Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Net-billinng opłacalność


Patatay

Recommended Posts

Co to znaczy w praktyce, bo brzmi jak wygrana na loterii?

 

Ile włożyłeś, ile wyciągasz (w postaci oszczędności) miesięcznie?

 

od marca do października jeżdzę na swoim prądzie. (bez ZE, bo zimą i tak też mam zapłacony swój prąd)

woda zimna i ciepła, scieki swoj prąd.

bytowy to wiadomo.

 

Nie mając magazynu musiał bym dokupować prąd. ze 2MWh rocznie. + Na auto kolejne 3MWh. (to jakieś ponad 15tyś km. Po mieście. każdy sam podstawi swoje wartości)

 

Albo i tak założyć 20kWp ale musiało by być w ONgrid. Który zabrał by mi korzystniejsze rozliczenie 0,8.

Korzyśći z OFF grid są niepoliczalne - tnz zmiejszenie ryzyka awarii z niskiego na niskie :)

 

W dodatku najistotniejsze było dla mnie zabezpieczenie swoich interesów.

Stare zasady są... niby będą przez kolejne 10 lat.

Słowo klucz - niby.

Nie mogę sobie pozwolić abym musiał kupować prąd.

15-16MWh by bolało. A tak mam infrastrukturę i technologię gotową.

Przyjdą chude czasy to już będzie ogarnięte.

 

W najgorszych czasach będę zmuszony kupować 2~4MWh maksymalnie. Jeśli zabiorą stare zasady. A to już do ogarnięcia.

Edytowane przez Gik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze raz: ile kosztowała instalacja, ile miesięcznie/rocznie oszczędzasz?

 

Chodzi mi w tej chwili tylko o kasę, bo o częściowej niezależności nie dyskutuję.

 

magazyn + victrony 50tyś. + 7tyś rozbudowa. całościowo na gotowo 60tyś. za 14,4kWh i 3x MPII 5000VA.

Potem ładowarka do OFFgrid Victron za 4200 i same panele z zabezpieczeniami.

 

A tak poprawdze kiedyś spisywałem ile to kosztuje.

Później stwierdziłem, że nie po to dom budowałem.

Póki mnie stać robię tak jak mi się marzy. Mam hobby, żeby być mieć dom jak najtańszy w użytkowaniu - ocierać się o samowystarczalność jak tylko się da. Na tyle na ile mnie stać :) Po coś zarabiam, nie będę w poduszkę ładować. Bo każdy ma swój sufit.

Edytowane przez Gik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale sprzęt się psuje, zużywa. Instalację magazynową trzeba utrzymać. Rozumiem Twój punkt widzenia, ale jeśli finansowo się nie spina, to jest to hobby/wariactwo. Twierdzisz, że hobby, ale niektórzy kłamią, że jest inaczej, że po 6-8 latach wszystko się zwraca. Wszystko się może jednak zmienić, jeśli ceny energii poszybują, ale się na to nie zanosi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś PV na starych zasadach się nie opłacało :D

 

O, to właśnie jest to ;)

 

Są tacy nadal którzy takie treści przekazują.

 

Ogólnie przecież życie się nie opłaca. Wszystko kosztuje.

Co przyniesie przyszłość? Tego nie wiemy, nutka ryzyka przy każdej decyzji nam przyświeca.

Może się życie potoczyć, że to co mam uratuje nam "życie" lub chociaż komfort. Nie rozwodzmy się nad prawdopodobieństwem tego scenariusza. Jest możliwość. I już.

Jestem zadowolonym użytkownikiem Magazynu. Wydał bym ponownie gdybym miał możliwość. Ale czy polecam to na lewo i prawo? Nie. To jest zbyt indyfidualna sprawa a stopa zwrotu kontrowersyjna, zależy od przyjętych założeń.

 

Ps. ja też uważam, że jednak ceny energii nie będą rosły adekwatnie do cen innych nośników energii.

Z prostej przyczyny. Energia elektryczna nie może być dobrem luksusowym.

Natomiast, paliwo, gaz... tu inna bajka. Bo ich konsumpcja jest policzona.

Jeszcze inna droga czeka pelety i drewno. Ale w tym przypadku jeszcze piętno ekologii będzie naciskać...

Edytowane przez Gik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś PV na starych zasadach się nie opłacało :D

 

To zrób sobie taką maszynownię jak GIK za 100k i czekaj :D

 

Jak powstawały masowo instalacje PV to w ich cenie kupiłem sobie murowany garaż na osiedlu gdzie nie ma już miejsca. Wynajem go pokrywa mi 70% rachunku za energię elektryczną w domu. A sam garaż w kilka lat podwoił swoją wartość.

 

Sam zamierzam zakładać PV ale to będzie dosłownie kilka paneli tak żebym dokupił tyle co przeciętna rodzina zużywa mieszkająca w bloku....

Edytowane przez sito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zrób sobie taką maszynownię jak GIK za 100k i czekaj :D

 

Jak powstawały masowo instalacje PV to w ich cenie kupiłem sobie murowany garaż na osiedlu gdzie nie ma już miejsca. Wynajem go pokrywa mi 70% rachunku za energię elektryczną w domu. A sam garaż w kilka lat podwoił swoją wartość.

 

Sam zamierzam zakładać PV ale to będzie dosłownie kilka paneli tak żebym dokupił tyle co przeciętna rodzina zużywa mieszkająca w bloku....

Wniosek z tego tylko taki, że za Twój murowany garaż nie wzięli się politycy, a za PV i owszem. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym poznać, że inwestycja się nie opłaca? Po tym, że "zachwalacz" zmienia się w filozofa:

Ogólnie przecież życie się nie opłaca. Wszystko kosztuje.

Co przyniesie przyszłość? Tego nie wiemy, nutka ryzyka przy każdej decyzji nam przyświeca.

Może się życie potoczyć, że to co mam uratuje nam "życie" lub chociaż komfort. Nie rozwodzmy się nad prawdopodobieństwem tego scenariusza. Jest możliwość. I już.

no offence :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poprawdze kiedyś spisywałem ile to kosztuje.

Później stwierdziłem, że nie po to dom budowałem.

Póki mnie stać robię tak jak mi się marzy. Mam hobby, żeby być mieć dom jak najtańszy w użytkowaniu - ocierać się o samowystarczalność jak tylko się da. Na tyle na ile mnie stać :) Po coś zarabiam, nie będę w poduszkę ładować. Bo każdy ma swój sufit.

 

Jeśli Twoje hobby nie jest realizowane kosztem rodziny (wliczając w to przede wszystkim czas), to szczerze gratuluję. Większość jednak instaluje te wszystkie sprzęty bo to by sobie w życiu ulżyć, przede wszystkim finansowo, ale też i zyskać nieco wygody (na prąd grzeje się o wiele prościej niż w jakikolwiek inny sposób, nawet na gaz, bo odpada ryzyko zagazowania rodziny... wzrasta co prawda ryzyko porażenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek z tego tylko taki, że za Twój murowany garaż nie wzięli się politycy, a za PV i owszem. :lol2:

 

No i nie zanosi żeby się wzięli bo sami maja po kilka lub kilkanaście sztuk...

 

Do sporych inwestycji w PV są "zmuszeni" Ci co pobudowali domy jak pałace lub mają stare rudery, ewentualnie tacy co ich to jara.

Normalny dom w którym mieszka przeciętna rodzina tego nie potrzebuje. Ja za 2023r zapłaciłem 4400 pln czyli 367zł miesięcznie średnio. Tauron i śmieci to jedyne stałe rachunki... Gdzie tu sens budować jakaś graciarnie za kilkadziesiąt ( lub więcej ) tysięcy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze twierdzę, że technologia MUSI trafić pod strzechy, dopiero wtedy można mówić o sensowności inwestycji, bo jest konkurencja, sama technologia jest dojrzała, jest dostęp do fachowców itd. PV trafiła pod strzechy, magazyny nie. Duże, ciężkie, kosztowne - jak pierwsze komputery mainframe. Dziś w domach są co najwyżej "magazynki" o bardzo ograniczonej użyteczności. Takie ośmiobitowce, służące co najwyżej do zabawy. No ale nikt nie zabroni przecież postawić sobie w piwnicy mainframa i być z niego dumnym :D

 

Zanim magazyny, również te w samochodach, będą użyteczne i jednocześnie tanie, pewnie jeszcze kilka razy zmieni się ich technologia. Póki co to zabawki dla bogatych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

N

Normalny dom w którym mieszka przeciętna rodzina tego nie potrzebuje. Ja za 2023r zapłaciłem 4400 pln czyli 367zł miesięcznie średnio. Tauron i śmieci to jedyne stałe rachunki... Gdzie tu sens budować jakaś graciarnie za kilkadziesiąt ( lub więcej ) tysięcy ?

 

Mieszkałem 33 lata swojego życia w 50m2 mieszkaniu w Wawie było generalnie OK, ale jak ktoś wpada w odwiedziny to śpi na podłodze. Rodzina 2+1 da sobie radę. Po wyprowadzce na wieś nie wyobrażam sobie życia w mieście do Wawy jadę jak muszę, do tego stopnia nie lubię tego miasta. Tu cisza spokój chałupa była mała jakieś 75m2 dostawiłem kolejne 75m2. I teraz jest dużo lepiej. Kawałek ziemi własne owoce i warzywa. Ok trzeba trawę kosić ale to każdy musi robić no chyba że sobie kostką wyłoży cały podjazd. Wychodzi pewnie tyle co u Ciebie max 500zł/mc na utrzymanie chałupy. Wiadomo że jak coś się zesra trzeba naprawić ale wolę to niż czynsz na 50m2 w wysokości 900zł/mc + media.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nazwać wydanie 60k+ zł na magazyn kiedy dostępne są firmówki za 50k kupujesz komplet falownik hybrydowy + 20kWh magazyn energii.

 

ciekawe pytanie. :)

Ja mam 3x 1fazowe urządzenia.

Mam bezproblemowe asymetryczne uzycie faz. Bezproblemowa rozbudowa o dowolną ilość ładowarek mppt. Koszty są mniejsze niż kolejna hybrydowa instalacja. A rozbudowa o nastepne kWp jest bardzo realistyczna.

Może użyć większej ilości magazynów. nie jestem zobligowany tylko do rozwiązań firmowych.

 

No i jednak Victron to rozwiązanie dość niezawodne, ma swoją reputację bez względu na klimat czy miejsce w którym się montuje.

Falownik hybrydowy to taki kombajn, moim zdaniem bardziej awaryjne. Ale nie mam danych na poparcie tezy.

Wybrałem więc Victron.

 

Na wszystko idze mi 15-16MWh.

Gdybym nie miał PV i magazynu poszło by pewnie 13~14MWh.

I licząć po cenach rynkowych stopa zwrotu jest. A czy zdąży się zwrócić zanim się rozleci?

Się okaże :)

Może będę na plus, może na minus. W każdej sytuacji różnica nie powinna być jakaś niesamowicie duża.

Wiem tyle, że jeśli rozliczenia się popsują dzięki magazynowi nie będę musiał rocznie dokupić więcej jak 2~4MWh. Zachowując bieżący komfort.

 

A mimo wszystko na prąd mam wszystko. Realnie wszystko. A to jest rożnica.

Samo paliwo to 7-10tyś zł rocznie.

 

Ogrzewanie i CWU też jest nie bagatelne. :) Łazienki się grzeją i klima chodzi jednoczesnie w pomieszczeniach.

Mnie to nic a nic więcej nie kosztuje.

To jest właśnie komfort.

Edytowane przez Gik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz porównaj stopę zwrotu w mojej instalacji odpalonej na w lutym 2016r która mnie w tamtym czasie kosztowała 12,7k zł. a do 2035r jeszcze sporo czasu zostało. Stąd już widzisz dlaczego tak sceptycznie podchodzę do magazynów energii. Mam taki sam w elektrowni od lat i jeszcze wiele lat przed nami którzy są na starych zasadach. Nie ma co się zepsuć bo to już problem elektrowni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz porównaj stopę zwrotu w mojej instalacji odpalonej na w lutym 2016r która mnie w tamtym czasie kosztowała 12,7k zł. a do 2035r jeszcze sporo czasu zostało. Stąd już widzisz dlaczego tak sceptycznie podchodzę do magazynów energii. Mam taki sam w elektrowni od lat i jeszcze wiele lat przed nami którzy są na starych zasadach. Nie ma co się zepsuć bo to już problem elektrowni.

 

Oj, ale nie mam zamiaru liczyć Twoich stop zwrotu :) Wystarczy, że liczę swoją.

 

Bawmi mnie kiedy ludzie porównują się 1 do 1. Mi idzie prądu ile idzie.

A innym 2 lub 3x mniej. Potem okazuje się, że kilka mp drewna też dochodzi, podpałki, kominiarz, czyszczenie. Łazienki nie dogrzewane i komfort to rzecz względna. U jednego 21 u drugiego 23. Latem też różnie to jest odbierane i różnie kosztuje.

Jednemu 80L CWU starczy innym 300l zabraknie.

Jeden robi 5tyś km rocznie inny 20tyś. samochodem.

 

Dlatego sceptyzym to rzecz również indywidualna dopóki nie wchodzi w grę porównanie, że coś tam na jakiś chińskich falownikach jest za 50tyś jako gotowy zestaw lepsze.

Co kto lubi.

Ja już dawno wyleczyłem się z takich tanich bzdetów. A już na pewno niesprawdzonych. Bo 50 czy 60tyś to dużo pieniędzy. A różnica w jakości właśnie przyniesie realne korzyści.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...