dsc2645.jpg" rel="external nofollow">http://img171.imageshack.us/img171/4384/dsc2645.jpg
     
    http://img200.imageshack.us/img200/6758/dsc2644r.jpg" rel="external nofollow">http://img200.imageshack.us/img200/6758/dsc2644r.jpg
     
    Teraz mogą jeździć TIR- y z balami ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...