no u mnie trwa dalej wielkie kopanie, wybieranie trawki i korzonków...niby do soboty mają Panowie to skonczyć, łącznie z nawiezieniem 72 ton ziemi, szczerze to bardzo kiepsko to widze, bardzo...( panowie pracują godzinkę a pozniej petka palą pół godziny- no cóż...przetrzymam...
Wczoraj zrobiłam znaczy sie rozrysowałam kocepcje ogrodu....no wymysliłam suchy strumyk sobie zrobić....
nasz przychówek ptaszkowy rośnie....ciekawa jestem kiedy poleca z gniazda...musze jodłe przesadzic przed posianiem trawki...no i czekam na te chwile zeby nasz przychówek sobie odleciał...
Teraz próbuje załozyc trawnik...najełam kopaczy- kopia działke i wyciagają korzonki trawki...z polecenia, bezrobotni chłopacy mający rodziny...a brak finansów...zapewniali ze wszystko szybko zrobią...przyjechali...pokopali po 10 godzin dwa dni..wzieli na litosc i co?/ dałam zaliczke... a efekt...nie przyszli przez dwa kolejne dni...ech dzis niedziela....i dzis kopią, wyprosili zebym ich nie goniła...no cóz tym razem musza te zaliczkę odpracowac...dałam za połowę ich pracy a przez dwa dni zrobili...e lepiej nie mówic...
no tak..przeczytałam posty penejosa który buduje IRME , tak pomyslałam..jacy ci projektanci i konstruktor z Archipelagu sa niereformowalni...sprawa hebów....ja sie postawiłam i mi w IRMIE heby zamieniono na dwie wielkie drewnaine kratownice ich koszt to 1500 zł , nie rozumiem dlaczeho tego nie zmienili w nowei IRMIE II tzn wiem..konstruktor dostaje kase za kosztorys...no to co sie dziwic....
natomaist na spawanie hebów moj kierownik WOGOLE sie nie zgodził...i całe szczescie, bo mozna było taniej....
ale to nic...w jodle kalifornijskiej widziałam najpierw jak parka malenkich ptaszków robi gniazdo...pozniej widziałam jak co dzien przybywało jajeczko...a pare dni temu upolowałam ze ptaszka w gniezdzie nie było....i co malusie jak paznokiec ptaszki...pognałam po aparat..ale jak wróciłam..niestety ptaszek juz siedział....ale upoluję...
no tak...mysłałam ze tylko roslinki sie sadzi i po kłopocie...a tu co??? grzyb wlazł....najpierw rododendrony nowe liscie poskręcało ale juz podlałam i popryskałam w niedziele robię to drugi raz...moze bedzie ok
no i tuje tez....całe szczescie w czwartek było bez deszczu..wiec popryskałam i je...no mam nadzieję ze tez bedzie ok...po 10 dniach znowu
o rany!!!! toż to trzeba zeszyt jakis załozyc zeby to wszystko spamietac...opryski, nawozy...
ech...ciąg dalszy ogrodniczych szalenstw trwa....mam pare nowych krzaczków...jeden buk czerwony, modrzew europejski, perukowiec podolski, pare innych krzaków kwitnacych....ale dzis jakde polowac na derenia kousa - piękny krzew...no i nalewkę z owoców mozna robić....jest piekny...
fotka 1 . Cyprysy Lawsona mam ich posadzonych 26 sztuk fotka 2. Lilia wychodowana na parapecie z cebulki fotka 3. j.w fotka 4. żarnowce szczepione mam ich 3 sztuki..jak kwitły wygladały pięknie fotka 5. rodondendrony posadzone wczesniej...mam jeszcze inne ...pozniej fotki fotka 6. jw fotka 7 wierzba hakiro...zaczyna sie rózowic...teraz jest cała blado rózowa..
sadze i doszłam do wniosku ze pare bledów juz złapałam...klon palmowy musze przesadzic- nie moze byc na południu słonce go spali....kupie na jego miejsce modrzew europejski rosnący w dół...
Musze przesadzic rodondendrony- za gesto psadziłam ale to zrobie juz jak przekwitną,okropnie trudne to wszystko
no i stało sie......ja z pozycji leżącej całą zimę na kanapie pierwszego dnia długiego weekednu nakupiłam jak oszlała tuje i krzaczki i pokopałam, oplewiłam w ciagu jednego dnia......efekt...zmęczona jak diabli,ale nawet mis ie to podobało...efekt mi sie podobał...
załozenie - w koło płota tuje najpierw myslałam zakupic te same tuje szmaragdy, jednak po paru wyjsciach ogrodniczych posadzę szmaragdy, brabanty, lawsony- cyprysy, i jeszcze inne - ech zapomniałam nazwy
z przodu domu zrobie wilekie koło trawy, i na obrzezu posadze jodłe kalifornijska , reszte obsypie białym zwirkiem jak na tej fotce - tego sagana tez ułoże... C:\Moje dokumenty\Moje obrazy
mam dosyć!!!! nie mogę już patrzeć na lektury ogrodnicze..mętlik w głowie, co zrobić z tym ogrodem no raczej ogródkiem, mam do zagospodarowania 500m2 ziemi...i pojęcia bladego nie mam ...ogladam stronki netowe architektów krajobrazu.... im wiecej ogladam tym mniej wiem...