Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Net-billinng opłacalność


Patatay

Recommended Posts

To raczej ty przyjmujesz kreatywne założenia, i to dokładnie w poście który zalinkowałeś, mianowicie takie że wydałem na instalacją kilkadziesiąt tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej ty przyjmujesz kreatywne założenia, i to dokładnie w poście który zalinkowałeś, mianowicie takie że wydałem na instalacją kilkadziesiąt tysięcy.

 

Ja faktury pokazałem. Pokaż na ten swój montaż, że nie kosztował kilkadziesiąt tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy "nie będzie się opłacało", to jakiś koszt trzymać te panele na dachu?

 

Co znaczy?

Zakładałeś panele na dachu dla ozdoby, czy jak? Skoro zakładałeś je aby produkowały energię to będziesz je tam trzymał nawet wtedy kiedy nie będą jej produkowały albo produkowały np. 30% z tego co zakładałeś? No bez jaj...:)

 

W tym artykule o Niemcach jest jedno piekne "hasło" świadczące o tym, że tzw "zielona rewolucja" a w tym PV to kolejna bańka dla pseudo "ratowania gospodarki". Wszak długi Europa czy USA mają takie, że bez kolejnej bańki w gospodarce się już nie obejdzie. Jak nie na technologiach, to na nieruchach itd.

Ale do rzeczy. W tym artykule Niemcy nie wyrażają żadnego ubolewania nad tym, że 15% inwestycji się nie powiodło, ponieważ...(i tu uwaga!) w obecnym czasie uzupełnienie tych 15% inwestycji (PV) będzie sporo tańsze, bo ceny przedmiotu inwestycji jakim są panele PV...spadły! :)

Cóż za logika godna naśladowania. Taka sama jak polskich Januszy od PV!

 

LOL!

Edytowane przez MartyyMcFly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dlatego ja nie biorę dotacji,brzydzę się nimi i psują rynek wszystkiego , pompy ciepła bez dotacji pewnie połowę tego co teraz by kosztowały.

 

Dotacja to w zadłużonym

ponad 70% do swego PKB Państwie Polskim, nic innego jak dług.

 

Polski Janusz od PV, zamiast kupować panele PV za 40k, powinien był "zainwestować" bezpośrednio w dług Polski kupując 4 letnie obligacje indeksowane inflacją. W ubiegłym roku odciąłbyś kupony w wysokości 19% w tym pewnie ze 13% a w następnych latach jak się kryzys inflacyjny po takiej polityce NBP rozleje- to pewnie bardzo podobnie.

Edytowane przez MartyyMcFly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się brzydzę podatków a je płacę. Ale z drugą połową wypowiedzi mogę się zgodzić.

 

Zamiast kupować na koniec PV, przedtem trzeba było zadbać o technologię i staranność wybudowania swego domu, bo zakładam, że na starym PRLowskim klocku ich nie zakładałeś! :)

Płyta fundamentowa, ciepłe materiały ścian a nie stary porotherm, okna z poprawnym montażem, szczelność i izolacja budynku, ogrzewanie i chłodzenie z jednej jednostki PC itd. I najważniejsze. Dom na "miarę" swych możliwości finansowych teraz i za 20 lat.

Nie miał byś teraz problemów ze wzrostami cen energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dlatego ja nie biorę dotacji,brzydzę się nimi i psują rynek wszystkiego , pompy ciepła bez dotacji pewnie połowę tego co teraz by kosztowały.

Dotacje są po to, żeby rozpędzić, a często w ogóle stworzyć rynek. Oczywiście, przez dotacje PV jest drożeje, ale to zwiększa podaż, tak instalatorów jak i producentów. W pewnym momencie produkcja, przez efekt skali, jest tak tania, że wszelkie dotacje nie mają sensu. Ostatecznie: cena PV jest niska, rynek zaczyna żyć swoim życiem, jedni padają, inni się konsolidują, jeszcze inni zmieniają branżę. Teraz można mieć 1 Wp za mniej niż 1,5 zł, niektórzy kupują po 1 zł/ 1 Wp. A jak było np 10 lat temu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak przewidujesz swoje możliwości za 20 lat nie mając kontroli nad światem? :stirthepot:

Bo ja 20 lat temu uważałem, iż wciąż będę mieć kocioł na groszek...

 

Nie zrozumiałeś.

Miałem na myśli założenie, że będzieaz w stanie utrzymać ten dom zawsze. Nawet kiedy np. ciężko zachorujesz lub stracisz rękę czy nogę i nie będziesz zdolny do pracy.

Zaręczam ci, że 99% zalewarowanych w jakikolwiek dług, w tym PV- nie ma żadnego ubezpieczenia czy planu B.

W naszym pięknym kraju, nikt nie zakłada tego, że coś może pójść nie tak. Efektem tego, robi się kotłownie jak w laboratoriach NASA czy urządza kuchnie za grupe dziesiątki PLN oszczędzając na izolacji, sczelności czy innych ważnych detalach w budowanym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotacje są po to, żeby rozpędzić, a często w ogóle stworzyć rynek. Oczywiście, przez dotacje PV jest drożeje, ale to zwiększa podaż, tak instalatorów jak i producentów. W pewnym momencie produkcja, przez efekt skali, jest tak tania, że wszelkie dotacje nie mają sensu. Ostatecznie: cena PV jest niska, rynek zaczyna żyć swoim życiem, jedni padają, inni się konsolidują, jeszcze inni zmieniają branżę. Teraz można mieć 1 Wp za mniej niż 1,5 zł, niektórzy kupują po 1 zł/ 1 Wp. A jak było np 10 lat temu?

 

"Dotacje z długu są po to aby rozpędzić/stworzyć rynek..."

Mój Boże, większych bzdur nigdy nie słuszał świat!

Ludzie, nie twórzcie nowej ekonomii. Błagam.

Wiesz skąd rząd ma pieniądze na dotacje, kiedy w skarbcu jest deficyt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz skąd rząd ma pieniądze na dotacje, kiedy w skarbcu jest deficyt?

 

Co najmniej 50% dochodów z uprawnień do emisji CO2 państwo ma obowiązek wydać na rzecz działań proklimatycznych, OZE jak najbardziej się nadaje. Mój Prąd to też kasa z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

 

A co do bzdur - to poczytaj, jak sobie USA poradziły z Wielkim Kryzysem (New Deal). To już dosyć stara ekonomia. I sprawdza się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dotacje z długu są po to aby rozpędzić/stworzyć rynek..."

Mój Boże, większych bzdur nigdy nie słuszał świat!

Ludzie, nie twórzcie nowej ekonomii. Błagam.

Wiesz skąd rząd ma pieniądze na dotacje, kiedy w skarbcu jest deficyt?

No ale co to zmienia? Jak świat światem biznes dopasowuje się do otoczenia prawnego, a to jest tworzone przez polityków. Myślisz, że jak Chiny i USA funkcjonują od dekad?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co najmniej 50% dochodów z uprawnień do emisji CO2 państwo ma obowiązek wydać na rzecz działań proklimatycznych, OZE jak najbardziej się nadaje. Mój Prąd to też kasa z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

 

A co do bzdur - to poczytaj, jak sobie USA poradziły z Wielkim Kryzysem (New Deal).

 

Wiesz co to są uprawnienia do emisjo CO2?

Dlaczego handluje się nimi na giełdzie jak ropą czy gazem? Czy nie podlegają czasem spekulacjom jak każdy rynkowy dyrewat, kontrakt, akcja czy walor? ;)

Te Europejskie Fundusze Rozwoju przypominają mi Ministerstwa Dziwnych Kroków z Monthy Pythona :)

Jak i cała UE i jej spekulacyjne regulacje i ograniczenia! Ten sam kołchoz co komuna tylko pod inną nazwą.

 

Tak sobie USA poradziło z.Wielkim Kryzysem, że po odejściu od standardu złota ma zadłużenie do PKB 122% i wciąż zwiększa deficyt! LOL! :)

Edytowane przez MartyyMcFly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co to są uprawnienia do emisjo CO2?

 

Wiem. A wiesz, kto je emituje i zbiera kasę? Oczywiście nie odkupuje ich potem (w przeciwieństwie do obligacji).

 

Tak sobie USA poradziło z.Wielkim Kryzysem, że po odejściu od standardu złota ma zadłużenie do PKB 122% i wciąż zwiększa deficyt! LOL! :)

 

Mają większe zadłużenie, wciąż rośnie. I to dowód na to, że nie szkodzi to gospodarce, skoro mają największy PKB. Czyli zadłużenie idzie w parze z PKB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz skąd ma czy nie uczyli w szkole?

Więc pytam: co to zmienia?

 

Możliwe, że śpisz na materacu, którego pianka została opracowana przez agencję rządową NASA. Procesor w lapku jest chłodzony przez rurkę ciepła, też z NASA. Protokół internetowy (TCP/IP) - agencja (D)ARPA.

 

Widzisz, nawet tego postu byś nie napisał, gdyby nie działania polityków, tych złych ludzi, którzy zabierają pieniądze obywatelom:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem. A wiesz, kto je emituje i zbiera kasę? Oczywiście nie odkupuje ich potem (w przeciwieństwie do obligacji).

 

Mają większe zadłużenie, wciąż rośnie. I to dowód na to, że nie szkodzi to gospodarce, skoro mają największy PKB. Czyli zadłużenie idzie w parze z PKB.

 

To jest największy przewał stulecia, te certyfikaty.

pytałem czy wiesz dlaczego handluje sie nimi na giełdzie i jak wyglądały ich ceny zanim to nastapiło.

 

Mają większe zadłużenie, wciąż rośnie. I to dowód na to, że nie szkodzi to gospodarce, skoro mają największy PKB. Czyli zadłużenie idzie w parze z PKB.

 

Jprd....

To są złote myśli stałych bywalców i elit FM. Zasługują jedynie na Nobla z głupoty. Masakra.

PKB jest tak manipulowane jak koszyk inflacyjny. Skąd wniosek, że PKB to wartość gospodarki?

Zadłużenie idzie w parze z PKB ...mój Boże, widzisz i nie grzmisz!

Kto cie uczył lub raczej nie uczył ekonomii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc pytam: co to zmienia?

 

Możliwe, że śpisz na materacu, którego pianka została opracowana przez agencję rządową NASA. Procesor w lapku jest chłodzony przez rurkę ciepła, też z NASA. Protokół internetowy (TCP/IP) - agencja (D)ARPA.

 

Widzisz, nawet tego postu byś nie napisał, gdyby nie działania polityków, tych złych ludzi, którzy zabierają pieniądze obywatelom:yes:

 

Rozmawialiśmy o długu i jak rząd pożycza pieniądze.

Wiesz czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...