Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kaizen

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    25 871
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    89

Wpisy blogów dodane przez Kaizen

  1. Kaizen
    Mam suchą działkę, piasek - po co mi w ogóle hydroizolacj? No, może dla spokoju sumienia dam folię budowlaną z atestem...
     
     

     
    To chyba tyle w temacie folii.
     
    IMO nie ma co oszczędzać tam, gdzie błąd jest nienaprawialny albo koszty naprawy wielokrotnie przewyższają oszczędności. Hydrozolacja pozioma to doskonały przykład takiego miejsca.
     
     
    Warunki hydrologiczne nie są dane raz na zawsze.
    Przykłady pomiarów, jak zmienia się sezonowo poziom wód gruntowych
    Tu aktualny temat na FM - niejeden podobny znajdziesz.
     
    W zasadzie każdy dom stoi na jeziorze - pytanie, jak ono jest głęboko i jak wysoko podchodzi od czasu do czasu. Powstanie w pobliżu większego obiektu może spowodować zmianę poziomu wód gruntowych. Może to też stać się "samo" - z natury.
     
     
    Ja trochę mieszkałem w bloku, gdzie deweloper przyoszczędził na hydroizolacji. Bloczek niepodpiwniczony - na parterze garaż i tak to wyglądało po środku bryły budynku:
     

     
     

     
    O ile jakoś mogę zrozumieć dewelopera, który sprzeda i znika to nie rozumiem takiego oszczędzania budując dla siebie.
     
    Od wielu lat papa nie śmierdzi, nie ma rozpuszczalników.
     
    Za to był temat, że śmierdzi... Bo sobie budowlańcy zrobili śmietnik i zalali chudziakiem - a hydroizolacja była nieszczelna. Czy humus nie był prawidłowo zdjęty i też śmierdziało przez pseudohydroizolację.
     

     
    Jak to nie? Nie czytałeś o papie Antyradon Icopala? Reklamują właśnie jako rozwiązanie na chudziaka.
     

     
    W Ateście higienicznym również stoi, że przeznaczenie to również hydroizolacja pozioma.
     
    W karcie twierdzi, że:
    5. Przeznaczenie i zakres stosowania: do wykonywania izolacji przeciwwodnych w konstrukcjach ścian lub na lub pod podłogami lub płytami posadowionym w gruncie, w celu zabezpieczenia przed wodą, wywierającą ciśnienie hydrostatyczne, przechodzącą z gruntu do wnętrza lub jednej części konstrukcji do innej.
     
    Inny producent napisał:
    Czy można wykonać izolację posadzki ( chudziaka) za pomocą pap asfaltowych?
    Papy asfaltowe, szczególnie papy wykonane na elastycznych osnowach, są doskonałym materiałem na wykonanie izolacji przeciwwilgociowej posadzki. Są zdecydowanie bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne od wszelkiego rodzaju folii tzw. 'budowlanych'. Są kompatybilne z izolacją poziomą zastosowaną na fundamentach. Pap nie trzeba przyklejać do podłoża - wystarczy je zgrzać/ skleić szczelnie na zakładach oraz dokleić do izolacji poziomej fundamentów, tworząc w każdym pomieszczeniu coś na kształt szczelnej wanny. Wbrew mitowi funkcjonującemu na rynku papy nie powodują destrukcji styropianu. Nie stwarzają również zagrożenia zdrowotnego, gdyż nie wydzielają szkodliwych substancji, szczególnie w sytuacji gdy są szczelnie zamknięte pod posadzką.
     
    Dłuższy wywód wrzucili na tym forum
     
     
    https://www.muratorplus.pl/technika/hydroizolacje/papa-z-bariera-antyradanowa-aa-PHM5-QkHZ-3ShE.html
     
    https://muratordom.pl/budowa/sciany-murowane/bezpieczenstwo-na-budowie-domu-skad-sie-bierze-radon-aa-Amoq-PKZE-Ltxe.html
     
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Wp%C5%82yw_radonu_na_zdrowie
     
    http://www.fundament.icopal.pl/ProduktySystemu/Fundament%20Antyradon%204-0.aspx
     
    https://forum.muratordom.pl/showthread.php?375845-Obfite-opady-wilgotne-%C5%9Bciany&p=8113214&viewfull=1#post8113214
  2. Kaizen
    Olewając marketing sprzedawców, że muszę kupić nowy, szczelny kominek mam pięknego, zabytkowego Jotula, a nie nowoczesne brzydactwo za grube pieniądze (ładne kosztują już taką kasę, że znacznie taniej byłoby zbudować porządny piecokominek czy piec z ponad toną masy akumulacyjnej).
     
     
    Zimny komin w chłodne (nie mroźne) dni generuje co najmniej kilkanaście Pa podciśnienia gdy wyciąga powietrze z ciepłego pomieszczenia. W mroźne więcej a gdy już się w kominku rozpali i w palenisku mamy >300* wielokrotnie więcej.
     
     
    Weźmy wykres wentylatorów z mojego rekuperatora:
     
     
    http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=429452" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=429452
     
     
    Jak nawiew ma opory 65Pa i chodzi na umownym pierwszym biegu to tłoczy około 210m3/h. Jak komin w tym czasie wytwarza podciśnienie 25Pa to wywiew ma opory 90Pa i wyciąga 120m3/h. Kolejne kilkadziesiąt m3/h wpada nieszczelnościami.
     
    I tak kominem wylatywałoby ze 150m3/h a całkowita wymiana byłaby ze 270m3/h zamiast ok. 160m3/h którą zapewniłby rekuperator pracujący przy oporze na nawiewie = na wywiewie = 77,5Pa (przy innych oporach/biegach analogicznie).
     
     
    Ale tak nie jest, bo ciąg kominowy "tłumię" dolotem.
     
     
    U mnie powietrze wpada takim kółkiem:
     
     
    http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411198" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=411198
     
     
    Na maksa otwarte (2/4 tego kółka) ma pewnie z 10cm2.
     
     
    Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, dlaczego przy rozpalaniu zalecają otwierać drzwiczki w nowoczesnych kominkach. Bo przecież nie dlatego, że średnica doprowadzenia jest za mała i nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości powietrza.
     
     
    Od czego zależy ciąg kominowy?
     
     
    Pc = (Mz – Ms) x g x h (Pa)
     
    gdzie Pc - ciąg kominowy w paskalach,
     
    Mz - gęstość powietrza zewnętrznego w określonej temperaturze (kg/m3)
     
    Ms - gęstość powietrza wewnątrz/spalin przy temperaturze wlotu (kg/m3)
     
    g - przyspieszenie ziemskie (9,81 m/s2)
     
    h - wysokość komina.
     
     
    Jak mamy dużą różnicę temperatur - ciąg jest duży. Na czerpni doprowadzenia powietrza do kominka masz taką samą temperaturę co na górze komina. To ile z tego wzoru wynosi ciąg?
     
    No dobrze, po drodze trochę się ogrzeje od gruntu i w pomieszczeniu - ale dalej ciąg symboliczny. Dlatego przy rozpalaniu zalecane jest uchylenie drzwiczek, żeby zwiększyć różnicę temperatur i zwiększyć ciąg. Jak masz w domu cieplutko a na zewnątrz mróz - to komin ciągnie, że hej. Więc kiedy grozi cofka przy rozpalaniu?
     
    Jak się już porządnie pali to ciąg kominowy jest wielokrotnie większy niż spręż rekuperatora i wciągnie powietrze do komina nawet, jak padnie Ci wentylator nawiewny a wywiewny będzie działał z pełną mocą.
     
     
    Ale przecież do rekuperacji musi być szczelny kominek z doprowadzeniem. Wszyscy tak mówią (instalatorzy, niektórzy, mój konkretnie tak parafrazując Testosteron). Przepisy tego przecież wymagają...
     
     
    9. W pomieszczeniu z paleniskami na paliwo stałe, płynne lub z urządzeniami gazowymi pobierającymi powietrze do spalania z pomieszczenia i z grawitacyjnym odprowadzeniem spalin przewodem od urządzenia stosowanie mechanicznej wentylacji wyciągowej jest zabronione.
     
    Jak ktoś nie rozumie, co to jest mechaniczna wentylacja wyciągowa to minister to wyjaśnił dalej:
     
    10. Przepisu ust. 9 nie stosuje się do pomieszczeń, w których zastosowano wentylację nawiewno-wywiewną zrównoważoną lub nadciśnieniową.
     
     
    Więc nie, ani teoria, ani praktyka nie wymaga szczelnego kominka z doprowadzeniem przy rekuperacji.
     
     
    A co jak padnie rekuperator czy będzie awaria zasilania? Kominek nas zabije?
     
    Wręcz przeciwnie. Uratuje.
     
    Jest coś takiego jak wskaźnik n50? Dla domu z WM może być maks 1,5.
     
    To znaczy, że dom o kubaturze 300m3 jak mu komin wytworzy podciśnienie 50Pa (czyli tyle, co wytwarza komin o wysokości 7m gdy spaliny mają 100* a na zewnątrz jest -15*) szczelinami może wpuścić 450m3/h (po zatkaniu czerpni i wyrzutni wentylacji - a przecież tego nie zrobisz jak będziesz mieszkał, więc zaciągnie znacznie więcej bo będzie bardziej "dziurawy"). Więc podciśnienie będzie wystarczające, by wentylować nasz dom przy wyłączonej rekuperacji - a jak bardzo to tylko zależy od tego, czy będzie gwizd przez kratkę, czy/na ile uchylimy drzwiczki.
     
     
    I teoria i praktyka jest taka, że kominek z otwartą komorą świetnie sobie radzi przy WM nie tylko, gdy normalnie działa ale też w sytuacjach awaryjnych.
     
     
    A straty? Pierwsza zasada termodynamiki się kłania.
     
    Straty ciepła zależą od temperatury wylotu spalin i przepływu - czy powietrze doprowadzamy z zewnątrz pod posadzką, czy przez rekuperator i salon musimy je ogrzać od temperatury zewnętrznej do temperatury wylotu. Ilość przyjmuję tę samą - bo jak nie zassiemy powietrza do tego układu, to do spalenia
     
     
     
     
     
     
    Prędkość - niczego przy wylocie komina nie urywa nawet, jak drzwiczki otwarte i płomień niekontrolowany (jak na filmie).
     
     
    Temperatura na wylocie komina (czyli straty) wyglądają tak:
     
     
    http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=419699" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=419699
     
     
    Skoro temperatura na wylocie komina jest taka sama, temperatura powietrza wpadającego do domu jest taka sama, przepływ taki sam - to straty są takie same. Tylko czy przepływy będą takie same? Dawałem ten przykład, że w sumie przy odpalonym kominku nawiew ma lżej więc więcej zaciąga jak kominek wytworzy podciśnienie. Ale myślę, że można przyjąć, że suma tego, co wylatuje kominem i wyrzutnią będzie przy obydwu typach kominków taka sama. Więc i straty dokładnie te same.
     
     
    Jak widać dym nie wali w niebo jak z silnika rakiety.
     
     
    We współczesnym domu nie jest problemem połączenie kominka z rekuperacją. Problemem też nie jest szczelność kominka ani straty ciepła w czasie palenia. Problemy są dwa:
     
    1. Przegrzewanie pomieszczenia, w którym kominek stoi. I trzeba to zrobić przy wysokiej temperaturze spalania, żeby drewna nie wędzić, nie truć niepełnym, nieekonomicznym spalaniem i nie zapchać komina smołą i sadzą.
     
    2. "Nowoczesne" kominki nie mają szybra. Same, paradoksalnie, nie koniecznie są szczelniejsze od starych konstrukcji. Szczelnych przepustnic na doprowadzeniu powietrza też podobno profesjonaliści nie montują.
     
     
    http://blog.kominki-batura.pl/troche-o-szczelnosci-pieca-2/" rel="external nofollow">http://blog.kominki-batura.pl/troche-o-szczelnosci-pieca-2/" rel="external nofollow">Próby montażu szczelnych w 100% przepustnic (nawet tych 99, 5%) w pierwszych egzemplarzach całkowicie szczelnych wkładów popularnych, w wyjątkowych okolicznościach kończyły się spektakularną eksplozją. Po zmianie przepustnicy na właściwą (nieszczelną) , są to urządzenia bezpieczne.
     
     
    Efekt jest taki, że 24/7 ciepło ucieka, bo zabiera je powietrze przepływające z czerpni, przez kominek i rury (gdzie się ogrzewa = wychładza pomieszczenie w którym stoi kominek) i wylatuje kominem. Więc każda przeszkoda zmniejszająca ciąg kominowy zmniejsza te straty.
     
     
    To niby Koza AB przeznaczona do rekuperacji a w praktyce:
     
    http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=379789" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=379789
     
     
     
    Co do ustawiania pod/nadciśnienia. Można ustawić, że nawiew czy wywiew będzie większy. Ale w domu będziesz miał różne sytuacje w tym samym czasie. Bo żeby powietrze płynęło musi być różnica ciśnień - więc z definicji w pomieszczeniach z nawiewem masz wyższe ciśnienie niż w pomieszczeniu z wywiewem. Do tego dochodzą nieszczelności i działanie wiatru czy ciągu kominowego na czerpnię i wyrzutnię.
     
     
    Do pełnego spalenia 1kg drewna trzeba 3,5-4m3 powietrza. To powietrze musimy ogrzać tak czy inaczej. Czy je ogrzejemy wewnątrz kominka doprowadzając z zewnątrz (za to mniej ciepła trafi ze spalania do pomieszczenia), czy częściowo na zewnątrz kominka zaciągając z pomieszczenia - bilans ten sam.
     
     
    Wiele nowoczesnych kominków "do rekuperacji" teoretycznie szczelnych ma nieszczelność przy szybie. Celowo - nazywają to systemem czystej szyby. Nie mają też z reguły szybra a szczelne przepustnice na doprowadzeniu podobno (tak twierdzi Piotr) są niedopuszczalne. Że niby to poprawia idiotoodporność i bezpieczeństwo. To powoduje, że przez taką "szczelną" kozę gdy nie palisz przelatuje zimne powietrze z czerpni wychładzając dom. Tym samym taka "nowoczesna" koza generuje większe straty ciepła, niż teoretycznie nieszczelna, otwarta, stara koza (ale w której zamknięcie kratki powoduje zgaśnięcie ognia). Jak będziesz miał okazję, to przetestuj, czy w takiej super szczelnej kozie zgaśnie, czy jednak 24/7/365 przelatuje przez nią powietrze.
     
    Obstawiam, że będzie tak jak tu:
     
     
     
  3. Kaizen
    Ten wpis jest uzupełnieniem i rozwinięciem kilku innych:
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132525-O-bezw%C5%82adno%C5%9Bci-pod%C5%82og%C3%B3wki-cz-1
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132662-O-bezw%C5%82adno%C5%9Bci-pod%C5%82og%C3%B3wki-cz-2
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132709-Dob%C3%B3r-pompy-wg-OZC
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132768-Samoregulacja-pod%C5%82og%C3%B3wki
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132586-Kochanie-obni%C5%BCmy-temperatur%C4%99-dla-oszcz%C4%99dno%C5%9Bci-Ile-oszcz%C4%99dzimy
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132567-Zyski-s%C5%82oneczne-ile-tracimy-latem-a-zyskujemy-zim%C4%85
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132632-80-ciep%C5%82a-produkujemy-przy-temperaturach-gt-2*C-mit-Dob%C3%B3r-pompy-wg-OZC
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132631-Cieplowlasciwie-pl-czemu-wiedzie-na-manowce
  4. Kaizen
    Ocieplanie dachu zamiast stropu przy nieużytkowym poddaszu to czysta rozrzutność.
     
    1. dużo większa powierzchnia (czyli znacznie więcej materiału, żeby uzyskać tę samą grubość)
     
    2. przez krokwie co chwila izolacja przerwana - więc i U wynikowe znacznie gorsze.
     
    3. 1+2 daje ze 2x większe straty przez przenikanie, ale to nie wszystko
     
    4. Strych trzeba wentylować - a bez sensu podpinać go do rekuperacji. Więc mamy przestrzeń ogrzewaną stropem z WG - też duże straty.
     
    5. Kłopot z ociepleniem kanałów rekuperacji. 3cm to jak pół litra na dwóch (czyli nic). Ja w projekcie miałem zapisane, że ma być minimum 20cm izolacji na rurach do anemostatów..
     
    6. Ryzyko i kłopot z zawilgoceniem termoizolacji przez skraplanie na membranie/papie z deskowaniem pary wodnej (ostatnio było kilka wątków). Przy ociepleniu stropu nie ma problemu z zawilgoceniem - a ewentualne skropliny od razu widać.
     
    7. Koszt i pracochłonność ocieplenia połaci są znacznie wyższe, niż ocieplenia stropu. Można dokładać grubości (zwiększając koszty) ale przez konieczność wentylacji poddasza również nieużytkowego osiągnięcie tych samych strat, co przy ociepleniu stropu jest praktycznie nieosiągalne. Więc i koszt ogrzewania domu będzie większy, przy ociepleniu połaci.
     
     
    Więc jedyne słuszne rozwiązanie przy poddaszu nieużytkowym to ocieplenie stropu. Znacznie taniej, drastycznie mniejsze straty ciepła i eliminacja zagrożeń.
     
     
    Rekuperator lepiej zrobić w pomieszczeniu ogrzewanym - ale jak ktoś się uprze, to może ryzykować budowanie mu domku. Ale to trochę ryzykowne i niewygodne.
     
     
    A czy wełną, czy styropianem, czy pianą? Najtaniej wyjdzie wełna - nawet, jak trzeba pokombinować i doliczyć jakieś deskowanie tam, gdzie jest dość wysoko, żeby ze strychu zrobić graciarnię. Łatwiej (ale drożej) będzie ułożyć styropian i na nim płyty czy deski albo (jeszcze drożej - ale chroni też przed kunami i myszami) zrobić wylewkę. A jeszcze drożej zrobić natrysk piany - ZK będzie też dobrą paroizolacją ale koszty zdecydowanie nie są warte jej zalet, więc realnie za najdroższe, ale jeszcze warte rozważenia rozwiązanie brałbym EPS z wylewką (sam dałem 40cm wełny z rolki i trochę desek tam, gdzie strych najwyższy).
  5. Kaizen
    Wiesz, co się dzieje z wełną, która dotyka membrany dachowej chociaż miejscowo? W teorii wygląda pięknie, bo katalogowy współczynnik oporu dyfuzyjnego pokazuje, że para wodna przelatuje przez membranę jak przez 2cm powietrza. Ale są sytuacje, gdy membrana nie wyrabia z odprowadzaniem pary - wtedy para skrapla się - i praktyka wygląda tak:
     

     
    http://fachowydekarz.pl/kondensacja-pary-wodnej-na-membranie-zjawisko-naturalne-lecz-niezrozumiale/
     
    Wełna i piana nasiąka.
    A jak do tego dojdzie zamarzanie... Przy wełnie często da się to odsłonić i zobaczyć. Przy pianie nie będziesz widział, jak nasiąka i jak jej erozja postępuje (porównaj np. z popularnym tematem folii przy montażu okien, gdzie jest jakaś szansa zrobienia paroizolacji skutecznie, czego przy dachu praktycznie nie da się zrobić).
     
    Dlatego pod membraną należy zapewnić szczelinę wentylacyjną, żeby ta wilgoć nie wsiąkała (czy to w wełnę, czy w pianę) tylko mogła zostać odprowadzona na zewnątrz.
    Tylko jak zrobić szczelinę wentylacyjną między membraną czy deskowaniem a pianą?
    IMO to dyskwalifikuje pianę i kwestia czasu, kiedy zaczną się pojawiać wątki o skutkach długotrwałego zawilgocenia deskowania czy więźby przy termoizolacji pianą.
     

     
     
    Od sprawdzania zgodności deklaracji z rzeczywistością są kontrole GUNB - i to wyłapują. Rozsądny inwestor nie kupuje produktów takich producentów, co oszukują:
    https://www.gunb.gov.pl/probki
     
    A kto skontroluje pianę natryśniętą? Czy wykonawca zastosował wszystkie zalecenia producenta i uzyskał deklarowane przez niego parametry? Sprawdź instrukcję wybranej piany - do jakiej temperatury trzeba podgrzać beczki, jaka ma być temperatura i wilgotność na poddaszu.
     
     
     

     
     

     
     

     
     
    U Annytulipanny robił natrysk jej kumpel. Potem poprawiał, jak już inwestor znalazł i pokazał palcem gdzie. Ilu inwestorów znajdzie niedoróbki zanim piana zostanie ukryta?
     
     

     

     
     
    To wszystko fotki ocieplenia pianą natryskowo.
     
     
    A ma być tak, jak jest opisane i rozrysowanie tutaj
     
     
    Czyli podstawowym warunkiem prawidłowego działania takiego dachu jest wykonanie dwóch szczelin : górnej utworzonej przez kontrłatę i dolnej utworzonej przez materiał dystansujący (rys.2). Obie szczeliny muszą być drożne na całej swojej długości i muszą mieć sprawnie działający wlot i wylot dla powietrza atmosferycznego.

     
    Przepływ powietrza nie jest tak duży, żeby gwizdało i wywiewało ciepło z głębi wełny czy piany - zresztą ich struktura znacząco to ogranicza. Można to porównać do swobodnego przepływania powietrza w bezwietrzny dzień nad powierzchnią kurtki polarowej.
     
     

  6. Kaizen
    Zgodne z wytycznymi WHO.
    I w porównaniu z nimi to my zaniżamy, bo powinniśmy raportować obydwa kody:
    New ICD-10 codes for COVID-19:
    • U07.1 COVID-19, virus identified
    https://icd.who.int/browse10/2019/en#/U07.1
    • U07.2 COVID-19, virus not identified
    o Clinically-epidemiologically diagnosed COVID-19
    Probable COVID-19
    Suspected COVID-19

     
    A tymczasem, jak widać w przykładowym raporcie stacje nie raportują U07.2 a jedynie U07.1.
     
    Koronasceptycy twierdzą, że jak komuś z pozytywnym wynikiem na covid spadnie cegła na głowę, roztrzaska się wracając motorem czy umrze jakkolwiek inaczej nie dusząc się od wirusa to i tak zostanie zakwalifikowany jako ofiara covidowa. Tymczasem wg tych wytycznych:

     
     
    Na podstawie oficjalnych komunikatów MZ Worldometers pokazuje taki stan zgonów na Covid w 2020r.:

     
    I znalazłem miejsce, gdzie "wychodzi szydło z worka".
    Tabele GUS - tu konkretnie zgony --> 2020 -->36 - Zgony według przyczyn i województw

     
    Wygląda na to, że GUS połączył U07.1 i U07.2. A to oznacza, że w powszechnie podawanych liczbach mamy zgony zaniżone o 12895 czyli o 45%. - a nie zawyżone, jak twierdzą koronasceptycy.
     
    Poanalizowałem trochę tabelkę z raport "Analiza ryzyka zgonu z powodu ogółu przyczyn oraz z powodu COVID-19 osób zaszczepionych i niezaszczepionych przeciw COVID-19"
     
    Wyszły mi takie ciekawostki (dane od 1 stycznia 2021 do 10 października 2021 r.).
     

     
    Trzeba pamiętać też, że to nie cały obraz. To tylko bezpośrednie uchronienie szczepionką przed zgonem. A są jeszcze pośrednie uratowane istnienia - przez uchronienie przed zachorowaniem i zarażaniem dalszych osób. Np. szczepionka stosunkowo niewiele istnień dzieci ratuje - ale jak takie dziecko uchroni przed zachorowaniem, to statystycznie uchroni też wielu seniorów przed zarażeniem gdzie szczepionka daje duży bonus, ale śmiertelność covida w tej grupie jest wśród zaszczepionych bardzo podobna, jak u niezaszczepionych dwudzistoparolatków a znacznie większa, niż u niezaszczepionych młodszych ludzi.
     
    Jeszcze jedna ciekawostka - wśród zgonów niezaszczepionych 90% to seniorzy 60+ a wśród zaszczepionych aż 97%. Pierwsza myśl, która się nasuwa, to że szczepionka jest skuteczniejsza u młodszych osób. Ale... Pamiętajmy, że to dane do 10 października. Seniorzy byli szczepieni najdawniej jako grupa z tego zestawienia - młodsi później. Trzeciej dawki jeszcze nie było. Więc może to wynikać z tego, że młodsi zaszczepieni mieli "świeższą" odporność. Zobaczymy, jak to będzie jak seniorzy dostaną trzecią dawkę a młodszym będzie spadała odporność po drugiej (będą jeszcze przed trzecią). Tylko żeby coś wywnioskować, to potrzebne byłyby dane z krótszego okresu - np. z miesiąca.
     
    Jedyne wyjaśnienie niechęci do szczepionek gdy ktoś nie ma przeciwwskazań znalazłem tutaj
     
    Tylko jeszcze zbiorę w jednym miejscu filmiki, źródła danych i symulacje:
     
    https://www.washingtonpost.com/graphics/2020/world/corona-simulator/?fbclid=IwAR2HxbQ_wnKtaGNT9JzwEMS8NETYsPEp7vkqIsH89bw4Wf_87EIvI1ZX99s&itid=sf_
     








    https://youtu.be/o0wu9TOQQaU
    https://youtu.be/I5-dI74zxPg
    https://pytanienasniadanie.tvp.pl/49525603/ktore-maseczki-sa-najbardziej-skuteczne-i-bezpieczne
    https://img4.dmty.pl/uploads/comments/857e/857ecdb3792ca7c786b559f76ae58a92.jpeg
    https://youtu.be/RePJ2x-gD28
    https://youtu.be/uSdNVzZMkzw
     
     
    https://youtu.be/IiBU6kirQw8
    https://www.youtube.com/watch?v=Iu9hFjQrjbc
     
    https://imgur.com/a/8M7q8
     
    https://www.youtube.com/watch?v=rAGHXMq9ttw
    https://www.youtube.com/watch?v=3qC6QajAszU
    https://www.youtube.com/watch?v=v-NEr3KCug8
     
    Edyta 2023-10-02
    the 2023 Nobel Prize in Physiology or Medicine
     
    jointly to
     
    Katalin Karikó and Drew Weissman
     
    for their discoveries concerning nucleoside base modifications that enabled the development of effective mRNA vaccines against COVID-19
  7. Kaizen
    cieplowlasciwie.pl to zadziwiająco popularna strona, którą wspomagają się inwestorzy wybierając źródło ciepła oraz jego moc. Dziwi to przede wszystkim dlatego, że na tej podstawie inwestorzy podejmują decyzje warte dziesiątki tysięcy już, i jeszcze większe pieniądze w przyszłości.
    Kluczowe dla wybrania optymalnego źródła ciepła jest oszacowanie, ile kWh rocznie będzie dom zużywał - im więcej, tym droższe w instalacji a produkujące tańsze kWh źródło ciepła będzie najlepsze. I otrzymujemy taką informację z opisem:
    całkowite roczne zużycie energii na ogrzewanie
    Tyle ciepła potrzebuje twój dom na cały sezon grzewczy.
    To jest wielkość netto – tyle, ile budynek przyjmie. Zależnie od tego, czym i z jaką sprawnością będziesz grzać, ilość ciepła brutto, jaką musisz kupić w opale, będzie odpowiednio wyższa
     
    Wiadomo - nie podajemy tu wielu parametrów, to i wyniki przybliżone. Ale to o ile mogą się różnić? 20% 40%?
     

     

     

     
    NIE RÓB PSUDOOSZCZĘDNOŚCI. TO MOŻE KOSZTOWAĆ GRUBE PIENIĄDZE PRZEZ WIELE LAT. ZAMÓW PROFESJONALNE OZC BO I STANDARDOWE OBLICZENIA DOŁĄCZANE DO GOTOWCÓW POTRAFIĄ PROWADZIĆ NA MANOWCE.
    A jak bardzo chcesz sam policzyć, to użyj narzędzia, które uwzględni zyski - a więc musi zapytać o powierzchnię okien, ich orientację, sprawność rekuperatora i wiele innych rzeczy. Owszem, nie może być tak banalnie prosty jak cieplowłasciwie.pl. Ale wyniki coś będą warte. Są darmowe programy, czasami płatne poszczególne wydruki (np. świadectwo energetyczne) są wersje próbne. Ja używam Build desk który ma jeszcze tę zaletę, że wiele projektów gotowych zostało w nim policzonych i można to zaimportować, poprawić błędy, dostosować do swoich warunków (lokalizacja, orientacja, faktycznie użyte materiały itd).
     
    Edyta. Wyniki na cieplowlasciwie.pl zmieniają się w czasie. Wyżej podany link (bez żadnych zmian parametrów domu):
    Cytat z postu z 2020-02-05

     
     
    2019-02-11 7 134kWh = 26GJ całkowite roczne zużycie energii na ogrzewanie
     
    Tutaj możesz sam sprawdzić ile jest w chwili gdy to czytasz
     
    Edyta 2020-02-11 22:18. Za każdym razem sprawdzałem, czy parametry domu się nie zmieniły. I były te same. Teraz ktoś się pobawił. Okazuje się, że każdy może edytować dane budynku i zapisać - i to pół biedy. Gorzej, że taki zmodyfikowany dom nadpisuje stary i jest pod starym linkiem. Bez sensu. Jak chcecie podyskutować o wynikach, to wrzucajcie zrzut, a nie link. Bo pod tym samym linkiem za chwilę mogą być inne parametry domu i inne wyniki i nie wiadomo, jaki wynik jest komentowany.
     
    Edyta 2021-10-26
    Po powyższej dyskusji (już dawno temu) na stronie CW pojawiły się dwie zmiany:
    1. Pojawiła się wytłuszczona informacja przy kWh Nie są tu uwzględnione żadne zyski energii.. Ciekawe, ile osób rozumie, że przez to te kWh niczego nie mówią o tym, ile kWh ciepła będzie trzeba dostarczyć systemem grzewczym. To samo zresztą dotyczy mocy grzewczej (w kW) - bo zawsze mamy jakieś zyski które powodują, że nie potrzebujemy wszystkich strat uzupełniać systemem grzewczym. Więcej o tym tutaj
    2. Po zmianie parametrów budynku jest generowany nowy link do wyników. Czyli można podawać go publicznie - pod tym adresem zawsze będzie wynik o którym dyskutujemy nawet, jak ktoś dom wyedytuje.
  8. Kaizen
    A ten wodór to skąd? To tylko bateria, nie źródło.
    Atom do atmosfery nic nie emituje. A odpadów radioaktywnych jest mniej, niż z węgla (jakby nie mierzyć) i stosunkowo łatwo je przechowywać a w przyszłości może jeszcze wykorzystać.
  9. Kaizen
    Dokładniejsze wyliczenia (w międzyczasie zmieniłem przepływy i sprawność rekuperacji i szczelność budynku - więc liczby bezwzględne różnią się od powyższych). Ale dokładnie widać, jak powszechnie powtarzany mit "Zdaniem ekspertów obniżenie temperatury o zaledwie jeden stopień to aż 6% oszczędności na ogrzewaniu. " jest daleki od rzeczywistości we współcześnie budowanych domach - dobrze ocieplonych, z wentylacją z odzyskiem ciepła o wysokiej sprawności. Anonimowi eksperci grubo się mylą.
     

  10. Kaizen
    Najprostsze i najtańsze rozwiązanie dla cyrkulacji to jakiekolwiek "inteligentne" gniazdko czy sonoff na kablu. Po skonfigurowaniu (w tym automatyki wyłączającej cyrkulację np. po 3 minutach od włączenia) wystarczy przed potrzebą użycia ciepłej wody powiedzieć do telefonu "OK google, włącz cyrkulację". Oczywiście można też kliknąć, wcisnąć fizyczny przycisk na gniazdku czy zatrudnić do tego innego asystenta.
     
    Też w tym temacie:
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132816-Cyrkulacja-przecie%C5%BC-to-luksus-i-rozrzutno%C5%9B%C4%87-bez-sensu
  11. Kaizen
    Koza i klima miały być tak czy inaczej. Ale jak ktoś bardzo chce, to może jeszcze dodać:
     
     
    Komin Jawar Izostatyczny - 1700 zł z dostawa
    Klinkier 160 x 1,5zł= 256
    Zaprawa do klinkieru 8x30=240
    Koza, sznur, farba (pomalowałem własnoręcznie sprayem wysokotemperaturowym), rury do przyłączenia - 1500zl
    Pesymistycznie liczę, ze 1300 robocizna, doprowadzenie powietrza i obróbka blacharska bo ani dekarz, ani ekipa od SSO nie rozbijali mi ceny tak szczegółowo (w sumie, to bardzo pesymistycznie to liczę, bo jak chciałem z czegoś rezygnować, to ekipy nie chciały zmieniać ceny - więc właściwie za sam materiał powinienem liczyć).
     
    Klima - znowu drobny problem z wyceną, bo kable i rury położył mi elektryk. Nie mam tego wyszczególnionego. Za sam montaż klimy zapłaciłem 2160zł brutto. Myślę, że można przyjąć razem z częścią elektryka 2500zł.
  12. Kaizen
    Trzeba pamiętać, że moc promieniowania słonecznego podaje się na m2 powierzchni poziomej, a okna mamy w pionie. Jak ktoś chce to przeliczać, to trzeba to sobie rozrysować bo np. o świcie przez okno o powierzchni 1m2 wpada światło padające na wiele m2 powierzchni poziomej. A w południe odwrotnie i tym mniej m2 podłogi oświetla słońce przez 1m2 okna im wyżej na niebie.
     
    W przypadku okna interesuje nas ostatnia kolumna (dotyczy kierunku południowego - ale mechanizm jest ten sam dla innych kierunków, choć liczby będą mniejsze):

    Żródło
     
    Jak widać latem przez pionowe okno wcale nie wpada więcej energii, niż w sezonie grzewczym. Paradoks? Nie koniecznie, jak sobie rozrysujemy, jaką powierzchnię ma rzut okna prostopadły do słońca w południe latem, a jakie zimą.
    Znamienna jest też mała różnica co do wartości średnich w zależności od kąta ustawienia płaszczyzny względem poziomu i jednocześnie znacząco różny rozkład na poszczególne miesiące.
    Więc jak ktoś zauważa, że latem mu pionowe przeszklenia przegrzewają dom, to niech ma świadomość, że zimą zyski ma bardzo podobne, a wiosną i jesienią znacznie wyższe. A przed przegrzewaniem łatwo się zabezpieczyć sporym okapem który zacieni okna latem, a w sezonie grzewczym nie będzie przeszkodą dla wpadania promieni słonecznych posyłanych przez Słońce znajdujące się nisko na nieboskłonie nawet w południe.
     
    Zupełnie inaczej sytuacja ma się z połaciowymi - bo zarówno od południa, wschodu i zachodu wpuszczają latem zdecydowanie więcej energii. A zimą dają niewiele - stąd przegrzewanie poddaszy z takimi oknami latem i marne zyski zimą. To też jest przyczynek do słabszych wyników w OZC tych, co mają okna połaciowe zamiast zwykłych.
     
    Nawiązując do grubości termoizolacji - im grubsza, tym bardziej zacienia okno (tym bardziej, im kąt padania bardziej odbiega od prostego czy to w pionie, czy w poziomie) i mniejsza powierzchnia szyby "pracuje".
     
    I uwaga dla tych, co twierdzą, że słońca w zimie jest niewiele, bo ciągle chmury. Rozproszone światło słoneczne również niesie energię. Do tego niesie je dosyć równomiernie przez wszystkie okna - dlatego przez północne też wpada znacząca ilość ciepła. Jak ktoś ma wątpliwości, to proponuję poszukać instalacji PV w swoich okolicach na pvmonitor i sprawdzić, ile prądu produkuje instalacja nawet w pochmurne zimowe dni. A potem jeszcze zdać sobie sprawę, że kąt nachylenia ma mniej korzystny, niż okna (patrz powyższa tabela) a do tego ma sprawność rzędu kilkunastu procent - zyski słoneczne są kilkakrotnie wyższe.
     

     
    I pytanie za 100 punktów - skąd rozbieżność między metodologią OZC (gdzie zyski słoneczne największe są latem) a metodologią solarną (gdzie dla pionu najwięcej jest wiosną i jesienią). I które wartości są bliższe rzeczywistości?
     

     
     
    Powiązane tematy:
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132785
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132567
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132520
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132709
  13. Kaizen
    Już na etapie SSO trafiłem na wykonawcę i skład budowlany, którzy mnie skutecznie namówili, że "Jak cement, to tylko jedynka z szanującej się cementowni, a nie śmietnik z odpadami".
     
     
     
    Cement cementowi nie równy.
     
    Weźmy przykładowy cement https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.lafarge.pl%2Fsites%2Fpoland%2Ffiles%2Fatoms%2Ffiles%2Fdeklaracja_wlasciwosci_uzytkowych_cem_ii_b_m_v_ll_32_5_r_cementownia_malogoszcz.pdf" rel="external nofollow">https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.lafarge.pl%2Fsites%2Fpoland%2Ffiles%2Fatoms%2Ffiles%2Fdeklaracja_wlasciwosci_uzytkowych_cem_ii_b_m_v_ll_32_5_r_cementownia_malogoszcz.pdf" rel="external nofollow">CEM II
     
    Klinkier cementu portlandzkiego 65-79%
     
    Wytrzymałość - 32,5 R
     
     
    Dla porównania https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fozarow.com.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2019%2F02%2FDWU-od-25.02.2019-1.pdf" rel="external nofollow">https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fozarow.com.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2019%2F02%2FDWU-od-25.02.2019-1.pdf" rel="external nofollow">CEM I 42,5
     
    Klinkier portlandzki 95-100%
     
    Wytrzymałość - 42,5 R
     
     
    Czyli zamiast 100% "mięska" w CEM II mamy max 79%. Płacimy za popiół ze spalania węgla - do 35%.
     
     
    Niby dodanie popiołu ma pewne zalety. Tylko czy komuś powinno zależeć na obniżeniu ciepła hydratacji, poprawieniu szczelności (która dalej jest niedostateczna i trzeba stosować hydroizolację)? No, do murowania może się przydać wydłużenie czasu wiązania - ale to lepiej osiągnąć dodatkami na etapie robienia betonu.
     
     
    Kuriozum jest dla mnie stosowanie cementu popiołowego do tynków i wylewek.
     
     
    A dlaczego nie powinno się tego używać do tynków i wylewek? Bo popioły są radioaktywne. Oczywiście w normie, wg współczesnej wiedzy nieszkodliwe, ale po co ryzykować jak łatwo tego uniknąć? Ludzie stosują papy antyradon, żeby radonu z gruntu nie wpuścić do domu, a tu zapraszają niektórzy promieniowanie do domu.
     
     
     
    https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.researchgate.net%2Fprofile%2FGl_Golewski%2Fpublication%2F283093755_Studies_of_natural_radioactivity_of_concrete_with_siliceous_flyash_addition%2Flinks%2F58dd2f8592851cd2d3d628b6%2FStudies-of-natural-radioactivity-of-concrete-with-siliceous-flyash-addition.pdf" rel="external nofollow">https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.researchgate.net%2Fprofile%2FGl_Golewski%2Fpublication%2F283093755_Studies_of_natural_radioactivity_of_concrete_with_siliceous_flyash_addition%2Flinks%2F58dd2f8592851cd2d3d628b6%2FStudies-of-natural-radioactivity-of-concrete-with-siliceous-flyash-addition.pdf" rel="external nofollow">Tutaj wyniki badań
     
    pl - to sam popiół lotny
     
    pl-00 - to beton na cemencie bez dodatku popiołu
     
    pl-20 - 20% popiolu
     
    pl-30 - 30%.
     
     
     
     
     

  14. Kaizen
    Edyta 2020-01-11
    Zapomniałem dokończyć obliczenia i policzyć drugą stronę równania. Nadrabiam.
     
    WM w moim domu zaoszczędzi więc na ogrzewaniu 33kWh/m2*115kWh=3795kWh w porównaniu z grawitacyjną. A ile kosztowałaby mnie ta kWh? No, to nie jest, wbrew pozorom, takie proste. Bo niby wg taryfy PGE w G12 kWh kosztuje mnie w taniej strefie po ostatnich podwyżkach 36,38gr czyli oszczędziłbym 1380,62zł rocznie. Ale gdybym miał większe straty, to dla utrzymania tego samego komfortu musiałby więcej grzać w drogiej strefie - więc gdyby z tych 3795kWh połowa była w drogiej, a druga połowa w taniej - to oszczędności byłyby 2070zł. A może powinienem policzyć tę całą oszczędność w drogiej strefie? Dajmy fory WG i policzmy, że oszczędzam na ogrzewaniu 2K zł (każdy niech podstawi swoje m2 i swoje koszty kWh).
     
    Ale jest jeszcze jedna rzecz która sprawia, że powyższe wyliczenia odzyskanych kWh są zaniżone. Przy WM gdy mnie nie ma chodzi bardzo małych obrotach (a te 33kWh zakładają 150m3/h 24/7). A to oznacza i wyższą sprawność, i mniejsze przepływy więc straty jeszcze mniejsze. Przy WG nikt nie będzie się bawił, w przymykanie np. 70% powierzchni kratek wychodząc z domu czy inne zabawy kilka razy dziennie. Więc albo znacznie pogorszy się komfort przez stałe przytłumienie wentylacji, albo będziemy mieli 150m3/h albo więcej (bo przy większych różnicach temperatur WG działa jeszcze wydajniej - przynajmniej ta dobrze zrobiona).
     
    Ile kosztuje mnie prąd i filtry?
    1. Filtry M5 do Izzifast, wg producenta, należy wymieniać co 90 dni. Koszt oryginalnych to 50zł/szt czyli wychodzi 400zł rocznie. Można to przyjąć jako maks, i można tu oszczędzić dokładając przed filtrem tanią włókninę G4 (10zł/m2 co wystarczy pewnie na dwa lata) - a wydłuża to żywotność filtrów fabrycznych ze dwa razy. Można też dołożyć F7 za fabrycznym M5 - poprawiając skuteczność filtracji. Trzeba też mieć na uwadze, że większość rekuperatorów ma filtr klasy G4 (tańszy i gorzej filtrujący) czy bywają ramki wielorazowe do tej włókniny po 10zł/m2, więc dla wielu rekuperatorów koszt będzie niższy czy nawet pomijalny.
    2. Prąd do rekuperatora.
    Edyta 2021-02-19
    W związku z tym chyba w końcu doszedłem do docelowych ustawień.
    Aktualnie mam na czerpni filtr F9 a na wywiewie standardowy M5 (obydwa poprzedzone prefiltrem G4 często wymienianym). Redukcję nawiewu mam -29% a wywiewu -35%. Jak na lato wstawię na czerpni M5 to spadną opory i zmniejszę obroty nawiewu więc zużycie prądu trochę spadnie - ale policzmy dla uproszczenia zimowe zużycie prądu.
    Po uwzględnieniu korekcji mam
    29/26% - 17,6W - 55h tygodniowo z czego 45h w drogiej strefie
    43/39% - 31,3W - 78h tygodniowo z czego 46h w drogiej strefie
    64/59% - 78,4W - 35h tygodniowo z czego 7h w drogiej strefie
     
    Wychodzi roczne zużycie 176kWh taniej i 145kWh drogiej strefy co przy cenach G12 0,37/0,73 daje 171 zł. Oczywiście zdarzą się dni, gdy mamy gości czy z innego powodu ustawiamy wyższy bieg, ale za to znajdzie się kilka tygodni jak nie więcej gdy wyjeżdżamy i rekuperacja na sztywno może chodzić na minimum (co w przypadku Izzifast oznacza 20%) - więc raczej więcej oszczędzimy względem powyższych obliczeń, niż dołożymy.
    koniec Edyty 2021-02-19 - dalej jeszcze poprawiłem wynik
     
    3. Amortyzacja rekuperatora. Jak każde urządzenie rekuperator nie jest wieczny. Awaria nie jest kwestią "czy" ale "kiedy". I ile będzie kosztowała naprawa. Przyjąłbym, że wytrzyma kilkanaście lat. Ale znowu dajmy fory WG i policzmy lat dziesięć, czyli w przypadku mojego reku 600zł rocznie .
    4. Amortyzacja reszty instalacji. Tu bym przyjął, że instalacja jest równie trwała, co budynek. Po wydzieleniu rekuperatora - pewnie nawet instalacja WG będzie droższa, niż WM (licząc koszty nawiewników, kominów wentylacyjnych, obróbek blacharskich dachu itd.). Co więcej - przy WG przy każdej wymianie okien trzeba by doliczyć koszt nowych nawiewników. Więc tu, znowu dając fory WG, różnicę wyceniłbym na 0zł/r.
     
    Razem wychodzi 1171zł kosztów - jestem co roku "do przodu" ponad 800zł. W tym przypadku komfort idzie w parze z oszczędnością. Mamy przefiltrowane, ogrzane zimą i schłodzone latem (gdy mamy klimę, to reku zadziała "w drugą stronę" i obniży koszty chłodzenia - czego nie wyceniłem) powietrze. Tyle ile chcemy niezależnie od pogody. To bardzo ważny czynnik zarówno dla komfortu, jak i do kosztów. Często niedoceniany. Zacznijmy od tego, jak działa wentylacja grawitacyjna. Jest napędzana ciągiem kominowym (tu też niektórzy budując nie rozumieją, że musi być odpowiednio wysoki komin - robią grzybki na dachu i się dziwią, że WG im wcale nie działa).
     
    Prawidłowo wykonana WG zimą działa aż miło, bo wzór na ciąg kominowy to:
    Pc = (Mz – Ms) x g x h (Pa)
    gdzie Pc - ciąg kominowy w paskalach,
    Mz - gęstość powietrza zewnętrznego w określonej temperaturze (kg/m3)
    Ms - gęstość powietrza wewnątrz/spalin przy temperaturze wlotu (kg/m3)
    g - przyspieszenie ziemskie (9,81 m/s2)
    h - wysokość komina.
     
    Jak mamy dużą różnicę temperatur - ciąg jest duży. Jak mamy upały, to różnica niewielka i nie koniecznie wewnątrz jest cieplej. Czyli jak wiatr nie poratuje, to nie działa.
     
    Trzeba też pamiętać, że w miejsce usuniętego powietrza trzeba wpuścić "świeże". Tematów o grzybie, pleśni i innych problemach w domach po wymianie starych okien na szczelne dużo do znalezienia. Ale jak to, nie po to wydaję kasę na ogrzewanie, żeby mi po plecach zimne powietrze ciągnęło.... No, niestety. Jak nie zamontowałeś rekuperacji, to właśnie po to grzejesz, żeby kominy wyciągały ciepłe powietrze, żebyś nie miał grzyba, pleśni i innych problemów. NAWIEWNIKI SĄ NIEZBĘDNE.
     
    Rekuperacja działa tak wydajnie, jak chcemy. I można to zaprogramować czy zautomatyzować. Wyliczenia strat są oparte o stały przepływ - te przykładowe 150m3/h jest i tak zawyżone. Bo w praktyce to jak nikogo nie ma w domu to rekuperacja chodzi na minimum (u mnie jakieś 20% czyli z 80m3/h uwzględniwszy spadek oporów). Można to zaprogramować wg zegara. Niektóre rekuperatory (i pewnie będzie ich przybywać) umożliwiają automatyzację np. obniżenie obrotów na minimum po uzbrojeniu alarmu czy regulują obroty na podstawie stężenie CO2 (tu uwaga - gdy rekuperator steruje obrotami na podstawie stężenia na wywiewie to nie ma to najmniejszego sensu, ważne stężenie w najbardziej obciążonym pomieszczeniu, więc tam musi być czujnik - taki w rekuperatorze bym wyłączył nawet, jakby mi w promocji sprzedali rekuperator z takim czujnikiem taniej, niż bez niego)
     
    Ale wróćmy do oszczędności.
    Do tych ponad 800zł/r oszczędności przy ERV należałoby jeszcze dodać koszt nawilżania (osmoza, prąd, praca) a od kosztu nabycia reku odjąć koszt nabycia nawilżaczy - tu trochę o tym pisałem.
     
    [edyta 2021-11-10]
    Tak obrazkowo:
     


    Choćbyś nie wiem jak się starał, to jak pochylisz się nad liczbami to wyjdzie, że WM zawsze się opłaca. Jak zejdziesz do 15m3/h faktycznej wymiany, to wydasz krocie na lekarza, walkę z grzybem, pleśnią i wymianę mebli, pościeli, ubrań itd.
    [/edyta 2021-11-10]
     
    WG jest dla rozrzutnych i nie ceniących komfortu czystego powietrza o temperaturze niewiele odbiegającej od tej w domu.
     
    A jaki rekuperator wybrać?
     
    Generalnie - pod uwagę bierz wyłącznie rekuperatory z wymiennikiem ERV (dla odzysku wilgoci*) i silnikami wentylatorów EC (bo mają szeroki zakres regulacji, wyższą sprawność i wyższy spręż nawet przy niskich obrotach - przy tradycyjnych nie zejdziesz tak nisko z obrotami i niepotrzebnie będziesz tracił energię zarówno cieplną jak i elektryczną). Owszem, są droższe - ale za te dwie cechy zdecydowanie warto dopłacić.
     
    Istotne "bajery":
    - bypass (musi być szczelny, żeby zimą nie generował strat - albo sam go na zimę uszczelniaj).
    - programowanie wydajności wg godzin/kalendarza. Przydatne jak masz stały plan tygodnia. Jak nikogo nie ma w domu puszczasz na minimum (wyłączanie całkowite odradzam, bo mokry zlew i kabina prysznicowa dalej schną - podobnie jak inne rzeczy a do tego warto wyrzucić CO2 i wilgoć które wyprodukowałeś przed wyjściem)
    - możliwość ustawienia na czas wyjazdu jak najniższych obrotów i płynnie od tego poziomu do maksa (dlatego EC)
    - jeżeli automatycznie zmieniane obroty wentylatorów - to tylko na podstawie zewnętrznej sondy którą umieścisz gdzie chcesz (lub wielu). Nie wiem, czy ktoś ma fabrycznie - ale:
    - jak myślisz o "inteligentnym" domu w bliższej czy dalszej perspektywie to możliwość komunikacji z nim i elastyczne sterowanie (np. automatyczne schodzenie na minimum obrotów po aktywacji alarmu czy dopięcie czujników CO2 czy wilgotności w różnych miejscach i dopisanie algorytmu do sterowania obrotami czy bypassem).
     
    - Po lekturze wątków rekuperatorów mam też wątpliwości, czy równoważenie przepływów jest skuteczne - nie wiem, czy różnice ciśnienia zbyt małe, czy sprzęt zbyt awaryjny. Ale wpisów o problemach sporo.
     
    Dlaczego nie warto dokładać do automatyki sterowanej czujnikami CO2 czy wilgotności w reku, tak promowanej i wysoko wycenianej przez producentów? W skrócie:
    Jak reku nie potrafi sterować wydajnością na podstawie zewnętrznego czujnika CO2 który umieścisz sobie tam, gdzie akurat masz największe obciążenie (np. w w salonie w czasie imprezy a na co dzień w master bedroom) to tryb automatyczny jest bezwartościowy a nawet szkodliwy. Bo w nocy, jak wszyscy śpią masz niższe średnie stężenie CO2 (czyli to zmierzone w reku) niż gdy mieszkańcy są aktywni w domu - ale największa wydajność na co dzień jest potrzebna, jak rodzice śpią za zamkniętymi drzwiami (a co dopiero jak nie śpią).
    Do tego czujniki CO2 trzeba regularnie kalibrować - najlepiej "wyprowadzając" na zewnątrz a i tak z czasem mój zaczął pokazywać nierealne wartości (wskazania CO2 na zewnątrz były mocno zmienne i oscylowały bliżej 1000 ppm niż 400, jak powinien się skalibrować).
     
     
    Dłuższe wyjaśnienie we wpisach o regulacji wentylacji.
     
     
    *Zimą, przy sprawnej wentylacji, nie masz nadmiaru wilgoci - masz jej ogromny deficyt. Jak ogromny to mało kto zdaje sobie sprawę, bo praktycznie wszystkie cywilne higrometry w miarę realistycznie pokazują wilgotność blisko środka skali - w bardzo suchych i bardzo wilgotnych warunkach zazwyczaj ogromnie przekłamują. Nawilżacze, które są w stanie go uzupełnić kosztują więcej w nabyciu i używaniu niż rekuperacja. Dlatego odzysk wilgoci to takie super rozwiązanie. Dlatego ja zmieniłem reku na taki z ERV. A Owczar zmienił chociaż ma porządny nawilżacz który kosztował sporą czapkę pieniędzy. Zdarzają się jednak okresy, gdy samo ERV nie daje rady i nawilżacz się przyda - ale to sporadyczne sytuacje w porównaniu z wymiennikiem bez odzysku wilgoci.
    Pierwszej zimy po zamieszkaniu miałem reku bez odzysku wilgoci - były okresy, gdy nawilżacze nie dawały rady w pokojach dzieci (tylko w dwóch małych pokojach postawiłem).
    Drugiej zimy miałem już ERV - i wilgotność była w normie i raczej w jej górnej części.
    Trzeciej zimy już bywały okresy, gdy wilgotność spadała poniżej 40% i przeprosiłem się z nawilżaczami (na szczęście się ich nie pozbyłem - ale nie wiem, czy jakbym ich nie miał, to czy bym znowu kupował). Zwracam też uwagę, żeby nie nabrać się na rekuperatory niby ERV które odzyskują "do 20% wilgoci" - to całe nic. Przyzwoity ERV potrafi w pewnych warunkach odzyskać w okolicach 90% - a w najgorszych sporo mu brakuje do 40%. Trzeba też pamiętać, że odzyskuje tak jak ciepło - w tę stronę, która ma mniejszą wilgotność bezwzględną a sprawność liczy się analogicznie, jak sprawność temperaturową.
     
     
    Powiązane tematy:
     
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132565-Troch%C4%99-o-regulacji-wentylacji-cz-1
     
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132568-Troch%C4%99-o-regulacji-wentylacji-cz-2
     
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132817-Troch%C4%99-o-regulacji-wentylacji-cz-3
     
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132531-Zalety-wentylacji-mechanicznej
     
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132785-Sk%C4%85d-si%C4%99-bior%C4%85-zyski-bytowe
     
    https://forum.muratordom.pl/entry.php?132567-Zyski-s%C5%82oneczne-ile-tracimy-latem-a-zyskujemy-zim%C4%85
×
×
  • Dodaj nową pozycję...