Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nefer

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    38 575
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez Nefer

  1. Nefer
    Ponieważ mam nieoparte wrażenie, że czas przecieka mi między palcami :
     
     

    Dziś:
     

    1. pojechała na działkę i zmierzyłam budynek do rozbiórki
     

    2. napisałam do końca plan rozbiórki
     

    2a. narysowałam budynek w rzutach
     

    3. dowiedziałam się , że nie potrzebuję pozwolenia na rozbiórkę a jedynie muszą zgłosić takową : budynek ma poniżej 8 metrów i odegłość od granicy działki jest większa niż połowa jego wysokości ( ale jestem mądra, co ????? Art. 31 prawa budowlanego :):))
     

    4. przygotowałam umowę użyczenia gruntu przez teściówkę (mąż jutro podjedzie, coby podpisała)
     

    5. przygotowałam jej zgodę na rozbiórkę ( do podpisu)
     

    6. umówiłam się z jednym specem od okien :):) na wtorek - pozdrawiam serdecznie :):)
     

    7. namierzyłam fajnego architekta do adaptacji - tamten jest do dupy i decyzję podjęłam
     

    8. sprawdziłam co musze zrobić, żeby założyć KW na moje mieszkanie pod kredyt
     
     
     

    co na jutro ? Ano kilka rzeczy :
     
     
     

    9. telefon do spółdzielni w sprawie papierów do KW
     

    10. telefon do notariusza - już nie wiem która to będzie z kolei próba - teraz też jest polecony. Umówię się w tym tygodniu na obgadanie tematu.
     

    11.mail do Pana z Kredyt Banku w sprawie zmiany podejścia do kredytu :):)
     

    12. Umówienie z architektem
     

    13. znalezienie firmy do odwiertu
     
     
     

    DZIŚ KONTROLA WODY WYKAZAŁA POZIOM ok. 1,20 od poziomu zero - ZAŁAMKA - dlatego myślę o płyci efundamentowej coraz poważniej...
  2. Nefer
    Ponieważ mam nieoparte wrażenie, że czas przecieka mi między palcami :
     
     

    Dziś:
     

    1. pojechała na działkę i zmierzyłam budynek do rozbiórki
     

    2. napisałam do końca plan rozbiórki
     

    2a. narysowałam budynek w rzutach
     

    3. dowiedziałam się , że nie potrzebuję pozwolenia na rozbiórkę a jedynie muszą zgłosić takową : budynek ma poniżej 8 metrów i odegłość od granicy działki jest większa niż połowa jego wysokości ( ale jestem mądra, co ????? Art. 31 prawa budowlanego :):))
     

    4. przygotowałam umowę użyczenia gruntu przez teściówkę (mąż jutro podjedzie, coby podpisała)
     

    5. przygotowałam jej zgodę na rozbiórkę ( do podpisu)
     

    6. umówiłam się z jednym specem od okien :):) na wtorek - pozdrawiam serdecznie :):)
     

    7. namierzyłam fajnego architekta do adaptacji - tamten jest do dupy i decyzję podjęłam
     

    8. sprawdziłam co musze zrobić, żeby założyć KW na moje mieszkanie pod kredyt
     
     
     

    co na jutro ? Ano kilka rzeczy :
     
     
     

    9. telefon do spółdzielni w sprawie papierów do KW
     

    10. telefon do notariusza - już nie wiem która to będzie z kolei próba - teraz też jest polecony. Umówię się w tym tygodniu na obgadanie tematu.
     

    11.mail do Pana z Kredyt Banku w sprawie zmiany podejścia do kredytu :):)
     

    12. Umówienie z architektem
     

    13. znalezienie firmy do odwiertu
     
     
     

    DZIŚ KONTROLA WODY WYKAZAŁA POZIOM ok. 1,20 od poziomu zero - ZAŁAMKA - dlatego myślę o płyci efundamentowej coraz poważniej...
  3. Nefer
    Wczoraj - po 2 dniach - zadzownił notariusz.
     

    I tu mnie załamał - w ogóle nie był przygotowany do rozmowy, nie wiedział o jaką sprawę chodzi, nie wiedział jakie papiery dostarczyłam, jakie jeszcze nie, kto jest stroną......... no przepraszam. I podobno jeszcze brakuje dwóch papierów........................... Za te pieniądze chyba można wymagać chociaż minimum zainteresowania ?
     
     

    punkt 1 - zmiana notariusza.
     

    punkt 2 - problem z nowelizacją ustawy.........
     
     

    tego jeszcze nie było:
     
     
     

    Jest juz prawie klepnięte:
     
     

    spadki, darowizny - bez podatku wewnątrz pierwszej grupy !!!!!!!!
     

    I wchodzi w życia 1 stycznia 2007 !!!!!!!!!!!!
     
     

    http://www.senat.gov.pl/k6/dok/sejm/kosz/512.pdf" rel="external nofollow">http://www.senat.gov.pl/k6/dok/sejm/kosz/512.pdf
     
     
     

    No i tu dylemat.
     
     

    Czekac nie zamierzam, więc:
     
     

    - kredyt wezmę pod moje mieszkanie ( nie ma księgi, więc musze założyć )
     

    - będę budować na działce teściów na podstawie ich oświadczenia ( jeszcze musze pogrzebać czy mogę)
     

    - w styczniu robumy darowiznę
     
     

    Jak myślicie - warto robić taką woltę, żeby zaoszczędzić jakieś
     

    12 tysięcy ?
  4. Nefer
    Wczoraj - po 2 dniach - zadzownił notariusz.
     

    I tu mnie załamał - w ogóle nie był przygotowany do rozmowy, nie wiedział o jaką sprawę chodzi, nie wiedział jakie papiery dostarczyłam, jakie jeszcze nie, kto jest stroną......... no przepraszam. I podobno jeszcze brakuje dwóch papierów........................... Za te pieniądze chyba można wymagać chociaż minimum zainteresowania ?
     
     

    punkt 1 - zmiana notariusza.
     

    punkt 2 - problem z nowelizacją ustawy.........
     
     

    tego jeszcze nie było:
     
     
     

    Jest juz prawie klepnięte:
     
     

    spadki, darowizny - bez podatku wewnątrz pierwszej grupy !!!!!!!!
     

    I wchodzi w życia 1 stycznia 2007 !!!!!!!!!!!!
     
     

    http://www.senat.gov.pl/k6/dok/sejm/kosz/512.pdf" rel="external nofollow">http://www.senat.gov.pl/k6/dok/sejm/kosz/512.pdf
     
     
     

    No i tu dylemat.
     
     

    Czekac nie zamierzam, więc:
     
     

    - kredyt wezmę pod moje mieszkanie ( nie ma księgi, więc musze założyć )
     

    - będę budować na działce teściów na podstawie ich oświadczenia ( jeszcze musze pogrzebać czy mogę)
     

    - w styczniu robumy darowiznę
     
     

    Jak myślicie - warto robić taką woltę, żeby zaoszczędzić jakieś
     

    12 tysięcy ?
  5. Nefer
    raport (especially for Anetmar:))
     

    Choć nie ma się czym chwalić.
     
     

    No i wtopa.
     

    Jak usiadłam za biurkiem dziś 8.10 to o 16.39 poszłam pierwszy raz do kibla.
     

    Właśnie jem śniadanie i zamierzam wziąć się za raport.
     

    Koleżanka w pracy złamała nogę - a prowadziła 3 projekty na różnym stadium rozbabrania.
     

    I tak ja mam dziś nockę - a koleżanki w robocie jutro od świtu mają poprawianie po mnie :):) Musi być na dwie zmiany, bo doba za krótka..
     
     

    W związku z tym plan....hm.... plan częściowo wykonany - czyli zdalnie:)
     
     

    1. nie zaniosłam papierów do notariusza - ale je zeskanowałam i wysłałam mailem :)
     

    2. zaproponowałam spotkanie - czekam na odpowiedź Pana Notariusza
     

    3. nie ruszone - ale zdobyty kontakt do mamy koleżanki :)
     

    4. geodeci mnie olali - wysłam nowe zapytania.
     
     

    Czyli , gdzieś około .... 50 % Anetmarku :)- nie jestem z siebie zadowolona, ale siła wyższa mnie pokonała.......
     
     

    Si ju són :)
  6. Nefer
    raport (especially for Anetmar:))
     

    Choć nie ma się czym chwalić.
     
     

    No i wtopa.
     

    Jak usiadłam za biurkiem dziś 8.10 to o 16.39 poszłam pierwszy raz do kibla.
     

    Właśnie jem śniadanie i zamierzam wziąć się za raport.
     

    Koleżanka w pracy złamała nogę - a prowadziła 3 projekty na różnym stadium rozbabrania.
     

    I tak ja mam dziś nockę - a koleżanki w robocie jutro od świtu mają poprawianie po mnie :):) Musi być na dwie zmiany, bo doba za krótka..
     
     

    W związku z tym plan....hm.... plan częściowo wykonany - czyli zdalnie:)
     
     

    1. nie zaniosłam papierów do notariusza - ale je zeskanowałam i wysłałam mailem :)
     

    2. zaproponowałam spotkanie - czekam na odpowiedź Pana Notariusza
     

    3. nie ruszone - ale zdobyty kontakt do mamy koleżanki :)
     

    4. geodeci mnie olali - wysłam nowe zapytania.
     
     

    Czyli , gdzieś około .... 50 % Anetmarku :)- nie jestem z siebie zadowolona, ale siła wyższa mnie pokonała.......
     
     

    Si ju són :)
  7. Nefer
    No to się poprawiam :
     
     

    Plan na poniedziałek - z dopuszczeniem przesunięcia na wtorek :
     
     

    1. zanieść papiery do notariusza
     

    2. umówić się z notariuszem na piątek/poniedziałek - mąż będzie na chwilę w domu
     

    3. znaleźć NORMALNEGO architekta do adaptacji projektu
     

    4. zebrać wyceny badania gotechnicznego gruntu ( nie zamierzam płacić 1800 pln - to chore !!!!)
     
     

    Będzie, nie ?
     
     

    Jeszcze się oka;)zało, że brat mojego kumpla bawi się szkłem - musze do niego pojechać :) To się okaże co umie :)
  8. Nefer
    No to się poprawiam :
     
     

    Plan na poniedziałek - z dopuszczeniem przesunięcia na wtorek :
     
     

    1. zanieść papiery do notariusza
     

    2. umówić się z notariuszem na piątek/poniedziałek - mąż będzie na chwilę w domu
     

    3. znaleźć NORMALNEGO architekta do adaptacji projektu
     

    4. zebrać wyceny badania gotechnicznego gruntu ( nie zamierzam płacić 1800 pln - to chore !!!!)
     
     

    Będzie, nie ?
     
     

    Jeszcze się oka;)zało, że brat mojego kumpla bawi się szkłem - musze do niego pojechać :) To się okaże co umie :)
  9. Nefer
    Z okazji, że mi się jakoś nie bardzo chce rzeźbić w tej cholernej papierologii postanowiłam się odchamić i pojechac do ...artysty :)
     
     

    Odwiedziłam pana, który zajmuje się szkłem.
     

    Co Wam będę opowiadać sami zobaczcie :
     
     

    http://www.zlotachata.pl/" rel="external nofollow">http://www.zlotachata.pl/
     
     

    Podjął się wyzwania jakim jest mój kominek :):) I będzie cieniowany od żółtego, przez pomarańczowy, czerwony, bordowy do czarnego - tak jak ogień ....Będzie czad.
     

    Chyba mu się spodobała mój pomysł - policzył , pomierzył , jeszcze będziemy się pewnie spotykać. generalnie - dla bezpieczeństwa - trzeba będzie zrobić dokłądne pomiary jak kominek stanie i czopuch będzie już miał zaszpachlowaną płytę g-k. Muszę jeszcze pomyśleć nad rusztowaniem do którego szkłąna tafla będzie przykręcona.
     

    Uda się ją zrobić z 3 kawałków.
     

    Ceny nie znam :) może i lepiej dla mnie :)
     

    Ale Tomek ( bo tak nazywa się Pan od Szkła) jest przemiłym człowiekiem, który nie dość , że odróżnia kolory :):) to jeszcze kocha to co robi :) I ma przemiłą żoną i super dzieciaki. Lubię ludzi, którzy mają taki błysk w oku.
     

    Pozdrawiam go tu cieplutko :)
  10. Nefer
    Z okazji, że mi się jakoś nie bardzo chce rzeźbić w tej cholernej papierologii postanowiłam się odchamić i pojechac do ...artysty :)
     
     

    Odwiedziłam pana, który zajmuje się szkłem.
     

    Co Wam będę opowiadać sami zobaczcie :
     
     

    http://www.zlotachata.pl/" rel="external nofollow">http://www.zlotachata.pl/
     
     

    Podjął się wyzwania jakim jest mój kominek :):) I będzie cieniowany od żółtego, przez pomarańczowy, czerwony, bordowy do czarnego - tak jak ogień ....Będzie czad.
     

    Chyba mu się spodobała mój pomysł - policzył , pomierzył , jeszcze będziemy się pewnie spotykać. generalnie - dla bezpieczeństwa - trzeba będzie zrobić dokłądne pomiary jak kominek stanie i czopuch będzie już miał zaszpachlowaną płytę g-k. Muszę jeszcze pomyśleć nad rusztowaniem do którego szkłąna tafla będzie przykręcona.
     

    Uda się ją zrobić z 3 kawałków.
     

    Ceny nie znam :) może i lepiej dla mnie :)
     

    Ale Tomek ( bo tak nazywa się Pan od Szkła) jest przemiłym człowiekiem, który nie dość , że odróżnia kolory :):) to jeszcze kocha to co robi :) I ma przemiłą żoną i super dzieciaki. Lubię ludzi, którzy mają taki błysk w oku.
     

    Pozdrawiam go tu cieplutko :)
  11. Nefer
    Ciąg dalszy przeciągania drutu kolczastego przez odbytnicę:
     
     

    taka była lista:
     
     

    1. Geodeta i mapa do celów projektowych zrobione
     
     

    2. Akt notarialny (już mam wszystkie dokumenty, żeby go spisać tylko nie mam męża, żeby podpisał)
     
     

    3. Zaadaptowanie projektu (architekt czeka - nie tak prosto----- najpierw
     

    3a - odwierty - geologia gruntu
     

    3b - Plan rozbiórki rudery
     

    3c - Pozwolenie na rozbiórkę rudery
     
     

    4. Złożenie pozwolenia na budowę
     

    5. Wpis zmiany do rejestru gruntów
     

    6. Odpis z rejestru gruntów
     

    7. Aktualny odpis z KW
     

    8. Kredyt
     

    9. Załatwienie prądu budowlanego
     

    10. Wkręcenie studni I pierwsza impreza
     
     
     
     

    A więc na dzień dobry ciśnienie podniósł mi pan geodeta - ma szczęście, że jest przystojny, bo by dostał więcej krótkich......
     

    Mapa miała być na 10.00 - o 11.00 nie byłam zadowolona z braku mapy.
     

    Wsiadłam w samochód i pojechałam do Katastru - vis a vis byłego \Domu Partii - a tam nie ma gdzie zaparkować - chyba, że na kopercie :):)
     

    Wyrwałam mapę i po panią architekt wnętrz ( na zegarku 11.45 - ona czeka na Dobrej od 11.30)
     

    Zabrałałam - i na działkę, vo o 12.00 miał przyjechać architekt od adaptacji.
     

    12.06 - na działce - i widzę 2 panów - jeden spec od rozbiórek ( od robienia planów rozbiórek) i Pan Architekt dla wygody nazwany "Chudym"
     
     

    Architekt od rozbiórek - Pan Gienio - cudowny, starszy Pan :) Umówieni jesteśmy na przyszły piątek. Krótko i na temat.
     
     

    Chudy - niegramotny jak fuck.
     
     

    Zarządał odwiertów przed adaptacją planów, ale za to po rozbiórce.
     
     

    Dla jasności : rudera ma ok. 40 cm fundamenty ( powód jej niedopuszczenia do odbioru) i zajmuje dokładnie 18 % powierzchni zabudowy domu. Czyli chyba się przez to nie przewróci ????
     
     

    Chudy popatrzył, pomyślał i poszedł. Bosheeeeeeeeeeeee
     

    Powiedziałam, że chcę dom "wsunąć" w działkę ok. 5,5 metra.
     

    Chudy zaczął opowiadać, że zaburzę harmonię linii zabudowy - a to , że jestem ostatnim budującym w promieniu 500 metrów i wszyscy co się pobudowali mieli głęboko w du..pie harmonię to jest OK ???????????
     

    Przecież tam stoi w okolicy wszystko co kto chce! Czy mam zachować harmonię w stosunku do 150-letniej, drewnianej chaty co ją mam przez siatkę z prawej czy do kostki komunistycznej z lewej !!!!!!!!!!!
     

    Powalił mnie. I będzie po mojemu ( BTW - nie miałam miarki, ale to chyba właśnie będzie zgodnie z harmonią....ale to on powinien miec miarkę , nieeeee???????)
     
     

    No i zadzwoniłam zamówić odwiert - w poniedziałek się ustawiam z ekipą.
     

    Jak mnie zakurzy to sobie znajdę kogo innego...
     
     

    Może macie kogoś do polecenia co ze mnie skóry nie zedrze (brak zmian w bryle budynku) ?????? HELP!!!!!!! Bo Suchemu wyrwę serce i na.sram do środka
     
     
     
     

    tak, tak - sukces - odebrałam z gminy ostatnie 2 kwity do aktu notarialnego. Noi przyniosłam po dużej, dobrej czekoladce znudzonym paniom. Jak to się od razu zmienia stopień zarzyłości .......
     

    - Droga Pani, jakby Pani czegokolwiek potrzebowała to proszę jak w dym...:):):)
     
     

    Jassssne - jestem wykończona (dziś pogrzeb Trenera - pół W-wy zamknięte)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...