
Nie chciałam też róż, bo twierdziłam, że mam za małe doświadczenie a te kwiaty wymagają specjalnej troski. Pojechałam i kupiłam sześć krzaczków róż. Nie żebym nagle poczuła się doświadczona. Po prostu nagle sobie uświadomiłam, że mój ogród bez róż to nie ogród. Ja muszę mieć róże! Kupiłam dwie parkowe i cztery rabatowe. Wszystkie są gołe, znaczy nie mają kwiatów ani liści. Posadziłam i dopiero jak zakwitną (jak zakwitną…) okaże się gdzie jest jaki kolor…Niespodzianka! Suuuper….
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 556 wyświetleń