Blogi
Nasze blogi społeczności
-
- 5
wpisów - 0
komentarzy - 91
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Dziennik budowy w/g projektu bobowa
nie potrafię nie umiem nie wiem jak normalnie szok dlaczego to takie trudne- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 5
-
- 35
wpisów - 0
komentarzy - 700
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Nasz BOJCZA
Mam pytanie jak zalewaliście chudziak ...Jak zajrzałem do Waszego dziennika, to nie wiem czy nie za późno z odpowiedzią...
A my zrobiliśmy tak, że izolacja pozioma pod ścianami jest wyżej o 20 cm od wylanego chudziaka.
Na chudziaka pójdzie 14-15 cm styropianu i wylewka (nie piszę tu o izolacjach).
Izolacja pozioma spod ścian wywinięta jest w dół na chudziaka, dodatkowo też będzie wywinięta (do góry) izolacja z chudziaka na ściany.
Ściany fundamentowe będą ocieplone z zewnątrz, więc mam nadzieję, że nie będzie problemów zarówno z izolacją przeciwwilgociową jak i ciepłochronną...
Tutaj dodatkowo była dyskusja na ten temat (i są nawet zrobione przezemnie rysuneczki):
http://forum.muratordom.pl/post2362683.htm?highlight=#2359998
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 35
-
- 8
wpisów - 0
komentarzy - 145
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
C 32 buduje brachol
czas leci a nic nie pisze wiec moze chociaz troche zdjec z postepow prac
wieniec robiony w zeszlym roku
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=862ee257ebec79c7" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/219/862ee257ebec79c7m.jpg
a tutaj poczatek dachu na budynku gospodarczym
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4fe50990fea266ff" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/208/4fe50990fea266ffm.jpg
href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=660d573d2f158d70" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/191/660d573d2f158d70m.jpg
href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=78599bc66e455d41" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/265/78599bc66e455d41m.jpg
i to jak na razie tyle powoli dach jest pokrywany deskami tzn zostala do zrobienie nadbitka i potem papa i tak sobie postoi a przyjdzie czas na dalsze prace przy budynku mieszkalnym ktory w tym roku tez powinien byc pokryty papa
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 8
-
- 4
wpisów - 0
komentarzy - 113
odsłon
Ostatnie wpisy
- 4
-
- 7
wpisów - 0
komentarzy - 94
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
M20L by niutiger
Witam po przerwie.
Oj nawet nie sądziłem, że budowa tak wciąga, pochłania. Właściwie nic tam nie robię poza konsultacjami i pytaniami ale i tak czas leci niesamowicie szybko. Nawet nie miałem siły na aktualizowanie swojego wątku. Ale czas nadrobić straty. Zacznę jednak od tego na czym skończyłem.
Poniżej zdjęcia wylewania stanu "0". Nie obyło się oczywiście bez przygód. Okazało się, że przy zasypywaniu fundamentów ziemia nie była systematycznie zagęszczana tylko zasypana i na dodatek w większości była to glina (robiła to inna firma). Przyszła ekipa od wylewania chudziaka i zagęścili tylko wierzchnią warstwę. Było twardo. Beton z pompą zamówiony był na za 3 dni a hydraulik na następny dzień. Wieczorem podjechałem na budowę. Po forumowych opowieściach wziąłem drut zbrojeniowy fi12 (choć radzą fi6) i próbowałem wbijać w zagęszczoną ziemię. Na początku było ciężko ale po chwili włożyłem bez problemu cały drut długości 1,2 m. Męska decyzja - odwołałem beton i hydraulika. Zamówiłem koparkę i ekipie kazałem wyjąć całą ziemię i zasypać piaskiem zagęszczając co 15cm. 2 dni obsuwy a mogło być później słabo.
A więc tak to wyglądało po zasypaniu wszystkiego bez zagęszczania
http://niutiger.pl/foto/m20l/nawiezionebezugniatania.jpg
Tak wyglądało po ubiciu tylko z wierzchu ale już po mojej decyzji o wykopaniu wszystkiego - piasek już leży i czeka - w to wsadziłem drut fi12 na 1,2 metra.
http://niutiger.pl/foto/m20l/ubitealeniezageszczone.JPG
A tu odkopywanie i zagęszczanie warstwami:
http://niutiger.pl/foto/m20l/wykopywanieizageszczaniewarstwami.jpg
Zdjęcia już po wylaniu chudziaka:
http://niutiger.pl/foto/m20l/01chudziak.jpg
http://niutiger.pl/foto/m20l/02chudziak.JPG
Później inna już ekipa miała iść ze ścianami do przodu:
- przywieźli z fabryki cieplutki jeszcze h+h - choć kupiony jeszcze w listopadzie za 7,6 zł za sztukę
http://niutiger.pl/foto/m20l/03przywiezlih+h.JPG
- i jazda do góry
http://niutiger.pl/foto/m20l/04murowanie.JPG
http://niutiger.pl/foto/m20l/05murowanie.JPG
Z murowaniem poszło szybko. Ze stropem trochę się zeszło.
http://niutiger.pl/foto/m20l/06strop.JPG
http://niutiger.pl/foto/m20l/07strop.JPG
Zdecydowaliśmy się w końcu na schody betonowe:
http://niutiger.pl/foto/m20l/08schody.JPG
Zbrojenia:
http://niutiger.pl/foto/m20l/09strop.JPG
I wylewanie:
http://niutiger.pl/foto/m20l/10strop.JPG
http://niutiger.pl/foto/m20l/09astrop.JPG
Oto mój malutki :) dwustanowiskowy garaż - pow. 42m
http://niutiger.pl/foto/m20l/11garaz.JPG
Schody po wyschnięciu
http://niutiger.pl/foto/m20l/12schody.JPG
No i czas na więźbę
http://niutiger.pl/foto/m20l/13wiezba.JPG
http://niutiger.pl/foto/m20l/14wiezba.jpg
http://niutiger.pl/foto/m20l/15wiezba.JPG
http://niutiger.pl/foto/m20l/16wiezba.JPG
http://niutiger.pl/foto/m20l/17wiezba.JPG
Oczywiście mam z każdego etapu duuuuuuużo więcej zdjęć ale nie będę tu ich wszystkich ładował. Jak ktoś jest zainteresowany jakimś etapem to mogę się podzielić fotami.
Niedługo wchodzi dekarz :)- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 7
-
Latest Entry
NASZ mały i przytulny
Wszystko idzie nawet sprytnie z budową . Woda byla raz dwa podłączona . Prąd szybciej niż myślałam , i fundamenty też sprytnie . Chłopaki obiecali pomoc i nie zawiedli , stawili sie do roboty i wykopalśmy fundament w dwie godziny . Choc jeśli chodzi o fundament to pokręciliśmy co nieco i dodaliśmy sobie roboty. Źle zobaczyliśmy w planach i przy kopaniu twierdzilismy z mężem że na kominy nie trzeba fundamentu bo nie ma tego w planach . Niestety dopiero jak majstry zajrzeli w plany to okazało sie że trzeba i w skutek tego na drugi dzien trzeba było jeszcze się ciągac z betoniarką .
Dziś przywieziono cegłe na podmurówke , remix i pape . Więc murarze beda mogli wchodzic na budowe jak tylko sie da . Super- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
-
- 26
wpisów - 0
komentarzy - 206
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
czas zalozyc dziennik ....;)
obiecalam dziewczynom pare fotek z dzialki , wiec musze sie wywiazac
tak wiec......ubiegly piatek i sobote spedzilismy u siebie koszac wysoka trawe
ktos wczesniej prosil o rozbierane fotki, wiec spelniam te prosbe
http://img393.imageshack.us/my.php?image=21052008007nd1.jpg" rel="external nofollow">http://img393.imageshack.us/img393/1/21052008007nd1.th.jpg
zakopywalismy dolki, ktorych wczesniej nie bylo czasu zasypac
http://img393.imageshack.us/my.php?image=21052008004nw2.jpg" rel="external nofollow">http://img393.imageshack.us/img393/9112/21052008004nw2.th.jpg
sadzilismy pare nowych roslinek (prosze zwrocic szczegolna uwage na kilof , jako narzedzie wielce pomocne przy robieniu dolkow )
http://img393.imageshack.us/my.php?image=21052008019qh8.jpg" rel="external nofollow">http://img393.imageshack.us/img393/9259/21052008019qh8.th.jpg
grillowalismy .....
dostalam w spadku po rodzicach piekna kosiarke , samodzielnie skonstruowana kieeedys tam przez mojego tate (narazie wystarczy, moze nikogo nie skusi do kradziezy)
jestem strasznie z niej dumna
http://img363.imageshack.us/my.php?image=338ch0.jpg" rel="external nofollow">http://img363.imageshack.us/img363/7583/338ch0.th.jpg- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 26
-
- 65
wpisów - 0
komentarzy - 274
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Rodo 5 - Oli i Krzyśka
Moi Kochani czas zmienić miejsce, przenoszę się do Galerii, o właśnie http://forum.muratordom.pl/post2520631.htm#2520631" rel="external nofollow">TUTAJ :)- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 65
-
- 4
wpisów - 0
komentarzy - 76
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Dom z Naprzeciwka Asi, Krzyska i Kacpra
Wczoraj zasypaliśmy fundamenty i teraz czeka nas przerwa około miesiąca. Murarze muszą wrócić na inną budowę. Dodam na ich obronę, że w tym wypadku to nie ich wina. Wszystko przez problemy początkowe które mieliśmy i które wpłynęły na przesuniecie przez nas terminu rozpoczęcia prac.
W każdym razie fundamenty stoją piasek sie naturalnie stabilizuje.
Ostatecznie fundamenty zostały zaizolowane dysperbitem potem przyszedł styropian 10tka (taki gruby ze względu na dość gruba warstwę docieplenia ścian, które by wystawały nad cokół zbyt dużo) i na to położyliśmy folie kubełkową.
Dodatkowo ponieważ grunt jest gliniasty zdecydowaliśmy sie położyć rurę drenarska wokół domu, żeby nie robiła nam sie fosa po deszczach.
W poniedziałek przyjeżdża ekipa która zrobi przyłącza: kanalizacyjne, wodne i do pompy ciepła.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 4
-
- 3
wpisów - 0
komentarzy - 119
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Budujemy nasz domek -Z24
Siedzę sobie dzisiaj na necie( dziecko spokojnie śpi już 2 h to mam czas) i oglądam wnętrza chociaż nie mam jeszcze planu domku :)
Będę miała coś z cegły NA PEWNO
Kurcze tak mnie to wciągnęło że każdą wolną chwilkę poświęcam na czytanie różnych forum Masakra- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 3
-
- 141
wpisów - 0
komentarzy - 489
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Dziennik budowy jk69
Naprawdę, nie mogę sobie odmówić napisania tego postu.
Coś na sen czyli sprawy łóżkowe. (okolica 14 kwietnia 2008)
Przeprowadzkę rozpoczęliśmy od zakupu łóżek dla całej rodziny. Z mężem mym, spaliśmy dotąd na wynajmowanym. Syn wymówił zajmowaną miejscówkę (będzie służyć babciom po wymianie materaca). Maluchy zaś okupowały głównie naszą sypialnię (a my wtedy grzecznie na kanapie w salonie) bo w ich pokoju było zimno. I straszno. I źle. Zmianę tego stanu rzeczy odkładaliśmy na „po przeprowadzce” – i słusznie, jak się okazało.
Maluszki dostały więc po łóżeczku (po odrzuceniu wersji z łóżkiem piętrowym, jako konfliktogennej, oraz nieco niebezpiecznej) drewnianym od lokalnego producenta w cenie ok.160 zł z dnem. Do tego po materacu (ca 200 zł) zakupionym, a jakże, w supermarkecie carrefour! Do sypialni małżeńskiej trafił czarno/brązowy ikeowski Malm. Starszy zakupił w Ikei również łoże dwuosobowe, w celu, jak twierdzi, rozwalania się na nim!
Po tym sennym wstępie przystąpiliśmy do przeprowadzki właściwej.
Toy story III czyli skąd dzieci mają TOy wszystko.
Niedziela upłynęła nam na pakowaniu i przewożeniu samochodami osobowymi majątku zgromadzonego przez naszych młodszych synów. To zupełnie zatrważające, że kupiliśmy im to wszystko. Przy niewielkiej pomocy dziadków, cioć, wujków i znajomych.
Już po jednym dniu przeprowadzki, miałam serdecznie dość. Powróciła moja słynna (w gronie najbliższych) tęsknota do zaśnięcia na jakiś czas, i obudzenia się „day after”....
Rozkręcanie nierozkręcalnych.
Szaf oczywiście.
Nadjechali wynajęci znajomkowie (siódma woda po kisielu znajomych raczej). Ich kuzyn wiózł mnie z dobytkiem z Warszawy 11 lat temu. No łza się w oku kręci, ale nie ma czasu na wzruszenia, bo trzeba nosić, pakować, wpychać, zaklejać, wnosić, przenosić, podnosić, upuszczać, wkładać, wyjmować itd. I tak, upłynął nam dzień, zwany poniedziałkiem. Wieczorem, kompletnie zmordowani dowlekliśmy się do naszego nowego posłania zza morza, by nań paść i stracić przytomność. Prorocze sny może się i nam przyśniły, ale przepadły w odmętach zmęczenia, więc jak się spełnią, to raczej niezauważalnie...
Skręcanie nieskręcalnych.
Szaf oczywiście.
Mąż przyrósł do wkrętarki za 30 zł zakupionej, i tak umocowany próbował sklecić coś jakby na nowo z całkiem starych elementów. Ja zaś, z moją mamą, nadal pakowałyśmy i woziłyśmy, i rozpakowywałyśmy co się gdzie dało. A nie dało się wiele, bo mąż + jedna wkrętarka = mało szaf. Wtorek umknął, pozostawiając mnie z wrażeniem, że to się nigdy nie skończy. A już na pewno nie za mojego życia!!!
Powrót dzieci.
Priorytetem był pokój dziecinny. Albowiem w środę dotarł transport dzieci. I świeżych dziadków. Bo moja mama wykazywała już oznaki zużycia. Jak zresztą my wszyscy. Z powodu nie możności znalezienia CZEGOKOLWIEK nie wyglądaliśmy najlepiej, my i nasze przybrudzone ubrania....
Dzieci wyraziły spodziewany zachwyt na widok nowego pokoju, który był zresztą jedynym zdatnym do użycia pomieszczeniem w domu. Najmłodszy wykazywał przez kilka dni oznaki lekkiej dezorientacji, domagając się od czasu do czasu powrotu do domu i wyrażając niechęć do „jechania na budowę”. Ale minęło mu szybko.
Ja przyzwyczajam się znacznie dłużej.
Układanie się.
Kolejne dni mijały na próbie „układania się”. Układania przedmiotów. I układania siebie w nowej przestrzeni. W nieoswojonej rzeczywistości domu „w którym brakuje właściwie wszystkiego”. Od szczotki do WC począwszy.
Nadal opróżnialiśmy stary dom zapełniając kolejne pudła nie wiadomo czym – bo przecież stary dom był już prawie pusty ... i tak zakończyliśmy ten znój w ostatnią niedzielę, czyli po miesiącu!!! I jeszcze znalazła się łopata do odśnieżania, 2 wycieraczki, pudełko z żarówkami zużytymi (mam fioła na punkcie segregacji odpadów!!! W przeciwieństwie do służb miejskich powołanych do ich ode mnie odbioru. W tym wypadku powołanie okazuje się dość słabe, jak u pewnego, słynnego winotwórcy z Gdańska.) itd. – w sumie 2 samochody ostatków.
Nie wspominam nawet o ilości śmieci jaką wygenerowaliśmy w czasie przeprowadzki!
A stary dom „bez życia” wygląda jak rudera. I już pojawiły się myszy. I zapach starości.
Klucz oddany. Dom zamknięty. Zakopane instrumenty ( akurat tylko tak mi się zrymowało).
A na nowym.
Ruch jednostronny czyli wnosimy i wnosimy. Dzięki Bogu, że pracownia pusta bo tam trafiły wszystkie worki i pudła „bez przydziału” czyli rzeczy takie, na które nie ma jeszcze miejsca w domu, albo nie są absolutnie konieczne do życia. Czyli mówiąc wprost : są niepotrzebne, tylko nikt nie ma odwagi tego przyznać.
A w moim „domu-poczuciu” nastąpił przełom, gdy wreszcie udało mi się urządzić jakoś (szafa i biurko po dzieciach, hłe, hłe + wieszak na ubrania) garderobę i dogrzebać do naszych ciuchów i innych „prywatności”. I tak powoli oswoiłam kawałek domu – sypialnię, garderobę i naszą łazienkę, reprezentowaną – ale za to jak godnie –przez wannę! Wcześniej, najlepiej czułam się u dzieci, bo tam od razu było jakoś tak domowo.
Potem przyszła kolej na kuchnię i na salon, z kanapą jedną i telewizorem.
Po drodze kupiłam w Ikei stół do jadalni, kierując się przy wyborze głównie (niską) ceną... Stół jest baardzo duży i jest nam przy nim tak wygodnie, jakby kosztował przynajmniej ze 2000 zł!!! Siedzimy na starych, wyszperanych na strychu mojego domu rodzinnego, krzesłach. Chcemy uszyć z mamą pokrowce, i tak przezimować na nich, aż do zakupu czegoś nowego.
Jak pies z kotem.
Nasz pies zwany Małym, syn dzielnej Ateny (która zgodnie z naturą swej rasy znowu nam zwiała, tym razem skutecznie), nie podobny do niej jak 2 płatki śniegu, znosił nieźle kilkunastodniowe rozstanie – postanowiliśmy bowiem, że zwierzaki przeniesiemy do nowego domu nieco później, po tym, jak „urządzimy”. Ponieważ bywaliśmy w starym domu po kilka razy dziennie, nie czuły się może porzucone, ale na pewno były zaniepokojone – ich ulubione sprzęty znikały, w domu było coraz bardziej chłodno i pusto!
I tak pierwsze „na nowe” przybyły koty. Zgodnie z przewidywaniem, starsza kotka Fizia, która więcej ma w sobie z psa niż z kota, od razu poczuła się świetnie, z ciekawością zwiedzając nowy świat. Jej córka, Lucyna, odmówiła za to współpracy zaszywając się w najciemniejszych kątach. Powiało grozą, gdy pierwszego ranka, koty znikły! Okazało się, że wlazły w otwór w glazurze (który czeka na zalepienie i czeka i czeka ....) i schowały się pod wanną. Lucyna wyszła w końcu przykurzona z ukrycia, i powolutku zaczęła oswajać się z nową przestrzenią, nieco przestraszona jej rozmiarem. Nie minął tydzień, a koty zawładnęły domem. Mam wrażenie, że bardzo są zadowolone z nowego lokum. Teraz nadszedł czas na ostrożny podbój ogrodu.
Pies przyjechał w drugiej turze. Szybko zorientował się o co chodzi. Gdzie jest dom, gdzie są „bezpieczne” granice działki. Dotąd spał w prowizorycznej budzie – dziś mąż skończył budowę nowej, pięknej i przestronnej, która będzie mu służyła za letnie mieszkanie. Nasz pies jest niestety dość trudny – ma kłopoty z utrzymaniem czystości w domu ( i nie chodzi tu o piasek sypiący się z sierści) – zobaczymy, jak poradzi sobie latem z byciem psem podwórkowym. Zresztą i tak w czasie kiedy my jesteśmy w pracy, i nie ma nikogo w domu, musi być na zewnątrz. Od jesieni chciałabym by spał w domu – mam nadzieję, że jakoś się to ułoży.
O reakcjach rybek na zmianę otoczenia nie będę pisać zbyt wiele ze zrozumiałych względów. Wydaje mi się, że są trochę bardziej ożywione, co wnoszę z ruchu płetw, albowiem wyraz pyszczków mają niezmiennie, głupawo-zdziwiony. Sądzę, że się mniej nudzą gdyż teraz akwarium stoi w salonie (w miejscu, gdzie kiedyś kominek będzie) i więcej się wokół nich dzieje!
Lista, cholera.
Lubię sporządzać listy. Jak każdy osobnik z niespójną osobowością, potrzebuję namacalnych dowodów porządku rzeczy. A lista jest najprostszym z dowodów : oto w ponumerowanym ładzie, ujarzmione kolejnością czekają sobie wszystkie sprawy do załatwienia! Lista „poprzeprowadzkowa” ma jednak jedną wadę - składa się mianowicie z 3 równiutko zapisanych kartek formatu A4.
Kiedy kończy się czytać ostatnie, 30-któreś tam, nie znoszące zwłoki zadanie do wykonania, człowiek ma poczucie, że znowu przegrywa. Oto bowiem wynika z Listy, że większość swego dorosłego życia spędzi na wyszukiwaniu w marketach, sklepach i dyskontach, różnej maści przedmiotów, których Lista się domaga, które znaleźć gdzieś trzeba, wybrać, kupić a potem zamontować jeszcze! I pewnie w niedługiej przyszłości naprawić. Albo zastąpić czymś, o czym NA RAZIE Lista milczy. Po miesiącu mieszkania w nowym domu wykreśliłam z Listy kilka żałosnych punktów typu: przenieść biurko. No, może troszeczkę dramatyzuję, bo w końcu udało się nam np.skompletować łazienkę. Szkoda, że nie w jednym pomieszczeniu. Bo wannę mam u siebie przy sypialni, a WC w łazience dziecięcej, tu również myję zęby, gdyż zjawiła się wyczekiwana umywalka z szafką a prysznic biorę w łazience na parterze! Gdzie jest już także gościnny kibelek, więc poranne i wieczorne korki zostały rozładowane! Reasumując: mamy 2 wanny, 2 WC-ty, 1 prysznic i 1 umywalkę. Mąż troszkę narzeka, że nie może się połapać w tych zawiłościach, i ciągle mu gdzieś ginie ręcznik, zostawiany to tu, to tam...
Zamontowaliśmy też anteny – do internetu i TV, dzięki czemu znów mogę radośnie zasypiać na kanapie zwiedziona obietnicą świetnego kina o godz. 24.30.
Oświetlamy się na razie gołymi żarówkami, choć zakupiłam już pierwsze oprawki, ale czekają na swoją kolej. Mąż z wkrętarką jest reglamentowany pomiędzy pracę, sen oraz Listę.
Osobą pożądaną bywa również hydraulik, na którego czekamy my oraz bateria z umywalką do łazienki na parterze. Są i szafki – przepięknie oskrobane części toaletki z pocz. XX w. Brakuje tylko blatu. Blat jest na Liście. I mam nadzieję, że nie pozostanie na niej zbyt długo. Mogłabym bowiem, po zamontowaniu lustra poszczycić się jedną kompletną łazienką. Tym razem bez biegania po piętrach.
Blaski, blaski, blaski i cień.
Moja aklimatyzacja trwała miesiąc. Teraz czuję się już naprawdę u siebie. Choć to trochę złudne, zważywszy na milczącą obecność Banku w tym dramacie. No nic, spuśćmy jakąś zasłonę i porozkoszujmy się.
Oto bowiem, mimo licznych niedogodności i braków, zaczynamy odczuwać niekłamaną przyjemność z mieszkania w nowym domu.
Bo jest tu tyyyyyyyyyyyle światła. Bo wszyscy wstają wcześnie rano. Bo świetnie się śpi. Bo jest dużo miejsca dla wszystkich. Bo w pralni mieści się i deska do prasowania i pojemniki na brudy – osobne dla białych, czarnych i kolorowych – jak nie przymierzając autobusy w Alabamie w 1953. Bo ściany mają ładne kolory. Bo dzieci śpią w swoich ślicznych łóżeczkach i ani im w głowach dręczenie rodziców po nocy. Bo w kuchni można gotować w dwójkę albo i w trójkę, i rozkładać się oraz garnki i deski i talerze. Bo nad zlewem jest okno z zielonym widokiem. Bo mam szafki do segregacji śmieci. I mogłabym tak wymieniać i wymieniać.
A cień? Cieniem jest to wszystko co na Liście oraz to, co już się na niej nie zmieściło. Chciałabym już skończyć z tym budowaniem. A tu tyle przed nami.
Więc nie żegnam się tak zupełnie, bo jeszcze będzie mnie tu nieco od czasu do czasu. Ale jedno jest pewne.
JA SIĘ NAPRAWDĘ PRZEPROWADZIŁAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 141
-
Latest Entry
zbudowac dom zasadzic drzewo i splodzic syna :)
Nowa mapka z zagospodarowaniem terenu odebrana os pani architekt w piatek 09.05. i jeszzce tego samego dnia pojechalem do Starostwa Powiatowego zmienic pozwolenie na budowe. Odsowamy sie jeszcze 1 metr od granicy z sasiadem - niech maja choc odrobine wiecej swiatla.
Czy nowe pozwolenie otrzymam tak jak poprzednie - w terminie 65dhi? Zobaczymy. Panie w starostwie nie umialy powiedziec.
A bank juz mi dizala na nerwy okropnie!!! Wszystkie dokumenty dostarczam jak pilny uczen - na kazde zawolanie. Ciagle wymyslaja cos nowego, nie umieja podjac decyzji. A juz jest tak blisko. Jesli nie chca mi dac tego kredytu to po co pozytywna opinia, po co warunki? Niech powiedza od razu to pojde do innego banku i nie bedziemy czasu tracic. Grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
-
Latest Entry
Domek w Szczęsnych
Rozpoczynam dzienik budowy naszego wymarzonego domku....- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
-
- 4
wpisów - 0
komentarzy - 95
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Moja ukochana "BENITA"
A oto nasza działeczka - tu powstanie nasz dom!
http://www.fotoszok.pl" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/12092/P6110042_-_nasza_dzia%B3ka~0.JPG
Prace zaczęliśmy od razu. Bardzo nam zależy na szybkim wybudowaniu, a co za tym idzie - zamieszkaniu w naszym domku. W prace związane z wykopem fundamentów zaangażowała się cała rodzina :)
A tu wykop pod fundamenty
http://www.fotoszok.pl" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/12092/S6300089~0.JPG
Zbrojenie zrobił mój tato - mąż pomagał.
http://www.fotoszok.pl" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/12092/S6300140.JPG
http://www.fotoszok.pl" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/12092/S6300140.JPG- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 4
-
- 4
wpisów - 0
komentarzy - 129
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
SEWERYNA - dziennik budowy olo69
A z tego wszystkiego zapomniałem napisać że mój domek wygląda tak SEWERYNA http://www.archipelag.pl/projekty-domow/seweryna/" rel="external nofollow">http://www.archipelag.pl/projekty-domow/seweryna/ garażu nie będzie tylko dodatkowy "pokoik" z tąd te metry przeogromne.- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 4
-
- 37
wpisów - 0
komentarzy - 168
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Dziennik Meb-a (M08)
Specjalnie dla Tamtu
Zdjęcie 1 - schody tuż po montażu trepów widok z góry (lampa troche rozjaśniła kolor lepiej widać na pozostałych zdj)
http://foto1.m.onet.pl/_m/f6c3dd7d473f36234c31af7d43acb3c5,5,19,0.jpg
Zdjęcie 2 - schody po montażu widok z dołu (bez poręczy mi się podobają najbardziej, ale niestety niebezpiecznie) http://foto2.m.onet.pl/_m/29751fad44958290613aca1f4bbbafe2,5,19,0.jpg
Zdjęcia 3 i 4 Widok aktualny poręcze po wstępnym montażu (moja robota ) drewno do malowania na kolor schodów i dołem do wypełnienia szybami. Widać od razu jak wygląda to miejsce gdzie miał być schowek. w tej dziurze niby okiennej do schowka parapet w kolorze schodów.
http://foto1.m.onet.pl/_m/9a5ebfb5ea22d5b98c241255252d02d1,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/57db8719c7a83bc05f0022cbf42d1625,5,19,0.jpg- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 37
-
- 5
wpisów - 0
komentarzy - 115
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
LIBRA BOŻENY i JACKA
Nie zaglądalem tutaj dawno ponieważ mam zamiar dopiero zamieścić końcowy efekt mojej pracy,opowiadanie o każdym detalu i zakupach jakiś materialow,codziennych problemach z budową to nie dla mnie ale jestem już na takim etapie że mogę w skrócie poinformować co się przez ten czas działo.Załozyłem sobie że dom wybuduję i zasiedlę w rok od wbicia pierwszej łopaty i tak się stanie,aktualnie jestem już na etapie gładzi w środku a na zewnątrz mam dom już wytynkowany kończone ogrodzenie,wykańczane są tarasy i balkony.Moja budowa trwa non stop bez przerwy zimowej i ekipy mam cały czas,jestem na budowie codziennie od 12 września i przyznam sie że to jest trochę męczące ponieważ dojeżdzam 30 km,jestem bardzo zadowolony że buduję systemem gospodarczym ponieważ wiem ile na co wydaję i wszystkie koszty jakie ponoszę w zwiazku z budową są autentyczne.Niedługo zamieszczę zdjecia wykończonego juz domu,aktualnie wydałem juz 440000 i szacuję że wydam jeszcze 100000 tak że cała inwestycja zamknie sie kwotą grubo ponad 500000 ale w tej cenie jest zagospodarowanie dzialki gdzie poszło mnostwo pieniędzy ponieważ mam od frontu klinkier i wypełnienie kute,automatyczna brama,monitoring,drogą kostkę brukową,olbrzymie schody i tarasy, a w środku schody modułowe z kutą balustradą,balkony również z kutymi wypełnieniami,a dach niestety bardzo drogi bo wyszedł ponad 80 tysięcy z podbitką,podlogowkę ok 90 metrów,piec Valiant kondensacyjny,kominek 8000,brama garażowa Wiśniowski 4800,drzwi wejściowe Euronord z doswietleniem 6000,nie będę wymieniać innych wydatków ale wiem że to co chcialem to mam. Mogłem wydać mniej zastępując te materiały ktore wybierałem innymi tańszymi ale efekt nie byłby taki jaki sobie zamierzyłem a powiem wam że mam codziennie wycieczki na budowie ponieważ dom wyglada imponująco,na razie wystarczy a myślę że zdjęcia zamieszczę już za dwa miesiące.- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 5
-
- 5
wpisów - 0
komentarzy - 140
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Dziennik budowy: Dąbrówki w Szreniawie
He he widzę że Ty to Ty po zdjęciach.Piszę tutaj bo nie zrobiłeś komentarzy do dziennika. Ładnie wygląda ten dach
A czy Ty czasami nie budujesz się w tym takim miejscu blisko torów którymi 2x dziennie przejeżdża ciuchcia do Wolsztyna? Parę miesięcy temu z okien pociągu retro oglądałem tę okolice - fajnie tam
Pozdr
Kolega z wyjazdu w Izery i nie tylko
jak to nie zrobiłem! jest na początku dziennika. Po prostu jak wkleiłem linkę do zdjęć to już w podpisie nic więcej nie wchodzi. JNapisałem na priva. Musimy się spotkać.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 5
-
- 9
wpisów - 0
komentarzy - 134
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Kryptonim W-49.12
Oglądam zdjęcia z układania instalacji wod-kan i co i włos mi się jeży na głowie. Zrobione niechlujnie, niedokładnie i krzywo. Toż instalatorzy partacze nam się trafili. Tzn. szef jest ok, ale roboli ma do d.... . Po prostu jedne wielkie partactwo. Nie wiem, czemu ich nie wywalamy. Co krok to jakaś wpadka. Jedyne na co zasługują to usłyszeć od nas spierd .... . Mam przeczucie, że tak nasza cała instalacja będzie co chwila coś knocić i nie chodzić jak powinna.
Po serii różnych gniotów postawiliśmy instalatorowi ultimatum, albo zmienia ekipę, albo do widzenia, bo nie wpuścimy już tych partaczy do naszego domu. No i od dzisiaj jest jakaś nowa ekipa. Zobaczymy jak ona będzie się sprawować.
A oto przykład. Jak bardzo trzeba rozpierd... ścianę, żeby wyprowadzić wąż od kaloryfera:
http://images27.fotosik.pl/207/11022727a5a0de4d.jpg" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/207/11022727a5a0de4d.jpg
a teraz trochę pozytywów na odstresowanie:
Dokończony i poprawiony komin:
http://images31.fotosik.pl/242/c6ddd4b82f7cf112.jpg" rel="external nofollow">http://images31.fotosik.pl/242/c6ddd4b82f7cf112.jpg
Widoczek z sypialni:
http://images25.fotosik.pl/207/de638688a6836d29.jpg" rel="external nofollow">http://images25.fotosik.pl/207/de638688a6836d29.jpg
Widok z salonu:
http://images28.fotosik.pl/208/bf483d5c3b961acc.jpg" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/208/bf483d5c3b961acc.jpg
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 9
-
- 11
wpisów - 0
komentarzy - 166
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
domek C110 W1 Ani i Krzyśka
Praca na budowie wrze. Ekipa od dachu postawiła więźbę. Jutro wchodzą murarze żeby zakończyć szczyty. Mają być zakończone poniżej krokwi żeby można było bez problemu umieścić wełnę między krokwiami nad szczytem. We środę jadę kupić płytki STEGU żeby okleić komin. Takie same będą na cokole.- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 11
-
- 61
wpisów - 0
komentarzy - 280
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Nasza Iskierka :)
05.05.2008
Nareszcie :) Od 2.05.2008 mieszkamy już w nowym domku Wszystkie graty przewiezione, poustawiane i pochowane. Czekamy jeszcze tylko na meble do garderoby (będą w pierwszej połowie maja) i wtedy będzie można zrobić porządek z ubraniami Udało mi się nawet "uruchomić" internet, starą antenę postawiłem na strychu i wszystko śmiga jak należy a my cieszymy się, że nie trzeba było nic wieszać na elewacji Jak nie zapomnę i będę miał czas to postaram się porobić jakieś zdjęcia i wrzucić do dziennika. Może zrobię również podsumowanie finansowe, ale już teraz wiemy, że wydaliśmy (my i wszyscy "sponsorzy") ok. 210-215 tysięcy nie licząc działki... A wydatków jeszcze trochę jest... No ale teraz to już będzie z górki :)- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 61
-
- 61
wpisów - 0
komentarzy - 285
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
W-27.12a z wykuszem
Schody juz skończone:
http://www.krisport.pl/allegro/budowa/158.jpg" rel="external nofollow">http://www.krisport.pl/allegro/budowa/158.jpg
Kominek, prawda że ładny:
http://www.krisport.pl/allegro/budowa/159.jpg" rel="external nofollow">http://www.krisport.pl/allegro/budowa/159.jpg
Wykusz:
http://www.krisport.pl/allegro/budowa/160.jpg" rel="external nofollow">http://www.krisport.pl/allegro/budowa/160.jpg
Zdjęcia elewacji postaram się wkleić w przyszłym tygodniu.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 61
-
- 11
wpisów - 0
komentarzy - 166
odsłon
Ostatnie wpisy
Latest Entry
Dziennik - Boston na Jowiszu
Początkowo mieliśmy robić wylewane. Ale już w czasie budowy zrezygnowaliśmy.
Teraz właśnie jesteśmy na etapie szukania stolarza, który zrobiłby nam schody drewniane. Trochę się obawiamy, że będą zbyt strome.
Planujemy się jeszcze w tym roku wprowadzić.
Ale zobaczymy czy się uda.
Na razie mamy zakończony etap instalacji, tynki i posadzki.
A jak Wam się mieszka? Jakieś uwagi co do wykończenia domu?
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 11
-
Latest Entry
Dziennik laika, czyli po kolei....
Robię remont starego poniemieckiego domu i chcę robić po kolei... pomieszczenie po pomieszczeniu.
Dzień 1
Opróżnienie szafek przed przenoszeniem.
Ile śmieci zgromadziłem dotychczas to nie macie pojęcia. Jeszcze do tego te meble... za stare, aby wyglądać dobrze i za młode aby mogły robić jako antyki. Po prostu stare monumentalne i nieporęczne zbitki desek....
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy