Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Blogi

Nasze blogi społeczności

  1. zaczęli kopać,zbroić i powiem ,że ku mojemu zaskoczeniu nawet mi się to podobał.Grunt margielowo- glinkowy sprawił ,że ręczne kopanie wyglądało cudnie.

    W projekcie kier.i szef murarzy doczytali się ,że ławy mogą być niezbrojone.Bez mojej zgody z zakupionej wcześnie stali zrobili zbrojeni i włożyli do wykopu.Zalali betonem b-20 bo tak było w projekcie.(wszyscy zapomnieli na tym etapie o zrobieniu zbrojenia co w późniejszym etapie doprowadziło nas do kłótni ,że za mało zamówiłem stali i ,że projektant się pomylił)To byłe jedna z wpadek mondrołków...hehehe, ale o tym potem.

     

    http://images39.fotosik.pl/20/7fbc4a35e7615536.jpg

     

    href="www.fotosik.pl" rel="">http://images48.fotosik.pl/20/4fdbf2c96a0ccd40.jpg

     

    W międzyczasie przyjechał Pan haczyk(hds) i rozładował im bloczki betonowe tam gdzie chcieli.Ja tylko obserwowałem.Nic nawet na moment nie wskazywało na niepowodzenie tych akcji.

     

    http://images25.fotosik.pl/284/77fc711314b96e08.jpg

     

    Przystąpili do j/w i jak widać prawie zgodnie ze sztuką budowlaną w porozumieniu z kier. budowy do układania bloczków.

     

    Finisz wyglądał właśnie tak:

     

    http://images31.fotosik.pl/381/2f88fd1b93cb399c.jpg

     

    potem tak.

     

    http://images50.fotosik.pl/20/e22d5eb04eeb3b25.jpg

     

    a na koniec przed zagęszczeniem tak.

     

    http://images33.fotosik.pl/386/bf7fff49edbb15b8.jpg

     

    dziennik pisze z dużym opóźnienie w dacie ale krok po kroku opisze w dalszych wejściach jak doprowadziliśmy z Gosią do finału.

     

    cdn.

  2. No dora mega skok :) powodowany brakiem czasu i chęci. Naprawdę podziwiam ludzi którzy mają czas na wszystko w tym prowadzenie dziennika. Może gdyby moja żonka bya bieglejsza w te kloki jakoś byśmy ciągnęli dziennik. A tak włąśnie zrobiliśmy elewacje (o rany co za skok)

     


    Dwje foty tak dla kwestji formalnej, frontu i tyłu:

     

     


    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04fed10f349b689b.html" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/20/04fed10f349b689bm.jpg

     


    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/12b6f80e7f726cf3.html" rel="external nofollow">http://images26.fotosik.pl/285/12b6f80e7f726cf3m.jpg

  3. Do wstępnego odbioru zostało 2 dni, a do oficjalnego 15 dni
  4. Nasz domek prawie już zyskał tynk na elewacji , jeszcze tylko te nieszczęsne filary muszą być jakoś obrobione, myślę że poprostu je pomaluję na gladko , otynkować to "barankiem" nie taka prosta sprawa i łatwo to zepsuć, w każdym razie panowie się nie podjeli... bede sam działał jak czas i pogoda pozwoli.

    W planach jeszcze pomalowanie tych opasek wokół okien na biało.

     

    http://republika.pl/kreska/elew1.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/kreska/elew1.jpg

     

    http://republika.pl/kreska/elew2.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/kreska/elew2.jpg

     

    http://republika.pl/kreska/elew4.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/kreska/elew4.jpg

     

    http://republika.pl/kreska/elew3.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/kreska/elew3.jpg

  5. I tu przypomina mi się scena z filmu „Nigdy w życiu” – panowie lejemy!!!!

     

     


    http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3ae1c5dcf825f462" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/18/3ae1c5dcf825f462m.jpg

     


    Moje szczęście z pompą, od razu widać, że ubierają go najlepsi;), pierwszy krzyk mody - gumofilce z castoramy za 47zł, dresy firmy adibos nabyte u wietnamczyka

     

     


    http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7bc7845a56842ee0" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/282/7bc7845a56842ee0m.jpg

  6. Kilka słów o działce:

     


    10 arów, prawie kwadrat, z wjazdem od południowego wschodu, umiarkowanie sucha. Położona w strefie ochrony krajobrazu, na rozległej polanie z widokiem na Lasy Legionowskie rozciągające się jakieś 200 metrów dalej. Około 200m do nieuciążliwej drogi gminnej asfaltowej, przy której znajduje się przesympatyczna Szkoła Podstawowa i Kościół Parafialny urokliwe usytuowany na wzgórzu pośród starodrzewu. Pod ręką kilka drobnych sklepów i od niedawna linia autobusowa do stolycy . Chyba całkiem dobrze.

     

     


    Kilka słów o założeniach:

     


    Dom zaprojektowany indywidualnie, by pogodzić nasze wymagania z usytuowaniem działki względem stron świata. Po pierwsze energooszczędny, ale też tradycyjny w technologii - na tyle ile możemy (choć nie jest to łatwe) bez ślepego poddawania się mamiącym reklamom branży budowlanej i po drugie, na tyle, na ile pozwala założenie nr 1 - miły dla oka - choć to pojęcie względne. Stąd ściana trójwarstwowa ocieplona dobrą wełną dla ciepła a wykonana z Silki dla max. jego akumulacyjności, grubości izolacji wg założeń domu energooszczędnego, najwięcej przeszkleń skierowanych w stronę południową i poł-zachodnią, okna ciepłe, wentylacja mechaniczna wywiewna higrosterowana (brak zaufania do nawiewno-wywiewnej), zasilanie pompą ciepła współpracującą z ogrzewaniem podłogowym w całym domu. I kominek rzecz jasna ...

  7. Znalazło się trochę czasu więc piszę. Postępy są następujące; mamy podłogi drewniane, pierwsze drzwi, zwiezione listwu przypodłogowe, działający piec, pomalowane łazienki na pętrze, uruchomiony hydrofor - i wodę póki co z podziemnego zbiornika na deszczówkę, ukończony śmietnik i ogrodzenie, zakończone sprawy formalne z kanalizacją i na końcu początki ogrodu z nawiezioną, rozplantowaną i wymieszaną ziemią i zasadzonymi pierwszymi drzewami sztuk 12.

    a teraz fotki:

     

    http://images47.fotosik.pl/19/e844e49a403d343a.jpg

    listwa przypodłogowa a w zasadzie schodowa

     

    http://images47.fotosik.pl/19/1b94fd52dcbc212e.jpg

    pierwsze drzwi

     

    http://images42.fotosik.pl/19/0b7dee9de3aa808c.jpg

    drzewka

     

    href="www.fotosik.pl" rel="">http://images30.fotosik.pl/284/c406f34e1da1ebe4.jpg

    i podłogi póki co przed cyklinowaniem i olejowaniem

  8. Trochę mnie tu nie było!!! Ale tylko dlatego, że nie mam o czym pisać> Na budowie cisza!! Nic się nie dzieje!! Szl..g mnie już trafia bo zima tuz tuż a ja dalej czekam na dekarza!!!! Wczoraj dzwonił i może wejdzie od następnego tygodnia. OBY tak było!!! Mam totalnego doła bo od jakiegoś czasu nic mi się nie układa.... ciągle jakieś kłody lądują mi pod nogami. I co tu robić??

     


    Na koniec miesiąca będą okna, ale mam taki mętlik w głowie, że nie jestem pewna na 100% jaki w końcu kolor tych okien zamówiłam!!! Jakaś głu..pia chyba jestem? Byłam święcie przekonana, że zamówiłam je w kolorze ciemnego dębu a wychodzi na to, ze będzie to chyba dąb bagienny!!! A to niestety inny odcień!! ale niech się dzieje już co chce!! Okna zamówione i już się robią więc decyzji nie można zmienić! Jakaś kompletna dupa ze mnie!!! A to wszystko przez mojego męża bo zwalił to wszystko na mnie.( muszę się jakoś usprawiedliwić) Ciekawe jak ja dopasuję kolor drzwi zewnętrznych do tego dębu bagiennego jak sie okaże, że taki bedzie??

     


    Jedyne co mnie na dzień dzisiejszy cieszy to to, że uprawomocniła się moja decyzja o pozwoleniu na budowę zjazdu indywidualnego na działkę.

     


    A reszta - ale "Kiedyś Muszą Nadejść Lepsze Dni"

  9. oto link do fotosika tam są zdjęcia kuchni mojej i siostry

    http://mala1809.fotosik.pl/albumy/305112.html" rel="external nofollow">http://mala1809.fotosik.pl/albumy/305112.html

     

    cos mnie dziś żadne urządzenia nie słuchają !

  10. Witam

     

    ..... po długaśnej przerwie, ale się opłaciło. W piątek robią mi podłogi i od soboty zaczynamy przeprowadzkę, coby było zgodnie z tradycją.

     

    Ile zajmie przeprowadzka tego nie wiem.

     

    Jak opanuje bałagan po wszelakich montażach w domu postaram się wrzucić fotki.

     

    Pozdrawiam

  11. Wooww, ależ mnie tu długo nie było

     


    No ale niestety jak już pisałam nie miałam czasu i siły na prowadzenie wypocin

    • 2
      wpisów
    • 0
      komentarzy
    • 48
      odsłon

    Ostatnie wpisy

    Po mocno absorbującym okresie "odchowywania niemowlaka" do pracy i myśli o budowie domu wróciłam w listopadzie 2006. Zaczęliśmy intensywne poszukiwania projektu domu idealnego przerzucając górę katalogów i spędzając setki godzin w necie . Sprawa niby prosta, ale wybór na rynku jest przeogromny. Szukaliśmy domu o klasycznej nieco dworkowatej bryle, z garażem najchętniej dwustanowiskowym, którego parter byłby sam w sobie wygodnym mieszkankiem z możliwością adaptacji poddasza w terminie poźniejszym, z prostą klatką schodową, który do tego zmieściłby się na naszej dość wąskiej działce. Acha, jeszcze układ domu względem stron świata. Po godzinach spędzonych na forum udało mi się namierzyć właścicieli już wybudowanych domków, których projekty nam się podobały. Teraz już wiem, że to cholernie ważne zobaczyć bryłę domu w realu - czasem zderzenie naszego wyobrażenia lub tego co na papierze z rzeczywistością może lekko zdziwić lub rozczarować. Postanowaliśmy się nie spieszyć z decyzją ze względu na chorą sytuację na rynku budowlanym na początku 2007 roku. Materiałów nie było, ceny rosły lawinowo, ekipy wyjechały do Irlandii więc zdecydowaliśmy, że nie będziemy się spianać i walczyć z rzeczywistością, ale przeczekamy aż znów zrobi się normalnie. I dobrze zrobiliśmy jak się poźniej okazało.

     


    Poszukaiwania i wizje lokalne w okolicy szły mozolnie - albo pokoje na poddaszu były klitkowate, albo schody kręte zajmujące pół salonu albo tylko jeden pokoik na parterze. Aż tu nagle olśnienie - odwiedzając rodziców na Podkarpaciu jechaliśmy na spacer do lasu i w okolicach Głogowa Małopolskiego zobaczyłam na osiedlu dom, który powalił mnie na kolana. To była miłość od pierwszego wejrzenia - był po prostu cudny Pozwoliłam sobie zadzwonić domofonem i spytać o nazwę projektu. Pan powiedział magiczne 2 słowa BABIE LATO i ogólnie bardzo polecał domek. Cała szczęśliwa natychmiast wrzuciłam hasło w google, znalazłam pracownię i projekt - na szczęście wnętrze okazało się fantastyczne i idelanie odpowiadające naszym potrzebom. Tak, wtedy już wiedziałam - ten albo żaden. Oglądając inne projekty wszystkie inne domy wypadały blado w porównaniu z babim latem, już wtedy wiedziałam że innego domu nie chcę. Może był większy niż zakładaliśmy, trochę też za duży na naszą działkę ale jednak się zdecydowaliśmy. Udało nam się namierzyć już zbudowane babie w okolicy i po dokładnym obejrzeniu i rozważeniu wszystkich za i przeciw postanowiliśmy - kupujemy projekt!!!!!!

     


    Ciąg dalszy nastąpi.....

  12. Megi 28
    Latest Entry

    ale długo mnie tu nie widziano

     


    WŁAŚNIE SPĘDZILIŚMY 1 NOC W NOWYM DOMKU !!!HURA HURA HURA!!! TO BYŁO Z 4- 5 . 10 . 2008 !!!Póżniej niż mieliśmy , ale w końcu się doczekaliśmy

     

     


    pozdrawiam wszystkich i życze budującym szybkiego mieszkanka na swoim :)

  13. no i nieobyło się bez problemów,tzn wczoraj zaczeły się wykopki pod fundamenty i było by super gdyby nie fakt iż pod sam koniec kopania koaprk zachaczyła o rurę wodociągową której wogóle na mapie niema.I zrobił się wielki bałagan, zalało wykopy,sąsiadom zabrakło wody a wodociągi przyjechały popatrzyły i zabrali się spowrotem nic nierobiąc. Więc co nam pozostało na własny koszt musieliśmy rurę łączyć wykopywać i tak dalej. Ale niedamy za wygraną w poniedziałek jedziemy do wodociągów wyjaśnić sprawę kto ma ponies koszty związane z tym co się zdarzyło a jest tego z ok.1200. Niemamy zamairu płacić za to że linia wodociągowa niebyła zaznaczona na mapie a w pozwoleniu na budowę wodociągi też niemiały zastrzeżen. Niedługo wkleję zdjęcia jak potrenuję z fotosikiem
  14. Drogi Sonarze! Dziękuję Ci ogromnie za tak szybką reakcję . Jeśli mogę prosić - wpisuj proszę swoją korespondencję w komentarzach do mojego dziennika.

     

     


    W naszym przypadku Warunki Zabudowy otrzymaliśmy z pozytywną odpowiedzią rok temu. Ponieważ widnieje w nich zapis, że dojazd do posesji drogą wewnętrzną, więc ciekawi jesteśmy jak to się ma do obecnej sytuacji, ktoś się przecież podpisał pod tymi Warunkami. Inna sprawa, że z tego co wiemy, każdym z tych właścicieli ziem miał na jakiejś zasadzie ze swego pola wydzielić po 2,5m na przejazd. Tak czy siak jestem ogromnie ciekawa co powie sam starosta rzeszowski. Szczerze mówiąc nawet tu na forum udało mi się znaleźć osobę, która w podobnej sytuacji spisywała jedynie umowę u notariusza cywilnoprawną na służebności. Jest to oczywiście troszkę niepewne rozwiązanie, bo jeśli umrze, któryś z właścicieli ziemi, po której będziemy jeździć to w nowym jej właścicielem musimy od początku uzgadniać czy pozwoli i on na nasze przejeżdżanie. Z pewnością dam znać jak sprawa się potoczyła, w tym tygodniu będę już to wiedzieć.

     

     


    A jak ma się Twoja budowa? Wiem, że działasz na forum, swojego czasu mi odpisałeś, że także masz Sójkę w rozważaniach. Na czym stanęło? Skąd dokładnie jesteś, jeśli mogę?

  15. Po długiej nieobecności na forum trzeba uzupełnić wpis. Co się zmieniło - dużo.

    Dom stoi przykryty blachodachówką. Zamontowane okna - firma. Wykonane ocieplenie i paraizolacji dachu- samodzielnie, wykonane schody na piętro żelbet –samodzielnie, wykonanie instalacji kanalizacyjnej, CUW, CO, elektrycznej(jeszcze trochę kabelków do dołożenia) – samodzielnie, Wykonane posadzki w całej części mieszkalnej – to zrobiła firma, maszynowo. Jestem z niej bardzo zadowolony. Jeśli ktoś będzie chciał namiary to na priv. Obecnie ocieplam, trochę wysoko. Czekam na dostawę kotła i rekuperatora, do czasu jak pogoda pozwoli będą ocieplał, potem do środka.

  16. Dawno mnie tutaj nie bylo, a prace sa trochę do przodu. Ocieplenie poddasza, plytki lazieniki sa zrobione. troche juz pomalowalam ścian ale roboty jeszcze sporo. trzeba teraz skończyc malowanie, polożyć deske trójwarstwową na dole i mozaike przemysłową (ostatnio zamówiłam chemię do jej polożenia - koszmarnie droga ) no i oczywiście zostały podlogi na górze - panele.kasa się skończył a teraz musimy sie biedzić z bierzących dochodow ale moj męzuś bardzo dobż sobie radzi.

     


    pod koniec tygodnia lub w przyszłym przyjdą nam ocieplac domek z zewnątrz. Prawie wszystko juz mam z materiałow-dokupie tylko klej i listwe startowa.

     


    Kupiliśmy tez szafki kuchenne i prawie już wszystko zlozone w ca lość. Musimy dokupić jeszcze blat a to bedzie wyprawa do OBI bo u nas bajońskie ceny rzucają.

     


    Ach mamy już od miesiąca schody. Są w miare choć nie obyło sie bez reklamacji i przerobek. W chwili obecnej sa bez balustrady

     


    musze kończyć i lecieć z malą do lekarza, ale może później sie odezwwe

  17. 26.09.2008r.

     

     


    Uff, ale okropne zapachy u mnie w domu..

     


    Góra jest polakierowana 3 razy na gotowo. Jak przyszedłem zobaczyć co zostało zrobione czym prędzej uciekłem.. Nie dało się wytrzymać taki był zapach lakieru. Wiem, że jest to śmierdziuch, dwuskładnikowy lakier chyba ze Szwecji.. ale wytrzymałem tylko kilka minut.. Nie wiem jak wytrzymywał parkieciarz..

     


    Oto hol na górze:

     


    http://images48.fotosik.pl/15/9d7f40b5e9cda8c5med.jpg


    jeden z pokoi na górze:

     


    http://images33.fotosik.pl/375/eba54f1565ed6ebfmed.jpg


    A to jest hol na parterze, listwa jesionowa, gres i klepka:

     


    http://images38.fotosik.pl/15/7fb30bf3b2e75067med.jpg


    A tu gres, schody marmurowe i listwa jesionowa:

     


    http://images38.fotosik.pl/15/8a7195500764d28emed.jpg

  18. z dziennikarskiego obowiązku:

    1. zakończony temat bramy tymczasowej: siatka po naciągana, kłódki założone, otwieranie bramy sprawdzone.

    2. kotłownia pomalowana pierwszy raz - nawet nieźle to wyszło. Jak przemaluję drugi raz i będzie dobrze, to sam zabiorę się za malowanie reszty.

    Na froncie finansowym narazie bez zmian, od czasu do czasu jakaś wymiana ognia, oops!!! miało być: dokumentów.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...