Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To raczej te komody będą kosztować dużo więcej pieniędzy niż szafki z drzwiami, choć nie ma wątpliwości, że szuflady są najlepsze.

 

Co do łazienek i kafelek, to obecnie mieszkam w mieszkaniu z łazienką zrobioną nowocześnie, czyli z kaflami tylko tam, gdzie są potrzebne. Niestety po latach są problemy z farbą odłażącą od podłoża. Oczywiście kafle się trzymają. Trzeba pamiętać, że okresowo w łazience w powietrzu jest mnóstwo gorącej pary wodnej. Łazienka jest wewnętrzna, bez okien, jest w niej zawsze powyżej 22 stopni.

 

Farby są w tej chwili specjalistyczne do łazienek i kuchni i nic się nie dzieje, 20 lat temu nie było takiego wyboru . Polecam markę castoramowa goodhome są to farby oryginalnie paczkowane w Holandii na prawdę super się maluje i wygląda nie wspomnę o niskiej cenie i fajnych kolorach. Na minus szare opakowanie i j9iksa cena (podejrzanie) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

robiliście jakiś remont łazienki w tym czasie?

 

Nas zainspirował kumpel, ma łazienkę w bloku, bez okna , 10 lat temu kafelkował 2 ściany, a 2 ściany pomalowane. Nigdzie farba nie odchodzi. Farba oczywiście dedykowana do łazienki. No i najważniejsze , podłoże pod farbę odpowiednio przygotowane :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest wysoko. 3 m to miałam w mieszkaniu w bloku z lat 50-tych.

Im większe pomieszczenie tym sufity musza być wyżej, aby proporcjonalnie wyglądało.

 

Bywałam w domach budowanych w latach 70-tych na wzór mieszkań blokowych, ale z dużymi salonami i te niskie sufity na 2,5 m były wręcz przytłaczające. Człowiek miał wrażenie, ze głową zawadzi o żyrandol. Dlatego jak ktoś ma salon 20 m2 to pewnie mu te 2,5-2,7 m wystarczy. Ale przy salonie 40 m2 mniej niż 3 m nawet sobie nie wyobrażam.

 

Jasne, w latach 50tych tez budowano Kamil ej ce, a kamienice to jednak spwcyficzna wysokosc. Powszechne na rynku jednak sa wydokosci przeze mnie wspomniane z uwagi ma oszczednosc developerow.

Zgadzam sie ze im wyzej tym lepiej ( acz bez przesady bo proporcje zaburzyc tez mozna w dldruga strone).

Wysokosc podana przez elfir imo jest wlasciwa dla danych powierzchni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko kwrstia gustu i stylu. Ja obecnie wykanczam lazienke i "kafle" do samej gory poza sufitem sa serio ozdobą. O gustach jednak ciezko rozmawiac. Z czysto praktycznego punktu widzenia jest to z pewnoscia latwiejsze/lepsze w utrzymaniu.

 

Oczywiście , kwestia gustu , ale :

 

Nasza łazienka ma 2 ściany w kaflach ( jedna w białe, druga w białe 3D i przy wannie "drewniane" . Podłoga tez drewniane.

 

Ściany do malowania są białe, ale jak się znudzą za kilka lat przemalujemy na jakiś żywszy kolor ( turkus, zielony, niebieski itp ) . Można tez zeskrobać farbę i dać beton

 

W mieszkaniu mamy tak jak moda była , do sufitu wszystkie ściany w kaflach ... Brak możliwości zmiany bez konieczności burzenia łazienki :rolleyes:

Edytowane przez sito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla odmiany napiszę, co zrobiłem i na pewno bym ponownie zrobił. Kable grzewcze w łazienkach. Nie muszę jeszcze uruchamiać CO i jeszcze trochę minie zanim będę musiał. Mimo to w takim okresie jak teraz i na wiosnę w łazienkach brakuje komfortu. Kable ten problem załatwiają. Wyłączam je naturalnie jak CO uruchomię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście , kwestia gustu , ale :

 

Nasza łazienka ma 2 ściany w kaflach ( jedna w białe, druga w białe 3D i przy wannie "drewniane" . Podłoga tez drewniane.

 

Ściany do malowania są białe, ale jak się znudzą za kilka lat przemalujemy na jakiś żywszy kolor ( turkus, zielony, niebieski itp ) . Można tez zeskrobać farbę i dać beton

 

W mieszkaniu mamy tak jak moda była , do sufitu wszystkie ściany w kaflach ... Brak możliwości zmiany bez konieczności burzenia łazienki :rolleyes:

To nie jest tylko moda. Od zawsze łaźnie robiło się w kaflach albo kamieniu i wynika to z charakteru środowiska wewnętrznego. Na końcu jest drewno, co widać w niektórych aquaparkach po zniszczonych elementach np więźby dachowej (np w Sopocie).

 

Co masz na myśli pisząc, że można zeskrobać farbę i dać beton?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla odmiany napiszę, co zrobiłem i na pewno bym ponownie zrobił. Kable grzewcze w łazienkach. Nie muszę jeszcze uruchamiać CO i jeszcze trochę minie zanim będę musiał. Mimo to w takim okresie jak teraz i na wiosnę w łazienkach brakuje komfortu. Kable ten problem załatwiają. Wyłączam je naturalnie jak CO uruchomię.

CO zasila podłogówkę czy grzejnik w tej łazience?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tylko moda. Od zawsze łaźnie robiło się w kaflach albo kamieniu i wynika to z charakteru środowiska wewnętrznego. Na końcu jest drewno, co widać w niektórych aquaparkach po zniszczonych elementach np więźby dachowej (np w Sopocie).

 

Co masz na myśli pisząc, że można zeskrobać farbę i dać beton?

 

Beton architektoniczny , znajomy ma jedną ścianę w łazience i wygląda to super

 

https://i0.wp.com/www.festfloor.pl/wp-content/uploads/2017/10/betonowa-%C5%82azienka-mikrocement06.jpg?resize=900%2C675&ssl=1

Edytowane przez sito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogówkę. Nie mam w domu ani jednego grzejnika. Zamiast drabinek w łazienkach mam maty grzewcze pod tynkiem.

Czyli w posadzce zatopione są rurki od wodnej podłogówki i jakoś obok czy na nich kable grzewcze? Wszystko w posadzce?

 

Druga rzecz: masz maty grzewcze pod tynkiem, ale też elektryczne czy wodne? No i to jednak nie zastępuje drabinki, bo na tynku nie powiesisz ręcznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beton architektoniczny , znajomy ma jedną ścianę w łazience i wygląda to super

 

https://i0.wp.com/www.festfloor.pl/wp-content/uploads/2017/10/betonowa-%C5%82azienka-mikrocement06.jpg?resize=900%2C675&ssl=1

 

to nie jest beton architektoniczny - ten jest w formie płyt. To co podlinkowałeś to mikrocement i fakt też się super sprawdza w łazienkach ( z uwagi na swoje właściwości fizyczne jak i wizualne szczególnie w purystycznych wnętrzach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w posadzce zatopione są rurki od wodnej podłogówki i jakoś obok czy na nich kable grzewcze? Wszystko w posadzce?

Kabel mniej-więcej w połowie grubości wylewki. Układane podczas wylewek.

Druga rzecz: masz maty grzewcze pod tynkiem, ale też elektryczne czy wodne? No i to jednak nie zastępuje drabinki, bo na tynku nie powiesisz ręcznika.

Maty elektryczne. Grzejnika klasycznego nie zastępuje w 100%, ale na ścianie są haczyki i na nich wieszasz ręczniki. I wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trochę miejsca na rurki i kable jest. Ciekawe tylko jak wkładałeś te kable w połowie wylewki :rolleyes:

aptekarskiej dokładności tam nie ma, jeżeli o to pytasz. Bo i nie musi, ponieważ kable nie są w kleju pod płytkami, tylko po kilkoma cm betonu.

 

Było kilka cm betonu z miksokreta, na to siatka do wylewek jako stelaż do mocowania kabli i dalej beton z miksokreta. Tolerancja dokładności bardzo duża.

Edytowane przez agb
*aptekarskiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest wysoko. 3 m to miałam w mieszkaniu w bloku z lat 50-tych.

Im większe pomieszczenie tym sufity musza być wyżej, aby proporcjonalnie wyglądało.

 

Bywałam w domach budowanych w latach 70-tych na wzór mieszkań blokowych, ale z dużymi salonami i te niskie sufity na 2,5 m były wręcz przytłaczające. Człowiek miał wrażenie, ze głową zawadzi o żyrandol. Dlatego jak ktoś ma salon 20 m2 to pewnie mu te 2,5-2,7 m wystarczy. Ale przy salonie 40 m2 mniej niż 3 m nawet sobie nie wyobrażam.

 

Zgadzam się powinno być nie mniej niż 3m. Przy małych pomieszczeniach jak. np WC wysokość nawet 2,3m jest ok. Jak pomieszczenie jest za niskie to robi wrażenie piwnicy, pieczary itp.

Wysokość powinna być skorelowana z powierzchnią ale moim zdaniem nie tylko.

Powinien być brany pod uwagę również kształt pomieszczenia, tj. czy jest bardziej podłużny i wąski czy też kwadratowy.

 

Rzadko można się spotkać ze zróżnicowaniem wysokości pomieszczeń w pokojach aczkolwiek widziałem takie piękne salony gdzie wysokość była znacznie zwiększona poprzez włączenie w kubaturę salonu części sutereny. Pięknie to wyglądało ale moim zdaniem mało praktycznie z uwagi na schody, co prawda bardzo ładne duże chyba z 4-5m szerokości.

Modne jest też włączanie w kubaturę salonu części piętra np. aż do dachu. Jak dach ma w miarę niewielki spadek do tego świetliki b.ładnie to wygląda. Aczkolwiek co za dużo to niezdrowo, bo taki salon wymaga b. starannego wystroju aby nie stwarzać poczucia że przebywa się np. na dworcu itp.

 

Obecnie raczej występuje jedna wysokość na całej kondygnacji. Różnicowanie polega obecnie głównie na obniżaniu pomieszczeń poprzez montaż różnego rodzaju sufitów podwieszanych aby ukryć instalacje.

 

W Szwecji np. w budownictwie komunalnym są masakrycznie niskie pokoje. Co prawda ma to swoje zalety, w zasadzie bez drabinki można w lampie żarówkę wymienić.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...