marvinetal 25.09.2022 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Myślę ze najbardziej racjonalny jest dobór mocy instalacji 1:1 do zużycia, czyli przy założeniu produkcji 1000kWh/1kWp rocznie dajesz instalacje 5kWp do zużycia 5000kWh rocznie itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 25.09.2022 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 1:1 były dobry wybór mocy gdyby było 100% autokonsumpcji lub cenie sprzedaży była by równa cenie zakupu.Raczej będzie tak, że cena sprzedaży własnej produkcji będzie dużo niższa niż cena zakupu ee.Zwłaszcza za 2 lata i później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marvinetal 25.09.2022 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Przy G11 pewnie tak. Mozna dać te +20%. Przy G12 pewnie będzie dało się zejść poniżej rynkowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 25.09.2022 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Przy G11 pewnie tak. Mozna dać te +20%. Przy G12 pewnie będzie dało się zejść poniżej rynkowej. Za dwa late będą ceny godzinowe. W dzień PV będzie produkować ee i wtedy będą niskie ceny skupu ee od prosumentów a po zachodzie będę normalne ceny sprzedaży dla prosumentów. Normalne czyli drogie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 25.09.2022 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 (edytowane) Myślę ze najbardziej racjonalny jest dobór mocy instalacji 1:1 do zużycia, czyli przy założeniu produkcji 1000kWh/1kWp rocznie dajesz instalacje 5kWp do zużycia 5000kWh rocznie itd. Policzmy. z 5MWh niech 1,5MWh będzie autokonsumpcja. 3,5MWh sprzedajemy za 3500zł 3,5MWh kupujemy średnio po: a) gdy wszelkie opłaty możemy pokryć z depozytu po 50gr/kWh czyli za 1750zł. Zostaje 1750zł. Wyplata w ciągu drugiego roku to maks 20% z 3500 czyli 700zl = 1050 przepada. To w uproszczeniu - zakładając, że i comiesięczna ilość wpuszczana do sieci będzie taka sama i cena taka sama. b) gdy z depozytu możemy pokryć wyłącznie samą energię czynną - średnio po jakieś 35gr/kWh x 3,5MWh = 1225zł, odzyskamy tak samo 700 czyli przepadnie 1575 zł. Gdzie sens takiej instalacji? A jak zamontujemy 3,5kWp? 1,5MWh autokonsumpcja. 2MWh sprzedajmy za 2K zł. 3,5MWh kupujemy średnio po: a) 1750zł, 250zl odzyskujemy (będzie na opłaty stałe) - nic nie przepada. b) 1225zł, 400zł odzyskujemy, 375zł przepada. Oczywiście znacząca zmiana RCEm i taryfy może wywrócić to do góry nogami. Nie wiadomo też, czy wejdą zapowiadane limity i jak będą one działały dla prosumenta (czy te 2MWh będą liczone na każdą kWh pobraną z sieci, czy persaldo - czyli pobrane - wprowadzone, czy jeszcze jakoś inaczej). Więc teraz nie widzę sensu montowania na 100% zużycia. To wywalenie pieniędzy w błoto. Gdyby z depozytu dało się pokryć również dystrybucje - to można by przy przewymiarowanej instalacji szaleć i zużywać więcej prądu, niż to niezbędne, skoro i tak nie robi to żadnej różnicy w wydatkach. Ale jeżeli za każdą kWh pobraną z sieci trzeba będzie z własnej kieszeni (a nie z depozytu) zapłacić koszty dystrybucji - to z jednej strony będzie nam depozyt przepadał, a z drugiej nie będziemy chcieli wydawać żywej gotówki na pobieranie zbędnych kWh z sieci. G11 przy net billingu nie ma sensu ekonomicznego (no, chyba że dla zmniejszenia ilości przepadających złotówek, żeby lepiej się poczuć gdy również dystrybucję można pokryć z depozytu - jak trzeba za dystrybucję płacić, to nie ma nawet takiego psychologicznego sensu). Ceny godzinowe rynkowe są ciągle wyższe, od taryfowych. Bo energia również na giełdzie jest najtańsza w nocy. Edytowane 25 Września 2022 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 25.09.2022 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2022 Policzmy. z 5MWh niech 1,5MWh będzie autokonsumpcja. 3,5MWh sprzedajemy za 3500zł 3,5MWh kupujemy średnio po: a) gdy wszelkie opłaty możemy pokryć z depozytu po 50gr/kWh czyli za 1750zł. Zostaje 1750zł. Wyplata w ciągu drugiego roku to maks 20% z 3500 czyli 700zl = 1050 przepada. To w uproszczeniu - zakładając, że i comiesięczna ilość wpuszczana do sieci będzie taka sama i cena taka sama. b) gdy z depozytu możemy pokryć wyłącznie samą energię czynną - średnio po jakieś 35gr/kWh x 3,5MWh = 1225zł, odzyskamy tak samo 700 czyli przepadnie 1575 zł. Gdzie sens takiej instalacji? A jak zamontujemy 3,5kWp? 1,5MWh autokonsumpcja. 2MWh sprzedajmy za 2K zł. 3,5MWh kupujemy średnio po: a) 1750zł, 250zl odzyskujemy (będzie na opłaty stałe) - nic nie przepada. b) 1225zł, 400zł odzyskujemy, 375zł przepada. Oczywiście znacząca zmiana RCEm i taryfy może wywrócić to do góry nogami. Nie wiadomo też, czy wejdą zapowiadane limity i jak będą one działały dla prosumenta (czy te 2MWh będą liczone na każdą kWh pobraną z sieci, czy persaldo - czyli pobrane - wprowadzone, czy jeszcze jakoś inaczej). Więc teraz nie widzę sensu montowania na 100% zużycia. To wywalenie pieniędzy w błoto. Gdyby z depozytu dało się pokryć również dystrybucje - to można by przy przewymiarowanej instalacji szaleć i zużywać więcej prądu, niż to niezbędne, skoro i tak nie robi to żadnej różnicy w wydatkach. Ale jeżeli za każdą kWh pobraną z sieci trzeba będzie z własnej kieszeni (a nie z depozytu) zapłacić koszty dystrybucji - to z jednej strony będzie nam depozyt przepadał, a z drugiej nie będziemy chcieli wydawać żywej gotówki na pobieranie zbędnych kWh z sieci. G11 przy net billingu nie ma sensu ekonomicznego (no, chyba że dla zmniejszenia ilości przepadających złotówek, żeby lepiej się poczuć gdy również dystrybucję można pokryć z depozytu - jak trzeba za dystrybucję płacić, to nie ma nawet takiego psychologicznego sensu). Ceny godzinowe rynkowe są ciągle wyższe, od taryfowych. Bo energia również na giełdzie jest najtańsza w nocy. Ładne bajki opowiadasz. Zakładasz, że ZE będzie kupował od prosumenta ee w cenie 1,00 zł za 1 kWh a następnie będzie temu prosumentowi sprzedawał za 0,50 zł za 1 kWh. Jak długo ceny rynkowe będą wyższe od cd cen taryfowych? Chyba nadal nie masz własnej instalacji PV i dlatego usiłujesz udowodnić że "to się nie opłaca". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sativum 27.09.2022 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 Typowe: podać własne, dziwne, założenia, to i wyciągnięte wnioski muszą być błędne. Zakladanie, że energia będzie "sprzedawans" po cenie wyższej niż cena jej zakupu jest wyjątko ryzykowna. Jak już spekulować , to proponuję przy bardziej konserwatywnych założeniach - odwrotnych , gdzie koszt sprzedaży to max 50% ceny zakupu. Tym bardziej, że inwestycja jest liczona na okres dłuższy niż rok lub dwa. Rynek energii, w perspektywie, raczej wytworzy sytuację, w której koszt sprzedaży EE w szczycie jej generowania dla PV (i dwóch milionów innych instalacji) będzie ciążył do 0 zł, przy stałe rosnącej cenie zakupu. Do tego należy dodać opłaty przesyłu / dystrybucyjne. Cieszyć się - dopóki można - daleki byłbym jednak do hipotez że jest to bardzo opłacalne (przy instalacji ongrid, bez zwiększenia autokonsumpcji / magazynu energii). Coś się może zmieni jak powstaną firmy oferujące usługę magazynowania energii. Na razie sceptycznie podchodzę do tematu inwestowania $ w PV, zwłaszcza jeśli nie ma się środków (kredytowanie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 27.09.2022 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 Zakladanie, że energia będzie "sprzedawans" po cenie wyższej niż cena jej zakupu jest wyjątko ryzykowna. To nie założenie. To informacja. https://www.pse.pl/oire/rcem-rynkowa-miesieczna-cena-energii-elektrycznej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
humidorek 27.09.2022 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 Chwilowa radość, od stycznia dla odbiorców indywidualnych zakup po cenach rynkowych (tylko pierwsze 2MWh po cenach z 2022r). Będzie bolało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 27.09.2022 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 Chwilowa radość, od stycznia dla odbiorców indywidualnych zakup po cenach rynkowych (tylko pierwsze 2MWh po cenach z 2022r). Będzie bolało... Nie po cenach rynkowych, a po nowych taryfach. Zobaczymy, jakie będą. 2000 po tegorocznych taryfach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 27.09.2022 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 To nie założenie. To informacja. https://www.pse.pl/oire/rcem-rynkowa-miesieczna-cena-energii-elektrycznej Nic tylko się cieszyć.... ... do czasu wprowadzenia rozliczania godzinowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patatay 27.09.2022 19:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 ...Tym bardziej, że inwestycja jest liczona na okres dłuższy niż rok lub dwa. Rynek energii, w perspektywie, raczej wytworzy sytuację, w której koszt sprzedaży EE w szczycie jej generowania dla PV (i dwóch milionów innych instalacji) będzie ciążył do 0 zł, przy stałe rosnącej cenie zakupu. Do tego należy dodać opłaty przesyłu / dystrybucyjne. ... Takie jest też moje zdanie. Na dzień dzisiejszy to się opłaca a za jakiś czas nie wiadomo jak będzie. Gdybym miał brać kredyt na instalacje to bym tego nie zrobił, ale jak nie wydam teraz to za rok stracę co najmniej 15% na inflacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 27.09.2022 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 Takie jest też moje zdanie. Nie ma nic pewnego*. Ale energia na giełdzie jest najtańsza w nocy - wtedy, kiedy nie ma autokonsumpcji czyli gdy wszystkie kWh prosument kupuje. Gdy produkcja spora (a latem bardzo długo) - ceny wyższe i prosument drogo sprzedaje. A kupuje nie po cenach godzinowych, tylko taryfowych. Głównie w taniej strefie, bo drogiej ma autokonsumpcję. * nic. Wielu pisze "nie wiadomo jak będzie" ale tak naprawdę dają się pokroić, że cena EE będzie rosła. A na jakiej podstawie? Bo tak trąbią media? Od kiedy? Co najmniej od początku wojny - a tak naprawdę od zawsze. A tymczasem: https://tge.pl/energia-elektryczna-rdn?dateShow=15-09-2022&dateAction=prev I jak to jest... Produkcja we wrześniu z PV znacznie mniejsza, niż w sierpniu. A ceny niższe... Przynajmniej kontrakty na dzień następny co ma się nijak do średniej ceny rynkowej. Niskie ceny w dzień nam nie grożą, bo mamy śmieszny udział PV w bilansie całkowitym. To nie Niemcy, gdzie OZE (ale głównie wiatraki) rządzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 27.09.2022 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2022 Nie ma nic pewnego*. Ale energia na giełdzie jest najtańsza w nocy - wtedy, kiedy nie ma autokonsumpcji czyli gdy wszystkie kWh prosument kupuje. Gdy produkcja spora (a latem bardzo długo) - ceny wyższe i prosument drogo sprzedaje. A kupuje nie po cenach godzinowych, tylko taryfowych. Głównie w taniej strefie, bo drogiej ma autokonsumpcję. * nic. Wielu pisze "nie wiadomo jak będzie" ale tak naprawdę dają się pokroić, że cena EE będzie rosła. A na jakiej podstawie? Bo tak trąbią media? Od kiedy? Co najmniej od początku wojny - a tak naprawdę od zawsze. A tymczasem: https://tge.pl/energia-elektryczna-rdn?dateShow=15-09-2022&dateAction=prev I jak to jest... Produkcja we wrześniu z PV znacznie mniejsza, niż w sierpniu. A ceny niższe... Przynajmniej kontrakty na dzień następny co ma się nijak do średniej ceny rynkowej. Niskie ceny w dzień nam nie grożą, bo mamy śmieszny udział PV w bilansie całkowitym. To nie Niemcy, gdzie OZE (ale głównie wiatraki) rządzą. Z porównania wynika że 4 sierpnia cena energii w godzinach -16 była dużo niższa (ok. 600) niż w pozostałych godzinach (ponad 600). Podobnie 15 września tylko ceny się zmieniły i godziny niższych cen energii. Nadal w godz 6-10 i 17-23 cena jest powyżej 1000 a w godz 10-16 w okolicach 700. https://tge.pl/energia-elektryczna-rdn?dateShow=27-09-2022&dateAction= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzychu2114 18.10.2022 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2022 Witam, czytam te wszystkie opinie, wyliczenia i grubo się zastanawiam czy to wszystko ma sens? Też chciałem zamontować fotowoltaike, ale czy to się opłaci? Patrząc powyżej uważam że nie, zyski są małe i dość niepewno, koszty instalacji duże, zwrot średnio po 10latach, a czy wtedy wszystko będzie działało dobrze? Bez usterek? Jeśli źle liczę proszę mnie wyprowadzić z bledu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 18.10.2022 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2022 Przecież nikt Ci nie powie, czy się opłaci. Masz konkretny dom, konkretne zapotrzebowanie na energię, miejsce pod PV, miejsce pod magazyn itd itp. Ogólnie nie wierzę, aby produkcja własnego prądu się nie opłacała, tyle, że ta produkcja może być sztucznie stymulowana i pchana w kierunku wielkich instalacji, a duszona u prywatnych inwestorów. Może być tak, że pojutrze wejdą podatki od paneli (bo np szkodzą bardziej niż azbest), autokonsumpcji, nadmiarowych zysków, nierówności społecznych itd itp. A Ty się pytasz co będzie za 10 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 19.10.2022 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2022 Witam, czytam te wszystkie opinie, wyliczenia i grubo się zastanawiam czy to wszystko ma sens? Też chciałem zamontować fotowoltaike, ale czy to się opłaci? Patrząc powyżej uważam że nie, zyski są małe i dość niepewno, koszty instalacji duże, zwrot średnio po 10latach, a czy wtedy wszystko będzie działało dobrze? Bez usterek? Jeśli źle liczę proszę mnie wyprowadzić z bledu Nie montuj. Będziesz w zgodzie z własnym uważaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogush 19.10.2022 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2022 Przecież nikt Ci nie powie, czy się opłaci. true , moja instalacja praktycznie się w przyszłym roku zwróci , ale po pierwsze miałem dofinansowanie, po drugie nie było tyle instalacji co teraz. Dzisiaj bym się długo zastanawiał czy to się opłaca, nie tylko ze względu na sposób rozliczania ale na stan naszych sieci (problemy z napięciem w efekcie wyłączanie instalacji wydłużając okres zwrotu). W ubiegłym roku zainwestowałem w magazyn energii ( 12m3 dębu i grabu) i to była dobra inwestycja, do tego instalacja która potrafi wykorzystać ten magazyn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marvinetal 09.11.2022 00:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2022 potrąca z depozytu tylko opłaty za energie czynną. Opłaty handlowe, dystrybucyjne stałe i zmienne trzeba płacić niezależnie od produkcji. To chyba rozstrzyga niejasności w tym temacie. Marzenia o przewadze net-bilingu nad starymi zasadami pozostaną marzeniami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cactus 09.11.2022 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2022 a ja myślę że przewymiarowanie w netbillingu jeszcze bardzo się może przydać. Teraz są super stawki bo uwiązali cenę zakupu prądu dla konsumentów na bardzo niskim poziomie ale przecież wiemy że to się szybko skończy.Teraz cena rynkowa jest wyższa niż cena zakupu prądu przez konsumenta a więc to sytuacja chora i nielogiczna. W przyszlym roku będzie już odwrotnie a najgorsze czeka wszystkich rozliczających się na nowych zasadach od 2024 kiedy będzie rozliczanie godzinowe. Prąd w środku dnia kiedy słonko praży będzie 3 razy tanszy niż wieczorem w szczycie zapotrzebowania. Więc 90% energii sprzedawać będziemy za grosze a wieczorem kiedy prądu potrzebujemy bardzo dużo (nawet 85% zapotrzebowania z całej dobry) będziemy płącić za niego najwyższą stawkę. Łatwo się domyślić że nie starczy nam środów z wirtualnego magazynu. Większość będziemy dopłacać z włąsnej kieszeni. I tak jest właśnie pomyślany ten system - ma wymusić jak najwięszą autokonsumpcję a skoro przy panelach to niemożliwe bo zwykle w środku dnia nie ma nas w domu to zmusza nas do zakupu magazynu energii. Tyle że ich ceny są chore.Oczywiście na tą chwilę nie da się dokładnie przewidzieć jak dokładnie będzie się rozkładać cena prądu w zależności od pory dnia ale można szacować że przy obecnych warunkach w naszym kraju będzie jak w tej przykladowej tabeli:https://enerad.pl/aktualnosci/rynkowa-cena-energii-elektrycznej-a-net-billing-cena-sprzedazy/ czyli widać że cena w środku dnia kiedy bedziemy sprzedawać prąd z paneli będzie minimalna czyli okolo 400zł za MWh a kiedy bedziemy go kupować i potrzebować najwięcej będzie maksymlanie drogi czyli np 1300zł czyli ponad 3 razy gorzej. Dodatkowo wraz z upływem lat i przybywaniem nowych prosumentów różnica ta jeszcze się będzie pogłębiać. Nikt nie będzie potrzebował produkcji prądu kiedy będzie go za dużo w godzinach 11-15 więc cena będzie zaniżona. A kiedy będziemy go potrzebować to nie będzie go skąd brać bo słońce już zaszło a nasze przestarzałe elektrownie nie będą dawały rady. Nie pomoże nawet duże przewymiarowanie wielkości naszej instalacji na dachu, bo uzbieramy trochę więcej tej energii ale i tak sprzedamy ją za minimalną cenę.Zakładam że bez magazynów energii panele na dachu za kilka lat nie bedą przynosić znaczących oszczędności w rachunkach i co najgorsze mogą się nie zwrócić w te 15 lat kiedy gwarantują nam preferencyjne warunki. Ja jestem zdania że fajne warunki na montaż paneli skończyły się 31 marca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.