Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gwoździk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7 458
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez Gwoździk

  1. Gwoździk
    Powoli ... powoli ... na zewnątrz Gwoździkowej widać więcej ładu ...
     
     
     

    ...tak było rok temu ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/31%20maja/d0ad334e.jpg
     
     
     
     
     


    ... a tak jest teraz ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/0026.jpg
     


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/0025.jpg
     


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/0027.jpg
     
     
     


    ... w ten "sezon" będziemy walczyć z "wnętrznościami" Gwoździkowej ... i to mnie trochę przeraża .....
     
     

    ... ale optymistą zawsze byłem ... i będę ...
  2. Gwoździk
    Oto pierwszy "wkopany" modrzew ...
     
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/modrzew1.jpg" rel="external nofollow">http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/modrzew1.jpg
     
    ... i drugi ...
     
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/modrzew2.jpg" rel="external nofollow">http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/modrzew2.jpg
     
     
    ... i Juniorowy "zdechlak"
     
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/zdechlak.jpg" rel="external nofollow">http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/zdechlak.jpg
     
     
    ... no i cztery HejKuroNieSikaj ...
     
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/wierzby.jpg" rel="external nofollow">http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/wierzby.jpg
  3. Gwoździk
    ...po chwili NASZE drogi się zeszły ... i ...
     
     

    ... Gwoździk z Panią Gwoździkową .... romantycznie wstąpili "na WŁASNE chabrowe łąki "....
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/0006.jpg
     
     


    ... wśród których ... napotkali na ...
     
     

    ... pierwsze WŁASNE "jabłka"
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/jabo.jpg
     


    ... pierwsze WŁASNE "pomidorki"
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/pomidor.jpg
     


    ...pierwsze WŁASNE "grzybki"
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/grzyb.jpg
     


    ... i niepierwsze WŁASNE truskawki
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/truskawki.jpg
     


    ... i pierwsze WŁASNE róże ... które kiedyś "sklejałem" ... a teraz pączkują ...
     
     

    PS. Po takim "obchodzie" z przyjemnością wziąłem się do .... kopania ...
  4. Gwoździk
    Obchód siedliskowej posiadłości zaczęliśmy .... jak zwykle ....
     
     

    ....czyli ....
     
     

    .....osobno ...
     
     

    ...tzn. Pani Gwoździkowa podziwiała "za-je-bi-ste" (jak to Depsia często mówi ) funkje, które wyglądają jak rakiety tenisowe ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/funkja2.jpg
     


    ... a ja karmiłem wygłodniałe Wacusie ... i mniejsze Amurki, którym powoli muszę nadać jakąś "gwoździkową" nazwę ... (bo coraz większe się ....wydają )
  5. Gwoździk
    RAZ DWA


    RAZ DWA TRZY
     


    RAZ DWA


    RAZ DWA TRZY ...
     
     
     

    ... nie wybijam rytmu ... niestety ...
     
     

    ...tylko odliczam trzy tygodnie niebytu w Gwoździkowej
     
     

    Sąsiad-Sołtys jak mnie zobaczył, natychmiast zatrzymał traktor ... i przywitał się słowami:
     

    " No wreszcie przyjechałeś ... bo już chciałem dzwonić do ciebie.... "
     
     
     

    Dobrych mam sąsiadów.
     

    Zawsze szanowałem ludzi ze wsi ... poza menelami spod wiejskiego sklepu.
     
     

    Ale do rzeczy ...
     
     

    Wreszcie z Żonką udało nam się "wyrwać" na Gwoździkową. Chcąc uniknąć marsowych min murów Gwoździkowej, za to, że je opuściliśmy na czas tak długi ....
     

    ... przyjechaliśmy z łapówką ...
     
     

    ... oto łapówka dla Gwoździkowej ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/06%20czerwiec%2009/0011-1.jpg
     


    ... dwa pikne modrzewie, "zdechlak" - prezent Juniora na Dzień Matki (zdechlakiem nazywane są przez moją Żonę wszystkie roślinki typu "pendula" )
     

    ..... i cztery wierzby o polsko brzmiącej nazwie - hakuro-nishiki ... (czytaj: HejKuro-NieSikaj )
  6. Gwoździk
    UUUfffff ... doszedłem wreszcie do 17 maja ... czyli jestem na bieżąco
     
     
     

    ...zamysł był taki ...
     
     

    .....zabieram Żonkę na Gwoździkową, aby Jej (Żonce) pokazać stojące słupki ...(bo dawno nie widziała ... ) ...
     

    ... i żeby, po prostu, "pooddychać wsią" ... tak bez pracy ... bo mnie plecy po wczorajszym bolą ... (bolałyby mocniej ... gdyby nie Szefowa )
     
     
     

    ... a wyszło jak zwykle ....
     
     

    ...w czasie, gdy jak ja grałem na perkusji "za zdrowie Tomka-Komtura" ...
     

    ... Pani Gwoździkowa ... i 1000 Chińczyków ... skosiły trawę ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/17%20maj%2009/0031.jpg
     


    ...oczywiście spodobała Jej się jakość naszej "słupkowej produkcji" ....
     
     
     
     

    ... a później przeszła do rzeczy ... i pokazała mi kilka niuansów ...
     
     
     
     

    ...grusza zmarzła
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/17%20maj%2009/0008.jpg
     


    ...będą truskawki ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/17%20maj%2009/0012.jpg
     


    ...canny żyją ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/17%20maj%2009/0021.jpg[/img]
     
     

    ...mamy nowego mieszkańca Gwoździkowej ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/17%20maj%2009/0016.jpg


    ...od dziś ... będzie się nazywała "OGONiok" ...
     

    .....niech sobie żyje na Gwoździkowej
     
     
     

    .... i mamy jeszcze innego, nowego mieszkańca Gwoździkowej ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/17%20maj%2009/0018.jpg
     


    ...Gwoździkowa rzekotka ... od dziś zwana "GWOtka" ....
     

    froszka - myślę, że to Ty
     
     
     

    ... a jak to Pani Gwoździkowa zobaczyła ... to krzyczała wniebogłosy ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/17%20maj%2009/0026.jpg
  7. Gwoździk
    16 maj - operacja "OGRODZENIE 09" trwa ....
     
     

    Tym razem w akcji ....ja z Juniorem ...
     

    ...chmury nad głową ... myśl, że za chwilę gooowno z roboty może być ... ale działamy ... skoro już wstaliśmy szybciej niż normalnie w wolną sobotę ...
     
     

    ... "wytyczyliśmy" więc linię "ognia" ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0001.jpg
     


    ... zaczęliśmy kopać dołki ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0014.jpg


    (czasami masakra )
     
     

    ...Sąsiad pożyczył "betoniarkę" (taki mieszalnik pasz na 220 V .. ale jest) ....
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0017.jpg


    NIECH MOC BĘDZIE Z SĄSIADEM.... tfu tfu...
     
     

    ... wpierw "narożny" wstawiliśmy ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0003.jpg
     


    ... przywieźliśmy "wypełniacze"
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0019.jpg
     


    ... i zaczęliśmy "kręcić" betoniarkę ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0022.jpg
     


    ... niestety ... okazało się, że brak jej MOCY .. i nie wytrzymywała więcej niż 3 szpadle piasku, 1 cementu i trochę wody ... czyli 3/4 dołka na słupek
     
     

    ... no ale jednak działała ... i zawsze to wygodniej niż mieszanie w taczce
     
     

    ...
     
     
     

    .. po czasie robota nabrała rumieńców ...
     

    ...i dołki stały się betonowymi "klockami"
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0029.jpg
     


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0034.jpg
     


    ...chmury wciąż wiszą "na włosku" ... a my mamy skończoną część "przy bramie"
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0035.jpg
     
     


    ... chmury zakryły niebo ... i mieliśmy zrezygnować ... ale podjęliśmy ryzyko ...
     

    ... i zdecydowaliśmy, że zrobimy jeszcze to
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0030.jpg
     


    ... po godzinie ... Junior wiózł ostatnią taczkę ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0031.jpg
     


    ... no i zrobiliśmy ..
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0032.jpg
     
     


    Resztki betonu, pozostałe z mycia betoniarki i taczki ... wykorzystałem przy ognisku ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/16%20maj%2009/0033.jpg
     


    Po umyciu betoniarki i "wjechaniu" taczką do garażu .....
     
     
     
     

    .... lunął deszcz ...
     
     
     

    PS. Fajny to był dzień
  8. Gwoździk
    Dzień później, tj 15 maja, nie miałem czasu na rozmyślania o zmarzniętych roślinkach ... ponieważ rozpocząłem operację
     

    "OGRODZENIE 09" ...
     

    (tyle emocji..bo operacja zostanie przeprowadzona przeze mnie, tj. Doktora Gwoździka, który nigdy przy stole operacyjnym nie stał ... i wszystkiego uczy się na błędach )
     
     
     

    Na początek krótkie streszczenie ...
     

    Kupiłem Gwoździkową połowicznie ogrodzoną ... bo słupki były... ale siatki nie było.


    Poza tym, ogrodzenie stawiano widocznie po pijaku, bo "zapomniano" o 6 arach ... (na moją korzyść)


    ...... no cóż, zdarza się...ja kiedyś poszedłem z psem po chleb ... i wróciłem bez psa ... dobrze, że stał grzecznie, przywiązany do słupa


    Przesunąć więc trzeba było "linię słupków" o 13,5 metra ... co zrobiłem z Teściem jesienią 2008.... no i "dołożyć" dwa słupki "rogowe" i 8 "zwykłych" .
     

    Koniec streszczenia.
     
     

    W tym dniu umówiłem się z Sąsiadem na spawanie słupków "rogowych" ...
     
     

    ...wpierw poprzycinałem "odnogi", tak aby "przylegały" do słupka pionowego
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0007.jpg


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0009.jpg


    ... udało się w miarę ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0008.jpg


    na jakość słupka proszę nie zwracać uwagi, bo to 2 sort, do pomalowania .. no i na siedlisko ..a nie na wystawę
     
     

    ... potem przytargaliśmy .... dosłownie przytargaliśmy ... spawarkę lat 80-tych
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0013.jpg


    .... waga "super ciężka" .... i niestety ... z wtyczką "siły" starego typu
     
     

    Sąsiad, który miał być głównym spawaczem, zaczął kombinować ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0014.jpg


    Mówię do Sąsiada: " Ty te przewody tak zamierzasz włożyć jak leci ?"
     

    On: "No tak, ważne tylko, żeby nie puścić masy na obudowę spawarki .... bo będziesz szukał innego spawacza"
     

    Ja: " To może ja wyłączę bezpieczniki"
     

    On: " No możesz ... chociaż już dwa przewody włożyłem"
     
     

    Spawarka nie działa ... Sąsiad myśli....Ja się modlę, żeby go "siła" nie zabiła ... ....
     

    ..... owszem lubię zwrot "NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ" ... ale Sąsiadowi tego nie życzę
     
     

    Okazało się, że za mało włożył, tzn. powinien bardziej wepchać ... (proszę sobie za dużo nie wyobrażać )
     

    ...znalazł "przejściówkę" ... moc była ze spawarką ... hurra
     
     

    Potem już poszło jak po maśle ..
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0018.jpg
     


    .... i powstały takie monstra
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0024.jpg
     
     


    Na koniec dnia .... zrobiłem sobie "kawalerski" obiad ... sam go sobie odgrzałem i podałem ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/15%20maj%2009/0029.jpg


    Menu:
     

    Kiełbasa Podwawelska - na zimno


    Krupnik z mięsem - puszka "na gorąco" (3 porcje)


    chleb


    napój chłodzący



     

    PYCHA !!!
     

    Zjadłem dwie porcje ... jedna trzecia dla mojego psa ... bo zawsze się z nim dzielę ...
     

    ...
     
     

    PS. Po powrocie do domu opowiedziałem Żonce o "obiedzie" ... a Ona mówi, że ja nigdy w życiu nie lubiłem tego krupniku z puszki ...
  9. Gwoździk
    14 maj - to dzień samych strat ...
     
     

    1. Gunnera została odkryta zbyt szybko ... i zmarzła ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/14%20maj%2009/0005.jpg
     


    ... ktoś kiedyś mówił, że gunnerę "odkrywa" się dopiero po "Zośce" (15 maja) .... a ja przedobrzyłem ... i odkryłem 4 dni wcześniej
     
     

    ..mam nadzieję, że nie wszystko stracone ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/14%20maj%2009/0006.jpg
     


    2. Róża została złamana ... nie wiadomo kiedy i przez kogo .. ale złamanie widać gołym okiem ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/14%20maj%2009/0013.jpg
     


    ..mam nadzieję, że nie wszystko stracone ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/14%20maj%2009/0018.jpg
     
     


    3. Canny się nie przyjęły ... wprawdzie żyją ... ale korzystają chyba z pomocy społecznej ... bo to widać gołym okiem
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/14%20maj%2009/0017.jpg
     


    ..mam nadzieję, że nie wszystko stracone ...
     
     
     

    4. czarna mamba zachorowała ... dostała ospy .. albo odry .... albo .... innej świńskiej grypy ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/sosna/0011.jpg


    Mirek - Ogrodniczek szans nie widzi ... ..a ja mam nadzieję, że nie wszystko stracone ...
     
     
     


     
     

    PS. 15 maja będzie na pewno weselszy
  10. Gwoździk
    .... z tym zupełnym brakiem telewizji to trochę ... nieścisłość ...
     

    ...ponieważ odebraliśmy "Ogrodnicze Wiadomości " ...
     

    http://4.bp.blogspot.com/_MBkDgbkOYx0/SZFe1RCbo0I/AAAAAAAAASE/nL3nC-UuDys/s400/newsflash_3.jpg


    ...a w nich ...
     
     

    " Kilka dni temu twarz Ms. Canny została pocięta przez nieznanego osobnika, który oddalił się tak szybko jak przybył ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/be85ff18.jpg
     


    Z informacji, do których dotarliśmy dzięki uprzejmości firmy FKWNGF "FuckKurwaWiatryNaGwoździkowejForewer"
     

    ...osobnik szybko przemieszczający się poderwał ze sobą małe kamienne osobniki, które odpowiedzialne są bezpośrednio za "pocięcie" Ms. Canny.
     

    Dochodzenie trwa ."
     
     
     
     
     

    "Banda Tulipanowców ... próbująca opanować część rynku związanego z "trawką" rośnie w siłę ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/9b90a964.jpg
     


    ... niektórzy członkowie bandy tulipanowców, patrząc na to, co stało się z Ms. Canny , ... pocięła się dobrowolnie ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/d41194cb.jpg


    .... i chyba na tym zyskała
     

    "
     
     
     
     

    "Pan Rodo z Dendron zakwitł ... (bez komentarza)"
     
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/0bb86515.jpg
     
     


    "Pani Wierzba Mandżurska stwierdziła, że od tej pory wszystkimi swoimi członkami będzie głosować na Baraka Obamę ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/b2bddacf.jpg


    ...i dlatego "zczarniała" na "końcu" ...
     

    Trwa intensywna akcja reanimacyjna "
  11. Gwoździk
    Z wieści niebudowlanych ...
     
     

    1. Junior zmontował antenę TV ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/b7c9132f.jpg
     


    ...Sołtys mówił, że u nich zadupie takie, że trudno bez satelity ...
     

    ..... za to taki jeden starszy pan mówił:
     

    "...ja tam z anteny mam wszystko ... i Program I i II .. i Polsat ... i Canal + ... Panie .. wszystko jest..."
     
     

    ...Dzisiaj latałem po polu z anteną na 2-metrowym stalowym słupku .... wychodziłem w lewo ...w prawo ... "za winkiel " ... tylko na dachu nie byłem .... a jakość telewizji publicznej poniżej normy
     

    ...a kanał plus to chyba jest ... ale pod ziemią.... i kret-menda jest jego wydawcą
     
     

    2. Załamany brakiem Canal + zająłem się kopaniem na polu, karmieniem Wacusi, ... i po(d)wiesiłem porządnie milina ...
     
     

    taka prowizorka była ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/c94aa69f.jpg
     


    ...więc zamontowałem na ścianie kilka kratek ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/22bb77da.jpg
     


    ... i po(d)wiesiłem milina ...oraz czarny bez, który się sam wprosił
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/d34a23e4.jpg
     


    3. Junior przygotował, grillował i podawał osobiście obiad ... (oczywiście kaszanka... tym razem....z ząbkiem czosnku )
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/83705b97.jpg
  12. Gwoździk
    W ten weekend spędziliśmy na Gwoździkowej tylko kilka godzin ...
     
     

    ... stąd i fotorelacja "zabójcza" nie będzie ...
     

    (jakby kiedykolwiek wcześniej była )
     
     
     

    Tydzień temu zapomniałem dodać, że Bobik otworzył sezon kąpielowy ... więc ku pamięci wklejam...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/36bbbf98.jpg
     


    Dzisiejsze wieści "budowlane" znów uratuje Pani Gwoździkowa ....
     
     

    Jak donosiłem wcześniej ........Pani Gwoździkowa różnych klejów się nawąchała kładąc "kafelki"..
     

    Nie dziwiło mnie więc, że po potrąceniu kota....... widziała go w lusterku wstecznym ( którego przecież nie ma pasażer) ... leżącego na jezdni ... i nagle jadącego na wózku ...
     

    http://www.istockphoto.com/file_thumbview_approve/4699361/2/istockphoto_4699361-cat-in-a-wheelchair.jpg
     


    ...a w tym czasie .... "kafelki" słabo się "kładły" ... trzeba było je wielokrotnie przyciskać , podpierać ... itd.
     

    ... no i dziś - nagle- Pani Gwoździkowa ... przestała wąchać klej ...
     


     

    .... wchodzę do łazienki ... a Ona .... zaczęła kłaść "kafle" na klej do gresu ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/1fab7391.jpg


    .... no i nagle okazało się, że idzie jak po maśle ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/60b7f76e.jpg


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/10%20maj%2009/f601d8e8.jpg
  13. Gwoździk
    .. lubicie czarne koty ?
     
     
     

    http://dailyarabic.files.wordpress.com/2009/03/black-cat.jpg
     


    ... Jadąc dzisiaj do Gwoździkowej ...
     
     

    ...wpadł mi taki ładny pod samochód
     
     

    ...w małej miejscowości przebiegał na drugą stronę ulicy ... i gdyby biegł bez przerwy zdążyłby ....
     
     

    ... niestety, zatrzymał się przez chwilę na środku drogi ... spojrzał na nasz samochód ... i znów (niestety) ruszył ....
     
     

    .... no i wpadł pod samochód ..(na szczęście , nie pod koła) ...
     
     

    ... przez ułamek sekundy czułem, jak "obraca się pod samochodem " ... ale na szczęście koła nie drgnęły...
     
     
     
     

    W lusterku wstecznym widziałem, jak "spanikowany" wbiegł do pobliskiego rowu.
     
     

    Zawróciliśmy ... Pani Gwoździkowa z Juniorem podjęli poszukiwania kotka w rowie .... (wprawdzie byłem pewny, że widziałem biegnącego kota po "kolizji" ... ale sumienie nie pozwalało nam na "odpuszczenie poszukiwań")
     
     

    ... oczywiście kota ni widu ni słychu ... na szczęście
     
     

    PS. I kto by przypuszczał, że czarny kot może przynieść szczęście
     


  14. Gwoździk
    ... a tymczasem ... Pani Gwoździkowa ...
     
     

    ... kopała i sadziła ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/8edb469d.jpg
     


    ... ożywiła gunnerę ... (hurrrra!!!!)
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/ad1489b9.jpg
     


    .... posadziła
     
     
     

    .....klony (właściwa nazwa to ... kloniki )
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/549e7181.jpg
     


    .... hortensję
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/5fe9b616.jpg
     


    ...mahonię
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/74460850.jpg
     


    .. no i canny ... które zostały "przeniesione z mokrej donicy" ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/565e0c27.jpg
     


    .....do "suchej ziemi"
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/070e5b2f.jpg
     
     


    PS. Dzięki Bogu są wodociągi ...i na koniec wszystko podlaliśmy ... włącznie z "ogniskiem"
     
     


  15. Gwoździk
    ... gunnera i milin przykryci byli słomą, która wyschła na pieprz ..
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/bdcc9054.jpg
     


    ... więc musiałem zrobić miejsce na ognisko ...
     
     
     

    ... a ziemia była sucha tego roku ...
     
     
     

    Kiedy się wypełniły dni


    i przyszło kopać latem,


    prosto do taczki czwórkami szli


    kamienie z Gwoździkplatte.
     


    (A ziemia była sucha tego roku).



     
     
     

    no i zacząłem kopać ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/37c0e4d2.jpg
     
     


    ... i nosić kamienie ... (teraz wiem, że Gwoździe też mają kręgosłup)
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/58915bc7.jpg
     


    ... jeszcze tylko dziesięć taczek piasku ... i ...rozpaliłem pierwsze Gwoździkowe ognisko
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/754c3de2.jpg
  16. Gwoździk
    ...dziś miał być dzień "luzacki" ... 3 x P
     
     
     

    Popatrzeć, Pokarmić Wacusie, Posiedzieć, ...
     
     
     

    ....a wyszło jak zwykle .... Praca Praca Praca (niby też 3xP ... ale jakieś inne)
     
     

    ...ale po kolei ...
     
     

    Zaczęliśmy od popatrzenia ...na wkopane jesienią drzewka owocowe ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/df0063ab.jpg


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/d6c276bd.jpg


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/bf31211c.jpg


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/f47d1b23.jpg
     


    ... zobaczyliśmy, że wszystkie kwitną ...
     
     

    ... truskawki też ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/98c6da8b.jpg
     


    ... i tirówki się puściły ... czyli maliny....
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/ecccda2e.jpg
     
     


    ... no to potem odbyło się pokarmienie mniejszych rybek ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/fea18f28.jpg
     


    ...i Wacusi (jeden z nich ...na dole po lewej właśnie łyka )
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/02%20maj%2009/9ad0802e.jpg
     
     


    ... no i na chwilę posiedzieliśmy ....
     
     

    ....... czyli niby dzień zaliczony .....
     
     
     
     

    .... ale trzeba jeszcze było "odkryć" milina i gunnerę ... no i się zaczęło
     


  17. Gwoździk
    ...... a na koniec dzisiejszej fotorelacji ...
     
    ... kwitnąca dalia, która nie miała okazji pojawić się na działce
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/7889be88.jpg" rel="external nofollow">http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/7889be88.jpg
     
    .... czosnki (niestety tylko dekoracyjne ) ...
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/6cb74c6d.jpg" rel="external nofollow">http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/6cb74c6d.jpg
     
    ...szachownice i żonkile
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/c923817a.jpg" rel="external nofollow">http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/c923817a.jpg
  18. Gwoździk
    ... no a Junior ... pomagał nam "w podskokach" ...
     
     

    ... i co najważniejsze ... zrobił "kaszankowy" obiad
     
     

    ... prawdę mówiąc... to od roku Jego tradycja ...
     
     

    ......poza zakupem kaszanki nic nas...wapniaków nie obchodzi
     
     

    Junior sam pilnuje, aby zabrać potrzebne mu produkty ... które kroi, sieka i zawija w folie
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/a06648c7.jpg
     


    Dzisiaj wypróbował po raz pierwszy "betonowego grilla" .... najpierw zrobił próbę ognia ...
     


     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/ce6fc724.jpg
     


    ....ciąg był aż nadto
     
     

    ... potem położył obiad na "patelni" ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/2aa78005.jpg
     


    ... i grilował....
     
     
     
     

    PS. Obiad był tak smaczny, że pozwoliłem Juniorowi dosiąść Ślicznotkę ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/a724852f.jpg


    (wpatrzyć się trzeba)
  19. Gwoździk
    Mojej Żonce ... niestety ... wąchanie kleju najwyraźniej się spodobało ... bo kontynuowała "smarowanie" łazienki
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/e6742066.jpg
     


    ... co jakiś czas musiała wychodzić "na podwórek" .. aby zaczerpnąć powietrza ..... i przy okazji .....poodkurzać "taras" ....
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/e4aa0841.jpg
     


    (...... bo posiedzieć nawet na chwilę nie może przecież....)
  20. Gwoździk
    kiedyś pisałem...
     

     
    ... no to zająłem się korkiem ...
     
    ... kupiliśmy klej do tapet .. wersja hardcorowa ...
     
    ... zacząłem smarować lamperie i WDSCK ...
     
    (WDSCK- wqrwiająco dający się ciąć korek)
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/5f7a61ec.jpg
     
    właściwie nie mogę mieć do niego pretensji ... bo to tzw. "podkład korkowy" .... i docelowo miał być pod podłogą .... a nie pełnić rolę "tapety" ...
     
    Chciał czy nie chciał ... posmarowany został
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/b9894e47.jpg
     
    ... i położony także
    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/01%20maj%2009/e7dcb9d9.jpg
     
    ... tuż przed wyjazdem z Gwoździkowej ... okazało się, że korek zaczął "puchnąć" (przecież namoczony wodą jest) ... i "tapeta" zaczęła się "wybrzuszać" ....
     
    .... z drugiej strony wiadomo, że jak wody odejdą ... to wybrzuszenie się zmniejsza ...
     
     
    ... i na to liczę
  21. Gwoździk
    PIERWSZY RAZ W ŻYCIU PALIŁEM TRAWKĘ ... A ŻONKA WĄCHAŁA KLEJ
     
     

    ... tak naprawdę to zacząłem od palenia ...zgrabionego perzu ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/35ac4771.jpg
     


    ... ale nie było "powera" ..to trawkę pod stawem znalazłem ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/34d8dce2.jpg
     


    ... pełen ODJAZD ...
     
     

    (wcześniej wygnałem wszystkie żyjątka ... to wiadomość dla obrońców przyrody)
     
     
     

    Tą trawkę paliłem jakiś czas ... nawet nie wiem ile ..
     
     
     

    ... i w tym miejscu przypomnę jeden kawał:
     
     

    Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, różne używki. Postanowił po dwudziestu latach niepalenia trawki w końcu zajarać i powspominać stare, dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, w której mieszkał za młodu i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem dobrze prosperuje.


    - Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś.


    - Stefan, kopę lat!


    - Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze dwadzieścia lat nie paliłem! Chciałbym przypomnieć sobie jak to jest.


    - Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem. Musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.


    - Dobra stary, niech tak będzie - odparł Stefan i pomknął szybciorem do domu.


    Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki również, więc postanowił zamknąć się w kiblu. Usiadł na sedesie, wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy - patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno.


    - Kurwa, ale sprzęcicho się pozmieniało! - pomyślał zdumiony Stefan.


    Po szybkim namyśle pociągnął drugiego macha. Otwiera oczy - ciemno. Wypuszcza dym - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie słyszy silne walenie do drzwi kibla.


    - Stefan, co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.


    Stefan wrzucił towar do sedesu, spuścił wodę i podenerwowany odpowiada:


    - Golę się kochanie!


    - Stefan, trzeci dzień?!
     
     

    ...no więc w tym czasie ...
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/5dc9a22d.jpg
     


    ... moja Żonka "wąchała klej" ... i "kładła kafelki" na ścianach w łazience
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/5163fb5a.jpg
     


    ..............
     
     
     

    ... jak jeszcze tej trawki trochę wypalę... to może Pani Gwoździkowa wymieni poszycie dachu
  22. Gwoździk
    W tamtym sezonie nie zdążyliśmy pomalować wszystkich "drzwi" przesuwnych....
     
     

    było tak
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/93d5913d.jpg
     


    a teraz ......jest tak
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/95d718db.jpg
     


    Junior spisał się na medal ...
     

    ...ręki nie przyłożyłem ..........(do malowania oczywiście )
     
     
     

    ..................................................
     
     

    Jak już pisałem Sąsiad zabronował nasze 10 arów (na które nie ma na razie pomysłu, poza trawą) ...
     
     

    ... no i to wygląda tak
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/4bafb9c2.jpg
     


    ... kupiliśmy 12 kg trawy .. no ale "to powyższe" należałoby porządnie zgrabić, pozbierać kamienie i zwałować
     
     

    ..i wtedy powinno wyglądać tak
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/67cd3b6f.jpg
     


    ...grabić zaczęła Żonka .... urwała grabie ...
     

    .... grabki naprawiłem i zacząłem grabić ...
     

    .....skończyłem szybciej niż Żonka ... i nie dlatego, że grabki coś tam nie tego ..... po prostu po kilku metrach kwadratowych wiedziałem, że z jakichś przyczyn muszę zapłacić sąsiadującemu rolnikowi za grabienie i wałowanie ..
     
     

    Pomysł tak mi się spodobał, że z zapałem zabrałem się do kolejnego etapu... tj. zbierania kamieni ...
     
     

    ...kupy rosły w siłę ..
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/f6856f79.jpg
     


    ... po czasie Junior mi zaczął pomagać ... i tak ledwo dotrwaliśmy do końca ...
     
     

    ... zebraliśmy dokładnie 754, 5 kg kamieni
     
     

    (jedyne co dzisiaj podniosę ... to kufel piwa )
     
     

    ...............................................
     
     

    Milin w "welonie" spędził całą zimę (partnera szukał chyba ) ...
     
     

    ... no ale go dzisiaj stracił ...
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/83d17b56.jpg
     


    ... i okazało się, że puścił pierwsze bąki ... tzn. pąki
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/e9083d8a.jpg
     


    ..........................................
     
     

    Rododendrony i pierisy zostały podlane "zakwasem"....przygotowanym 2 tygodnie temu przez Gwoździkową (torf, chleb, pokrzywa, woda)
     
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/1f03e345.jpg


    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/e5f6e3e3.jpg


    .... no i zaraz nowy "zakwas" zaczęliśmy przygotowywać
     

    http://i280.photobucket.com/albums/kk194/mrjar_2008/26%20kwiecien%2009/995ffb8f.jpg
  23. Gwoździk
    Gwoździkowa fabryka coraz bardziej czuje się doceniana ...
     
     

    ... w przeciwieństwie do Ślicznotki, która stoi okryta jak Dziewica Orleańska ...
     

    ... i NIC ...
     

    ...... żadnego "walenia" od 3 tygodni ...
     
     

    ...Roboty od groma, więc Ślicznotka musi poczekać ... ale jak ją dopadnę po czasie ... to jakaś membrana pęknie na pewno ....
     
     

    ...i wtedy już nie będzie Orleańska
     
     

    No, ale do rzeczy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...